MobyDick

Generalnie ten producent znany jest z bardzo wysokiej jakości swoich produktów. Sam przedstawia się jako manufaktura biurkowego sprzętu hiend . Jednak każdy sprzęt moze nawalić. Nawet ten z półki top hiend.

To nie kwestia instrukcji , tylko filozofii i całej religii . W tej dziedzinie nie ma lekko ...

No to ja przypomnę ze prawdziwi puryści w tej dziedzinie uważają że kable po podłączeniu do innego sprzętu wymagają kolejnego wygrzewania, aby zgrały się z systemem . Nic tu lampki nie pomogą, ani gorące kawałki. Kable trzeba zgrzewać z systemem. Jeśli się je odłoży na jakiś czas, również trzeba je powygrzewać.

Aby kolumny miały więcej góry można nieco zmniejszyć wartość rezystancji szeregowej w torze głośnika wysokotonowego. Można go zmienić lub dolutować do tego który tam jest równolegle odpowiednią wartość. Można zrobić coś jeszcze ...

Tak, do tego testu trafił używany egzemplarz w złym stanie technicznym i wizualnym (w mocno odrapanej obudowie).

Generalnie w przypadku kina cyfrowego, najlepiej gdyby wszystkie kanały były wyposażone w jednakowe pełnopasmowe kolumny. Subwoofer pełnił by wtedy wyłącznie funkcje kanału efektowego. Jednak w praktyce nie jest to do zrealizowania. Zwykle większość kolumn jest mniejszych lub wszystkie są takie i wtedy najniższe ich częstotliwości są przenoszone do subwoofera. Głośniki tylne i boczne najmniej musza się zgrywać z frontowymi i centralnym. Z tego powodu mogą być zupełnie inne. W przypadku nagłośnienia kin głośniki za ekranem są zwykle bardzo dużych rozmiarów. Głośniki kanałów tylnych i bocznych są zwykle znacznie mniejsze i jest ich bardzo dużo. W przypadku głośników tylnych, może występować również kanał centralny.

Myślę że FX-Audio DAC-X6 powinien być odpowiedni jeśli chodzi o moc. FiiO K3 będzie chyba zbyt jasny. FiiO E10K Olympus 2 to przenośny DAC/Amp słuchawkowy i lepiej do nich mieć coś o większej mocy lub mieć możliwość podłączenia zewnętrznego wzmacniacza do niego z użyciem go jako DAC. Myślę że można jednak lepiej.

Żyłowanie większej mocy ze wzmacniacza z zasady nie poprawia przestrzeni, zwykle jest wręcz odwrotnie. Co do dynamiki to temu wzmacniaczowi jej z całą pewnością nie brakuje. Wiele wzmacniaczy o mocy kilkakrotnie większej ( klasa AB ) w ślepym teście wypadaj jakby były słabsze. SA100 jest również zasilany napięciem 19V. Dla końcówek obu tych wzmacniaczy 24V to napięcie graniczne. Jednak przy nim nawet gdy wzmacniacz nie gra, dość mocno się nagrzewają. Nie są wtedy w stanie napędzać obciążenia 4 ohm w sposób ciągły. Z całą pewnością w Q5pro do zasilania napięciem 24V potrzebny były radiator o większej powierzchni i taki który oddawał by ciepło na zewnątrz a nie do środka obudowy. W bliźniaczym z zewnątrz Alientek D8 o zupełnie innych końcówkach mocy, radiatorem jest sama obudowa, bo do niej przylega układ wzmacniacza. 5V w stosunku do 19V to ponad 26%. To dużo. https://smsl.pl/produkt/q5-pro/

Tu raczej wszystko wskazuje na to że testowany egzemplarz był przeciążany z zasilaczem o zbyt dużym napięciu z którym go właściciel z resztą dostarczył (24V przy dopuszczalnym na obudowie 19V). Taka wada nowego układu wydaje się bardzo mało prawdopodobna. Jeśli ktoś potrzebuje wzmacniacza do "słuchania muzyki" wraz z okolicą, to trzeba szukać czegoś zupełnie innego. Jeśli podłączy się go w normalnym pomieszczeniu mieszkalnym do pary dobrych monitorów, które nie musza być zbyt skuteczne i chce się słuchać muzyki w domowym zaciszu, to mocy i energii mu nie brakuje w takiej postaci w jakiej jest sprzedawany.

Ten wniosek był na skutek oceny egzemplarza który tam trafił i pomiarów których na nim zrobiono. Warto zdawać sobie sprawę jednak z tego ze problem poziomu szumów urządzenia w tym wzmacniaczu w praktyce nie istnieje, gdy korzystamy z wejść cyfrowych. Gdy ma być idealna cisza w głośnikach to można przyłożyć ucho do głośnika wysokotonowego i nic nie usłyszymy. W zakresie mocy potrzebnych do słuchania muzyki w warunkach domowych ( czyli niskich i bardzo niskich mocy ) zniekształcenia są niskie w sposób nieosiągalny dla prawie wszystkich wzmacniaczy. Ten wzmacniacz nie nadaje się do celów estradowych z powodu swojej specyfiki zupełnie. A SMSL SA100 zapewne jest fantastycznym wzmacniaczem np. do podłączenia do komputera z dobrą kartą dźwiękową. Ma tylko jedno wejście analogowe RCA i bluetooth o standardowym kodeku wejściowym. Do tego brak mu pilota, czego oczekuje większość posiadaczy Q5pro. Oba są oparte o tą samą technologię przetwarzania dźwięku, z tym że SA100 ma wbudowaną przetwornicę z sygnału analogowego do postaci impulsowej. Należy pamiętać że oba te wzmacniacze nie posiadają pętli sprzężenia zwrotnego z sygnału wyjściowego. Filtrowanie powyżej 20kHz nie jest tu niczym dziwnym i nie jest konieczne przetwarzanie wyższych częstotliwości. Wynika z tego trochę problemów ale i trochę zalet.

