Skocz do zawartości

RoRo

Moderator
  • Zawartość

    12 226
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez RoRo

  1. Witam! Mam problem z umieszczeniem kolejnych zdjęć Mam zajętą w całości przez zamieszczone do tej pory zdjęcia skrzynkę. W jaki sposób mogę dołączać nowe zdjęcia jeżeli chcę zachować wyświetlanie tych już dołączonych? Szukałem w pomocy ale nie udało mi się znaleźć odpowiedzi na to pytanie... Pozdrawiam
  2. Obstawiam za Jolkę 300B okolice 5 tysięcy... No to wreszcie obiecane fotki z wczoraj . No i lipa - mam miejsce tylko na jedno zdjęcie Czyli na pierwszy ogien poszedł tył kolumny wraz z tabliczką znamionową i kablem Cardas Crosslink. Ładnie wyląda napis "10 lat gwarancji" ... gorzej z jej realizacją... Pozdrawiam PS. Macie pomysł, jak zrobić by zamieszczone wcześniej w innych wątkach fotki były widoczne, a jednocześnie dołozyć nowe zdjęcia???
  3. Janusz Właśnie wczoraj pojawiło się ogłoszenie na naszym Forum o sprzedaży Jolidy 300B (sprzedawca znany - Hornet) Jolida JD 300B. Zintegrowany wzmacniacz lampowy.Single ended, lampy 300B, pilot, nowy. Aukcja na Allegro od 1 zł: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=320039179 No ale ja odpadam - nie te pieniądze, a w dodatku brak miejsca i żona nie jest przygotowana na nowy "mebel". Czyli z możliwości porównania dwóch takich samych modeli na róznych lampach lipa... Pozdrawiam
  4. U mnie m.in. od 20 lat pracuje pięciopłytowa karuzela SONY i nigdy nie było problemów Chociaż z drugiej stron, to w miniwieżach SONY napęd CD dość szybko przestawal działać... Ale jaka nas czeka przyszłość??? Pozdrawiam
  5. Wydaje mi się, że na niektórych poziomach cenowych (czyli na tym najniższym - patrz choćby zwykłe miniwieże czy najtańsze systemy KD...) róznice mogą być mniej widoczne niż przy systemach za 3 czy 10 tysięcy. Ale na pewno istnieje sporo niedrogich kabli które są godne ich zakupu (a przedtem przetestowania) i już samo przejście z 2-3zł za metr do przedziału 11-20zł za metr może być ciekawą propozycją ... Sporo słychać dobrego o wymianie kabla głośnikowego chociażby w miniwieżach Piano Craftach (zamiast zwykłego cienkiego kabla - dajemy coś bardziej firmowego....) i o tym, że warto próbować! Pozdrawiam
  6. Janusz - trochę cierpliwości, ja tworzę w pocie czoła i strachu przed żoną (po urlopie zacząłem wreszcie chodzić o wcześnie spać - do dzisiaj, ale Markowi należy się wdzięczność za odsłuchy u Niego) a Ty mnie poganiasz Teraz co do nowych kolumn. Przede wszystkim zagrały tak, jak oczekiwałem/liśmy. A więc lepiej od Duevel Planet! Czyli mocniej, głębszym i lepszym basem (w dodatku świetnie kontrolowanym) oraz pięknymi wysokimi (tym niemniej wysokie w niektórych wykonaniach potrafiły być ciut "za wysokie"). Mnie już od pierwszej chwili zachwyciły swoim wykonaniem (zdjęcia zamieszczę jutro...). Tak generalnie to widać było i słychać, że kosztują dwa razy więcej od "Planetek". Kolejne aspekty odsłuchu ADAMów: Bas pojawił się już przy niezbyt dużym poziomie wzmocnienia. Przy głośniejszym (to znaczy normalnym) odsłuchu bas był w niektórych momentach