Adamc

Jeśli okaże się, że bas Ci dudni (za blisko ściany) to zawsze możesz bas-refleks gąbką przytkać i problem z głowy.

Witaj, na allegro znajdziesz wkładki Ortofon za około 80 zł - znacznie lepsze od polskich MF więc warto -> TAKA albo TA. Ja mam wzmacniacz z PHONO, więc o zewnętrznym z braku doświadczeń się nie wypowiadam.

Może być pasek, może być co innego. Nie da się tak odpowiedzieć. Ja bym zaproponował sprzedającemu kupno po naprawie i pokrycie kosztów naprawy, jeśli to tylko pasek.

Zwykle do takich metraży wstawia się kolumny podłogowe, z drugiej strony podłogowe powinny stać na podłodze (żeby głośnik wysoko tonowy był na wysokości (pi x oko) siedzącego słuchacza). Z kolei podstawkowe na 40-u centymetrach nieco za nisko. Ty piszesz, że muzyka raczej stanowi tło niż żebyś zasiadał i słuchał jej więc może takimi niuansami nie warto się przejmować. Myślę, że tu bardziej uniwersalne mogą się okazać podłogowe (bez bass-refleks lub z bs z przodu, jak wcześniej pisał kolega) - słuchać ciszej się da, a jak wpadnie Ci do głowy "dorzucić do pieca" to ładniej przestrzeń głosem wypełnią.

Nie jestem pewien czy dobrze rozumiem Twoje wątpliwości więc odpowiem po kolei: płyta odtwarzana jest po ręcznym lub automatycznym przeniesieniu ramienia z wkładką (i igłą) nad płytę nałożoną na talerz i opuszczeniu ramienia też ręcznie lub automatycznie. To generalnie sprawa wygody, a nie odtwarzania. Potem drgania igły przesuwanej po rowku płyty przetwarzane są na dźwięk - w tym momencie potrzebny jest specjalny wzmacniacz albo wejście PHONO we wzmacniaczu, żeby wzmocnić delikatny sygnał do poziomu, który pozwoli słyszeć i słuchać dźwięku. Co do wynalazków nowych za 100 zł - mało mam wiary w takie sprzęty. Poza tym nie widzę tam możliwości podłączenia głośników. Zdecydowanie lepiej, moim zdaniem, kupić gramofon "starocia" z kiepskim nawet zewnętrznym wzmacniaczem gramofonowym (do późniejszej zmiany na lepszy).

Czemu ja mam wrażenie, że nasz kolega SzaryE156 nie fatyguje się nadmiernie dokładnym czytaniem odpowiedzi na jego pytania?? Chcesz, chłopie, żeby ktoś Ci tu napisał "ten będzie lepszy", żebyś nie musiał sam decydować. RoRo napisał już chyba wszystko co można napisać na podstawie fotki i kilku słów opisu sprzedawcy. Reszta należy do Ciebie -> czy kupisz lepiej wyglądającego CA czy Rotela o gorszej prezencji. Zignorowałeś zupełnie rady dotyczące odsłuchu - chcesz kupować kota w worku to sam decyduj, którego kupisz i chciałbym dodać że Rotela kupisz w takim Sobie stanie i bez pilota (a grać może cudnie - rysy na obudowie nie grają) a Cambridge Audio Azur 640C jak nówke (a co w środku - nie wiadomo ...) . Może być oczywiście dokładnie na odwrót. Możesz jeszcze monetą rzucić.

Jeśli Twój kolega nie ma nic grającego to lepiej powalcz o TEGO A tu niespodzianka -> tu masz cukierka wartego grzechu nawet z osprzętem dodatkowym. Może się zmieścisz w budżecie.

Nic złego (skoro nikt nie odpowiada to odpowiem sobie sam (może nieco stronniczo ). Tym bardziej, że "fazę" na oglądanie złapałem SBB "BEHIND THE IRON CURTAIN" Polecam

Ja sens kupowania ampli KD i zestawu 5.1 widzę jedynie dla oglądaczy filmów, dla których śmigłowiec musi latać nad głową, a granaty wybuchać pod fotelem ( chcących czasem posłuchać muzy). Jeśli przewaga muzy, a filmy bez fanatyzmu odnośnie efektów to polecałbym zestaw 2.0 -> wzmacniacz, tuner radiowy, DVD, CD, dwie porządne kolumny. To tak, żeby temat urozmaicić

Fakt, sporo tego. Rzeczywiście dużo wymagasz. Może za dużo ?? Najlepiej zagra ten, który usłyszysz, że gra tak jak Ty lubisz. Inny, nawet najlepszej marki i opisany jako "prawie nówka" jeśli będzie zmordowany to nie zagra (jeśli chodzi o marki to TUTAJ masz info co warto). Rozejrzyj się co jest w okolicy i posprawdzaj. Jak się da to u siebie w domu. I nie bazuj na opiniach nawet audiofila, jeśli opinie opierać się mają na opisie z allegro. Audiofil niekoniecznie jest jasnowidzem, więc pytanie "który z podanej listy aukcji zagra najlepiej" jest prośbą o kłopoty i kuszeniem licha. Nie to ładne (ładnie gra) co ładne, a co się komu (Tobie) podoba (ładnie gra). Powodzenia.