Rozumiem że chodzi o to, że w tych testach Loxije A30 wypadł lepiej, zapominając o tym że Q5 pro który tam trafił miał najwyraźniej niesprawny jeden kanał, był w złym stanie ogólnie i testowano go z nieoryginalnym , zbyt słabym zasilaczem. Do testu dostarczył go ktoś również z zasilaczem o zbyt wysokim napięciu. Sam wskaźnik sinand również wydaje się dość kontrowersyjny.

Ja bym polecił Koss Porta Pro bez mikrofonu. Bardzo lekkie i wygodne. Nic w nich nie trzeszczy. Są do tego mocno składane do małych rozmiarów. Idąc w drugą stronę, czyli jeśli chodzi o wygodę dużych słuchawek, to warto rozglądać się za typowo stacjonarnymi słuchawkami wokółusznymi o budowie otwartej z dużymi padami z weluru. Moim zdaniem do telekonferencji jednak lepiej sprawdzą się Porta Pro z regulacją siły nacisku na uszy.

Możesz rozwinąć, w czym ten Loxije jest lepszy?

Na Aliexpress od jakiegoś czasu do ceny jest doliczany Vat i żadne dodatkowe opłaty nie są potrzebne. Są płatnikiem Vatu w Polsce.

Jeśli za bardzo ściskają głowę, to można nieco rozgiąć ich pałąk. Moim zdaniem warto do tych słuchawek kupić coś co ma zdecydowanie więcej mocy niż DF Black. Ich przetworniki są w stanie przyjąć sporo mocy. Sabaj DA3 ma tylko 56mW na wyjściu SE przy 32 ohm, a te słuchawki dość trudno przerobić na złącze zbalansowane. Co innego FX-AUDIO DAC-FX-D01. Jeśli ma być taniej, to lepiej zainwestować w sam wzmacniacz słuchawkowy bez DAC-a.

Inaczej nie próbowałem . Jeśli obraz zakłóca to co słyszysz, zamknij oczy .

Mroczna wersja przeboju Karin Stanek.

Powinieneś poszukać w instrukcji jak zresetować te słuchawki.

Wagi tych Philipsów bym się za bardzo nie obawiał. Samonapinająca się opaska sprawia że nie odczuwa się ciężaru tych słuchawek na głowie. Jest szeroka i miękka. Przy tym nie ma się uczucia ze słuchawki zaraz się rozpadną . Widać i czuć ze powstały jako flagowiec Philipsa .

Tu jest dość ciekawa oferta na Shure SRH1840 https://allegro.pl/oferta/sluchawki-nauszne-shure-srh1840-11517907083 . Tylko czy są to prawdziwe Shure SRH1840 ? W tej cenie mogły by okazać się bardzo interesujące.

Nie mam takiej wiedzy praktycznej. Audio-Technica ATH-AD500X znam tylko z opisów prasowych ( z sieci ) . Na podstawie tego co o nich przeczytałem powinny być w tej dziedzinie porównywalne z Philips Fidelio X2HR. AD500X powinny być bardziej średnicowe i z delikatniejszą górą pasma. X2HR o ile mają nieco więcej basu, to nie powinien być przytłaczający. Sony WH-1000XM3 to słuchawki outdoorowe z ANC. Z tego powodu muszą dobrze izolować również pasywnie od otoczenia. W takich warunkach trzeba zwykle więcej basu niż w domu. W warunkach domowych trzeba by ująć basu i dobrze wyłączyć ANC. Jednak zawsze pozostaną to słuchawki dość klaustrofobiczne w stosunku do konstrukcji otwartych. AKG K702 będą na tle tych słuchawek brzmieć najjaśniej i z największa ilością detali. Philips Fidelio X2HR wśród tych słuchawek będą najlepiej wyrównane tonalnie i odczuwalnie najsolidniejsze jeśli chodzi o wykonanie. Będą jednak ustępowały K702 jeśli chodzi o przestrzenność brzmienia. Te jednak mogą okazać się dość męczące ze swoją detalicznością.

Philips Fidelio X2HR mają najniższą impedancję i zapewnia najpełniejszy bas. Sadzę ze to one powinny najlepiej się sprawdzić bez dodatkowego wzmacniacza słuchawkowego.

Jeśli masz amplituner kd z automatyczną kalibracją mikrofonem, to powinieneś jej użyć. Ona powinna ustawić właściwą fazę subwoofera. Bez tego nie ma co mówić o dobrym jego funkcjonowaniu. To zależy nie tylko od kabli, ale głównie od elektroniki subwoofera i akustyki pomieszczenia, oraz jego połażenia względem kolumn i osoby która siedzi w miejscu odsłuchu. Przy innym sobwooferze taką kalibrację należy przeprowadzić ponownie lub przynajmniej na słuch ustawić fazę dla uzyskania najlepszego efektu.

NIe przypomina Ci Claudii Schiffer ?

A ja myślę że coś w niej jest . Taka dobrze ułożona i solidna Niemka .