Skocz do zawartości

Cała aktywność

Strumień aktualizowany automatycznie

  1. Ostatnia godzina
  2. Ophidiany to kolumny, obok których trudno przejść obojętnie. I nie chodzi tu wyłącznie o ich unikatową stylistykę, choć ta z pewnością przyciąga wzrok. Najważniejsze jest to, co robią z muzyką: lekko „V-kowa” charakterystyka tonalna, świetnie zróżnicowany, szybki i uniwersalny bas, neutralna, plastyczna średnica oraz precyzyjna, nigdy nieostra góra. To połączenie sprawia, że ich brzmienie jest niezwykle angażujące i po prostu chce się słuchać dłużej. Ophidian jest marką bardzo świeżą na naszym rynku. Przez to jej popularność nie jest w tym miejscu, w którym powinna być. Są to przemyślane konstrukcje stworzone przez pasjonata, który zamiast inwestować w wielkie kampanie marketingowe, wkłada całe serce i ogrom wiedzy w projekt, obudowę, układ napędów oraz strojenie. W praktyce oznacza to rzadko spotykane połączenie: brzmienie i wykonanie na poziomie uznanych marek, lecz z unikalną tożsamością i świeżym podejściem do konstrukcji. Mambo 2 Świetnym przykładem są kolumny podłogowe Mambo 2. Na pierwszy rzut oka to kompaktowe, skromne kolumny, które łatwo byłoby ocenić „po gabarycie”. Zapewniają one brzmienie liniowe w średnicy - neutralne, dokładne, a jednak wciąż angażujące i mające na celu zaciekawienie słuchacza. Góra jest dość uspokojona, analogowa. Znajduje się w niej wyczuwalne, przyjemne ocieplenie. Dzięki temu są one też bardzo uniwersalne co do doboru wzmacniacza. Dzięki konstrukcji Aeroflex mamy tutaj świetne zejście w basie. Subbas jest naprawdę rozszerzony, midbas świetnie zszywa się ze średnicą, a przy tym całość świetnie wybija rytm i wrzuca nas w muzyczny nastrój. Ffion Na drugim biegunie znajduje się model Ffion — projekt, który śmiało można określić jako wejście Ophidian w świat high-endu. To konstrukcja, w której każdy detal ma znaczenie: od nietypowej, zwężającej się ku górze obudowy eliminującej rezonanse, przez 3-drożny układ z komorami zoptymalizowanymi pod konkretne pasma, po starannie dobrane elementy zwrotnicy i precyzyjne prowadzenie kanałów Aeroflex. Efekt słychać od startu — wyjątkowo czysty i głęboki bas, średnica o referencyjnej spójności i naturalności, oraz wysokie tony, które łączą detaliczność z pełną kulturą. Ffion potrafi zbudować spektakularną scenę: szeroką, głęboką, niemal „holograficzną”. Całość jest przy tym ocieplona, by móc słuchać ich przez długi okres z wielką przyjemnością. Mojo 2 A jeśli ktoś szuka czegoś mniejszego — wystarczy spojrzeć na Mojo 2. To kolumny, które wyglądają jak idealne monitory bliskiego pola, ale grają jak pełnoprawny system stereo w miniaturowym wydaniu. Solidna bryła, wyjątkowa konstrukcja i ponownie — AEROFLEX, tylko w skali dopasowanej do konstrukcji podstawkowej. Ich dźwięk jest pełny, dynamiczny i zaskakująco rozciągnięty. Bas ma teksturę i wagę, która zaskakuje, biorąc pod uwagę ich wymiary, średnica jest gładka, naturalna i bliska, a góra — czysta, szybka i pełna powietrza. Co istotne, te monitory potrafią dosłownie zniknąć z pomieszczenia, zostawiając słuchacza sam na sam z muzyką. Całość jest bardzo wciągająca i atrakcyjna. Każdy z tych modeli, mimo że brzmi nieco inaczej, to prezentuje tę samą filozofię. Wyjątkowe produkty, nietypowe rozwiązania, takie jak Aeroflex, czy unikalne ułożenie przetworników, świetne brzmienie i nakład pieniężny, który poszedł w stronę dźwięku i jakości wykonania, a nie tony marketingu ze strony producenta. Kolumny Ophidiana są oczywiście dostępne w naszym salonie do odsłuchu — gorąco zapraszamy do umawiania się na takowy już teraz. Ofertę sprawdzicie TUTAJ.
