MobyDick

Generalnie Q5 pro jest dość rzadkim przypadkiem wzmacniacza impulsowego cyfrowego. Sygnał z wejścia analogowego trafia w nim od razu do przetwornika analogowo/cyfrowego. Dlatego używanie wejść cyfrowych jest w nim najbardziej wskazane. Ogranicza się w ten sposób ilość konwersji C/A i A/C. Wejście analogowe nie jest złe, ale lepiej używać go do źródeł czysto analogowych, gdzie nie ma możliwości podłączenia na drodze cyfrowej. Dlatego wspomniałem że możesz podłączyć prowizorycznie tym kabelkiem który jest na wyposażeniu Chromecasta Audio. Jeśli nie planujesz podłączać więcej urządzeń pod wejście coaxial, to można je użyć do podłączenia jednego źródła z wyjściem optycznym z użyciem konwertera. Można coś takiego kupić nawet za kilkadziesiąt zł.

W tej sytuacji potrzebny będzie zewnętrzny przełącznik wejść optycznych, dzięki któremu można będzie w ten sposób podłączyć TV i Chromecast do jednego wejścia tego typu w Q5 pro. Inne wyjście to konwerter złącza optycznego do coaxial. Prowizorycznie można podłączyć Chromecast Audio kablem analogowym który jest na jego wyposazeniu. Chromecast Audio wymaga kabla optycznego zakończonego wtykiem optycznym jack lub konwertera do tej postaci. Jeśli użyjesz Chromecasta z wyjściem HDMI, wtedy niema tego problemu, bo podłączasz go do TV.

Jakiego typu masz wyjście cyfrowe audio z TV ?

Głównie ... przeznaczeniem .

Wyobrażam sobie to tak że w drzwiach stoi dzielnicowy ...

To fakt. Jest w paru innych językach ale naszego brak.

Wystarczy że wpiszesz w google : magnat mr 780 manual Na pierwszym miejscu wyskakuje instrukcja wielojęzyczna ze strony www.magnat.de

Jeśli chodzi o sprzęt stacjonarny to łatwo zbudować znacznie lepszy system stereo w tej cenie.

Po to abyś nie musiał latać z przepinaniem są odtwarzacze sieciowe i wtedy możesz przenosić pliki po sieci. Dysk wpięty w odtwarzacz jest jak płyta włożona do odtwarzania ... Trzeba z nią latać tam gdzie ma być w danej chwili. Możesz utworzyć serwer DLNA na laptopie i z niego odtwarzać pliki odtwarzaczem sieciowym.

Bo zwykle gdybyś pozostał przy tych samych kolumnach i wymienił wzmacniacz to sutek były znacznie mniejszy .

Zwykle mocniej wytłumia się obudowy br z głośnikami o większej dobroci. Ponadto wytłumienie może redukować efekty rezonansów falowych w obudowie. Podobnie jak mocniejsze wytłumienie pomieszczenia skraca czas pogłosu. Pokrycie ścian dość ciężkimi materiałami np. masą bitumiczną z filcem, redukuje wyższe rezonanse w ściankach obudowy. Duże powierzchnie tylnej i przedniej ściany często lepiej wytłumić w taki sposób zamiast luźnej wełny.

Jak się coś często skręca i rozkręca to przypadkiem łatwo cos popsuć. W tym jest główny problem, a było by szkoda ...

No chyba że się właśnie coś uszkodzi przy tej okazji .

Dlatego z wytłumieniem można eksperymentować. Może się okazać że z mniejszą ilością będzie lepiej w tym pomieszczeniu.

Większa ilość wytłumienia niekoniecznie jest dobrym pomysłem. Szczególnie gdy w oryginale było jej jeszcze mniej.

Myślę ze cewek zupełnie nie ma sensu ruszać . Kondensatory można spróbować jakieś nowe. Tu tez ostrożnie.

