Cała aktywność

Ta nagrania są przepompowane na wszelkie sposoby. Wszystkie aspekty nagrań są podkręcone do granic nieprzyzwoitości. Jedną z rzeczy których im bardzo brakuje, to wiarygodność. Weźcie do ręki choćby dowolną prawdziwą gitarę, brzdąknijcie nią, i oceńcie jak niewiele wspólnego z rzeczywistością ma brzmienie gitary Allana Taylora, czy Sary K. Kolejną rzeczą której najbardziej brakuje mi na płytach Stockfisha jest muzyka... Udało Wam się kiedykolwiek przesłuchać jakąś ich płytę w całości? Z pełnym zaangażowaniem? Mnie ani razu... Można się podniecać  brzmieniem które powoduje że każdy sprzęt zabrzmi pozornie najlepiej. To taki "Brazzers" dla audiofili, wszystko jest nienaturalnie wielkie, pełne, ale od spodu widać szwy, bezwładnie bujający się silikon, i "wspomagacze dynamiki". Znacznie bardziej wolę słuchać wciągającej muzyki, niż skupiać się nad techniką nagrań.

@masterhood83Jako były posiadacz 501 i 301 mogę napisać że ja różnić między nimi nie słyszałem. Dawno temu miałem ten sam dylemat i wybrałem opcję tańszą. Finalnie ją sprzedałem i wybrałem nada c356 bee którego też sprzedałem bo Smsl A300 brzmiał lepiej i był jeszcze tańszy 🙂 Wg mnie od tych Yamah lepiej brzmi Pioneer A40 a używane kosztują około tysiaka. Proponuję sprawdzić klasę d bo można się zdziwić jakie granie prezentują wzmacniacze takie jak Smsl, Fosi Audio czy inna Aiyima za ułamek ceny tranzystora. 

Dzisiaj chyba dział stereo nabije wejść, każdy zajrzy 😁

Ja myślę że kolega pomylił forum: miało być forum.bio.com.pl, a wskoczyło mu forum.audio.com.pl 

Bo bio się rymuje z audio😁

Bo to jest najwyższy poziom wtajemniczenia audiofila: 1 poziom - najlepszy audiofilski sprzet, 2 poziom - najlepsze audiofilskie trunki do słuchania muzyki (whiskey, wino), 3 poziom - najlepsze audiofilskie żarcie BIO na zagrychę z Biedronki do słuchania muzyki.

Tak, żeby zagrało z tego co piszesz to potrzebujesz jeszcze wzmacniacza. Np. taki Fosi Audio T20 (jak już jesteśmy przy Ali i 300zł) no i kable. Ale szczerze to za tą kwotę to fajnych winyli równie fanie nie posłuchasz. Co najwyżej zobaczysz czy gramofon gra. Żeby było fajnie to musiałbyś z jedno zero dopisać do tej kwoty. Tu wiele innych rzeczy wchodzi w grę: np stan gramofonu, rodzaj zamontowanej wkładki i igły, przedwzmacniacz (ten Twój za 20zł nie wróży dobrego brzmienia) itp. itd. nie wspominając już o porządnym wzmacniaczu i głośnikach. Winyl to fajna sprawa ale niestety nie po taniości. Poczytaj tu na forum.

Prawdziwy audiofil - meloman🤣, 2 minuty na forum audio, pierwszy post o produkty bio z biedronki 🤣🤣🤣

Produkty BIO są zawsze droższe niż te regularne i nie wiem, kiedy cena jest naprawdę uzasadniona. Często są w promocjach, ale czy warto przepłacać nawet z rabatem? Szukam porady: które produkty BIO naprawdę mają sens, a gdzie to tylko modna etykieta.

WiiM Amp Ultra to jeden z tych produktów, który z naszej sali odsłuchowej niemal nie wychodzi   Dla niezwykle wielu osób jest to sprzęt kompletny. Obsługa streamingu, zapas mocy, HDMI ARC, prosta i elegancka forma z dużym ekranem. Wszystko to w naprawdę niewysokiej cenie. Gra on przy tym naprawdę ciekawie i spokojnie sprawdzi się z wieloma kolumnami. Nie jest to jednak sprzęt dla każdego, bo wielu z Was po odsłuchach decyduje się na inne rozwiązania - klasyczne, większe, czy stawiające większy nacisk na barwę  Niemniej, świetnie jest mieć taką opcję w takim przystępnym budżecie.  Dowiedz się więcej TUTAJ. Obejrzyj nasz film o WiiMie ->  

Ja tam żadnego przewalenia i za tłustości na basie nie czuję. Nie wykluczam, że uszy już nie te  

Spisz sobie modele, zajrzyj na stronę hifishark, tam znajdziesz bieżące lub archiwalne oferty na sprzęt, który chcesz sprzedać, zobaczysz jakie są z grubsza widełki cenowe. Wyceń je rozsądnie, to pewnie ktoś się odezwie. Weź pod uwagę że magnetofony kasetowe, czy odtwarzacze Mini Disc, to dziś prawie martwe formaty, używane głównie przez kolekcjonerów sprzętu.

Pomiędzy Yamahą A-S501, a A-S301 różnica jest bardzo duża, moim zdaniem warta dopłaty jeśli już decydujesz się na 100% na ich produkty.  Pylon Pearl, a Indiana wygląda tak, że Pylon ma dużo lepszą średnicę. Jest bardziej naturalny, uniwersalny, nieco spokojniejszy. Indiana Line schodzi niżej, zagra z większym dołem. 

To trochę kwestia sprzętowa, na przejrzystym, detalicznym cedeku i tranzystorze też zgrzytałem zębami. Po latach leżakowania na półce, wrzuciłem ją na tackę stuningowanego Onkyo, czy to z a-klasową lampą, która sporo pokazuje, czy z tranzystorem Vintage, album wciąga bez reszty, niewątpliwe niedoróbki kompletnie nie przeszkadzają. Nie pozbywaj się płyt. Przez lata miałem tak, że zależnie od konfiguracji sprzętu raz jedne, raz inne płyty brzmiały najlepiej. Teraz mam dwupiecowy system, na którym każda płyta brzmi przyjemnie.  

@soberowy, może coś w tym jest. Mam składaka Queen na CD i mimo,że ani ucho ,ani sprzęt referencyjne odbieram jako jakoś nieszczególnie nagrane/ zrealizowane.