  3. Też tego nie rozumiem. Jest na YT taki potwornie stary filmik - zapis zebrania komisji "Solidarności" w jakimś zakładzie pracy, nie pamiętam już w jakim, nieważne. W każdym razie - normalni robotnicy. No i język, jakim w tym nagraniu się posługują - to trzeba posłuchać! Tak wspaniałej polszczyzny tylko pozazdrościć. Styl, klarowność, zero napuszonej nowomowy z PRL. Ale to była stara szkoła. Dziś niestety dominuje chamstwo. Jest wszechobecne.
  4. @Rafał S tu na 40 stronie wątku o R2R, @Assassin zamieścił to porównanie. https://www.audiostereo.pl/topic/170204-r2r/page/40/#comments
  5. @Radek Kostrzewski masz podłogówki tak? Integra, czy pre z końcówką? Ten subwoofer, na który masz kasę posiada dsp? Czy tego suba jesteś w stanie postawić swobodnie? W miejscu, w którym da najlepsze rezultaty. Chciałbym, żebyś w końcu usłyszał bas. Teraz to tak conajmniej 10dB brakuje. Świetnie, że zrobiłeś pomiar. Gratuluję i szacun. Ten zielony kolor, to sytuacja dzisiaj?
  6. On Ci! 😄A wiesz, o kim tak powiedział?
  7. To wykres bez korekcji DL ? Sorry nie przeczytałem powyższego wpisu.
  8. Możesz podać konkretnie ktory to model velodyne, masz na myśli dla mojego pomieszczenia twoim fachowym zdaniem. A czemu nie wspomniecie o jakieś mozliwosci z waszej strony....? Twoim zdaniem lepiej mi zagra twn jl audio d110 czy ten duzy ht1205 ? Bo taki duzy sub bedzie bardzo źle grał w takim pokoju 17 metrow .Mozecie mi na to pytanie stanowczo odpisac .
  9. Ten sam Sarkozy, który właśnie odsiaduje pięcioletni wyrok?
  10. Od razu przypomina mi się stary dowcip o dwu antysemitach jadących pociągiem.
  11. Bawić się w takie czy inne testy zawsze można. Natomiast zauważ, że przyjmujesz tutaj pewne nieme założenie: a mianowicie, że nasza percepcja dźwięku podczas testu jest taka sama, jak przy normalnych odsłuchach. Otóż nie tylko nie da się udowodnić słuszności tego założenia, ale wręcz są przesłanki by uznać je za fałszywe. Po pierwsze: każdy test to stres redukujący naszą zdolność rozpoznawania. Ślepy test wymusza udział drugiej osoby, czyli mówimy o występie przed publicznością -nawet jeśli życzliwą i jednoosobową, to jednak publicznością. Po drugie, udział "pomocnika" w praktyce ogranicza czas trwania eksperymentu (chyba, że ktoś mieszka ze swą sekretarką). A im taki test krótszy, tym mniej miarodajny. W szczególności niemiarodajne jest poleganie na pamięci krótkoterminowej, charakteryzującej się mniejszą rozdzielczością i pojemnością niż pamięć długotrwała. Częstym problemem eksperymentów (nie tylko w audio) jest nie dość dokładne zamodelowania badanego zjawiska czy procesu. A im dalszy od rzeczywistości jest nasz model (w tym przypadku - warunki odsłuchu tylko pozornie identyczne z normalnymi), tym mniej zaufania powinniśmy mieć do wyników.
  12. Mnie od razu gęba się cieszy i nabieram chęci do życia jak słyszę ten kawałek, wrzucam z Tidala, bo tam więcej osób będzie mogło odsłuchać. https://tidal.com/track/82808/u
  13. Rafał, możliwe, że jak wywołam kolegę @Assassin to on sporo na ten temat opowie. Na sąsiednim forum założył temat o tym Toppingu D90 Discrete i opisał brzmienie tego jednobitowca. Teraz wyszedł podobno lepszy choć droższy D900. @Assassin ma obecnie uDAC od Laiva i z pewnością mógł by napisać o różnicach po między tymi dacami. https://www.audiostereo.pl/topic/168660-topping-d90-iii-discrete-jeszcze-nie-recenzja/
  14. To " nieomylnie" to Twoje zdanie czy też dogmat ? Po za tym śmierdzi asekuranctwem i strachem na kilometr A chciałem pomóc , ech
  15. Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą. Joseph Goebbels Aczkolwiek, to ponoć nie on jest autorem.
