Cała aktywność
Strumień aktualizowany automatycznie
- Wczoraj
-
cd zaślepek... Sprawę indukowania się prądów wirowych od pól elektromagnetycznych w przewodnikach znamy od prawie 100 lat, a mimo to bagatelizujemy w audio np. pomijając ekranowanie przewodów czy stosowania zaślepek. Nie chodzi o słyszalny szum czy słyszalne zakłócenia, tylko o poziom szumu, jego gęstość w paśmie słyszalnym. Żeby uświadomić jak to działa może dla odmiany z silników samochodowych (częste porównania w audio) przyjrzyjmy się technice radarowej. Żeby zobaczyć na wskaźniku radaru obiekt w powietrzu trzeba wyemitować w przestrzeń promieniowanie elektromagnetyczne, które rzekomo odbija się od obiektu w powietrzu i powraca do anteny radaru 😉 Prawda jest taka, że nic się nie odbija tylko tak jak w przypadku gniazd RCA, w obiekcie, w "karoserii" samolotu indukują się prądy wirowe od pierwotnego pola elektromagnetycznego emitowanego anteną nadawcza radaru. W naszym przypadku anteny bt, wifi, kabla zasilającego czy telefonu. Te z angielska zwane "eddy current" mają realną wartość. Mocowo patrząc przez pryzmat techniki radarowej samolot, jego przewodząca prąd struktura, będzie źródłem wtórnego pola elektromagnetycznego powstałego od prądów wirowych, które odbiornik radaru dostanie we wtórnej formie promieniowania EM z odległości kilkuset kilometrów. W audio mamy mniejsze moce pól, ale odległości są liczone w cm i mm więc inna perspektywa jest. Jeżeli pre, wzmacniacz ma nieekranowane części gdzie mogą zaindukować się prądy wirowe to na 100% je tam mamy. W zależności od czestotliwosci pól EM prądy wirowe mogą wpływać na pracę układów w naszym audio. Scenariuszy jest zbyt wiele by je tu wizualizować. Od zwykłego przydźwięku po szum wysokoczęstotliwościowy, a wszystko przez eddy current i brak ekranu, w tym zaślepek 😉 Napisz coś o zaślepkach i nie męcz testami ABX Miro. Naprawdę szkoda czasu na nie, testy znaczy 😉 Pozdrawiam. M
-
Od wielu lat gram na tych samych kolumnach i wzmacniaczu więc od lat nie ma w moim systemie czegoś takiego jak wspomniane tu "każdorazowo". Dokładnie tak. Jest o niebo wyższy. A mimo to wielu pisze o różnych akcesoriach z pogranicza percepcji z taką łatwością, i jakoś nie piszesz im w takim tonie. Najważniejsze jednak ze zauważyłeś o.jakim poziomie trudności w tych akcesoriach mowa, jesli chodzi o wychwytywanie różnic w brzmieniu. Na szczęście ślepe testy właśnie pomagają nam sie dowiedzieć czy te różnice to tylko wpływ percepcji/psychoakustyki czy rzeczywiście danego akcesorium. Wiadome również jest to, że Rzetelność ślepego testu jest tak druzgocącą, że każdy kto odważy sie poruszyć temat z tym zwiazany jest szybko wysmiewany, sprowadzany do trola internetowego itp.
-
Ale wtedy miziam wszystko po drodze, aż do gniazdka w ścianie 😉
-
Podpinam się do pytania o wzmacniacz i jednocześnie pytam o doświadczenia ze wzmacniaczami hybrydowymi/lampowymi firmy PIER AUDIO bo też mało o nich w internecie i na forach. A co do kupowania w ciemno to raczej sklepy wypożyczają sprzęt i można sobie sprawdzić u siebie w domu, dłużej niż tę godzine czy dwie w salonie i ocenić czy w domku brzmi ładnie.