Cewki są najwyraźniej na rdzeniach transformatorowych. Obecnie dość rzadko się takie używa. Najczęściej do bardzo dużych indukcyjności. Cabasse chyba do tej pory używa tego typu cewek wszystkich wartości. Możliwe ze są to cewki taśmowe, skoro są przełożone izolatorem papierowym.

Ten wysokotonoweiec w detalu z tego co pamiętam kosztuje mniej więcej tyle co z Diamondów Pylona i zapewne użyto je w odpowiednich kolumnach nie bez powodu. Na to jak grają kolumny mają wpływ nie tylko głośniki, ale i zwrotnica i obudowy. Wynik końcowy jest ich składową. KEF udowadnia że w nowym modelu użyto poprawionych głośników. Nic nie piszą że nie poprawili reszty . Właściwie to właśnie to piszą że poprawiono chyba wszystko.

Tu chodziło o zupełnie coś innego . Nie o to że kable nie maja znaczenia, tylko że różne systemy inaczej spisują się z odpowiednimi kablami. Bywają mniej i bardziej wrażliwe systemy na kable. Do tego to, że z pewnymi kablami jeden system zagrał poniżej oczekiwań nie znaczy że nie sprawdzą się z innym. Dlatego nie kupuje się kabli na zapas . Bo te które sprawdzą się z obecnym wzmacniaczem mogą okazać się pudłem w przypadku następnego, który jest planowany w niedalekiej przyszłości. Nie ma kabli lepszych i gorszych, tylko takie które sprawdzają się u nas lepiej lub gorzej. Aby to ocenić trzeba jakieś mieć do porównania . Te do porównania mogą być zupełnie przeciętne.

Na zapas .

Prawa fizyki w średniowieczu były takie same jak dziś. Większość z nich jednak nie była znana i posługiwanie się nimi groziło konsekwencjami ... Dlatego trudno było wtedy zbudować elektrownie atomowe ? Nawet innych nie było ... Głośnik wysokotonowy w Grand Mezza jest dość nowy. Stożkowe różnią się chyba głównie użyciem innego materiału membrany. Dzięki temu że to niezbyt nowe konstrukcje są relatywnie tanie w stosunku do ceny kolumn. Zostało więcej na ładną obudowę i odpowiedni zarobek. Gdyby użyto nowocześniejszych i droższych głośników ( lepszych ) zapewne trzeba by za nie zapłacić więcej ... Dlatego są takie jakie są i kosztują właśnie tyle. Membrany papierowe są najtańsze, jednak te o powtarzalnych charakterystykach i dobrych właściwościach już nie. Taki był zawsze z nimi problem. Inne materiały również stwarzają sporo problemów.

Dla przykładu porównując Kef R300 i ich następcę R3, wygląda na to że słychać różnice. Nie są one bardzo duże, ale jednak i to in plus. Tak to zwykle jest w przypadku jednej generacji sprzętu. Porównując sprzęt sprzed kilku generacji różnice są większe.

Chyba są na gwarancji. Pozostaje raklamacja.

Sądzę ze to bardziej kwestia ograniczeń związanych z wzmacniaczem wbudowanym w tą wieżę niż z powodu małej różnicy w jakości kolumn. Lepsze kolumny często wymagają również lepszego sprzętu.

Ktoś kiedyś porównał rozwój w dziedzinie audio do rolnictwa. Odbywa się bardzo powoli. Jeśli popatrzy się na to co się dziej z perspektywy długiego okresu czasu to jest on bardzo widoczny. Zmieniała się technologia i obecnie można uzyskać szerszy zakres częstotliwości z niewielkich przetworników, co kiedyś było niemożliwe. Ostatecznie postęp w dziedzinie jakości dźwięku przy przeznaczonych na to nakładach istnieje, choć nie jest on bardzo duży. Obecnie produkowane przetworniki są w stanie przyjąć większe moce niż te z przed ponad 50 lat.