  16. W związku z faktem, iż Twoja riposta w pewnej jej części (dokładnie dotyczącej BMW 7) wydała mi się całkiem trafna, pozwoliłem sobie nieco odczekać aby zmniejszyć jej moc, tym bardziej, że szczerze uwielbiam ten model.;) O E38 zaraz, natomiast co do stwierdzenia, że „Sztuka ma być przede wszystkim piękna i ponadczasowa.” to ja go nie kupuję. Wcale nie mysi być piękna (Fontanna Marcela Duchampa, obrazy Boscha czy Beksińskiego). Ani ponadczasowa (sztuka ulotna, chwilowa). A katedra w Kolonii, jak i każda inna, kojarzy mi się jedynie z nadużywaniem władzy i pozycji, zaszczuwaniem i zastraszaniem a nie ze sztuką. Natomiast zgadzam się co do E38 - to dzieło szczególne.:)
  17. Jeśli masz na myśli PW to można tak by uznać. Jeśli mówimy o pisaniu w otwartym wątku, gdzie więcej osób dyskutuje, a Ty się dostosowujesz do jednej osoby, to niestety, ten sposób wypowiedzi trafia też do innych. Reasumując, masz wszystkich innych i ich kulturę wypowiedzi w przysłowiowych 4 literach. No i są jeszcze czytający, którzy nie dyskutują. Oni też, na podstawie Twoich wypowiedzi wykreują swoje zdanie na Twój temat i nie będzie ich obchodziło, że "dostosowałeś swój styl wypowiedzi" do jednej osoby. Serio? Glazurnik nie zrozumie zdania bez użycia słów na k czy ch? Gentleman może i tak, ale wzór kultury to jednak nie w każdym calu. Dla mnie to nawet jest bardzo duży znak zapytania co do jakiejkolwiek kultury, skoro zależy ona tylko od tego z kim rozmawia. To takie moje przemyślenia, a nie zaczepka w Twoim kierunku.
  18. Kupil bym ponownie, przy ubogim budżecie. Jak najbardziej, bo jeśli chodzi o jakość tego co on przesyła, jest ona równie dobra jak odtwarzaczy kilka razy droższych. Z drugiej jednak strony, to są zabawki, ja jestem dużym dzieckiem, wiec szukałbym czegoś bardziej wizualnie atrakcyjnego 😍 Marzy mi sie od góry ładowany odtwarzacz czy transport. To jest jedyny powód dla którego bym tego CXC ominal.
  19. Audiopro A28 zdecydowanie lepsze Szkoda że nie zadziała, bo teraz soundbar bedzie tylko oszpecał ścianę. Dziękuję za odpowiedź pozdrawiam
  20. No Pani Roberta -super ale bardziej z płyty "Anime Amanti", pomimo, że na obu serwisach ten sam, plik 24Bit i 176,4kHz to jak dla mnie na przykładzie pierwszego utworu, wolę to co słyszę z Qobuza i jak dla mnie z dużą przewagą. Tej Pani mógłbym słuchać nawet długo, ale All The Witches to po pół godzinie bym szukał sznura, to nie dla mnie.
  21. Today
  22. " To Ty masz kolegów ? " / Psy / Tak naprawdę , bez złośliwości. Poczytaj sobie własne wypowiedzi , w obojętnie jakim wątku i tak bez emocji zadaj sobie pytanie , co mówi o mnie to co piszę i w jaki sposób się wyrażam ? Może przyjdzie jakaś refleksja.
  23. W razie czego-przy nieopłacalnej naprawie zostaną do wykorzystania (lub sprzedaży na części) kolumienki i pilot, a może i mechanizm odtwarzacza CD. Pozdrawiam
  24. Panowie, zachęcam do powrotu do tematyki daków. Czy ktoś z obecnych miał okazję słuchać przetworników 1-bitowych w tym samym torze co D/S lub R2R? Jakiś charakterystyczny rys tego typu konstrukcji? Nie, to dlatego, że u Was bardziej wieje chłodem, co spowalnia proces wygrzewania sprzętu i kabli.