wręcz wyczuwalny przez nasze stopy (przechodząc podłogą do nas), a nie tylko słyszalny. Wszystkie głośniki grały w jednej linii, było widać dopracowanie zwrotnicy i w ogóle całej konstrukcji. Odsłuchy dobrze zrealizowanych były samą przyjemnością, można było odkryć niesłyszalne wcześniej brzmienie i przestrzenność. Marek i Vacek z płyty Play Favourite Melodies? zagrali tak, jakbyśmy byli na koncercie parę metrów od nich. Przy odsłuchu fortepianów czuć było, że panowie potrafią (niestety - potrafili w przypadku jednego z nich...) grać i mają na czym. Do tego dźwięk trójkąta w jednym z utworów - krótki, dźwięczny i metaliczny. Również harfa Vollenweidera zagrała całym pasmem, a kroki w utworze "Caverna Magica" były wyraźnie słyszalne w utworzonej wokół nas jaskini. W utworach z płyty "Forever Young" widać było zróżnicowany poziom "przyłożenia się" artystów (może raczej realizatorów), bo jeden z utworów wyraźnie odstawał brakiem przestrzenności od reszty. No a basik i ogólnie całe pasmo na całej płycie nadal było jak trzeba! Niedawno kupiony "Bad" Jacksona zagrał wreszcie tak, jak to wcześniej pamiętałem (u mnie w domu na słabych kablach i małych monitorach po prostu był kiepsko nagraną płytą). Ładnym wokalem, bardzo dobrą przestrzennością i ogólnie wyśmienitym dopracowaniem realizacji (sprawdzaliśmy poza tytułowym jeszcze "Liberian Girl", "Man in the Mirror""oraz "Dirty Diana"). No ale mam już kable, więc robię małe porządki w swoim systemie i w czwartek tego Jacksona i jeszcze parę innych nowych CD zagram u siebie No cóż - ja byłem zauroczony tymi kolumnami, a Marek może być dumny z nowego nabytku! Na pewno może słuchać koncertów i to od pojedyńczej gitary poprzez duety fortepianowe począwszy a na szerokich składach orkiertrowych kończąc, do tego jazz, rock, wokal, elektroniczna muzyka - żyć nie umierać Nie wypowiadam się co do neutralności tych kolumn - pewnie są dość neutralne, ale wstęga ma swoje upodobania. Tutaj trzeba by wykonać jeszcze parę odsłuchów porównawczych (tylko z czym porównywać?). Baza stereo - ok. 2 metry, my od niej jakieś 2.5-3m, kolumny skierowane ok. 15stopni do nas. Widać było wg mne szersy kąt słyszalności wstęgi niż w przypadku klasycznych kopułek, ale tego dłużej nie testowałem. My po prostu głównie siedzieliśmy przy fotelach (przynajmniej ja...) i słuchaliśmy. Stąd brak chęci do eksperymentów - na to pewnie przyjdzie czas. Głównym celem było sprawdzenie ADAMów w podstawowej konfiguracji (i moje wrażenia w porównaniu do poprzedników, czyli "Planet") i to nam się chyba udało Do tego pod koniec puściliśmy jeszcze na próbę oryginalną Basię oraz kopię na CD. No i albo nie mieliśmy za dużych wymagań po ponad 3.5 godzinach wspólnych odsłuchów, albo było za mało czasu, ale większych różnic nie zauważyliśmy. Wydaje mi się, że nagrana płytka jedynie była minimalnie cichsza. Ale powtarzam - było to typowe porównanie "przy okazji", więc proszę nie traktować tego jak pewnik. Jak znam życie, to z Markiem (a może nie tylko z Nim) jeszcze się kiedyś zajmiemy tym tematem I tym optymistycznym akcentem chwilowo kończę ...
