MobyDick

Myślę ze to również kwestia doboru wzmacniacza. LS50 moim zdaniem nie pasują do NAD-a którego masz przy komputerze. A te Heco jak najbardziej tak.

Dlatego mamy uszy. One zbierają dźwięki z pewnej powierzchni i odbierany dźwięk ulega uśrednieniu w pewnym zakresie częstotliwości .

Myślę że zwykłe wycięcie tylnej ścianki w szafce za amplitunerem zupełnie rozwiązało by problem całkowicie .

Moim zdaniem do Beyerdynamic DT770Pro 250Ohm żaden z tych wzmacniaczy się nie nada. Ich wysoka impedancja ograniczy bardzo dostępną moc. To są słuchawki typowo do sprzętu stacjonarnego i do takiego należy je podłączać. Pozostaje jeszcze kwestia, czy połączenie któregoś z tych DAC/Ampów będzie Ci odpowiadało z Sonorous VI 32Ohm. Myślę ze te słuchawki są na tyle egzotyczne ze chyba trudno będzie znaleźć kogoś kto ich używa z nimi. Wskazane było by użycie takich słuchawek z kablem symetrycznym podłączonym do takiego wyjścia DAC/Ampa.

W DT770 Pro bas będzie głębszy, ale będzie go mniej. Słyszałeś Superlux HD 681 EVO ? Mają mniej natarczywą górę pasma i od wersji Mk II dodatkowe welurowe pady, lepiej nadające się do ich dłuższego używania.

Znacznie więcej .

Takie lampy, które nie przenoszą dużych mocy, są zwykle dość trwałe.

A ja pomyliłem się. Tonsil Siesta Front to nowsze konstrukcje od Tonsil Siesta i Fiesta. Podobnie jak starsze Siesty mają głośnik wysokotonowy nie w osi, lecz tak jak Siesty mają 2 głośniki niskotonowe o impedancji po 8 ohm z membranami z czarnego polipropylenu ( 2 x GDN 15/40/5 8 Ω ) zamiast białych z włókien szklanych. Wszystko wskazuje ze to kolumny nominalnie czteroomowe, mimo informacji o ich 6-cioomowej impedancji.

Dla wzmacniacza Manley Labs STINGRAY 2 http://highfidelity.pl/@main-708&lang= optymalna wartość obciazenia wg producenta to 5 ohm . Wyjście jest tylko jedno i najwyraźniej ma współpracować z najczęściej spotykanymi impedancji kolumn jakie są na rynku. Czyli gdzieś około 4 ohm na basie i więcej w pozostałej części pasma. Kolumny Tonsil Siesta mają faktycznie impedancję 6 ohm, bo użyto w nich równolegle połączonych głośników stożkowych o impedancji 12 ohm każdy. W Tonsil Fiesta użyto 2 takie głośniki po 8 ohm każdy i .... nadal impedancja ma mieć wartość 6ohm . Najwyraźniej mają 4 ohm. Tyle że już ich chyba niema w sprzedaży nowych, choć pojawiły się później.

To jednak nie jest amplituner , tylko czysty wzmacniacz mocy i przedwzmacniacz stereo z wbudowanym tunerem FM, DAC-iem, pre Phono MM/MC i z bluetooth .

Moim zdaniem w przeciętnych warunkach domowych w przypadku wzmacniaczy pracujących w klasie AB przestrzeni wokół nie musi być być bardzo dużo. po 2 cm po bokach i z 8 cm nad powinno wystarczyć jako minimum. Często się zdarza że ktoś stawia jakiś inny sprzęt na wzmacniaczu lub trzyma sprzęt za zamkniętymi drzwiczkami gdy on gra. Wtedy trudno mówić o prawidłowej wentylacji. Jednak tacy użytkownicy z zasady twierdzą ze przecież nic się nie dzieje i gra . Co najwyżej narzekają że czasem sprzęt się wyłączy i ma to świadczyć o tym że producenci robią dzisiaj kiepskie takie rzeczy.

