Skocz do zawartości

Perkoz_1

Uczestnik
  • Zawartość

    325
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Perkoz_1

  1. 690 - tka jeszcze zalega w kąciku ale muszę się nią zająć bo po co ma mnie swoim widokiem wpieniać. W plery i tak będę miał ale jak dobrze Kolego RoRo skwitowałeś - przeżyłem nowe doświadczenie i rzeczywiście w miarę niedrogą naukę ale za to JUŻ za drugim razem trafiłem chyba to co chciałem a z poprzedniego nieudanego związku został mi w posagu pilot. I tak trzymać :!: A swoją drogą to dzięki za słowa otuchy i podtrzymywanie desperata na duchu
  2. I jeszcze jedno - z tej nieudanej 690 - tki przydał mi się tylko pilot bo jest akurat od modelu 990 I do tego też w idealnym stanie. Czyli mam kompletny komplecik No jeszcze tylko nie mogę znaleźć "instrukcji po obsłużiwanju".
  3. Witam ponownie. Bardzo dziękuję Koledze hybyrd83 za pamięć i pilnowanie moich spraw. Jeszcze raz dzięki. Ale jako, że jestem w gorącej wodzie kąpany a miałem w ostatnim czasie troszkę tzw. groszowych lewizn, dlatego sfinalizowałem transakcję dotyczącą wymienionego powyżej CDP-990. Przed krótka charakterystyką mojego nowego nabytku, przyznam się jeszcze szczerze, że zakup za TAKIE pieniądze poprzedniego CDP-690 to była, jest i będzie długo jedna z moich największych porażek w audiofiliźmie. Ale jak ktoś nie zapyta najpierw na forum to potem kwiczy. Teraz wiem, że owszem, grało to ciut lepiej od mojego Philipsa ale tylko ciut. Grało to tylko i wyłącznie bardzo zapiaszczoną górą oraz średnicą. Dół był, ale typowo monitorowy, czyli w średnim jego zakresie. O jakiejkolwiek głębi czy przestrzeni nie było co mówić. Czyli po pierwszym zachwycie przyszło zgrzytanie zębów. Do tego doszła jeszcze przypadłość przeskakiwania od czasu do czasu lasera. Reasumując - typowy Japończyk z najniższej półki. Ostrzegam wszystkich co wpadli by na pomysł zakupu tego modelu - nie warto nawet za 50 zł. Tym bardziej, że rzeczywiście do moda się też nie nadaje. Od dwóch dni prawie bez odpoczynku testuję nowo zakupione Sony CDP-990. Stan wizualny tego odtwarzacza wiernie oddają zdjęcia na aukcji ( link podawałem powyżej) a może i nawet są one ciut na niekorzyść tego klocka. Sprzedający przywiózł go z Vaterlandu. Wygląda tak jakby był zdjęty z półki sklepowej. O jakichkolwiek zarysowaniach nie ma mowy. Sam odtwarzacz - prawie 6 kg. wagi, 11 cm wysokości, chyba 35 cm głębokości. Kawał kloca. Po pierwszym włączeniu wpada najpierw w oko przepiękny wyświetlacz, składający się z bardzo dużych znaków wyświetlanych punkcikami. Do tego są jeszcze różne kolorowe ikony i inne znaki. Na wyświetlaczu nie ma ikon "PLAY" "Stop" " Pause".Ikony te wyświetlają sie na klawiszach wyświetlacza w odpowiednich kolorach. Przez to na wyświetlaczu jest przestrzennie i przestronnie bo nie jest naciapciane. Klawiszowcem ten Soniak jest wysoce rozbudowanym. Jeszcze z braku instrukcji nie połapałem sie nawet w 20 % jego klawiszowych możliwości. Ale wiem już, że ma jedną rewelacyjną funkcję, a mianowicie takie ustrojstwo, że zapamiętuje ustawienia poziomu dźwięku iluś tam płyt i sam potem reguluje sobie to na wyjściu słuchawkowym kręcąc automatycznie bez mojej ingerencji potencjometrem