Adamc

F1angel, pisząc "nie będą działały" miał chyba na myśli słuchanie muzyki , nie samo merdanie się membran i wydawanie jakichś dźwięków. Auto bez opon też zadziała, ale czy to jazdą można nazwać?? Podkleja się i jest to dość precyzyjna robota, choć wykonalna. Ja oddałbym fachowcowi - nie są to drogie naprawy, a każdy błąd klejenia usłyszysz .

Mieszkasz w Warszawie i chcesz na odsłuchy kolumny sprowadzać od Q21 zamiast wybrać się do salonu, których jest pewnie kilka i posłuchać ???? Jak chcesz posłuchać kilku zestawów to za kuriera zapłacisz tyle co za kolumny.

No, ciekaw jestem Twoich wrażeń z odsłuchów. Mam nadzieję, że MF pięknie spełni Twoje oczekiwania brzmieniowe. Czekam niecierpliwie na relację Pozdrawiam.

Lepiej od plastikowych głośniczków zagra prawie wszystko. Tylko czy jest sens wydawać 3.000 zł na coś, co zagra jedynie lepiej od Ligitech, jeśli za tę kasę można naprawdę dobry sprzęt kupić?? Na allegro też możesz kupić na raty używany sprzęt. Jak pisałem w innym wątku - za ok 2.300 złożyłem sprzęt grający naprawdę MUZYKĘ, a nie jedynie "lepszy od Logitech" - na to to pewnie 800 zł starczy.

No to zmienia nieco sytuację i skoro tak, to na pewno kupisz lepszy nowy sprzęt za 2.000 niż używki za 600. W takiej sytuacji optymalnie będzie wziąć kasę do kieszeni, kilka płyt ulubionych i wpaść do salonu audio (po uprzednim umówieniu się) na odsłuchy - coś Ci tam zaproponują i wybierzesz na podstawie najlepszego doradcy - ucha. Jeśli nie masz salonu w zasięgu to zagadaj do Q21 - pisał niejednokrotnie, że może nawet wysłać zestaw na odsłuch. Ja bym na Twoim miejscu kupił wzmacniacz i kolumny nowe, a CD-ka używanego za niewielką kasę (100-200) zwracając na wszelki wypadek uwagę na cenę i dostępność lasera.

Czemu nowy właśnie? Ja za 2400 "upolowałem" MF E100, Spendor Prelude i cd Yamahy . Za te pieniądze nowy byłby duuużo gorszy.

Jeśli w trybie DIRECT wszystko jest OK to usterka może dotyczyć potencjometrów wysokich i/lub niskich tonów albo (co po objawach wydaje się bardziej prawdopodobne) balansu. Popróbuj przy wyłączonym wzmacniaczu pokręcić szybko w tę i z powrotem każdym z tych potencjometrów - może brudne są niemiłosiernie i coś się zmieni. Naprawić tak pewnie nie naprawisz ale jakakolwiek zmiana to byłby trop. Myślę, że słuchanie w trybie DIRECT nie powinno zaszkodzić niczemu bardziej, ale do magika bym go oddał i tak jak najszybciej. Powodzenia.

I gustowny i dobry Do mnie dotarła wkładka GRADO - piękny dźwięk, melodyjna, zrównoważona, dynamiczna. Jeśli zmieści się w budżecie to bardzo polecam - na pewno dużo lepsza od Ortofona.

Myślę, że Yamaha będzie tu najlepsza. Jest jeszcze kwestia ceny - to jest licytacja. Jest też inny PianoCraft - mam taką w sypialni i nie narzekam, a cena i w zasięgu i "kup teraz".

No to inna sprawa . Vivat Tatuś Co do gramofonu - spotkasz tu różne opcje. Ja jestem "wyznawcą" takiej, że na jakość brzmienia gramofonu składa się zawieszenie ramienia, wkładka, kable we wkładce i kabel od gramofonu do wzmacniacza. Reszta (silnik itp) mają nie przeszkadzać. Sam gram na polskim ADAMIE z wkładką Ortofona. Dobry gramofon z ciekawym napędem. Zakup wkładki konieczny bo polskie akurat nie nadają się do niczego. Można kupić też inne polskie tańsze (np BERNARD) , a więcej wydać na lepszą wkładkę. Tu za to masz ślicznego ADAMA , wprawdzie za 500 więc na wkładkę 200 zostaje ale mój Ortofon kosztował 80 zł i gra świetnie. Wyeliminował Shure'a za 380 zł (leży w szufladzie), więc może przynajmniej na początek Ortofon wystarczy EDIT: teraz przeczytałem, że ma nową wkładkę AT - jeden wydatek mniej PS Przy okazji kupiłem sobie nową wkładkę - Grado Prestige Black 1 - napiszę jak brzmi (kiedy już dotrze).