  7. No i znowu było fajnie u Marka... Przynajmniej dla mnie, bo nadal podziwiam Jego Żonę, że z nami wytrzymuje te odsłuchy! Tylko że dzisiaj zamiast bawić się w zmiany konfiguracji to po prostu słuchaliśmy znanych płyt na mniej znanym (na razie...) sprzęcie, a dokładniej na ADAMach. Reszta była milczeniem... No dobra, nie było tak literacko... Reszta była rozmową i spokojnym punktowaniem, co nam się podoba - a co nie. Generalnie cały sprzęt nam się podobał, a mniej niektóre realizacje -a właściwie to realizacje niektórych utworów na ulubionych płytach (lub na ulubionych "testująco" płytach). Zestaw podstawowy w miarę bez zmian, doszły 2 Basie (poprzednio "Brave New Hope" została przez moje niedopatrzenie w plecaku i dlatego dziś pojawiła się z nowo nabytą towarzyszką "Clear Horizon"), Alphaville i "Forever Young" Michael Jackson i "Bad". Opis kabli i płyt Marka jest powyżej - w poście nr 349, moich płyt - post nr 299. Z płyt doszły jeszcze: Dire Straits "Alchemy" (2CD koncertowe, bawiliśmy się tylko pierwszą), Autumn Shuffle :Peder Af Ugglas" (jeżeli pomyliłem tytuł to przepraszam, mniej więcej powinien się zgadzać..., wydawnictwo zacne, bo OPUS). Z tym "brakiem zmian" to przesadziłem, bo na pierwszy ogień poszły AE EVO 1 na kablu głośnikowym DNM Reson, po godzinie zmieniliśmy je na świeży nabytek - czyli Marka podłogowe ADAMy na kablu Cardas Crosslink. A na ostatnią godzinę odsłuchu moje IC Silver Stream i do systemu powrócił Marka DNM Reson Bullet Plug. Najpierw o zmianach po przełączeniu kabli IC. Było tak samo jak poprzednio (czyli z Duevel Planet oraz AE EVO 1)- czyli mój SilverStream uspokajał system, DNM grały ostrzej. Marek wcześniej sprawdzał kable głośnikowe: moje IXOSy również i wprzypadku ADAMów ciut obniżały pasmo i przez to podkreślały dół. Bardzo mnie ucieszyło, ża PhaSTy już się nieźle wygrzały (zostały włączone 15 minut przed moim przybyciem) i zdecydowanie skrócił się czas ich przygotowania do "pełnoprawnej" pracy. Na początku było to półtorej godziny, a teraz 15 minut - a właściwie nawet 10 minut, bo tak sprawdził "organo/usznie/leptycznie" Marek
  8. Rafraj - poniżej masz m.in. skrót tematu kable z lampą No cóż - niewątpliwie kable w systemi grają różnie... Na pewno warto szukać i odsłuchiwać. Z Kolegą Belfer54 zrobiliśmy porównanie zwykłego firmowego kabelka głośnikowego z miedzi OFC firmy JAMO 2.5mm^2 (cena ok. 5-8 zł za metr) z kablami po o. 50zł za metr (DNM RESON i IXOS 706W). Różnica była i to szalona Zwykły kabel głośnikowy grał po prostu słabo - płasko, mniej dynamicznie i ograniczonym zakresem tonów. Różnica była mniej więcej taka, jak słuchając płyty CD i jej nagrania na kasecie żelazowej na takim sobie decku! Wytrzymaliśmy tylko chwilę i wróciliśmy do naszych "normalnych" kabli. No i podobnie ma się rzecz z interkonektami... Pozdrawiam PS. Sprawdzaliśmy na wzmacniaczu lampowym (preamp + monobloki jako końcówki mocy) oraz niezłym CD (łącznie wartość rzędu 6 - 7 tysięcy).