wyjścia słuchawkowego. Pierwszy raz się z takim czymś spotykam. Napęd jest szybki i bardzo cichy - KSS240A. Szuflada też otwiera się w miarę szybko i cicho. Panel przedni oczywiście to aluminium. Obudowa jest skręcana nie tylko z boków ale i na górze. Z tyłu komplet gniazd czyli analog, analog z regulowanym poziomem wzmocnienia i TOSLINK optyczne. Rodowód - Made in Japan. Teraz krótko o dźwięku. Na Audiostereo ktoś napisał, że to ostatni szczebel przed ES-ami. Może i tak jest. Muszę wierzyć na słowo, bo dawno żadnego ES-a nie słuchałem. Inny znowu pisał, że w USA szedł on pod nazwą ES. Nie wiem. Nie widziałem. Nie wiem także, czy ES-y mają taki sposób prezentacji ale tą 990-tkę cechuje to co lubię: wszystko poukładane jak diabli i poukładane na takim przeciepłym aksamicie. Inaczej tego nazwać nie można. Nie ma piasku czy syczeń. Głosy wokali są takie prawdziwe. Niskie tony są dobrze kontrolowane i jak potrzeba schodzą bardzo niziutko. Stopa perkusji jest tak świetna i naturalna, że aż czasami uderzenie czuć we wnętrznościach. Jak się słucha np. Diany Krall to tak jakby się na żywo w pubie siedziało a ona by pod ścianą grała. Miotełki na blachach iskrzą. Słychać po prostu, że ktoś nimi szura po blachach a nie po pudełku po butach. Przyjemność słuchania w całej okazałości. Odnośnie wnętrza i elementów z jakich jest ta 990-tka zbudowana to na razie nic nie mogę napisać bo zgodnie z umową ze sprzedającym jest ona zaplombowana i mam 7 dni na przetestowanie tego odtwarzacza. Jak tylko ten termin się skończy to postaram się napisać co w środku siedzi i dam parę fotek. Dla porównania dam też fotki bebechów 690-tki. Jeżeli 990-tka nie sprawi mi kłopotów i zostanie u mnie w domu to najprawdopodobniej, nawet jak będzie to możliwe technicznie, to nie zdecyduję się na jej modyfikację. Bo i po co? Znalazłem to co szukałem to co innego można jeszcze wymyślić aby cokolwiek w niej poprawić. Teraz zbieram kasę na porządny wzmacniacz stereo. Oczywiście używany. Nie wiem tylko w jaką firmę sie pchać i jakie modele aby nie zepsuć tego dobrego co daje w dźwięku CDP-990. Myślę, że będę miał na to ok. 500 -800 zł. I musi to wystarczyć. Pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz dzięki za dobre rady i podpowiedzi.
  4. Dobry Wieczór z Lublina. Serdeczne dzięki za płytkę Gilmoura. Przepiękne wydanie i niesamowita muzyka. Totalny odlot i ukojenie nerwów po całym poniedziałkowym dniu pracy Teraz z utęsknieniem czekam na śliczną Joss Stone.
  5. Zazdroszczę ci takiej żony z aż tak wysokim wspólczynnikiem akceptowalności audiofilskich fanaberii Gdzieś ty człeku taką znalazł ? Moja dzisiaj mnie od południa brutalnie molestuje bo wydałem........ 40 zł. na 8 szt. podkładek pod kolce w kolumnach Nawet był jakiś tekst o rozwodzie z, cytuję: " infantylnym czterdziestoparoletnim nieodpowiedzialnym dzieciakiem"
