Skocz do zawartości

Jak to jest z tą równrownowagą tonalną wzmacniaczy?


resi

Recommended Posts

1.

Jeżeli wzmacniacz X gra względem wzmacniacza Y bardziej wysokimi tonami to czy gdy na wzmacniaczu Y dodam treble na +2 i uzyskam prawie taki sam dźwięk to czy przez dodanie tych trebli na +2 zagłuszam średnicę pasma lub bas ? 

2.

Czy audiofile wybierając wzmacniacz decydują się na późniejszą regulacje barwy dźwięku? 

 

3.

Co jest bliższe oryginalnemu brzmieniu utworu wzmacniacz grający mniej wysokimi tonami z regulatorem treble na plus czy wzmacniacz grający bardzo wysokimi tonami z regulatorami na zero 

 

Wybaczcie za ten post. Ponoć nie jest wstyd pytać a to strasznie mnie od lat ciekawiło?  

 

Pozdrawiam 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, resi napisał:

1.

Jeżeli wzmacniacz X gra względem wzmacniacza Y bardziej wysokimi tonami to czy gdy na wzmacniaczu Y dodam treble na +2 i uzyskam prawie taki sam dźwięk to czy przez dodanie tych trebli na +2 zagłuszam średnicę pasma lub bas ? 

2.

Czy audiofile wybierając wzmacniacz decydują się na późniejszą regulacje barwy dźwięku? 

 

3.

Co jest bliższe oryginalnemu brzmieniu utworu wzmacniacz grający mniej wysokimi tonami z regulatorem treble na plus czy wzmacniacz grający bardzo wysokimi tonami z regulatorami na zero 

 

Wybaczcie za ten post. Ponoć nie jest wstyd pytać a to strasznie mnie od lat ciekawiło?  

 

Pozdrawiam 

Fajny temat. Czekam na odpowiedzi bardziej doświadczonych. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, resi napisał:

2.

Czy audiofile wybierając wzmacniacz decydują się na późniejszą regulacje barwy dźwięku? 

Myślę, że decydowaliby się na to o wiele częściej, gdyby im nie zabrano tej funkcjonalności. Oczywiście pewnie się do tego nie przyznając na forach - bo to wstyd, ale to już inna sprawa. Zdecydowana większość obecnie sprzedawanych wzmacniaczy jest już pozbawiona pokrętełek. Szkoda. Bo co to za grzech zrobić chociażby jakąś fajną V-kę na starym, podle nagranym rocku z lat 60-70.?

Edytowano przez lpomis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, resi napisał:

1.

Jeżeli wzmacniacz X gra względem wzmacniacza Y bardziej wysokimi tonami to czy gdy na wzmacniaczu Y dodam treble na +2 i uzyskam prawie taki sam dźwięk to czy przez dodanie tych trebli na +2 zagłuszam średnicę pasma lub bas ? 

2.

Czy audiofile wybierając wzmacniacz decydują się na późniejszą regulacje barwy dźwięku? 

 

3.

Co jest bliższe oryginalnemu brzmieniu utworu wzmacniacz grający mniej wysokimi tonami z regulatorem treble na plus czy wzmacniacz grający bardzo wysokimi tonami z regulatorami na zero 

 

Wybaczcie za ten post. Ponoć nie jest wstyd pytać a to strasznie mnie od lat ciekawiło?  

 

Pozdrawiam 

1. Nie

2. To kwestia osobistych preferencji i nic więcej

3.  A czym jest to oryginalne brzmienie utworu? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, resi napisał:

Czy audiofile wybierając wzmacniacz decydują się na późniejszą regulacje barwy dźwięku? 

Ostatnio „audiofile” decydują się na DSP 😉

Regulacja barwy w sensie dwóch pokrętełek niestety działa tak, że jak dodasz basu to dodajesz raczej cały jego zakres, a nie wycinek o który być może by warto powalczyć, jednocześnie nachodzi na średnicę itp. Podobnie jest z wysokimi…

To nie jest parametryczny equalizer, gdzie możesz podbić lub zdjąć konkretną częstotliwość danego zakresu.

Kiedyś wzmacniacze CA serii Azur i nie tylko tej marki miały regulację barwy, ale na szczęście przy okazji „magiczny” przycisk Direct, który odcinał, a raczej pomijał układ w którym zaimplementowana była regulacja barwy. Różnica taka, że jakościowo było lepiej za pomaocą tego „guziczka” nawet jak pokrętełka były ustawione na „0”.

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, resi napisał:

2.