Jeżeli nie masz wzmacniacza ani nic w tym stylu to albo musisz kupić gramofon z wbudowanym wzmacniaczem i jakieś kolumny albo gramofon + wzmacniacz i kolumny. Za 700 zł może wszystkiego nie kupisz ale decydując się na tańszy, a dobry polski gramofon (za ok 200- 300 zł) powinno zostać Ci na uczciwy wzmacniacz. Pozostaną kolumny do kupienia.

Dzisiaj wczesnopopołudniowe uderzenie rocka "CELEBRATION DAY" LED ZEPPELIN

Ot takie , pierwsze z brzegu http://allegro.pl/infinity-reference-61-mk...3116583423.html Pewnie nie są to Infinity z górnej półki i sam ich nie słyszałem, ale sama firma gwarantuje lepszy dźwięk niż wszystko o czym dotychczas pisałeś.

Słusznie prawisz Przy podłączeniu bi-wire zworki należy zdjąć. Co do linka - serwer działa i są to niestety JBL - miałem podobne. Do JBL-i (przynajmniej tych bardziej budżetowych, jak te) moim zdaniem na opisanie brzmienia niskich tonów należałoby używać określenia "basssbasbasbas" albo bardziej metaforycznie "rozciągnięta guma od majtek". Serdecznie odradzam.

Kiedyś muszę tych, prawie już mitycznych, Infinity posłuchać. Spendory satysfakcjonują mnie zupełnie w zestawieniu z MF E100, jak by było gdybym porównał je z Infinity ?? Jak już się nacieszę obecnymi kolumnami to poszukam Infinity do posłuchania, bo jakby miały się okazać lepsze ..... to kłopot - znowu zmiana?? Na razie odpuszczam odsłuchy porównawcze - jest takie powiedzenie "mniej wiesz - lepiej śpisz" - jeśli Infinity miałyby okazać się lepsze to wolę o tym na razie nie wiedzieć

Jeśli chodzi o niskie tony w 20 m2 to podstawkowe spokojnie mogą dać radę - właśnie od kilku miesięcy to z radością i satysfakcją sprawdzam. Szukając kolumn niedawno rozważałem mocno proponowane często przez zukuzuka Infinity - na pewno dałyby więcej i niżej schodzącego basu niż grające u mnie Spendory ale obawiałem się, że 20 m2 to może być z kolei dla nich zbyt mała powierzchnia (i kubatura w konsekwencji) i uduszą się i muzykę basem. Poza tym - zdecydowanie używane -> bez porównania lepszą jakość można za te same (lub, jak w moim przypadku, mniejsze) pieniądze kupić.

Myślę, że oba gatunki muzyki wymagają jednakowo zrównoważonego brzmienia słuchawek (tak jak kolumn zresztą). Ja dla odmiany więcej rocka progresywnego słucham, choć klasycznej muzyki też nie omijam, a i opera się zdarza (choć opera moim zdaniem do słuchania w operze jest, nie w domu). Każde podbicie któregokolwiek zakresu okrutnie te gatunki niszczy. PS. A SBB słuchałaś kiedyś (stara polska grupa grająca progresywnie) ? Jak nie to rekomenduję serdecznie

Pierwsza podpowiedź, leniuchu, skoro sobie tak słodzimy http://allegro.pl/listing/listing.php?id=2...price_enabled=1 13 stron ofert. Nie bardzo mam czas przeglądać wszystkie - zerknę troszkę. Omijaj Altust, Altony itp. Zdążyłem znaleźć 2 propozycje, choć 500 zł na duże kolumny to dość mało obiecujący budżet . Pierwsza http://allegro.pl/kolumny-podlogowe-jamo-e...3136225414.html http://allegro.pl/kolumny-podlogowe-elac-e...3126375569.html Nie słyszałem ani jednych ani drugich - Elac zacna firma (miałem inne, nowszy model) Jamo też chyba niezłe. To tak na początek.