  1. Załaduj więcej aktywności


  • Dzisiejsze posty

    • Ophidiany to kolumny, obok których trudno przejść obojętnie. I nie chodzi tu wyłącznie o ich unikatową stylistykę, choć ta z pewnością przyciąga wzrok. Najważniejsze jest to, co robią z muzyką: lekko „V-kowa” charakterystyka tonalna, świetnie zróżnicowany, szybki i uniwersalny bas, neutralna, plastyczna średnica oraz precyzyjna, nigdy nieostra góra. To połączenie sprawia, że ich brzmienie jest niezwykle angażujące i po prostu chce się słuchać dłużej. Ophidian jest marką bardzo świeżą na naszym rynku. Przez to jej popularność nie jest w tym miejscu, w którym powinna być. Są to przemyślane konstrukcje stworzone przez pasjonata, który zamiast inwestować w wielkie kampanie marketingowe, wkłada całe serce i ogrom wiedzy w projekt, obudowę, układ napędów oraz strojenie. W praktyce oznacza to rzadko spotykane połączenie: brzmienie i wykonanie na poziomie uznanych marek, lecz z unikalną tożsamością i świeżym podejściem do konstrukcji. Mambo 2 Świetnym przykładem są kolumny podłogowe Mambo 2. Na pierwszy rzut oka to kompaktowe, skromne kolumny, które łatwo byłoby ocenić „po gabarycie”. Zapewniają one brzmienie liniowe w średnicy - neutralne, dokładne, a jednak wciąż angażujące i mające na celu zaciekawienie słuchacza. Góra jest dość uspokojona, analogowa. Znajduje się w niej wyczuwalne, przyjemne ocieplenie. Dzięki temu są one też bardzo uniwersalne co do doboru wzmacniacza. Dzięki konstrukcji Aeroflex mamy tutaj świetne zejście w basie. Subbas jest naprawdę rozszerzony, midbas świetnie zszywa się ze średnicą, a przy tym całość świetnie wybija rytm i wrzuca nas w muzyczny nastrój.  Ffion Na drugim biegunie znajduje się model Ffion — projekt, który śmiało można określić jako wejście Ophidian w świat high-endu. To konstrukcja, w której każdy detal ma znaczenie: od nietypowej, zwężającej się ku górze obudowy eliminującej rezonanse, przez 3-drożny układ z komorami zoptymalizowanymi pod konkretne pasma, po starannie dobrane elementy zwrotnicy i precyzyjne prowadzenie kanałów Aeroflex. Efekt słychać od startu — wyjątkowo czysty i głęboki bas, średnica o referencyjnej spójności i naturalności, oraz wysokie tony, które łączą detaliczność z pełną kulturą. Ffion potrafi zbudować spektakularną scenę: szeroką, głęboką, niemal „holograficzną”. Całość jest przy tym ocieplona, by móc słuchać ich przez długi okres z wielką przyjemnością.  Mojo 2 A jeśli ktoś szuka czegoś mniejszego — wystarczy spojrzeć na Mojo 2. To kolumny, które wyglądają jak idealne monitory bliskiego pola, ale grają jak pełnoprawny system stereo w miniaturowym wydaniu. Solidna bryła, wyjątkowa konstrukcja i ponownie — AEROFLEX, tylko w skali dopasowanej do konstrukcji podstawkowej. Ich dźwięk jest pełny, dynamiczny i zaskakująco rozciągnięty. Bas ma teksturę i wagę, która zaskakuje, biorąc pod uwagę ich wymiary, średnica jest gładka, naturalna i bliska, a góra — czysta, szybka i pełna powietrza. Co istotne, te monitory potrafią dosłownie zniknąć z pomieszczenia, zostawiając słuchacza sam na sam z muzyką. Całość jest bardzo wciągająca i atrakcyjna.  Każdy z tych modeli, mimo że brzmi nieco inaczej, to prezentuje tę samą filozofię. Wyjątkowe produkty, nietypowe rozwiązania, takie jak Aeroflex, czy unikalne ułożenie przetworników, świetne brzmienie i nakład pieniężny, który poszedł w stronę dźwięku i jakości wykonania, a nie tony marketingu ze strony producenta.    Kolumny Ophidiana są oczywiście dostępne w naszym salonie do odsłuchu — gorąco zapraszamy do umawiania się na takowy już teraz. Ofertę sprawdzicie TUTAJ.