  9. Pietras Z tanim bezfirmowym DVD radziłbym uważać, bo: 1. To że ma HDMI nie oznacza, że odtwarzacz ma realną możliwość skalowania do wyższych rozdzielczośći i obraz przez HDMI będzie lepszy od tego przez dobre EURO czy 3x Cinch (i progresywne skalowanie). 2. Złącze USB może być w standardzie 1.1, czyli trochę wolno 3. Lepiej dołożyć parę złotych, bo od 250zł zaczynają się firmowe odtwarzacze z HDMI (a od 150 bez HDMI - np. LG) i mówię tu o świeżych modelach (max. rocznych). Co do pomysłu z nagrywarką DVD (z HDD), to w ramach wyprzedaży za 600zł spokojnie trafisz coś firmowego z 80 do 160GB, ale raczej bez HDMI (trzeba przynajmnie 200zł dopłacić). Nagrywarki z HDD mają zazwyczaj 4 tryby (prędkości) zapisu (min. to 3, maks. to 6-. Ja u siebie mam 6 trybów (od 1 godziny na płycie DVD do 6 godzin), korzystam zazwyczaj z trybów 2 do 3 godzin (4 już jest gorsza, 5 to minimum, a 6godzin na DVD nadaje się jedynie do oglądania z dużej odległości, a najlepiej to w okienku PIPu). Pozdrawiam
  10. Audionet Kupiłeś już LG - czyli ten prosty zestaw KD? Z tego co widzę, to jest dość duży wybór modeli w granicach 500-1000 zł, więc wypada się zastanowić nad głośnikami - bo pojawiają się modele z wolnostojącymi frontami (wysokie, wąskie, kilkugłośnikowe). Pozdrawiam
  11. Wssok Porównywałem na amplitunerach HK oraz ONKYO obie serie JBL: E oraz ES (modele 80 i 90, bo na 20 i 30 nie miałem już czasu...). Dla mnie różnica jest duża na korzyść nowszej serii ES (niestety są również droższe), grają one po prostu równiej każdym zakresie (tak, jakby głośniki były lepiej dopasowane do siebie i grały w jednej linii). A pracownik sklepu może myślał o wyeksponowaniu basu w serii E lub o tym, że obecnie w cenie ES80 można spokojnie kupić E90 lub E100 (ale przy Twojej powierzchni E100 to już przesada...). Ponieważ zakładasz większy udział muzyki niż KD, więc wg mnie warto dopłacić - również ze względu na wyższe pasmo prznoszenia ESów. ES z uwagi na cenę i jakość dźwięku układają się pomiędzy starą serią E a wyższą serią L8x0 (tzn. L890, L880) Przy powierzchni 17-18m^2 seria 80 będzie akurat, seria 90 jest sugerowana raczej do powierzchni powyżej 20metrów Pozdrawiam
  12. Marku! Dziękuję, że przekazałeś Kolegom pozdrowienia! Faktycznie, trochę mi porządnego audio brakowało - odpaliłem płytkę CD którą testowałem niedawno parę sprzętów i była tragedia w aucie Dźwięk z radioodtwarzacza w samochodzie w porównaniu do w miarę porządnego sprzętu w domu lekko mnie zdołował, podobnie jak skłonność właściciela samochodu do przesterowania (nie wiedziałem, czy to rzężą głośniki, czy już radyjko) i włączenie podbicia basów. A w dodatku człowiek przejeżdża przez Wiedeń tudzież parę innych zachęcających miast i nawet do zwykłego MMarkt nie może wejść na chwilę - chyba już wiecie, co to znaczy "stresująca podróż"? I na zmiany się nie zanosi, chyba, że kiedyś sam pojadę na narty... No, ale przeżyłem - i od razu po powrocie odpaliłem sieć, bo a nóż już coś nowego podłączyłeś pod PhaSTa Zdaje się, że Bartek miał wyjechać na narty na poczatku weekendu - czyli znowu kogoś nam brakuje To tak na szybko, bo zaraz mnie koleżanka małżonka jeszcze bardziej zdołuje - więc dzisiaj bez żadnych odsłuchów tylko cisza nocna. Poprawię się jutro... Pozdrawiam
  13. Bardzo sympatycznie wygląda ten nowy PhaST Warto zauważyć, że ma 4 wejścia stereo. Ciekawe, czy masa będzie większa niż 20kg? Poniżej jeszcze parę fotek z odsłuchu u Marka... Na zdjęciach poza preampem i monoblokiem widać m.in.: - tylne ścianki obu urządzeń - "zabity" leży na dywanie zwykły kabel głośnikowy JAMO 2.5mm^2 - zielony IC Silver Stream - głośnikowe IXOSy 706W (plecionka) i DNM Reson Pozdrawiam- tym razem milknę na trochę dłużej. Więc bardzo mnie ciekawi, jakie zmiany zajdą w systemie Marka?