  6. Nie za sztukę bo AV702 można kupić nawet za mniej niż 800 za parę. A jak się ma farta na Allegro to można je kupić nawet za 400 zł. Owszem, używane ale jeszcze na gwarancji i w idealnym stanie. Posiadam od roku takie Kody i właśnie za 400 zł. je kupiłem. Jeżeli chcesz wiedzieć więcej o tych Kodach to poszperaj w necie bo są bodajże na "HiFI i Muzyka" testy tych kolumn. Dostały najwyższe noty po 5 gwiazdek a nawet 6 gwiazdek za dynamikę. Ja osobiście nie mam kompleksów i uważam, że za taką cenę jest to rewelacja. Ciepło, wspaniałe mruczenie basu, dobra średnica i bardzo dobre wysokie tony. Dobra jest też przestrzeń i dużo powietrza. Zresztą szybciej ci znalazłem ten test: http://www.hi-fi.com.pl/testy_hifi_kolumny_txt.php4?id=43 Jest jeszcze taka ewntualność, że jakoweś dobre duszyczki wypersfadują ci zakup Kod bo sama nazwa Koda u niektórych wywołuje pstrą wysypkę to dołóż do posiadanej kwoty jeszcze 200 zł. i kup nowe w salonie: http://www.allegro.pl/item342951617_missio...raty_salon.html Akurat dzisiaj spędziłem z tymi kolumnami w salonie audio ponad godzinę przy odsłuchu i powiem szczerze, że są warte swojej ceny zarówno pod kątem dźwięku jak i wyglądu. Żaden uczulony na Kody audiofil już się do nich nie przyczepi. Po prostu ładne Angliki. Słuchałem też M34 i do tych właśnie przymierza się mój kolega.Ale niestety to już wyższa półka cenowa. Tutaj masz test tych Mission: http://www.audiosystem.com.pl/mission/rece...hifiimuzyka.pdf
  7. Tylko krowy nie zmieniają poglądów Jednak to była wina mojej elektroniki. Kupiłem w miarę dobry odtwarzacz CD i podpiąłem te Philipsy bezpośrednio do tego odtwarzacza a nie pod amplituner Philipsa i DVD Philipsa. Miód !!! Ciepło i muzykalność na bardzo wysokim poziomie. Dynamika też. Do słuchania spokojnej muzyki z pogranicza soulu, jazzu i np. Dire Straits szczerze polecam.
  8. Jak widzicie długo nie wysiedziałem na zadku. Posłuchałem się Kolegi hybyrd83 i zapisałem sie w kolejkę oczekujących na dojście do głosu na audiostereo,pl. A jako, że obowiązuje tam niezłomna zasada, że świerzynki głosu nie mają to muszę odpukać 7-dniową karencję aby cokolwiek się zapytać. Ale za to naczytałem sie niemiara i nagrzebałem po komisach, Allegrach i innych mediach ogłoszeniowych aby znaleźć coś lepszego i sensownego. Skutek jest taki, że zaryzykowałem po raz wtóry i zakupiłem innego Sony a mianowicie model CDP-990. Wychodzi na to, że jest w pięknym stanie i nadaje się jak diabli do modyfikacji. Na audiostereo nawet są zdjęcia po modach i piszą, że to już przedsionek dobrego ES-a. Gościu dokłada mi do niego 2 zapasowe lasery KSS240A - używane, ale sprawne.Zresztą KSS240A jest dużo w sprzedaży od 45 zł. za chińczyka do 200 zł. za japońca. Nie wiem czy znowu nie przepłaciłem bo z kosztami przesyłki utargowałem za niego 245 zł. Ale trudno. Do trzech razy sztuka.Gość przyśle mi go oplombowanego na 7 dni do testowania i jak mi coś nie będzie pasować to mam mu go odesłać. Oto link: http://www.allegro.pl/item343790550_sony_cdp_990.html Na niedawno kupionego CDP-690 mam już kupca za niewiele mniejszą kasę co dałem. Zostawiam sobie z niego tylko pilota bo jest on właśnie od CDP-990. Pojawił się też na Allegro wymieniany przez hybyrd83 CDP-227ESD: http://www.allegro.pl/item344356179_wysoki...sd_zobacz_.html ale ten sam odtwarzacz był przez tego sprzedającego już raz wystawiany. Ktoś go wylicytował a teraz jest znowu na aukcji.Coś mi tu brzydko pachniało. Jak już go będę miał i ze 2 dni się pobawię to napiszę co to za mój nowy wynalazek i jak gra.