-
Bo silikonowe tylko przed kurzem pisałem wcześniej 😉i może trochę przed utlenianiem się styku masy. To jedz, nikt Tobie z forum nie zabrania i z talerza nie podbiera 😉 Ten Twój proponowany jest na pewno bardzo dobry, ja używam Cardasa. Czasem używałem przy zaprawianiu zasilających lub IC, czy SP dla konkretnych osób. Teraz już tylko dla siebie raz do roku, czasem dwa jak się przypomni 🤭
-
-
Na Ciebie Mariusz zawsze można liczyć 😉 Nikt inny nie potrafi tak jasno i rzeczowo wyjaśnić zjawiska jakie wystepuja w tym przypadku, a najwiecej mają do powiedzenia zawsze Ci, którzy nawet tematu nie dotknęli, albo zrobili to na pałę. Nie każdy metal ma takie same właściwości, czy ferromagnetyczne, czy eliminujace fale radiowe i inne zakłócenia, dlatego tak jak Wojtek Pszoniak warto sprawdzić kilka opcji. Szkoda, że tak niewielu, a właściwie chyba nikt tutaj negujacy wpływ zatyczek (metalowych) nie potrafi inaczej odnieść się do testów Wojtka jak tylko w ten sposob, że to audiovoodoo, a on sam jest jakims guru audiovoodoo. Właściwie Twoim wyjaśnieniem można by zamknąć wątek, bo dalsza dyskusja to i tak będzie biciem piany. Pzdr
-
Interesuje mnie ten wzmacniacz stereo bo kolumny głośnikowe które mam Focal Vestia n3 w górnych pasmach brzmią zbyt jasno i zimno z moim Denon pma 1700 NE . Myślę że hybryda by trochę ociepliła dźwięk i muzyka której słucham stała by się bardziej melodyjna. Słucham Rock progresywny, glam rock, lata '80, new Romantic. Proszę o informację jak brzmi ten wzmacniacz. Nie chcę kupować go w ciemno bez odsłuchu, źródło muzyki i mnie to Denon CD DCD 900 Ne. Zresztą znalazłem tylko 1 sklep w Poznaniu który niby ma na stanie ten wzmacniacz. Prosiłbym o informację czy warto. Kolumn na ten czas nie planuje zmienić bo dopiero co w kwietniu kupiłem, pozbywając się topornych i ciemnych Teufel Theater 500. Vestia n3 co prawda nie brzmi bynajmniej z moim Denon tak melodyjnie jak Focal x EVO N3 , ale znacznie lepiej niż Teufel. Na EVO na ten czas mnie nie było stać. Nawet we Francji te kolumny są drogie.
-
Po 2 miesiącach czytania forum i przemyślenich trafiły mi się zupełnie przypadkowo BNS EX35. Poszperałem w sieci a było ciężko i nie miałem już wątpliwości. Skok jakościowy na vsx417 kolosalny. Dotychczasowe Berliny , które nabyłem z 30 lat temu I robiły za ozdobę to jeden wielki hałas w porównaniu do obecnych. Muszę jednak przyznać, że z AT9100 Unitry grały lepiej (jakby z głębią i miękko a góra metalicznie) niż z Pionieerem gdzie dźwięk był płaski, góra jakby pokrywkami rzucał. Sprawdzę jeszcze z vsx827 czy będzie słyszalna dla mnie różnica. Nie dość , że zaoszczędziłem sporo kasy to zyskałem zadowolenie. Brakuje mi tylko odrobinę góry w utworach z epoki. EX 35 sprawdziły się w każdym rodzaju muzyki. Wspomagane odrobinę przez sub HK TS7 jest fajnie. Choć w przypadku tych głośników w 95% sub jest zbędny.
-
Mam od kilku tygodni zajawkę na japoński jazz i fusion... Hiromi, Terumasa Hino i jego stary Motohiko Hino, Kohsuke Mine... trudne te nazwiska mają 🤪, prawie jak nasi 🤣. Już mam pelne koszyki płyt przygotowane, a tu kolejny i kolejny... Okładka to jakaś tragedia, no ale to rok 1970. Dziś słuchałem Mwandishi Hancocka i powiem tak - mogliby zamienić się z Masabumi płytami, nikt sie nie połapie! Rewela...
-
Kapitalna rozgrzewka przed poważnymi meczami. Tu właśnie widać całe piękno tenisa - takie właśnie na luzie, dla zabawy; dla dania kibicom na trybunach radości 👍
-
Dalej masz je w połączeniu z Cyrusem Classic AMP?
-
-
Co zostało wielokrotnie zweryfikowane przez, nie tylko 'nasze AUDIO', ale i przez całą prasę audiofilską w Polsce.
-
Każdy producent może sobie napisać co tylko mu się podoba a potem nasze AUDIO ma niezły ubaw jak weryfikuje te rewelacje. Oczywiście może akurat Tannoy bardzo rzetelnie podaje specyfikację.
-
-
Mam zamiar wysłać swojego Arcama SA30 na serwis pogwarancyjny do firmy Audio Center Poland. Czy macie jakieś doświadczenia w temacie serwisu w tej firmie? Ewentualnie czy polecacie jakiś inny sprawdzony?
-
Primare obsłuży Dirac Live ale nie DLBC. Jednym to wystarczy a innym niekoniecznie
-
SCM40 ma dedykowany głośnik niskotonowy a SCM7 nie (chyba ). To też nic nie zmienia w zapotrzebowaniu na moc wzmacniacza, gdy chcemy zagrać głośniej z SCM40? Pytanie w jakich warunkach były robione pomiary przez producenta. Zobacz jak ładnie rozciągnięty jest bas w małych SCM7 (porównaj co podaje producent a co pokazały pomiary w naszym AUDIO). Nie chce mi się teraz szukać na Naim Community ale są tam wrzucane pomiary z pomieszczeń recenzentów z UK, którzy korzystają prywatnie z ATC SCM40, w swoich pokojach mieli bardzo niskie zejście. I do tego całkiem równo.