W wersji 32 ohm nie powinno być problemu . Te słuchawki grają charakterystyką z wyeksponowanymi skrajami pasma. Nie bardzo mocno, ale jednak. Są bardzo często używane jako domowe i właśnie do gatunków muzyki jakich słuchasz.

Beyerdynamic DT 770 PRO 32 ohm, jako tańsza alternatywa SoundMagic HP151 lub jeszcze taniej Takstar PRO82 , ewentualnie Creative Aurvana Live! 2. Aby przewód był dłuższy potrzebny jest przedłużacz jack 3,5mm do tego celu .

Przy tych samych obrotach z zasady identycznie skonstruowany wentylator o większych wymiarach jest głośniejszy . Jednak taki większy przy podobnej wydajności jest cichszy, bo kreci się wolniej. Najlepiej by było gdyby wentylatory włączały się dopiero przy pewnym poziomie głośności. Tak jest to rozwiązywane w niektórych wzmacniaczach. Wtedy taki wentylator pracując nawet dość głośno, może być wydajny. Z tyłu szafki trzeba pamiętać o potrzebie grilli do wentylatorów, bo mogą się do nich dostać przewody.

Myślałem raczej o położeniu takiego jednego lub dwóch dużych wentylatorów na kracie w obudowie. Z tyłu powinny wystarczyć wentylatory 12 lub 14cm.

Tranzystory końcówki mocy mają zwykle deklarowaną moc wyjściową. Jeśli zoptymalizuje się ich pracę do większej impedancji, praca z niższą wartością owocuje zwykle zbyt wysoką ich temperaturą pracy przy ich górnym zakresie mocy. Trzeba wtedy liczyć na zabezpieczenia które wyłączą wzmacniacz, gdy będzie zbyt mocno obciążony. Optymalizacja dla niższej impedancji owocuje niższą mocą wyjściową dla większej impedancji. Gdy wyposaży się je w transformatory dopasowujące impedancję, moc bez względu na obciążenie jest podobna. Wzmacniacze McIntosh mają tak rozwiązane wyjście na głośniki.

Tylko ta Noctuowa kolorystyka dla koneserów .

Myślę ze taka Cooler Master Chłodzaca NotePal CMC3 https://www.ceneo.pl/43520656 podstawka pod laptopa z wentylatorem 200mm i wtyczką USB by tu wystarczyła. Właściwie to sam wentylator z niej, pewnie sprawdził by się lepiej.

Bo ten amplituner gra na ogół zapewne dość cicho. Gdyby blisko nad nim nie było półki, która tam jest myślę ze było by zupełnie dobrze. Jeśli chodzi o amplituner, który jest przedmiotem tego tematu to ze zdjęcia wynika ze również powinno mu być dobrze bez wymuszania obiegu wentylatorami. Otwory wentylacyjne z tyłu szafki lub lepiej brak tam jej pleców były by dobrym pomysłem. Najważniejsze jest to aby ciepłe powietrze z radiatora mogło swobodnie uchodzić przez kratkę na jego górnej powierzchni. Ze 2x12cm wentylatory na nim pewnie by nie zaszkodziły. Większość wentylatorów na 12V działa przy zasilaniu 5V. Obracają się wtedy znacznie wolniej i są wtedy cichsze, a ich wydajność w takim zastosowaniu będzie wystarczająca. Jeśli wentylatory będą nad radiatorem, to wpadające powietrze z boków nie zaszkodzi. Chodzi tylko o to aby ciepłe powietrze nie pozostawało przy radiatorze zbyt długo. W jego miejsce zawsze będzie wpływało chłodniejsze powietrze spod wzmacniacza. Pomysł z wentylatorami mocowanymi do tylnej ścianki szafki również jest dobry. Ciepłe powietrze nie będzie krążyć wokół amplitunera.

