U mnie Vele 407 graja z Coplandem CSA70, w mojej ocenie ten wzmacniacz doda średnicy (dla Veli 407 to ważne) i otrzymasz świetną barwę wokalu. Niestety o twardym i sprężystym Basie można zapomnieć ale nie ma ideałów myślę że warto posłuchać tego kompleciku. Pozdrawiam.
W punkt. Elektryki o dziwo bardzo szybko się kończą po wielkiej akcji marketingowej, dotacjach, okazało się że nic w tym eko nie ma, ani użytkowo to dobre, ani ekologiczne. Tylko jak zwykle trzeba było czasu by ciemna masa się obudziła i przejrzała że to co lobby wmawia nie zawsze jest prawdą.
Ja założyłem sobie foto i pompę u siebie na obecną chwilę wychodzi to dość konkurencyjnie do pelletu czy gazu (choć ten będzie feee), ale tylko dzięki dotacją które i tak spłacamy w podatkach. A że za wszystko się płci to jest normalne i nie ma taniego czy darmowego grzania, nie ma i nigdy nie będzie na bank jej w Polsce, jesteśmy idealnym rynkiem rozwijającym się do strzyżenia Kowalskiego z kasy.
Cześć,
Pytanie odnośnie monitorów (różnic) jak w temacie.
Uściślając:
- które zagrają bardziej konturowym i dynamicznym basem a które bardziej miękko, swobodnie;
- które są gładsze, mniej podkreślają głoski syczące, odpowiedź - żadne z ww też mile widziana jeżeli faktycznie oba monitory mają tendencję do syczenia i trzeba to (mocno) brać pod uwagę przy doborze reszty toru;
- które mają pełniejszą/równiejszą średnicę (brak odchudzenia dolnego środka/brak osłabienia wyższego środka ale też w drugą stronę czyli pogrubiona średnica czy emfaza (dzwonienie, krzykliwość, nerwowość) na górnej średni);
- które mają bogatszą paletę barw na wysokich a nie tylko jednostajnie metalicznie dzwonią bez opamiętania i które mają bardziej lotną górę pasma.
Interesują mnie tylko dwa przedmiotowe monitory, nic innego.
Dziękuję za pomoc.
Adam.
Zerowa emisyjność, przy dzisiejszej technologii, to niezły żart. Mam sąsiada, ma panele, pompę i kupiony z dopłatą samochód elektryczny. Pęcznieje z dumy jaki to on nie jest eko, przyznałbym mu całkowitą rację, gdyby nie jedno. Z oczywiście praktycznych powodów ładuje swoje elektryczne auto w nocy, czyli korzystając z energii wyprodukowanej ze spalania węgla, więc z praktycznego punktu widzenia to auto jest jak parowóz. I ok oddał energię w dzień, pobrał w nocy, tyle że z braku możliwości magazynowania energii jest jak jest.
Poza tym nie oszukujmy się, ekologia to potężny biznes, korporacje sprzedają nam średnio przydatne rozwiązania w cenach wziętych z sufitu. Szeregowi działacze ekologiczni mają w zwyczaju protestować i blokować różne inwestycje. Jednak wystarczy dotacja na działalność ekologów, i nagle dana inwestycja zaczyna być "eko przyjazna". Tak, tu na każdym poziomie chodzi o zwykły biznes. A cała eko otoczka to ściema, bo nie rozwiązuje żadnych prawdziwych problemów, tylko drenuje portfele.