  14. Witajcie - ja jak zwykle wieczorową porą... Może jeszcze trochę o tym, czego słuchaliśmy. Bo dla mnie dużym plusem wspólnych odsłuchów (oprócz samej radości przebywania w dobrym towarzystwie) jest to, że poznaję nowe utwory i nowych wykonawców. Ze mną przyjechały następujące płyty: Alphaville - składanka z kilku płyt Klaus Schulze "Drive Inn", 1985 Marek & Vacek "Play Favourite Melodies", 1982 Mike Oldfield "Five Miles Out", 1982 007 Themes - The Living Daylights a światła dziennego nie ujrzała Basia - "Brave New Hope" (została z niewypróbowanymi kablami Jamo) Od Marka na tackę odtwarzacza wjechał m.in. Andreas Vollenvaider "Caverna Magica", Pat Metheny. A pozostałe CD to mam nadzieję sam uzupełni. Porównywaliśmy interkonekty: Marka DNM Reson Bullet Plug oraz mój Silver Stream Jak dla mnie oba IC prezentują porównywalny, wysoki poziom (dla mnie, bo nie stykałem się z kablami za czterocyfrowe kwoty), ale mają trochę inny charakter. Oba grają plastycznie, budują ładną scenę i stereofonię, pełnym dźwiękiem. Jednak DNM dla mnie zagrały jak Shanling: ciut bardziej ostro (głównie chodzi o górę), ciut szybciej, bardziej sterylnie - ale cały czas nie było to nachalne. SilverS. odrobinę ściągnął w dół pasmo i ładnie je wypełnił, minimalnie do przodu poszły niskie i średnie tony, a wysokie trochę do tyłu. Chyba w skrócie Silver S dodał jeszcze całemu systemowi charakteru bardziej lampowego. Dla kolumn trudnych (bo takie są Planety) wniósł trochę więcej basu. Co do PhaSTów - ładnie pokazały swoją uniwersalność od muzyki fortepianowej przez elektroniczną, pop, vocal aż do rocka (nie słuchaliśmy metalu i techno, ale chyba nam wybaczycie... jazz też się nie załapał) i potencjał mocy. Na niektórych płytach pojawił się niezły bas. Dla mnie przeszkodą w obcowaniu z lampą jest długi czas rozgrzewania się (minimum to pół godziny, optimum - półtorej). Mam nadzieję, że po wygrzaniu się sprzętu optymalne warunki pracy będą już po półgodzinie od włączenia. Zdecydowanie ładniej zagrały od odsłuchiwanych wcześniej FatManów "iPhone" oraz "182",a nasze CDki zostawiły w tyle Denona. Marek napisał, że PhaSTy wreszcie rozruszały jego Duevele - z czym duże problemy miała Jolida. Cechą charakterystyczną Planet jest to, że bas głównie słychać na bazie między kolumnami, oddalając się od bazy bas mocno traci na sile - przydaje się zająć pozycję bliżej ziemi. Na począku aż się prosiło, by podłaczyc pod PhaSTa jakieś mocniejsze i łatwiejsze kolumny, ale wraz z nagrzewaniem sie sprzętu stwierdziliśmy, ża mogą być I zamiast poparcia dla idei zmiany kolumn zaczęły się pojawiać wątpliwości... Moja propozycja była taka, by Planety zostały u Marka co najmniej miesiąc, aż do wygrzania się PhaSTów. Trzeba będzie jeszcze znaleźć w okolicy granitowe podstawki, to powinno pomóc w ustawianiu kolumn i wzmocnić basy (wychodzą podwójnym basreflexem przez dolną podstawę). Duevel Planet pokazały, że jak wzmacniacz jest mocny i płyta dobrze nagrana, to i niskie będą do zaakceptowania. Dla Marka najbliższy czas będzie chyba okazją do przetestowania różnych konfiguracji kablowych - a dla mnie znowu do pisania z doskoku Pozdrawiam PS. Odnośnie uwypuklenia wad źle nagranych płyt - w każdej konfiguracji poległ Mike Oldfield (płyta oryginalna, z 1982 roku).Marek nie chciał mnie na początku odsłucjhów stresować swoją krytyczną opinią, więc dopiero na koniec wypowiedział się, co sądzi o takiej płycie
