
kaczor
Uczestnik-
Zawartość
867 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez kaczor
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 33
-
Ja tylko od siebie dorzucę drobną sugestię - odbierz CD-ka osobiście ....... Jeśli będzie miał problemy z wczytaniem płyty od pierwszego kopa ..... to raczej go nie ruszaj. Nie ma nic bardziej irytującego niż kolejna próba skłonienia CD-playera do odtworzenia płyty na którą masz ochotę. Zresztą są to z reguły objawy zamęczonego lasera lub napędu .......... Druga sprawa posłuchaj CD-ka przed zakupem ........ otóż CD-ki miewają różne poziomy sygnału na wyjściu co może objawiać się permanentnym przesteowaniem wzmacniacza. W efekcie trudno będzie Ci znaleźć płytę którą da się odsłuchać z przyjemnością. Do tego - pojęcie neutralności dość względnym jest ......... Snajk - tak informacyjnie .... CDX-1100 Yamahy nie jest neutralny ... powiedziałbym raczej że jest analogowy w brzmieniu (cokolwiek by to oznaczało) - czyli dość masywny, wypełniony dźwięk bez "cyfrowego nalotu" - być może ociera się o lekkie ocieplenie. Swoją drogą jeden z lepszych CD-ków jakie słyszałem. Wada - jak padnie laser to kaplica .......... Przepraszam że bez konkretnych propozycji modelowych ale ........... CD-ki nie są moją najmocniejszą stroną.
-
Hmmmm. No dobrze a co to są rozsądne pieniądze? 200, 500, 1000, 2000, czy 10 000 a może więcej pln? Co ma się znaleźć w tej kwocie ............. Zanim cokolwiek zacznę radzić na początek lekka "bura" Otóż zaczołeś jak to mówią o D ..... strony. Na cóż ci te podstawki, szafeczki, platformy skoro nie masz najistotniejszych elementów zestawu. Z całym szacunkiem ale podstawa pod gramofon to już gadżet który można, czasem należy nawet kupić, ale nie na początku ...... No dobra a teraz może garść sugestii jak ja bym do jeża podszedł. Jeśłi przejrzałeś to forum to pewnie wiesz, że ja zawsze polecam elektrozłom czy jak kto woli tzw. vintage. I tu dochodzimy do kolejnego pytania sprzęt ma być nowy, czy też może być używany, czy może być stary/bardzo stary - ot tak powiedzmy 30-40 lat? Jeśli odpowiedź na ostatnie zapytanie jest twierdząca to ........ najprawdopodobniej będziesz mógł odpuścić preampa gramofonowego i poprzestać na czymś zintegrowanym. Na równi możesz traktować "wysokie" modele wzmacniaczy jak i amplitunerów. ...... Aby nie ograniczyć się do ogólników, garść "konkretnych" propozycji tzn. modeli Z Yamahy ..... Wzmacniacze CA-1000, CA-1000MKII, CA-1010, CA-2010, a-960, Amplitunery CR-800, CR-1020, CR-2020, CR-3020 Z Sansui trzy piątki czyli 555 (literek przed cyframi nie pomnę) - ale UWAGA, CD-ka to Ty sobie z tym wzmakiem nie posłuchasz (przynajmniej z przyjemnością) Accuphase E-303 Wszystko to tranzystory, ........, zakres cenowy różny ale generalnie w 3kzł powinieneś się wyrobić. .......dostępność wyżej wymienionych modeli jest w większości wypadków dyskusyjna ale cóż nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. Polecam e-bay ....... Teraz lampy hmm miałbym być może jakąś propozycję ale ponieważ zapewne będę sprzedawał z oczywistych względów nie mogę polecić ........... Jeśli jesteś zainteresowany jakimiś szczegółami to PW proszę ....... Z rzeczy które polecić mogę ......... Lorelei od Markówa + Pre Phonomaster od Dubiela ...... jak dla mnie idealny zestaw ale budżet wzrasta dwu- trzy- krotnie w stosunku do tranzystora .............. Jeśli natomiast kwoty o których było powyżej przyprawiły Cię o zawrót głowy i za żadne skarby nie chcę się zmieścić w budżecie a nie potrzebujesz kosmicznych mocy, proponowałbym rozwiązanie znacznie tańsze, niestety również nieco słabsze brzmieniowo ale oferujące rewelacyjny stosunek jakość/cena: a mianowicie DSH-303A Diora Merkury (brzydki jak noc ale gra fajnie), lub sporo droższy ale za to owiany legendą 5102, lub 5102 TE Radmor. Nie jest on znacząco lepszy od Merkurego za to splendor z posiadania Radka jest niepomiernie większy. Wszystkie propozycje powyżej poparte osobistym doświadczeniem ........... Siłą rzeczy wachlarz możliwości jest ograniczony z pewnością istnieje wiele innych ciekawych propozycji ale to już musi napisać ktoś kto tego spróbował na sobie ........ Nie ruszyliśmy jeszcze kolumn .............