  9. Witam. Jeszcze mnie tutaj nie było. Ale święto wydania 150 numeru skłoniło mnie do zastanowienia się kiedy, kto i w jakich okolicznościach pozbawił mnie w domu moich archiwalnych roczników "Audio". A jako, że kontakt z nimi straciłem ok.8 lat temu po przeprowadzce z Malborka do Lublina to moje myślenie było krótkie, czyli doszedłem do wniosku, że goodbye. Jednak jak złapię bakcyla to siedzi to we mnie jak diabli. Następnego dnia ruszyłem na przewalanie mojej przepastnej piwnicy ogromniastego strychu. I ZNALAZŁEM !!! Pełne roczniki 1998 i 1999, oraz kilkanaście numerów z lat 1996, 1997 oraz 2000. Mało tego, znalazłem te same roczniki konkurencyjnego pisma, czyli "HiFi i Muzyka". Ale mam teraz wspominek i czytania. Swoją drogą to dla zainteresowanych mogę poszperać w tych rocznikach jak kogoś interesują jakieś testy, artykuły czy opisy dotyczące konkretnego sprzętu. W pracy mam ksero a może w przyszłym tygodniu kupię jakiś tani skaner to zawsze po koleżeńsku postaram się je udostępnić. Wiem, że dużo klocków z tamtych lat stoi po domach to może i kogoś to zainteresuje. Jeżeli admin stwierdzi, że mój temat jest nie w tym miejscu gdzie powinien to proszę o wybaczenie ale za chińskiego luda nie wiedziałem gdzie to wsadzić. W ogłoszeniach nie bo przecież ja nie chcę ani zarabiać ani się zamieniać.
  10. A Sony CDP-333ESD ? Też piszą, że bardzo dobry i podatny na moda.
  11. Jawohl Herr General ! Niniejszym tak będę czynił, bo uważam, że zaletą inteligentnego człeka jest słuchać się ludzi o wiele większym doświadczeniu. A swoją drogą tych polecanych Sony jest cholernie mało. Na Allegro tylko w zakończonych aukcjach był jeden i poszedł za ponad 300 zł. a był wymemłany jak nie wiem co. Nawet jednego klawisza nie było. Na razie moja 690 gra o niebo lepiej niż Philips DVD i wystarczy. Może to pojedyńcze kicnięcie lasera to była chwilowa niedyspozycja i potrzyma w miarę dobrze kilka dzionków lub tygodni. Jakby Kolega miał jakiś namiar na polecanego przez niego Soniacza to ze swej strony proszę o pamięć. Jestem do dyspozycji 24 godziny na dobę PS. A czy SDP 950 to też graciarnia? Bo jakoś tanio chodzą.
  12. PS.Tylko ja jeszcze nie wiem czy idę dobrym tropem.Czy szukać tych Tannoy Mercury M4,czy Dali 505?które są lepsze? Kiedyś na tym forum pisałem, że Dali 505 a w najgorszym wypadku 104 to moje kolumnowe marzenie. Akurat kilka lat temu miałem możliwość kilka dni słuchać zarówno Dali 505 jak i Tannoy Mercury M4. I to na zwyklutkim i tanim zestawie Technicsa. Powiem szczerze, że Dali powaliło mnie na kolana. Tannoye nie. Inną sprawą jest to jaki dźwięk wolisz. Jeżeli lubisz ciepło i dużą ilość ( dobrze kontrolowanych zresztą) niskich tonów to Dali są bezkonkurencyjne. Zastrzeżeń też nie ma przy nich do średnicy i wysokich. Nie na darmo traktowane one są od kilkunastu co najmniej lat jako kultowe. Tannoye zreszta też graja podobnie ale moim zdaniem są z lekka przereklamowane i nie mają takiej muzykalnej duszy jak Dali. A do tego Dali to klasyczne, skromne i ładne skrzynki.
  13. I jeszcze jedno. Czy warto wziąć na kanibalizm techniczny podobnego Soniaka, tylko o model niższego bo CDP 590 za 35 zł? Jest taki w Lublinie na Allegro. Co w razie draki można z niego wykorzystać? I czy do CDP 690 da się cokolwiek poza obudową wykorzystać? Pieniądze śmieszne a "przezorny zawsze ubezpieczony, powiedziała zakonnica nakładając prezerwatywę na ogórka" Sprzęt ten na rynku się wykańcza i może bebechów zabraknąć. Podaję link: http://www.allegro.pl/item339683186_piekny...ny_cdp_590.html
  14. Przez noc przespałem się z tym tematem i wymóżdżyłem sobie, że w tym tygodniu pożyczę od kolego to Onkyo i zobaczę jak to gra w porównaniu do mojego Philipsa FR 984. Chcę podejść do tego tematu na spokojnie i tak zrobię bo stwierdzam po wczorajszym całym dniu słuchania mojego nowego nabytku czyli Sonego, że i tak dostałem dużego kopa jakościowego jeżeli chodzi o jakość dźwięku. Jeżeli się okaże, że Onkyo wcale nie powala na kolana w porównaniu do mojego Philipsa to nie ma sensu wydawać kasy na amplituner. I wtedy będę kombinował ze wzmacniaczem za ok.500 -600 zł. Swoją drogą to za te pieniądze możecie już coś podpowiadać.