Czy to coś złego być najaktywniejszym "pisarzem" własnego tematu ?? Dziś inne nieco klimaty :Janis Joplin - The Kozmic Blues

Wczorajszy (wolny u mnie) dzień sprzyjał popatrzeniu i posłuchaniu -> Najpierw Yes "Live 1975" a potem (żeby nieco bliżej ziemi ) -> ACDC "Live at Donington"

Kupiłem sobie trzy płytki i to wszystkie czarne

Świetna dyskusja o wyższości ... Dobrze czasem zapomnieć (dla możliwości wymiany zachwytów na własnym sprzętem bądź preferencjami), że NIE TO ŁADNE CO ŁADNE, A CO SIĘ KOMU PODOBA Wesołych, muzycznych Świąt

Po porannych żywszych rytmach na wieczór spokojny blues w wykonaniu Champion Jack Dupree z winylowym szelestem

Nie będzie miał najmniejszego problemu z napędzeniem podłogówek - mam 04 i spokojnie napędza 110 W Elac FS 68. Rotel podaje moc z pewną oszczędnością - zwykle laboratorium wykazuje nieco więcej niż opis w instrukcji.

Co można zrobić z tak rozpoczętym dniem ?? Tylko kontynuować Rory Gallagher "Live at Montreux"

Dziś energiczne przedpołudnie -> szalony Jerry Lee Lewis z przyjaciółmi

O polskich gramofonach się wypowiem Używam "Adama" z dużym zadowoleniem. Oczywiście konieczna jest wymiana wkładki (u mnie przejściowo ORTOFON OMB5) bo MF 10x są kiepskie. Na allegro można znaleźć niezłe egzemplarze ale ceny dość wysokie. Gramofon lepiej kupować z możliwością odbioru osobistego, czyli testu Powodzenia.

Czyli właściwie to kable mogą ewentualnie coś popsuć, zniekształcić brzmienie. W to jestem wstanie uwierzyć, jednak tylko jeśli sprawa dotyczy różnic między użyciem kabla "od żelazka" i kabla głośnikowego o dopasowanych parametrach (głównie przekrój). Nadal nie będę weryfikował moich poglądów ze względu na porażające ceny niektórych kabli i IC Jest takie powiedzenie -> MNIEJ WIESZ - LEPIEJ ŚPISZ Miłej nocy

No to mamy, muzyczny, do czego tęsknić A na tęsknotę najlepszy blues -> dziś Tadziu Nalepa z Dżemem z Rawy Blues'87 Natomiast na wieczór J.J.Cale

Cóż innego mógł napisać ?? Pamiętać trzeba, że efektem ubocznym "nieprzejednanego "fanowstwa" " jest ... zaślepienie , . Wszak "nie to ładne co ładne, a co się komu podoba" , ale ta mądrość jest zwykle poza zrozumieniem zaślepionych Jeżeli gra Ci "bosko" to chyba nie ma czego żałować

To, że "burza" to nie znaczy, że nie kulturalnie . Ja jestem z tych "nie słyszących kabli". Dla pełnej jasności -> jestem przekonany, że stosując kabelki całkowicie byle jakie można odsłuch zepsuć, jednak moim zdaniem różnice pomiędzy kablami już sensownej jakości (to znaczy o odpowiednich przekrojach, izolacjach, konfekcji itp.) już różnic między sobą nie pokazują. Myślę tu o kablach za normalne pieniądze (ja mam IC KLOTZ po ok 30 zł za parę i kabel głośnikowy za ok 10 zł za metr (bi-wire)). Nie wierzę, że wydając kilkaset zł na IC albo kable głośnikowe uzyska się różnicę dźwięku jakąkolwiek już nie mówiąc o wartej takich pieniędzy. Żebym nie musiał zmieniać już ukształtowanej opinii, na wszelki wypadek, nie prowadziłem testów porównawczych i jeszcze jakiś czas nie przeprowadzę (jeszcze bym usłyszał różnicę i znowu wydatki ... )

Oj - burzę chcesz tu wywołać Zaraz powinni się odezwać "ci co słyszą kable" i "ci co nie słyszą" i rozpocznie sie kolejna dyskusja o wyższości świąt nad świętami

Żeby utrzymać styl - Altus 140 I w cenie spokojnie się zmieścisz.