Czy audiofile wybierając wzmacniacz decydują się na późniejszą regulacje barwy dźwięku? 

Był o tym, jest olbrzymi wątek na audiostereo. Niby to nie audiofilskie a takie marki jak Accuphase, Luxman, Mcintosh mają pokretła. wiec jak jest to śmiało używaj i sie nie przejmuj.

15 godzin temu, resi napisał:

1.

Jeżeli wzmacniacz X gra względem wzmacniacza Y bardziej wysokimi tonami to czy gdy na wzmacniaczu Y dodam treble na +2 i uzyskam prawie taki sam dźwięk to czy przez dodanie tych trebli na +2 zagłuszam średnicę pasma lub bas ? 

nie do końca. I będzie to zalezne od konkretnych produktów. Podnosząc pasmo na pewnym wzmacniaczu  trzeba by sprawdzic jaki spadek bocznych czestotliwości nastepuje. Dodatkowo może się to wiązać z zwiększeniem zniekształceń. Nie musi.

15 godzin temu, resi napisał:

3.

Co jest bliższe oryginalnemu brzmieniu utworu wzmacniacz grający mniej wysokimi tonami z regulatorem treble na plus czy wzmacniacz grający bardzo wysokimi tonami z regulatorami na zero 

Heheh. Każdy powie że jego system jest bliższy neutralności. A to nie prawda :)

I dobrze.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.03.2025 o 22:13, DiBatonio napisał:

Kiedyś wzmacniacze CA serii Azur i nie tylko tej marki miały regulację barwy, ale na szczęście przy okazji „magiczny” przycisk Direct, który odcinał, a raczej pomijał układ w którym zaimplementowana była regulacja barwy. Różnica taka, że jakościowo było lepiej za pomaocą tego „guziczka” nawet jak pokrętełka były ustawione na „0”.

Mój marantz ma regulacje barwy, plus przycisk, skracający ścieżkę o w/w "dodatki". Oczywiście na "0" gra dużo gorzej niż po aktywacji przycisku. 

"Czary" następują w teście ABX. Ach ta "psychoakustyka"...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.03.2025 o 23:13, DiBatonio napisał:

Kiedyś wzmacniacze CA serii Azur i nie tylko tej marki miały regulację barwy, ale na szczęście przy okazji „magiczny” przycisk Direct, który odcinał, a raczej pomijał układ w którym zaimplementowana była regulacja barwy. Różnica taka, że jakościowo było lepiej za pomaocą tego „guziczka” nawet jak pokrętełka były ustawione na „0”.

Podobnie jest wciąż we wzmacniaczach japońskich - np. Luxmanach. Bawiłem się w Topie pokrętłami barwy Luxmana 509z. I powiem tak: nawet kiedy brakowało mi basu, to dodawanie go pokrętłem odbierałem jako degradację. Podobnie regulację sopranów. Wzmacniacz wyraźnie "wolał" grać w trybie "Direct". Po pierwsze, to dodawanie danego fragmentu pasma jest różnie implementowane i niekoniecznie dodamy akurat tam, gdzie byśmy chcieli. W szczególności może być, że bardziej wzmocnimy niepożądany podzakres niskich tonów niż ten, o który nam chodzi. Po drugie, nawet przy ustawieniu na "0" sygnał płynie przed dodatkowy układ korektora, co podwyższa (mniej lub bardziej wyraźnie) poziom szumu. W trybie "Direct" S/N będzie wyższy niż w trybie korekcji przy ustawieniach na "0". Wydaje mi się, że niektórzy producenci nawet podają osobno S/N dla tych 2 trybów.

Edytowano przez Rafał S
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie same miałem odczucia, jak ruszałem coś w regulatorach w Accuphase e-260. Zawsze wracałem do ustawień na zero (tzn. z wyłączonym obwodem regulacji barwy). Nie byłem np. zadowolony z ilości i uderzenia basu. Dodanie basu pokrętłem wcale sytuacji nie poprawiało, tzn. może basu było więcej, ale wciąż brakowało mu kopa, a barwowo stawał się ujednolicony. Dopiero wymiana wzmacniacza na taki z dobrym basem (a bez pokręteł) zmieniła sytuację zasadniczo. 

Konkludując, jak wzmacniacz ma kiepski bas w trybie direct, to kręcenie regulatorem barwy nie poprawi sytuacji.

A jak ma bas „natywnie” dobry, to o regulacji barwy można zapomnieć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Chyba Miro 84 napisał:

Na sobie. - najlepszy test 😎

Niekoniecznie, mam inne zdanie.