  15. Czyżbyś RoRo był Mesjaszem jakowymś lub inszą wyrocznią? Bo masz rację. Ja rzeczywiście już kombinuję co tu puścić do Żyda, a na dodatek w ramach tzw.rozpoznania walką byłem przed chwilką na kardiologiczno-pozawałowym spacerku i złapałem azymut na MM-a bo najbliżej mi było Wielkie G tam jest ale olśniło mnie jedno - do Żyda mój amplituner KD Philipsa ( zawsze mam haka na Najmundrzejszą Osobę w domu, że jako mi cholero nie pozwalasz 5+1 kolumn do KD ustawić bo ci kabelki będą szpecić architekturę to pozbywam sie ampli i kupuję duuuuużo tańszego wzmaka stereo) i zaczynam buszować za używką wzmacniaczem. Od Was Koledzy czekam na jak zwykle fachowe podpowiedzi w tym bardzo życiowym temacie. Jedno jest pewne - na razie pozostaje na stanie w/w Soniaczek i kolumny Koda AV 702. No i rodzinnym kinomaniakom zostawiam DVD Philipsa 763 SA ( może czasem i ja poslucham jakiejś płytki SACD choć jakość odtwarzania takich rarytasów przez ten odtwarzacz jakoś mnie nie przekonuje).
  16. No jasne, że będą te inne tematy Chłop to takie duże dziecko i musi mieć swoje zabawki. A jak jeszcze te zabawki fajnie grają to wtedy jest w ogóle ok. Swoją drogą to już pisałem na tym Forum, że ta zaraza gnębi mnie już od co najmniej 20 -25 lat. I wiem, że na to nie ma lekarstwa. Co najwyżej Pavulon Kiedyś byłem o wiele bogatszy i zaopatrywałem się w te zabawki w DG Audio w Gdańsku na zasadzie: odsłuch, kasa i zapakować. Teraz jestem bida z nędzą i mizeryną to buszuję po Allegro. Ale może wtedy daje mi to większą satysfakcję, jak coś baaaardzo starego i taniego ładnie zagra. Wiem, że powyższy odtwarzacz pochodzi z początku lub połowy lat 90-tych. No i co z tego. Jest głupszy od tych nowych co stoją po salonach. Zapewne nie. Marketing robi swoje i wiem od dawna, że w elektronice to jest taki myk, że większość firm bebechy zostawia te same a zmienia tylko ubranko, drąc gębę na cały świat jakie to cudo się znowu wypuściło. I sypią popapranymi angielsko - języcznymi nazwami na te same elementy elektroniczne co w większości siedzą od lat 90-tych. To prawie jak z samochodami. Dlaczego ludziska marudzą teraz nawet na Merce? Bo teraz na świecie samochodu nie projektuje inżynier czy insza techniczna dusza tylko księgowi. Ma być tanio, z picem i do bani. Popatrzyć na funkcje tego stareńkiego odtwarzacza Sony i widać czy aż tak dużo nowości ma cokolwiek tego samego. Nie. Zresztą już nie jeden z Szanownych Weteranów tego Forum już o tym pisał. Pozdrawiam i do wieczora. Idę zapuszczę sobie Komandę Pinka Floyda.