  15. Porównanie CDków na kolumnach Duevel Planet Shanling - ciut wyraźniejsza i ciut szybsza góra, jakby ciut pełniejsze pasmo. Idealny sprzęt do typowej, ciepłej lampy. Pilot ciężki, wymodelowany od dołu, z ładnymi przyciskami - od razu widać aspirację do wyższej klasy (co potwierdza też symbol HDCD na froncie). Xindak - trochę mniej ostry, bardziej spokojny. Idealny nie tylko do lapmy, ale i do porządnych tranzystorów. Trochę bardziej uniwersalny - ale przez to może i czasami trochę mniej szczegółowy (nie zauważyłem, by mi czegoś brakowało, ale może dłuższy odsłuch i więcej przesłuchanych kawałków pokazałoby większe różnice). No i dwa razy tańszy od Shanlinga. Pilot w X. szerszy, z większymi przyciskami, duże odstępy między przyciskami. Solidny ale nie aż tak dystyngowany jak w Shanlingu. Oba odtwarzacze niewątpliwie warte swojej ceny, bardzo porządnie wykonane i już swoim wyglądem wzbudzające zaufanie (np. wystarczy użyć przycisku OPEN/CLOSE by cieszyć się majestatycznym ruchem szuflady i zakupem sprzętu, byusłyszeć, że za 100zł nie da się kupić czegoś takiego). Oba grają równo środkiem i niskimi tonami, szerokim planem i ładną stereofonią. Pewne działanie i prawidłowa reakcja na polecenia, rozbudowane piloty z klawiaturą numeryczną. Oba odtwarzacze pokazują braki w realizacji płyt CD i nie maskują błędów, ale prawidłowo wykonane płyty potrafią dobrze zagrać również jako kopie na CD-Rach. Grają dużo lepiej niż odsłuchiwany wcześniej CD Denon 700. Po konfrontacji obaj byliśmy zadowoleni ze swoich odtwarzaczy! Shanling pokazał wyższą klasę, lecz nie była to przepaść - ale tylko ciut wyższy poziom. Nie próbowaliśmy ich z Batlabem i z Totemami. Na tym zakończyliśmy porównania, a do sprawdzania kabli oraz AE 1 został Xindak. Ale o tym to już później, może rano Marek przejmie pałeczkę
  16. Pojawiłem się Poniżej pierwsza część - obiecuję, będą kolejne i zdjęcia. Część wypowiedzi jest moja i pewnie bardzo subiektywna, ale część to nasze wspólne przemyślenia. Za ten post ja przyjmuję baty Marku! Bardzo dziękuję za zaproszenie i wspólny odsłuch - oraz za cierpliwość Twojej żony... Główny cel odsłuchu: dla Marka - poznać lepiej PhaSTa i zdanie innych o Duevel Planet dla mnie - porównać Shanlinga z moim dwa razy tańszym Xindakiem; posłuchać mojego Xindaka C06 z lampą; posłuchać AE Evo 1 z lampą i Xindakiem; posłuchać kabli głośnikowych IXOS 706W (Gamma Geometry, 2.6mm^2 , dł. 2.25m) oraz kierunkowego IC Silver Stream 1.5m z ... - sami już wiecie z czym (u mnie wiem jak grają, ale lampy jeszcze nie widziały). Miałem jeszcze nadzieje na bliski kontakt z ProJectem, ale prawa szafka wraz z Totemami się nie załapała Marek wymyślił w ostatniej chwili dodatkowe zadanie: jak w niezłym systemie zagrają podstawowe budżetowe kable