-
gramofon Philips 437 i podłączenie go do wieży
topic odpisał kaczor na kuba_ufo w Technika lampowa i analogowa
A przeca pytałem w pierwszym poście czy spośród czterech Cinchy wybrałeś dwa właściwe czyli wyjście Sugerowałem nawet przepiećie się w drugą parę celem testu. Ty miałeś podłączane na wejściach i słuchałeś przebić .... Problem brumienia ustał? Tak czy owak dobrze że mamy szczęśliwy finał -
gramofon Philips 437 i podłączenie go do wieży
topic odpisał kaczor na kuba_ufo w Technika lampowa i analogowa
Witaj - przejściówka którą masz jest do magnetofonu tzn. Masz dwa cinche od wejścia i dwa od wyjścia. Nic to nie przeszkadza że dwa sobie dyndają byle się nie zwierały. Czy na 100% masz właściwie wybrane źródło na selektorze wejść? I na przykład możesz mieć wybrany Tape monitor zamiast Source i Phono? (wtedy słuchasz na przesłuchach ....) Czy masz dobrze wybraną opcję MC/MM (o ile ją masz)?(nie znam tej wieży stąd może głupie pytania) Jeśli odpowiedź jest TAK to wtedy .... zakładając że wszystko jest ok (znaczy sprawne) - granie za ciche możliwości są w zasadzie dwie Wkładkę w gramofonie masz typu MC a preamp gramofonowy masz ustawiony na MM (przy braku możliwości ustawienia czegokolwiek to ustawienie jest domyślne). Wtedy nic nie poradzisz i czeka Cię zmiana wkładki na taką typu MM (dobra wiadomość jest taka, że są one generalnie tańsze niż MC) Jest też drugie rozwiązanie - podłącz się do wieży drugą parą cinchy ..... możliwe że słuchasz na jakiś przebiciach ..... Jeśli to nie pomoże hmm do głowy przychodzi mi tylko rozwalona wkładka bądź igła ....... wtedy wymiana wkładki. Teraz szumy i buczenia - tu rozwiązanie jest proste na szczęście. Otóż trzeba przyczepić kawałek jakiegoś druta do płaszcza któregoś ze zwisających cinchy (zewnętrznego metalowego okrągłego kołnierza - nie bolca). Drugi koniec owego druta należy zacisnąć w śrubie GND (powinna być gdzieś koło wejścia phono) a jeśli jej nie ma to docisnąć ją dowolną śrubą do obudowy - szumy, czyli brumienie powinno ustąpić. -
Witaj, Przepraszam, że tyle to trwało ale obowiązki, praca ...... etc. Po pierwsze - cieszę się przeogromnie, że odczuwasz postęp ...... w sumie sam poniekąd "naraiłem Ci elektrozłoma od Yamahy" Byłoby głupio jakby nie podszedł. Za co dziękować nie masz - bo w sumie, musisz się liczyć z tym że stary sprzęt uzależnia ........ sam już wspominasz o innych kolumnach (jak myślę starych lub bardzo starych). Potem poszukasz równie starego gramofonu ...... a szczytem perwersji będzie wstawienie do niego równie leciwej wkładki. Ale spokojnie to przyjdzie z czasem maszyna ruszyła i nic już nie jest w stanie jej zatrzymać ...... przykro mi ...... no może nie do końca. Jednocześnie - z pełnym rozmysłem, zostałeś pozbawiony zabawy w druty. .....Owszem możesz sobie nimi wachlować w tę i na zad ale CR-ka będzie miała Twoje zabiegi w nosie dopóki owe kable będą sprawne..... Również zostałeś pozbawiony przyjemności zakupów w sklepie ...... niestety co nie pójdziesz do audio salonu i co tam nowoczesnego nie kupisz ..... po podłączeniu zapewne dostrzeżesz "że zamienił stryjek ........" Zatem nie wiem, czy faktycznie masz za co dziękować Czy masz już pierwszy objaw chorobowy - dotykasz sprzętu (nowego) czujesz plastikowy guzik i czujesz niesmak? Skrobnij jakąś recenzję - najlepiej w wątku o Vintage ......