  17. Jako, że zauważyłem na Forum pewną zasadę, że jak się zakłada posta na temat kupna jakiegoś sprzętu i Szanowni Koledzy udzielają dobrych rad, to potem wypada podzielić się opinią po kupnie tegoż klocka. I tak: - rzeczony odtwarzacz CD Sony CDP-690 dotarł Pocztą Polską do mnie w dniu dzisiejszym - o dziwo w stanie nie wskazującym na destrukcję pocztowców; - okazało się, że nie do końca jego stan wizualny odpowiada temu na zdjęciach ale nie jest źle i przy odrobinie chęci doprowadzę go do stanu prawie sklepowego. Nie mogę mieć pretensji o to do sprzedającego bo w opisie było to ujęte, aczkolwiek zdjęcia jak zwykle na Allegro były "upiększane" jak to jest w zwyczaju starych i cwanych Allegrowiczów; - stan techniczny - jestem po 4 godzinach odsłuchów non stop z totalnym żonglowaniem zarówno płytkami jak i ścieżkami na płytach i jakoś nie dałem rady go wykończyć i zapętlić. Rzeczywiście czyta wszystko co połknie. Napęd pracuje cichutko i ( w porównaniu do mojego DVD Philipsa 763SA) cholernie szybko; - CD-ka do amplitunera podłączyłem taniutkimi interkonektami Prolinka za 79,00 ( jakiekolwiek podłączenie nawet drogimi interkonektami mojego Philipsa 763SA dawało totalną porażkę dźwiękową i dlatego do tej pory muzykę na nim odtwarzałem po optyku bo było w miarę ok, czyli hurra i głośno); - a teraz krótko co z dźwiękiem z Soniaczka - w porównaniu do Philipsa zmieniło się W S Z Y S T K O !!! Nie ma bałaganu na scenie. Jest przestrzeń i lokalizacja. Niskie tony nie szaleją jak pijany zając tylko stoją jak po wojskowemu na baczność, czyli krótko i naturalnie. I co najważniejsze - teraz wiem co to średnica i wysokie tony. Z Philipsa miałem angielski memłaty pudding.Teraz znalazły mi się blachy perkusji, jakieś takie cudne niuansiki i pyłki. Tu coś szelestnie, tu coś zaskrzypi. Nawet słyszę jak Madelaine Peyroux na jednym utworze połyka ślinę. I wcale to nie jest autosugestia bo autosugestię można mieć jak się wyda bez zgody żony za klocka kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy a nie 179 zł. - i na koniec sam zadaję sobie pytanie - co bym jeszcze usłyszał gdybym zamiast amplitunera kina domowego Philips FR 984 miał klocka inszej marki i z wyższej półki albo w miarę sensownego wzmaka stereo. Nie musicie nic odpowiadać. Sam wiem, że usłyszałbym jeszcze więcej. I dlatego już kombinuję............. PS. Kody AV 702 pozostawiam w spokoju bo to co opisałem powyżej to usłyszałem na nich.To dlaczego mam się ich czepiać
  18. Witam Szanownych Kolegów. Mój znajomy przymierza się do sprzedaży swojego amplitunera o symbolu wymienionym w tytule. Osobiście poszukuję dobrego amplitunerka, bo niestety mój Philips FR 984 ma pewne przypadłości które mnie wkurzają szczególnie przy odsłuchach stereo płyt CD. Poszukuję amplitunera w miarę uniwersalnego, zarówno o dobrych parametrach do kina domowego jak i do odsłuchu stereo płyt CD.Słucham muzyki raczej spokojnej ( jazz, blues) ale nie gardzę też dobrym starym rockiem. Dlatego proszę Was, jeżeli ktoś miał lub ma jakąkolwiek wiedzę dotyczącą akurat tego modelu Onkyo o podpowiedzenie mi, czy przy moich preferencjach warto podejmować temat ewentualnego kupna tego klocka.Co w ogóle sobą te Onkyo reprezentuje?I ile można za niego w razie waszych dobrych opinii dać? Nadmieniam, że do filmów służy mi DVD Philips 763 SA ( z SACD) a do muzyki używam Sony CDP-690.Kolumny to Koda AV 702. Pozdrawiam.
  19. Nie rozważaj tylko czasmi zakupu Philipsów HP 1000. Niby to flagowce Philipsa. Kupiłem je miesiąc temu w MM z ekspozycji za 159 zł. Opinie i recenzje w necie są o nich wręcz rewelacyjne. Że to niby przedsionek High-Endu. Tylko czego ja jakoś tego nie słyszę ?! Może one nie są w moim guście albo moja nie - High - Endowa elektronika je tłamsi. W każdym bądź razie są jakieś takie patologicznie sterylne. Nic radości tylko suchy cyfrowy przekaz.Ale jak je słuchałem ze ściany w MM to w tym rweteście hipermarketowym jakoś nie zwróciłem na to uwagi.