głośnikowe. Odpowiedź dostaliśmy od razu (tzn. na końcu - bo był to jeden z ostatnich punktów programu), bo nie zagrały! Były to zwykłe miedziane JAMO 2.5mm^2 (długość 2.25m), a na badania innych przekrojów (też JAMO: 1.5 oraz 4mm^2) nie mieliśmy już czasu - i przyznam szczerze - także i ochoty W porównaniu do naszych "normalnych" kabli (DNM Reason, IXOS 706W) dźwięk był po prostu okrojony. Tak, jakbyśmy zamiast płyty CD słuchali muzyki z MP3 - kompresja dźwięku i ograniczone pasmo (wyżej zaczynały się niskie tony, a niżej kończyły sie wysokie). Natomiast nie zauważyliśmy jakiegoś znaczącego pogorszenia się głębokości sceny czy głośności. Sprawdzaliśmy to w konfiguracji PhaSTy + Xindak+IC Silver Stream + AE Evo 1 (na Planetach już nie próbowaliśmy, raczej nie miało to sensu). Połączenie monobloków z preampem pozostało bez zmian (post nr 283) Cordial CGK122, CD Shanling podłączony DNM Reson Bullet Plug. Po kilku pierwszych odsłuchach IC DNM połączyliśmy Xindaka z PhaSTem, a Shanling odpoczywał. Czas nagrzewania PhaSTów to 10-15 minut (byliśmy ograniczeni czasowo, a ja i tak męczyłem rodzinę Marka przez 4.5 godziny...) i było to zdecydowanie za mało! Wiedzieliśmy o tym, ale zrobiliśmy dzięki temu pierwsze przymiarki. Po pół godzinie można już było słuchać, po godzinie było już normalnie, po półtorej nie mieliśmy już żadnych zastrzeżeń -PhaSTy mają dopiero 30 godzin na liczniku, tzn. wieczorem miały już jakieś 35 Niewygrzanie (wg mnie) najgorzej robiło niskim tonom (przez pierwsze 3 godziny na stałe podpięte były Planety), do średnich i wysokich po półgodzinie nie miałem zastrzeżeń. Baza stereo - ok. 2 metry, my od niej oddaleni różnie, od zera do 2.5metra, zazwyczaj 2 metry. Pokój nieźle wytłumiony (ale normalny, a nie sala odsłuchowa).
  17. Robertm144 Wykonaj parę czynności i sprawdź efekty: Oczyść końcówki kabli i sprawdź styki; Zamień kable miejscami (lewą kolumnę pod prawe zaciski i na odwrót); Zobacz co się dzieje, gdy kolumny podłączysz pod drugą parę zacisków; Podłącz źródło pod inne wejście (np. zamiast pod CD to pod AUX); Pokręć balansem. Przyczyną może być nieprawidłowo działający potencjometr, ale z nim nie pójdzie już tak "bezinwazyjnie". Czy jak już Twój amplituner prawidłowo zagra na obu kanałach to do samego końca (do wyłączenia) wszystko jest OK? Pozdrawiam
  18. RoRo

    JAMO 416

    Temat zamknięty.
  19. Pan.M Opisz swoje oczekiwania odnośnie zestawu: głównie ma służyć do słuchania muzyki w stereo czy do oglądania filmów w kinie domowym (ew. podaj proporcje muzyka/kino). Jakiej muzyki słuchasz? Jaka jest powierzchnia do nagłośnienia? Czy dopuszczasz możliwość zakupu za ok. 3 tysiące zestawu amplituner + DVD + 5 kolumn, ale bez subwoofera? Czy może być to używany komplet (albo niektóre jego elementy)? Pozdrawiam PS. Warto zwracać uwagę na promocje, które dotyczą głównie całych zestawów KD (amplituner + DVD+ kolumny), bo wtedy ceny są najbardziej sensowne (kupując od razu cały komplet wydajesz kilkaset złotych mniej niż na poszczególne elementy). Problemem jest to, że w gotowych zestawach jest mniejszy wybór kolumn.