-
164 mm bass driver Czyli niecałe 6.5", -6 dB na 48 Hz, czułość 85 dB. https://atc.audio/hi-fi/loudspeakers/entry-series/scm40/ To, przepraszam, ależ na czym polega 'dużość tych kolumn'?
-
I tak mają lepszą niż scm7. No ale skoro grają głośniej (czasem nawet kilka razy głośniej z tych samych watów).
-
Dziękuję 😁. Wykorzystam
-
Czy słychać różnicę? Mp3 vs. FLAC i inne ślepe testy
topic odpisał pairtick na Kraft w Audiofile dyskutują
Ale my tu się poruszamy wśród osób odróżniających FLAC od PCM.
-
Dzisiejsze posty
-
cd zaślepek... Sprawę indukowania się prądów wirowych od pól elektromagnetycznych w przewodnikach znamy od prawie 100 lat, a mimo to bagatelizujemy w audio np. pomijając ekranowanie przewodów czy stosowania zaślepek. Nie chodzi o słyszalny szum czy słyszalne zakłócenia, tylko o poziom szumu, jego gęstość w paśmie słyszalnym. Żeby uświadomić jak to działa może dla odmiany z silników samochodowych (częste porównania w audio) przyjrzyjmy się technice radarowej. Żeby zobaczyć na wskaźniku radaru obiekt w powietrzu trzeba wyemitować w przestrzeń promieniowanie elektromagnetyczne, które rzekomo odbija się od obiektu w powietrzu i powraca do anteny radaru 😉 Prawda jest taka, że nic się nie odbija tylko tak jak w przypadku gniazd RCA, w obiekcie, w "karoserii" samolotu indukują się prądy wirowe od pierwotnego pola elektromagnetycznego emitowanego anteną nadawcza radaru. W naszym przypadku anteny bt, wifi, kabla zasilającego czy telefonu. Te z angielska zwane "eddy current" mają realną wartość. Mocowo patrząc przez pryzmat techniki radarowej samolot, jego przewodząca prąd struktura, będzie źródłem wtórnego pola elektromagnetycznego powstałego od prądów wirowych, które odbiornik radaru dostanie we wtórnej formie promieniowania EM z odległości kilkuset kilometrów. W audio mamy mniejsze moce pól, ale odległości są liczone w cm i mm więc inna perspektywa jest. Jeżeli pre, wzmacniacz ma nieekranowane części gdzie mogą zaindukować się prądy wirowe to na 100% je tam mamy. W zależności od czestotliwosci pól EM prądy wirowe mogą wpływać na pracę układów w naszym audio. Scenariuszy jest zbyt wiele by je tu wizualizować. Od zwykłego przydźwięku po szum wysokoczęstotliwościowy, a wszystko przez eddy current i brak ekranu, w tym zaślepek 😉 Napisz coś o zaślepkach i nie męcz testami ABX Miro. Naprawdę szkoda czasu na nie, testy znaczy 😉 Pozdrawiam. M
-
Przez Chyba Miro 84 · Napisano
Od wielu lat gram na tych samych kolumnach i wzmacniaczu więc od lat nie ma w moim systemie czegoś takiego jak wspomniane tu "każdorazowo". Dokładnie tak. Jest o niebo wyższy. A mimo to wielu pisze o różnych akcesoriach z pogranicza percepcji z taką łatwością, i jakoś nie piszesz im w takim tonie. Najważniejsze jednak ze zauważyłeś o.jakim poziomie trudności w tych akcesoriach mowa, jesli chodzi o wychwytywanie różnic w brzmieniu. Na szczęście ślepe testy właśnie pomagają nam sie dowiedzieć czy te różnice to tylko wpływ percepcji/psychoakustyki czy rzeczywiście danego akcesorium. Wiadome również jest to, że Rzetelność ślepego testu jest tak druzgocącą, że każdy kto odważy sie poruszyć temat z tym zwiazany jest szybko wysmiewany, sprowadzany do trola internetowego itp. -
Ale wtedy miziam wszystko po drodze, aż do gniazdka w ścianie 😉
-
Podpinam się do pytania o wzmacniacz i jednocześnie pytam o doświadczenia ze wzmacniaczami hybrydowymi/lampowymi firmy PIER AUDIO bo też mało o nich w internecie i na forach. A co do kupowania w ciemno to raczej sklepy wypożyczają sprzęt i można sobie sprawdzić u siebie w domu, dłużej niż tę godzine czy dwie w salonie i ocenić czy w domku brzmi ładnie.