14 minut temu, Chyba Miro 84 napisał:

W myśl zasady:

"Można oszukiwać innych, ale nie siebie samego"

W "myśl" zasady o psychoakustyce, powyższa teza nie ma uzasadnienia.

Przecież najczęściej podnosisz temat psychoakustyki, która nas oszukuje, bo nam samym się coś wydaje.

Zatem nie koreluje to z tym co piszesz.

Przykłady podawałem, nie będę się powtarzać.

Przecież o słyszących kable i inne akcesoria mawia się, że oszukują samych siebie. Zatem, jak to się ma do Twojej tezy, że innych można oszukać, ale nie samego siebie?

Zaorałeś się sam niestety, testy ABX nie mają tu nic do rzeczy. Można to zrobić lepiej i niekoniecznie na sobie.

 

Edytowano przez DiBatonio
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Rafał S napisał:

Podobnie jest wciąż we wzmacniaczach japońskich - np. Luxmanach. Bawiłem się w Topie pokrętłami barwy Luxmana 509z. I powiem tak: nawet kiedy brakowało mi basu, to dodawanie go pokrętłem odbierałem jako degradację. Podobnie regulację sopranów. Wzmacniacz wyraźnie "wolał" grać w trybie "Direct". Po pierwsze, to dodawanie danego fragmentu pasma jest różnie implementowane i niekoniecznie dodamy akurat tam, gdzie byśmy chcieli. W szczególności może być, że bardziej wzmocnimy niepożądany podzakres niskich tonów niż ten, o który nam chodzi. Po drugie, nawet przy ustawieniu na "0" sygnał płynie przed dodatkowy układ korektora, co podwyższa (mniej lub bardziej wyraźnie) poziom szumu. W trybie "Direct" S/N będzie wyższy niż w trybie korekcji przy ustawieniach na "0". Wydaje mi się, że niektórzy producenci nawet podają osobno S/N dla tych 2 trybów.

 

46 minut temu, majkel74 napisał:

Takie same miałem odczucia, jak ruszałem coś w regulatorach w Accuphase e-260. Zawsze wracałem do ustawień na zero (tzn. z wyłączonym obwodem regulacji barwy). Nie byłem np. zadowolony z ilości i uderzenia basu. Dodanie basu pokrętłem wcale sytuacji nie poprawiało, tzn. może basu było więcej, ale wciąż brakowało mu kopa, a barwowo stawał się ujednolicony. Dopiero wymiana wzmacniacza na taki z dobrym basem (a bez pokręteł) zmieniła sytuację zasadniczo. 

Konkludując, jak wzmacniacz ma kiepski bas w trybie direct, to kręcenie regulatorem barwy nie poprawi sytuacji.

A jak ma bas „natywnie” dobry, to o regulacji barwy można zapomnieć.

Tylko że akurat tutaj mowa o nie dodawaniu ani odejmowaniu. Tryb direct vs wszystko na "0". Oczywiście że w trybie na "0" jest dłuższa "ścieżka" sygnału. To logiczne że mogą dojść szumy termiczne dodatkowych elementów. Jednak zaproponowałem nie patrzeć na parametry, a ogarnąć to tak jak lubia audiofile, czyli na słuch (Oczywiście ślepym testem) - czary Panowie... Czary!

Jakoś tak trudno doszukać się różnic🤔

16 minut temu, DiBatonio napisał:

Przecież najczęściej podnosisz temat psychoakustyki, która nas oszukuje, bo nam samym się coś wydaje.

Dzięki testowi ABX, jesteśmy w stanie rzetelnie ocenić sytuację (bez oszukiwania siebie samego)! 

16 minut temu, DiBatonio napisał:

Zaorałeś się sam niestety, testy ABX nie mają tu nic do rzeczy.

Sam się zaorałeś😂

Ten "fikołek" ci nie wyszedł🤣🤣🤣

Edytowano przez Chyba Miro 84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Chyba Miro 84 napisał:

Dzięki testowi ABX, jesteśmy w stanie rzetelnie ocenić sytuację (bez oszukiwania siebie samego)! 

Wolę wykorzystać inną osobę nie zmanierowaną audiofilizmem, która nie ma pojecia co to kabel RCA, albo inny absorber drgań pod sprzęt, czy inny poprawiacz.

Taka osoba może nie używa audiofilskich opisów brzmienia, bo nie zna tej nomenklatury, nie wie też czego się spodziewać np. po wciśnięciu "guziczka" Direct, bo skąd skoro nie jest uprzedzana o niczym.