  20. Pietras Jeżeli chodzi o Twojego kolegę, to faktycznie (jak już Ci wcześniej napisał Leon ) najlepszym wyjściem jest zostawienie jego Technicsa, ale zakup porządniejszych niż te Jamo 416 - choćby Magnatów 990 SET 5.0 (różnica cenowa nieduża, a w dźwięku spora) lub Quadral Quintas 500/700. Albo dołożyć kolejne parę setek i kupić Jamo S606. Najlepiej wziąć pod pachę Technicsa i sprawdzić/odsłuchać. Dzięki takiemu rozwiązaniu będzie miał już coś w miarę niezłego, a jak uzbiera tysiąc-półtora można już będzie kupić porządniejszy amplituner KD. Natomiast jeśli chodzi o Pioneera VSX-917 to słuchałem go z Jamo S606 (często kupowany zestaw, niezłe opinie użytkowników) i było dobrze (na wszelki wypadek dodaję: dobrze jak na tę cenę - bo wiadomo, że z zestawami za 10kzł nie ma co tego porównywać). Magnaty będą brzmiały co do jakości porównywalnie z QQ (różnica 300zł bierze się z tego, że jest to import z zachodu - a raczej nie z jakości dźwięku). Pozdrawiam
  21. RoRo

    TECHNICS SU-VX820

    Devil Dziękuje za info - ceny takich Technicsów są jak dla mnie bardzo wysokie. Jeżeli słuchałem takiego zestawu Technicsa to była dawno temu i nie pamiętam A Twój kolega nie próbuje podłączyć trochę bardziej subtelnych kolumn? No chyba, że to mu odpowiada - w końcu trudno uszczęśliwiać ludzi na siłę... Pozdrawiam
  22. Marku Po cichu wchodzę na Forum? Nie będę cytował, co mówi w takich przypadkach moja żona, ale na pewno "nie po cichu" ! No dobra, żartowałem Ciekawy może być temat nowego PhaSTa - mam nadzieję, że wreszcie także i dla mnie... Czekam na dalsze info, jak tylko coś dostaniesz - i o przewidywanej cenie też! Nie ukrywam, że dla mnie Integra brzmi bardziej realnie niż monobloki+preamp (nie tylko finansowo...) Pozdrawiam
  23. RoRo

    TECHNICS SU-VX820

    A wracając do tematu "wzmacniacz Technics"... Czy ktoś z Was słuchał może dzielonego wzmacniacza SE A900 + SU C800 (lub jeszcze wyższego modelu "1000"), takiego jak w poniższej aukcji? http://www.allegro.pl/item308063568_wzmacn..._c800u_mk2.html Ceny taki komplecik osiąga niezłe (do 2 tysięcy...). Pytam z ciekawości, kupować nie będę Pozdrawiam
  24. Marku! Wydaje mi się, że w poniedziałek mogę liczyć na lepszy wynik, niż w 2012 A poza tym, w porównaniu do zegarów - JA GADAM! (tekst ze Shreka, ale może mi wybaczą). Z kablami - coś wezmę. Audionet Obiecuję/emy, że w poniedziałek coś naskrobiemy - najwyżej będzie to w okolicy północy ... chyba, że żona mnie zwiąże lub zamknie laptopa Pozdrawiam
  25. Tench88 "Minka" to nie ironia - spokojnie. SONY serii 400 (m.in. 497 z Twojego linku) od razu sobie odpuść. Są po prostu słabe - nawet do małego pokoju. Zaczynaj od minimum 597, a jeszcze lepiej 697. Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...