-
Bo silikonowe tylko przed kurzem pisałem wcześniej 😉i może trochę przed utlenianiem się styku masy. To jedz, nikt Tobie z forum nie zabrania i z talerza nie podbiera 😉 Ten Twój proponowany jest na pewno bardzo dobry, ja używam Cardasa. Czasem używałem przy zaprawianiu zasilających lub IC, czy SP dla konkretnych osób. Teraz już tylko dla siebie raz do roku, czasem dwa jak się przypomni 🤭
-
Ja chcę, wreszcie, spokojnie zjeść 😉
-
Na Ciebie Mariusz zawsze można liczyć 😉 Nikt inny nie potrafi tak jasno i rzeczowo wyjaśnić zjawiska jakie wystepuja w tym przypadku, a najwiecej mają do powiedzenia zawsze Ci, którzy nawet tematu nie dotknęli, albo zrobili to na pałę. Nie każdy metal ma takie same właściwości, czy ferromagnetyczne, czy eliminujace fale radiowe i inne zakłócenia, dlatego tak jak Wojtek Pszoniak warto sprawdzić kilka opcji. Szkoda, że tak niewielu, a właściwie chyba nikt tutaj negujacy wpływ zatyczek (metalowych) nie potrafi inaczej odnieść się do testów Wojtka jak tylko w ten sposob, że to audiovoodoo, a on sam jest jakims guru audiovoodoo. Właściwie Twoim wyjaśnieniem można by zamknąć wątek, bo dalsza dyskusja to i tak będzie biciem piany. Pzdr
-
Interesuje mnie ten wzmacniacz stereo bo kolumny głośnikowe które mam Focal Vestia n3 w górnych pasmach brzmią zbyt jasno i zimno z moim Denon pma 1700 NE . Myślę że hybryda by trochę ociepliła dźwięk i muzyka której słucham stała by się bardziej melodyjna. Słucham Rock progresywny, glam rock, lata '80, new Romantic. Proszę o informację jak brzmi ten wzmacniacz. Nie chcę kupować go w ciemno bez odsłuchu, źródło muzyki i mnie to Denon CD DCD 900 Ne. Zresztą znalazłem tylko 1 sklep w Poznaniu który niby ma na stanie ten wzmacniacz. Prosiłbym o informację czy warto. Kolumn na ten czas nie planuje zmienić bo dopiero co w kwietniu kupiłem, pozbywając się topornych i ciemnych Teufel Theater 500. Vestia n3 co prawda nie brzmi bynajmniej z moim Denon tak melodyjnie jak Focal x EVO N3 , ale znacznie lepiej niż Teufel. Na EVO na ten czas mnie nie było stać. Nawet we Francji te kolumny są drogie.
-
Po 2 miesiącach czytania forum i przemyślenich trafiły mi się zupełnie przypadkowo BNS EX35. Poszperałem w sieci a było ciężko i nie miałem już wątpliwości. Skok jakościowy na vsx417 kolosalny. Dotychczasowe Berliny , które nabyłem z 30 lat temu I robiły za ozdobę to jeden wielki hałas w porównaniu do obecnych. Muszę jednak przyznać, że z AT9100 Unitry grały lepiej (jakby z głębią i miękko a góra metalicznie) niż z Pionieerem gdzie dźwięk był płaski, góra jakby pokrywkami rzucał. Sprawdzę jeszcze z vsx827 czy będzie słyszalna dla mnie różnica. Nie dość , że zaoszczędziłem sporo kasy to zyskałem zadowolenie. Brakuje mi tylko odrobinę góry w utworach z epoki. EX 35 sprawdziły się w każdym rodzaju muzyki. Wspomagane odrobinę przez sub HK TS7 jest fajnie. Choć w przypadku tych głośników w 95% sub jest zbędny.
-
Mam od kilku tygodni zajawkę na japoński jazz i fusion... Hiromi, Terumasa Hino i jego stary Motohiko Hino, Kohsuke Mine... trudne te nazwiska mają 🤪, prawie jak nasi 🤣. Już mam pelne koszyki płyt przygotowane, a tu kolejny i kolejny... Okładka to jakaś tragedia, no ale to rok 1970. Dziś słuchałem Mwandishi Hancocka i powiem tak - mogliby zamienić się z Masabumi płytami, nikt sie nie połapie! Rewela...
-
Dalej masz je w połączeniu z Cyrusem Classic AMP?
-
Co zostało wielokrotnie zweryfikowane przez, nie tylko 'nasze AUDIO', ale i przez całą prasę audiofilską w Polsce.
-
-
Dzisiejsze tematy
-