25 m2 - zdecydowanie podłogowe. Za 500 złotych zdecydowanie używane - szukaj na allegro.

Budżet ważna rzecz ale jeszcze akustyka zostaje - gdzie to ma grać, czyli jaki duży pokój - od tego dużo zależy. Co to dla Ciebie znaczy "dobra jakość dźwięku" poza tym, że dobre niskie tony (albo "bas" - bo bass to zupełnie co innego (sprawdź w wikipedii) ) nie dają dobrej jakości. Jak już będzie wiadomo do jakiego pomieszczenia kolumny to dowiesz się czy podstawkowe czy podłogowe i ewentualne sugestie co do marki i wtedy wybierasz na allegro pasujące propozycje, zapodajesz tu linki , a znawcy z forum napiszą Ci co to warte i na które ewentualnie polować. Oczywiście możliwe jest też, że ktoś coś Ci zaproponuje jak znajdzie na allegro ale lepiej sam poszukaj - w końcu to Twoje poszukiwania

A z czego obędziesz muzyki słuchała ? Skoro o wzmacniacz pytasz to wnioskuję, że nie masz, z co w takim razie masz? Napisz przy okazji co z rocka progresywnego słuchasz ? (sam słucham i ciekaw jestem )

Poszukaj CD , które zmieści się w budżecie (bo są takie) i wygugluj cenę lasera - są od 25 zł do niezdobywalnych więc już lepiej kupić z tanim. W takim budżecie różnicy miedzy CD-kami większych nie będzie więc cena lasera to niezłe kryterium Powodzenia

To jest sam czysty zdrowy rozsądek. Nawet jeśli ktoś by to zbadał (a nie zbadał dotychczas) i okazałoby się, jak piszesz, że 99,99% nie słyszy różnicy to nie znaczy, że jeśli ja słyszę to nie słyszę tylko wydaje mi się, że słyszę. Zawsze istnieje opcja, że mi się trąbka Eustachiusza zakrzywiła bardziej, albo młoteczek mam inaczej względem kowadełka ustawiony i słyszę czego 99,99% nie słyszy. Ja należę do "kablo-sceptyków" - nie udało mi się dotychczas usłyszeć różnicy ale też nie wysiliłem się w tę stronę zanadto. Nie śmiałbym jednak wpierać RoRo ani F1angelowi, że nie słyszą, skoro piszą, że słyszą. Po co mieliby kłamać ?? Co więcej, nie śmiałbym twierdzić, że kable nie mają wpływu na dźwięk - nie umiem tego wykluczyć, a zdanie kilku ludzi, że nie słychać jest tyle samo warte co zdanie kilku ludzi, że słyszą. Vivat SUBIEKTYWIZM Sugerowanie leczenia jest tyleż nieuprzejme co nierozsądne (podstawy marniutkie, oj marniutkie ). Wesołych Świąt.

No i E100 już wpięty w system Niewiele go mogłem posłuchać dotychczas bo albo w pracy jestem (przedświąteczna kumulacja wszystkiego) albo w domu ruch (przedświąteczna kumulacja wszystkich) , że słuchać spokojnie się nie da. Na pierwszy rzut ucha scena i stereofonia wydają się być pełniejsze niż w E10 (choć i u niego pysznie z tym jest). Co mnie rozbawiło i zaskoczyło, choć nigdy nie sądziłem, że taka myśl mnie najdzie, pojawiła mi się wątpliwość co do sprzedawania E10 . Zanim myśl zagości na dobre muszę E10 wystawić Wracając do E100 - jak tylko posłucham dokładniej opiszę wrażenia.

Miałem taką siatkę metalową na niskotonowym w Altusach 140 . Kłopot się zrobił, jak postanowiłem zdjąć - wyszła razem z zawieszeniem Kopułki się wyciągało dawniej odkurzaczem - czasem, przy niewielkich wgnieceniach, działało świetnie. Sam jestem ciekaw jak te kopułki wpływają na dźwięk bo są przecież głośniki bez kopułek, tzn z jakby wklęsłą kopułką, w płaszczyźnie membrany.