  20. Kończę ten wątek który sam założyłem. W dniu dzisiejszym zaryzykowalem i kupiłem na Allegro Sony CDP 690 za 179 zł. http://www.allegro.pl/show_item.php?item=336293882 Albo będzie wtopa kasy, albo i nie. No ale cóż - kto nie ryzykuje..... Poczytałem o nim przez kilka dni w necie i wychodzi na to, że ma ogolnodostępny i tani laser oraz, że jest bardzo podatny na tuning.Kupiłem też od gościa który ma dorbrą opinię na Allegro ( wynika ona z treści jego pozytywnych komentarzy). Daje też 7 dni gwarancji rozruchowej od momentu odbioru przesyłki.Zależało mi szczególnie na tym aby mial 2 rodzaje wyjść analogowych i optyka lub koaksjala oraz regulowane wyjście słuchawkowe.Po prostu nie mógł to być jakiś "kluchowaty" odtwarzacz bo mam i tak za dużo niskiego w systemie a mniej średnicy i wysokich. Może mi się poszczęści i będzie ok. Ostatecznie to na fajany wydaję miesięcznie 2 razy więcej i tylko zdrowia nie ma to co to za ryzyko za pół miesiąca palenia Teraz ma do Was Koledzy pytanko - czy może ktoś z Was miał doświadczenia z tym modelem i możecie mi je opisać a także czy któryś z was nie jest specem po tuningu takiego zabytka? A może komuś się zaplątała instrukcja obsługi do tego monstra. Teoretycznie mi jest nie potrzebna bo sie elektroniki audio nie boję, ale lubię mieć po prostu porządek i wszystko ukompletowane. Pozdrawiam. Teraz mi współczujcie albo i nie mojego zakupu. Co nie zrobicie to i tak będzie śmiesznie a o to zawsze na tym Forum mi chodzi. Prawdziwa cnota krytyki sie nie boi. AMEN. PS. A tego z odtwarzacza CDP 791 nie kupiłem bo koleś okazał się być jakimś ślizgaczem. raz na czarne mówił białe a potem odwrotnie. Pedant i esteta to on był w wyciaganiu kasy za coś co nie za bardzo było sprawne technicznie i przywiezione zresztą z Vaterlandu. A miało być z krajowej dystrybucji. Nie ryzykowałem bo na dodatek podwyższył się na 200 setki z " możliwościa minimalnego upustu"
  21. Znajdując ten temat na Forum trafiłem na swój czuły punkt. Zastrzegam jednocześnie, że jest to moja i TYLKO moja prywatna opinia i każdy ma prawo się z nią nie zgodzić, bo po prostu są gusta i guściki a o nich sie nie dyskutuje . Dla mnie w 90 % TVN, Polsat i TV4 to gigantyczne nasycenie komerchy, szmiry i tandety, przeznaczonej typowo dla Kółek Gospodyń Wiejskich i osób z IQ na poziomie pantofelka czerwonego. Żeński odłam mojej rodziny ( żona i córka) pomimo wyższego wykształcenia niestety chłonie z roździawionymi japami tego typu chłam. Popadły już w pewnego rodzaju pętlę losową i za bardzo już im się plącze czy to szmira Big Brother, czy Świzdy tańczą na lodzie, czy inszy horror w typie jak gwizdy śpiewają.A może Anna Maria Wesołowska? No ale cóż - popyt kształtuje podaż i dlatego ktoś musi te wymóżdżenia oglądać. Dobrze bo w domu mam 2 telewizory i swój pokój w którym stoi sprzęt audio. To moja obrona przed tym świństwem dla Gumbasów. Słuchawki na uszy i tatusia nie ma.
  22. Z mojej strony polecam kilku wykonawców co na 100 % wyluzują nawet najgorszego raptusa, a dodatkowo dadzą swoją muzyką wiele smaczków, poczucia kawiarnianej atmosfery i wszelakiego piękna w muzyce: - DIRE STRAITS jako zespół oraz inne nagrania Marka Knopflera solo i z innymi wykonawcami np. z Emylou Harris; - Anita Lipnicka & John Porter - wszystkie 3 płyty w tym szczególnie ostatnia pożegnalna "Goodbye"; - Diana Krall; - Norah Jones; - Holly Cole; - Patricia Barber; - Madelaine Peyroux; - Bic Runga - wszystkie 3 wydane w Polsce płyty a szczególnie ostatnia "Birds" - total odlot !!! - Roger Waters; - Pink Floyd; Miłego luziku. Tyle wystarczy.
