-
Zawartość
12 579 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez MobyDick
-
I nie da rady postawić ich tak jak należy? Czyli CD pod amplitunerem?
-
Z słuchawek otwartych trudno będzie coś znaleźć. Posłuchaj tych, pewnie nie trzeba będzie szukać nic innego.
-
Ja bym powiedział, że dziś nie ma sensu budowanie wzmacniaczy lampowych które brzmią jak tranzystorowe, bo są niepotrzebnie droższe od nich. Chodzi mi o powielanie błędów które są charakterystyczne dla takich konstrukcji. Wzmacniacze lampowe to dziś pewna nisza. Do wielu celów nie nie nadają. Te najlepsze mają to co trudno jest osiągnąć we wzmacniaczach tranzystorowych, szczególnie tych tanich. Na prawdę dobry wzmacniacz nie powinien nic wnosić od siebie. Nie każdy chce taki wzmacniacz.
-
Snaby ustawiają bardzo wysoko poprzeczkę jeśli chodzi o brzmienie. To w końcu ostatnie mutacje tego co było sprzedawana na naszym rynku pod marką Brainwavz jako HM5. Philips Fidelio X2HR to słuchawki o bardziej efektownym brzmieniu. Z tego powodu że są otwarte oferują bardziej przestrzenne brzmienie o nieco bardziej pełnym basie. Na pewno nie będzie to krok w tył. Są zdecydowanie solidniej wykonane od Euphony, szczególnie jeśli chodzi o pałąk. DT 990 pro 250ohm to też nie są słuchawki lepsze, raczej bardziej specyficzne. Te Philipsy jest wprawdzie łatwo napędzić, jednak sam musiałbyś ocenić kwestię mocy. One są w stanie grać bardzo głośno bo są w stanie przyjąć dużo mocy. Ich niska impedancja pozwala na to że wzmacniacz słuchawkowy jest wstanie oddać jej więcej. To są słuchawki które szczególnie dobrze sprawdzają się przy bardzo dużym natężeniu dźwięku, do tego są bardzo uniwersalne. Myślę ze to jednak nieco lepsze słuchawki od Snab Euphony jeśli chodzi o dźwięk. Sporo zależy od oczekiwań.
-
DT 990 pro 250ohm to dość specyficzne słuchawki i łączy się je raczej z elektroniką znacznie droższą od nich samych. Myślę że ich zmiana na Philips Fidelio X2HR będzie dobrym pomysłem.
-
To jest jednak duży rynek wewnętrzny. Przez to nie potrzebują eksportować. Do tego dużo importują.
-
Tyle że Rosjanie wyciągali zakonserwowane czołgi czekające na ich ewentualne użycie . Do tego warto przypomnieć że posiadają dużo nowocześniejszy czołg T-14. Ten jest jednak drogi ... Jak widać za drogi dla nich aby go produkować w większych ilościach.
-
Kilka lat temu czytałem artykuł o tym że Rosjanie wyciągają zakonserwowane czołgi T-72 z rezerw i unowocześniają je do nieco lepszej postaci niż nasz Twardy, bazujący na tej samej konstrukcji. Było to już po zajęciu Krymu. Dlatego w środowiskach wojskowych z całą pewnością wiedziano że coś się szykuje. Nasza armia również podjęła działania w dozbrajana się i modernizacji sprzętu który mamy.
-
Od dawna było wiadomo że Rosja szykuje się do wojny i że nie chodzi tu o wojnę światową, tylko taką która ma umocnić jej pozycję na świecie lub przynajmniej w pobliżu, bo jej znaczenie podupadało. Co z tego wyniknie zobaczymy.
-
Generalnie słuchawki planarne należą do wymagających dość mocnych wzmacniaczy słuchawkowych. Dla Monoprice Monolith M1570 jest podawana • Wydajność: 96dB / 1mW i • Optymalne zapotrzebowanie na moc: 200 mW - 4 W Moc na wyjściu słuchawkowym Shanlinga M1 to jakieś 6 razy mniej niż te 200 mW, bo 35mW@32ohm. Z drugiej strony niektóre DAP-y o mniejszej mocy wyjściowej wydają się grać od niego głośniej. Podejrzewam że te 35 mW nie jest protetycznie osiągalne. Nie da się go doprowadzić do przesterowania. • Impedancja: 60 omów M1570 sprawi że z 35mW/32ohm będzie ich kilkanaście przy 60ohm. Słuchawki planarne Hifimana są znane z dość jasnego, choć zupełnie nie męczącego pod tym względem brzmienia.
-
Myślę że AKG K550 były by idealne. Te słuchawki od dość dawna już nie są produkowane i obecnie kupić można by je tylko jako używane. AKG K612PRO mają impedancje 120ohm i wydaje mi się że M1 będzie do nich zbyt słaby. Jeśli już to obecnie produkowane słuchawki z przetwornikami 50mm i impedancji 32ohm AKG K371, K245 lub K275. Te nie należą do zbyt basowych. Sporo zależy od tego jak cicho chcesz słuchać . Brał bym też pod uwagę Brainwavz HM5/Snab Euphony. Ich impedancja to wprawdzie 64ohm, są jednak wydajne i do ciepło brzmiących nie należą, a są bardzo wygodne i wyposażone w 2 kable, w tym jeden krótki do DAP-a.
-
Na Twoim miejscu posłuchałbym Hifiman Deva lub Deva Pro w wersji z DAC/Ampem podłączanym do słuchawek. Shanling M1 nie jest zbyt mocny, za to jego złącze USB-C obsługuje zewnętrzne układy dźwiękowe. Do tego ma bluetooth. Wersja Pro ma DAC R2R , czyli programowalną drabinkę rezystorową sterowaną DSP, jak DAC-i Chorda.
-
A jak włączysz opcję przesyłania na Chromecast Audio w aplikacji to obraz pozostanie w tej aplikacji. Cyba nie masz Chromecasta Audio. Jeśli masz Chromecast z HDMI spróbuj to zrobić gdy TV jest wyłączony. Musisz mieć konwerter z HDMI na SPDIF. Bez tego chyba musisz się pogodzić z tym że Chromecast wyświetla obraz na TV. W tej sytuacji najsensowniejszym rozwiązaniem wydaje się jednak mieć 2 Chromecasty, jeśli również chcesz z jednego oglądać filmy. Jeszcze więcej sensu ma pogodzenie się z tym że jeśli przesyłasz treści z obrazem na Chromecast, to ten obraz ma być na ekranie. Bo gdzie? Bluetooth to gorsze rozwiązanie.
-
Na np. tablecie odpalasz aplikację Spotify i przesyłasz dźwięk z niej na Chromecasta. To wszystko. Obraz powinien pozostać w aplikacji.
-
Najsensowniejszym rozwiązaniem wydaje się być użycie smartpona lub tabletu.