-
Zawartość
12 579 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez MobyDick
-
To sądzę że małżonka będzie zachwycona zestawem Bose Acoustimass 5 V . Małe ładne, wymaga tylko 2 kanałów stereo i fajnie gra.
-
Pomyliłem się . Chodził o ten zestaw Elac https://www.q21.pl/elac-starlet-5-1.html . Tyle ze on ma sens tylko gdy ma być kino domowe 5.1 . Jeśli chodzi o stereo to ten amplituner nie ma sensu. Jas bym tu postawił maleńki wzmacniacz SMSL Q5 pro i kolumny KEF Q350 na podstawkach.
-
Myślę że tak jeśli ma być system stereo. Do kina wielokanałowego może się nadać do systemu takiego jak np. zestaw Cantona który był wymieniany wcześniej.
-
Podłączenie dobrych kolumn podstawkowych do dość marnego amplitunera KD bez subwoofera może się skończyć tym ze potwierdzisz swoje przekonanie.
-
Słuchawki BT z dobrym bassem do 650zł
topic odpisał MobyDick na macko5 w Słuchawki i wzmacniacze słuchawkowe
Wypróbuj może słuchawki Edifier W860NB. -
To głównie zależy od wyboru kolumn . I jak bardzo efektywny bas sobie życzysz.
-
Trudno tu coś polecić, bo kolumny wciśnięte pomiędzy meble nawet jeśli są dobre zazwyczaj nie mają dużych szans na to aby dobrze grały. Pioneer VSX-329 również stanowi tu spore ograniczenie. Na moc bym tak bardzo nie zwracał uwagi, bo zwykle ma ona niewiele wspólnego z rzeczywistością.
-
To jak zabrzmi góra zależy również od podłączonego wzmacniacza i akustyki pomieszczenia.
-
Myślę że to zupełnie niezły pomysł na kino domowe wielokanałowe w tej cenie i gabarytach. Kolumny dobrze aby wychodziły choć trochę przed szafki. Do wąskich lecz dość głębokich nalezą : STX Electrino 200
-
Taki zestaw Bose Acoustimass 5 series to maleństwa z małym subwooferem, lecz zupełnie dobrze jest w stanie grać w warunkach domowych, niemal znikając.
-
Jeśli kolumny które masz się mieszczą to chyba nie ma problemu. Dobrze by było tak rozplanować pomieszczenie aby kolumny miały właściwie miejsce takie aby mogły w nim grać. Po kolumnach takich jak z tego zestawu Sony nie oczekiwał bym dobrego brzmienia. A pomysł na miniaturowe satelity z subwooferem może być rozwiązaniem problemu, gdy chodzi o przestrzeń. W takich miejscach dobrze sprawdzają się zestawy takie jak Bose Acoustimass 5 series
-
To trochę taj jakbyś się mnie zapytał czemu niebo jest czerwone. A prawda jest taka ze czasem takie bywa i nie tu jest miejsce na takie pytania i odpowiedzi. Obecnie duże głośniki jak już wspomniałem stosuje się tam gdzie potrzeba dużej ich skuteczności. Najczęściej stosuje się je na estradzie. Bywa że używa się ich do kolumn o bardzo dużej skuteczności, do wzmacniaczy lampowych o małej mocy. Czasem ktoś po prostu chce mieć coś z dużymi głośnikami basowymi do bardzo głośnego grania. Wielu producentów od dawna nie produkuje głośników większych niż nieco ponad 20 cm średnicy ( np. ScanSpeak ). Nawet jeśli chodzi o bas wśród głośników niskotonowych bywa ze lepsze właściwości ma głośnik 10" niż 12" z tej samej serii. Jest wiele mitów na ten temat. Trudno mi polemizować z czyimiś przeświadczeniami na ich podstawie. Do tego jest wiele szczególnych przypadków. Np. w konstrukcjach otwartych używa się bardzo dużych głośników o wysokiej skuteczności którą potem traci się w ich aplikacji. Właśnie to z dużymi głośnikami jest ten problem że trudno jest z nich uzyskać niskie zniekształcenia w szerokim pasmie, ze względu na to ze w dużej membranie łatwiej o dużą ilość rezonansów. Stosowanie membran z przetłoczeniami na pewnych średnicach do pewnego stopnia rozwiązuje ten problem, lecz zmniejsza sztywność w stosunku do masy. Do tego z takich dużych mało sztywnych membran często uzyskuje się kartonowy bas w którym stopa brzmi jak kopanie w pudło z tektury. Bywają jednak wielbiciele takiego zjawiska ... Myślę ze chyba dość już tego, w tym temacie. Tu chodzi o wzmacniacz a nie o duże czy małe głośniki. Do cichego grania moim zdaniem najlepiej nadają się wzmacniacze które mają niskie zniekształcenia przy małych mocach lub po prostu takie których zniekształcenia w tym zakresie są mało dokuczliwe. Zdążają się jednak ludzie który lubią słuchać właśnie tych dokuczliwych zniekształceń ...