Trudno mi powiedzieć jakiej jakości są przewody w tych słuchawkach Grado. Producenci najczęściej stosują przyzwoitej jakości niezbyt grube przewody miedziane. Użycie innego może do pewnego stopnia wpłynąć na ich dźwięk. Ważne aby wpłynął w pozytywny sposób. Gorzej jeśli uwypukli cechy słuchawek które nie są pożądane przez ich użytkownika. Czasem po dłuższym używaniu słuchawek przydaje się nieco nadać im jaśniejszego brzmienia. Nie zawsze tak jest.

Generalnie słuchawki Skullcandy maja opinie budowanych dla wyglądu i mocnego basu i tyle. Te DIY SE215 nie są sprzedawane jako Shure i z tego powodu trudno je nazwać ich podróbkami . Powstają przez użycie oryginalnych driverów 7mm które można znaleźć nie tylko w tym modelu Shure, ale np. w niektórych modelach słuchawek Sennheiser. Są one montowane w dostępne obudowy do naprawy SE215. Na wyposażeniu są inne przewody i tylko po jednej parze tipsów piankowych i silikonowych i pakowane są tylko w firmowe etui manufaktury, która je montuje. Na życzenie można mieć z tego co wiem nawet wersję bez napisów Shure . Mają opinię nieco bardziej liniowych od Shure SE215, które bardziej eksponują wokal. Mają taki kształt, który nie wchodząc głęboko w kanał słuchowy może mieć zupełnie miękki kabel, bez usztywnień nad uchem. Pewną zaletą tych słuchawek jest właśnie to, że jeśli uszkodzi się nie tylko kabel można łatwo wymienić na praktycznie dowolny z wtykami mmcx. Łatwo do ich naprawy kupić drivery , obudowy oraz ewentualnie gniazda mmcx, bo to konstrukcja stworzona do potrzeb profesjonalnych estradowych, którą można naprawiać a nie wyrzucać je gdy się coś zepsuje .

Zwykle problem polega na tym że kabel nie powinien być załamywany przy wtyczce. I nie należy szarpać za przewód. Warto mieć do słuchawek etui do którego można je zwinąć z przewodem, aby nie plątały się po kieszeni luzem. Jeśli przewody są odłączane, to łatwo je wymienić gdy ulegną uszkodzeniu. Zwykle jednak słuchawki z odłączanymi przewodami mają budowę do prowadzenia kabla nad uchem. Myślę ze czasem warto trochę poczekać na dobre słuchawki niż kupować byle blisko. Kiedyś na Massdropie można było od czasu do czasu kupić słuchawki Mee Audio Pinacle P2 cenie poniżej 200 zł w przeliczeniu. Te słuchawki mogą być używane ote lub z kablem w dół od razu. Niedawno temu w cenie nieco ponad 200zł wychodziły tam Pinnacle PX. PX nie grają jednak V-ką w przeciwieństwie do P2. Na przesyłki ze Stanów trzeba jednak długo czekać. Tu jest znacznie krócej https://pl.aliexpress.com/item/32886004366.html . Bardzo fajne słuchawki o dość liniowej charakterystyce, lekko basowe. Są wyjątkowo wygodne w noszeniu ote.

Myślę że oczekujesz zbyt wiele . Brainwavz Delta to bardzo dobre słuchawki w swojej cenie i pewnie spełnią do pewnego stopnia to czego oczekujesz. Obecnie produkowane dobre słuchawki to właśnie takie jak np. TRN MT1, a takich nie chcesz.

Za 1800 to kolumny bez rewelacji, ale przy cenie około 90€ sytuacja wyglądała z nimi diametralnie inaczej.

Jakiś czas temu na amazon.de można było kupić parę kolumn Canton SP206 w cenie poniżej 100€, gdy ich cena w naszych sklepach oscylowała w rejonie 1800 zł za parę.