Takie osoby najlepiej sprawdzają się do testów,  bo choć opiszą co słyszą swoimi słowami nie siedzi im w głowie, że jakiś kabelek, guziczek, czy inna podstawaka jest bardziej kolorowy/a i ładniejszy/a. Ich zdanie o tym co usłyszeli potwierdza lub nie moje wrażenia i odczucia i wtedy wiem, że sam sobie niczego nie wmawiam.

Zaś pacjent poddawany testom ABX, który jest obarczony audifilizmem, tą całą otoczką,  recenzjami etc. zawsze będzie miał w głowie miliony myśli z naleciałościami tego co wyczytał o testach ABX, o recenzjach, o kabelkach, głośniczkach i innych wzmacniaczykach. 

To nigdy nie jest i nigdy nie będzie dobry materiał do takich testów,  klania się Twoja psychoakustyka, która przypadkową osobę nie obciąża.

Jak tego nie rozumiesz, to jest Twój problem nie mój. Ale nie wciskaj wszystkim dookoła testów ABX i sloganów o psychoakustyce, bo można to na swój sposób ominąć, jak napisałem wyżej. 

 

51 minut temu, Chyba Miro 84 napisał:

Sam się zaorałeś😂

Ten "fikołek" ci nie wyszedł🤣🤣🤣

Zdaje Ci się..., ale swoje zdanie możesz mieć...

Ja przystaje przy swoim.

 

Edytowano przez DiBatonio
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh. Zacznijmy od tego że... ja nigdzie nie napisałem że twój sposób jest błędny! (Użycie drugiej osoby) 🤣🤣🤣

O co się tak spinasz??

A no tak, pewnie próba obalenia psychoakustyki i testów ABX! 😆

Jeśli chcesz naprawdę "utopić" temat testów abx i psychoakustyki to dam ci możliwość! Zapraszam do odpowiedniego tematu, utworzonego już jakiś czas temu. 

 

Chyba że się boisz? 🫣

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, majkel74 napisał:

Takie same miałem odczucia, jak ruszałem coś w regulatorach w Accuphase e-260. Zawsze wracałem do ustawień na zero (tzn. z wyłączonym obwodem regulacji barwy). Nie byłem np. zadowolony z ilości i uderzenia basu. Dodanie basu pokrętłem wcale sytuacji nie poprawiało, tzn. może basu było więcej, ale wciąż brakowało mu kopa, a barwowo stawał się ujednolicony. Dopiero wymiana wzmacniacza na taki z dobrym basem (a bez pokręteł) zmieniła sytuację zasadniczo. 

Konkludując, jak wzmacniacz ma kiepski bas w trybie direct, to kręcenie regulatorem barwy nie poprawi sytuacji.

A jak ma bas „natywnie” dobry, to o regulacji barwy można zapomnieć.

Na jaki zmieniłeś wzmacniacz tego Accuphasa?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem jakiś mega osłuchany ale kilka wzmacniaczy przewinęło mi się przez ręce i generalnie regulacja tonów się przydawała, chociażby dlatego że, można dostosować dźwięk pod swoje pomieszczenie lub preferencje. Generalnie degradacji dźwięku nie było ale za to jak zacząłem się bawić equalizerem w wiim pro plus, miałem wrażenie jakby ktoś kręcił w lewo i prawo potencjometrem głośności, tragedia... 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 7.03.2025 o 01:08, Lansik napisał:

kilka wzmacniaczy przewinęło mi się przez ręce i generalnie regulacja tonów się przydawała,

 

Przewinęły Ci się stare modele czy już współczesne( bo w tych starych lepiej to działało) ? Przykładowo w denkach , miałem całą rodzinę serii NE i regulacja niestety degradowała brzmienie, a szkoda, najlepiej chodziło na hybrydach, ale też nie jakoś perfekcyjnie, idealnie było zawsze w aucie oraz na jakiś wieżach tam eq było dostrojone perfekcyjnie , że zmiany dawały frajdę, przede wszystkim na basie.

Dnia 7.03.2025 o 01:08, Lansik napisał:

wiim pro plus, miałem wrażenie jakby ktoś kręcił w lewo i prawo potencjometrem głośności, tragedia... 

A to przecież szmelc , więc nie ma co oczekiwać...

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Piotr Sonido napisał:

Czyli raczej idziecie w audiofilskie wydanie czyli pokretła - nie

No nie wszyscy,  regulacja jak najbardziej na tak tylko , żeby jeszcze dobrze działała jak w wieżyczkach, najlepiej to żeby wzmka nie był upośledzony i tego nie potrzebował i grał soczyscie no a jest jak jest.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...