  23. Witam. Może ktoś z Szanownych Kolegów posiada taki odtwarzacz albo wie cokolwiek na jego temat to proszę bardzo o podzielenie się ze mna opiniami o nim. I czy warto za niego dać 350 zł. Zaznaczam, że jest w idealnym stanie wizualnym, w pełni ukompletowany i 100 % sprawny technicznie. Czy może nie lepiej kupić nowego Denona DVD 1710 za 349 zł? Niby wymieniony w tytule tematu model był kiedyś zaliczany do wysokiej półki. Sam nie wiem co robić bo w temacie DVD nie jestem za mocny. Do tej pory zajmuję się tylko audio. Boję się wtopić kasę. Aktualnie posiadam zestaw kina - odtwarzacz Philips 763 SA oraz amplituner Philips FR 984. Odtwarzacz ten obsługuje SACD. Nadmieniam, że w 80 % słucham muzyki a tylko w pozostałych 20 % sprzęt służy do kina domowego. Czy w ogóle DVD Denona dobrze odtwarzają audio z CD?
  24. Ta odpowiedź to jeszcze dokończenie mojego ostatniego postu. Tu się zgadzam. Lepsze kable głośnikowe potrafią reanimować nawet niskobudżetówkę. Sam się o tym przekonałem zamieniając "sznurki od bielizny" m-ki Jamo za 2 zeta za metr na Supry Classic za 19 zeta za metr. Też niby bardzo tanie ale poprawa radykalna w moich Kodach 702. Po prostu niskie tony znalazły miejsce w szyku a średnica stała się ciut lepsza. Nawet głuchman by to zauważył. I nie jest to autosugestia, że wydałem sumarycznie tą ponad stówke za te 2 x 2,5 metra kabli.
  25. Punkt widzenia zależy od punktu "mienia". Pisałem już kilka dni temu swoje obiektywne obserwacje wynikające z przeprowadzonego doświadczenia z trzema interkonektami za 64, 125 i 175 zł. Końcowy efekt zabawy wheekendowej jest taki, że pozostałem przy tym za 64 zł. Dlaczego? Bo moja niskobudżtetowa padaczka ( z której nota bene całkiem całkiem komfortowo słucha się muzyki a nie drutów i wtyczek oraz inszych kondycjonerów sieciowych za ponad tysiaka) w swojej niedoskonałości technicznej i intelektualnej w ogóle nie reaguje na wynalazki droższe niż te za 64 zeta. A podejżewam, że jak podłączył bym ją spinaczem biurowym to też w/g niej by było po audiofilsku Dlatego nie dajcie się Koledzy w swojej bezsilności finansowej ( słowa te kieruję do tych co mają za mało aby szaleć a za dużo aby nie pozwolić sobie na takie marzenia) ogłupić czarnemu PR-owi i zamiast kombinować z drutami to albo składajcie kasę na lepsze klocki albo idźta do MM-a lub EMPiK-u i kupta sobie kilka fajnych płytek do słuchania. Słucha się muzyki a nie drutów. To nie czasy nadajników Morse'a. A jak kiedyś ciocia z Hameryki wam kopsnie spadek albo traficie kumulkę w Lotto to będziecie mogli odrutowac sobie w srebrze Van den Hulami lub Monsterami nie tylko klocki audio ale nawet zakupić kondycjoner sieciowy za 1,5 koła do golarki elektrycznej m-ki Braun lub inszego wibratora. Bajońsko drogie druty mają sens w klockach kosztujących sumarycznie minimum 10 tysiaków. I proszę mnie nie kopać i nie opluwac za moją powyższą opinię. Jestem organoleptykiem z dodatkowym receptorem słuchu i dlatego pomacałem, polizałem, posłuchałem i powyższe przekazuję innym nieświadomym tej naiwnej metafizyki.
×
×
  • Utwórz nowe...