    • Też tego nie rozumiem.  Jest na YT taki potwornie stary filmik - zapis zebrania komisji "Solidarności" w jakimś zakładzie pracy, nie pamiętam już w jakim, nieważne.  W każdym razie - normalni robotnicy. No i język, jakim w tym nagraniu się posługują - to trzeba posłuchać! Tak wspaniałej polszczyzny tylko pozazdrościć. Styl, klarowność, zero napuszonej nowomowy z PRL.  Ale to była stara szkoła. Dziś niestety dominuje chamstwo. Jest wszechobecne. 
    • @Rafał S tu na 40 stronie wątku o R2R, @Assassin zamieścił to porównanie. https://www.audiostereo.pl/topic/170204-r2r/page/40/#comments
    • @Radek Kostrzewski masz podłogówki tak? Integra, czy pre z końcówką? Ten subwoofer, na który masz kasę posiada dsp? Czy tego suba jesteś w stanie postawić swobodnie? W miejscu, w którym da najlepsze rezultaty. Chciałbym, żebyś w końcu usłyszał bas. Teraz to tak conajmniej 10dB brakuje. Świetnie, że zrobiłeś pomiar. Gratuluję i szacun. Ten zielony kolor, to sytuacja dzisiaj?
    • On Ci! 😄A wiesz, o kim tak powiedział?  
    • To wykres bez korekcji DL ? Sorry nie przeczytałem powyższego wpisu.
    • Możesz podać konkretnie ktory to model velodyne, masz na myśli dla mojego pomieszczenia twoim fachowym zdaniem. A czemu nie wspomniecie o jakieś mozliwosci z waszej strony....? Twoim zdaniem lepiej mi zagra twn jl audio d110 czy ten duzy ht1205 ? Bo taki duzy sub bedzie bardzo źle grał w takim pokoju 17 metrow .Mozecie mi na to pytanie stanowczo odpisac .
    • Ten sam Sarkozy, który właśnie odsiaduje pięcioletni wyrok?
    • Od razu przypomina mi się stary dowcip o dwu antysemitach jadących pociągiem.  
    • Bawić się w takie czy inne testy zawsze można. Natomiast zauważ, że przyjmujesz tutaj pewne nieme założenie: a mianowicie, że nasza percepcja dźwięku podczas testu jest taka sama, jak przy normalnych odsłuchach. Otóż nie tylko nie da się udowodnić słuszności tego założenia, ale wręcz są przesłanki by uznać je za fałszywe. Po pierwsze: każdy test to stres redukujący naszą zdolność rozpoznawania. Ślepy test wymusza udział drugiej osoby, czyli mówimy o występie przed publicznością -nawet jeśli życzliwą i jednoosobową, to jednak publicznością. Po drugie, udział "pomocnika" w praktyce ogranicza czas trwania eksperymentu (chyba, że ktoś mieszka ze swą sekretarką). A im taki test krótszy, tym mniej miarodajny. W szczególności niemiarodajne jest poleganie na pamięci krótkoterminowej, charakteryzującej się mniejszą rozdzielczością i pojemnością niż pamięć długotrwała. Częstym problemem eksperymentów (nie tylko w audio) jest nie dość dokładne zamodelowania badanego zjawiska czy procesu. A im dalszy od rzeczywistości jest nasz model (w tym przypadku - warunki odsłuchu tylko pozornie identyczne z normalnymi), tym mniej zaufania powinniśmy mieć do wyników. 
    • Mnie od razu gęba się cieszy i nabieram chęci do życia jak słyszę ten kawałek, wrzucam z Tidala, bo tam więcej osób będzie mogło odsłuchać. https://tidal.com/track/82808/u
    • Rafał, możliwe, że jak wywołam kolegę @Assassin to on sporo na ten temat opowie. Na sąsiednim forum założył temat o tym Toppingu D90 Discrete i opisał brzmienie tego jednobitowca. Teraz wyszedł podobno lepszy choć droższy D900. @Assassin ma obecnie uDAC od Laiva i z pewnością mógł by napisać o różnicach po między tymi dacami. https://www.audiostereo.pl/topic/168660-topping-d90-iii-discrete-jeszcze-nie-recenzja/
    • To " nieomylnie" to Twoje zdanie czy też dogmat ? Po za tym śmierdzi asekuranctwem i strachem na kilometr A chciałem pomóc , ech
  • Dzisiejsze tematy

×
×
  • Utwórz nowe...