-
Nie zgodzę się z tym , bo to kompletne bzdury. To fakt że łatwiej zbudować dobry głośnik niskotonowy o dużej średnicy. Łatwiej wtedy również o wyższą skuteczność. Bywa jednak że duży głośnik o bardzo dużej skuteczności wcale nie schodzi nisko z basem. Szczególnie gdy jest w niezbyt dużej objętości. Nie wiem czemu niektórzy taki bas uważają za naturalny . Nie jestem przeciwnikiem dużych głośników niskotonowych. Obecnie są głównie potrzebne do kolumn estradowych. Częstym problemem właśnie gdy chodzi o ciche granie jest to że duże głośniki wtedy się nie sprawdzają. Co do praw fizyki . Na pewno nie potwierdzą tego subiektywne oceny. Jeśli już to wyniki pomiarów. I tu jest zawarta cała prawda. Właściwe wykorzystywanie praw fizyki nie ma nic wspólnego z jej oszukiwaniem.
-
Na pewno nie można uznać czegoś takiego jako wadę. Jeśli różnica głośności pomiędzy kanałami jest duża gdy balans jest ustawiony na zero, wtedy to jest wadą.
-
Nie jest tajemnicą że przewody dla audiofilów produkuje się zwykle w fabrykach gdzie robi się innego rodzaju przewody. Robi się je według odpowiedniej specyfikacji i tyle. Ewentualnie poddaje się dodatkowym działaniom np. bardzo niskiej temperatury.
-
Dlatego napisałem ze warto by go było posłuchać i porównać z innymi wzmacniaczami droższymi. Może się okazać że nie warto dopłacać.
-
Ludzie który go nabyli z zasady są nim zachwyceni. Poza jednym który słyszał jakiś wysoki dźwięk z głośnika wysokotonowego , gdy przybliżył do niego ucho.
-
A ja jestem ciekaw jak by na tle tych wzmacniaczy wypadł SMSL A8.
-
Właśnie to wynika z praw fizyki. Używanie wysokoskutecznych kolumn przy bardzo małych mocach ze wzmacniacza który ma wtedy dość duże zniekształcenia nie ma sensu. Do tego aby uzyskać wysoka skuteczność trzeba budować głośniki dynamiczne o bardzo małym liniowym skoku. To z kolei sprawia że tylko przy niewielkich ciśnieniach akustycznych kolumny z takimi głośnikami niskotonowymi są w stanie pracować przy niskich zniekształceniach. Dlatego obecnie buduje się kolumny takie a nie inne, a nie dlatego ze robi się je źle. Do bardzo słabych wzmacniaczy lampowych potrzebne są zupełnie inne kolumny. A wiedza jaka nabyto przez dziesiątki lat budowy kolumn pozwala dziś budować niewielkie kolumny dające nisko schodzący bas z niewielkich przetworników. W dość odległej przeszłości było to niemożliwe.
-
Sądzę że nie ma powodów aby wzmacniacze impulsowe miały być bardziej awaryjne od innego rodzaju. Są jednak pewne ale. Takich wzmacniaczy nie należy rozłączać z kolumnami gdy pracują i wtedy może dojść do awarii. Gdy są bardzo tanie, może dojść do chęci wyciśnięcia z nich więcej mocy niż to możliwe. To również może się skończyć awarią.
-
Obecnie budowanie kolumn o wysokiej skuteczności staje się zbędne w zastosowaniach domowych, tym bardziej że ogranicza to możliwość grania głośniej bez zniekształceń. Nie wiązł bym tego z stawaniem trwałych gumowych zawieszeń górnych w głośnikach. A popularne wtedy były tanie wzmacniacze, a nie te klasy średniej. Podobnie jest obecnie. Obecnie za 7 tyś można kupić zupełnie przyzwoite wzmacniacze w sklepie. Wzmacniacze które kilkanaście lat temu kosztowały tyle obecnie można kupić jako używane często kilka razy taniej niż wtedy w sklepie.
-
Trzeba sobie zdawać sprawę z tego że w latach 50-60 większość wzmacniaczy lampowych była marnej jakości. Tak jak zawsze najwięcej było i jest sprzętu taniego i za jakiś czas nikt się nim za bardzo nie będzie interesował. Gdy upowszechniły się tranzystory, praktycznie wyparły lampy ze względu na możliwość uzyskania niskiej impedancji do zasilania kolumn bez drogich transformatorów wyjściowych. Obecnie trudno spotkać tani i dobrze grający wzmacniacz lampowy. A te dobre zwykle potrzebują dość specyficznych i zazwyczaj nie tanich kolumn aby uzyskać proporcjonalnie dobrą jakość dźwięku. Obecnie w tanim sprzęcie zwykle można znaleźć tanie podzespoły. Tak zawsze było i chyba będzie. Powiedziałbym że obecnie częściej niż kiedyś w niedrogich wzmacniaczach można znaleźć droższe części. To daje możliwość tuningu. |Nie zawsze takie lepsze komponenty dają lepszy dźwięk jeśli nie są dobrze użyte. Producenci który dziś stosują marnej jakości podzespoły ( jak np. NAD ) w przeszłości również bazowali na podobnej jakości podzespołów. Trudno aby na tej podstawie oceniać produkcje innych marek.