-
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał kaczor na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Ha i pospamuję troszeczkę Ale ...... muszę się pochwalić otóż dziś trochę przez przypadek wszedłem w posiadanie drapaka ...... kolejnego drapaka. Jest po części wyraz ostatnich ciągot do sprzętu produkcji polskiej. Otóż do dotychczasowych: Kenwooda KP-5021 Thorensa TD - 190 mkII Garrarda AP-75 i kundla czyli samoróbki Dziś dołączył szczyt polskiego gramofoniarstwa czyli Adam Wersja czarna (szkoda, że nie "drewniana"). w pełni sprawny uzbrojony w Unitrę MF-104, pokrywa jedynie lekko miejscami zmatowiała - a może jedynie brudna? Jedyne ale to to, że jest zakurzony. A to wszystko za 100pln (słownie sto) - no grzech było nie brać Właśnie gra z Elką ..... fajny jest, jeszcze tylko kolumny do kompletu dorwać ........ Od razu uprzedzam nie odpowiadam na pytania w stylu "po co Ci kolejny drapak?" -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał kaczor na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
No to ja wychodzę na okrutnika..... Mimo upałów bezlitośnie gonię Lorę do roboty. Co do samej wkładki Grado i serii sprzętów "do naprawy" - no cóż żal mi jej i nie podjąłem decyzji co nią zrobię. Można wynienić igłę (55$), lub szukać innej wkładki. To drugie zawsze mogę zrobić (tzn. jak uzbieram kasę)ale kusi i pierwsze rozwiązanie. Tyle że przed zakupem najchętniej przekazałbym komuś do sprawdzenia rzeczoną wkładkę - tak aby sprawdził (używając sprawnej igły) czy to igła czy wkładka. Do tego na swoją kolej czekają dwa amplitunery Diory - Merkury 303A. Jeden zupełnie martwy, drugi nawet coś tam działający - ale z całym szeregiem usterek w elektromechanicznych i jest chyba nakombinowany co nieco . Optymalnie byłoby doprowadzić do porządku oba (tym bardziej że różnią się kolorem skali jeden jest zielony drugi bursztynowy), ale liczę się z faktem, że jeden będzie musiał zostać skanibalizowany na części. -
No w sumie racja ....... ale ciekawość zżera więc chętnie pociągnąłbym wątek i dowiedział się czegoś więcej na temat MF-ek Może to kwestia jakiejś charakterystycznej realizacji a nie samego tłoczenia?
-
Sandflyer Cóż mam na myśli pisząc o dedykacji ...... Próbę, nie przeczę może niezdarną, opisania i jakiegoś wyjaśnienia - choćby sobie, zaobserwowanego zjawiska które w praktyce sprowadza się do: Wkładka MF - 100 słabo reprodukuje materiał zapisany na dostępnych mi płytach współczesnych lub starszych pochodzących z wytwórni Philips, Columbia itp. Ta sama wkładka nie poddana po drodze żadnym zabiegom typu kalibracja Jakiś tam zbiór płyt pochodzących z krajów demokracji ludowej jest odtworzony zupełnie dobrze. Co ciekawe te same płyty odtwarzane przy pomocy innych wkładek grają na zdecydowanie gorszym poziomie. Zaznaczam - daleki jestem od wychwalania pod niebiosa tłoczeń zachodnich, czy też mieszania z błotem produkcji bloku wschodniego - choćby z tego powodu, że mój zbiór płyt jest zbyt ubogi i wyrywkowy by ważyć się na oceny tego typu. Co łączy te płyty - generalnie to, że otrzymałem je jako syf nie nadający się do niczego. Nie wiem - po prostu nie wiem a chciałbym się dowiedzieć. Usiłuję jakoś to uporządkować. Skoro twierdzisz, że z technicznego punktu widzenia to niemozliwe - przyjmuję to. Może tak jak sam zasugerowałeś - pewne częstotliwości są eksponowane a pewne wytłumione, i to wpływa na lepszy ogólny odbiór płyty. Może to maniera realizacji lub pewna "moda" obowiązująca w tym rejonie Europy .... nie wiem gubię się w domysłach - może wypowie się ktoś posiadający większą wiedzę na temat tych płyt? Z drugiej strony na ten przykład Polskie gramofony - przynajmniej od pewnego momentu były dedykowane wkładkom rodziny MF (co objawiało się dwma otworami w headshellu które nie umożliwiały żadnych regulacji wkładki w główce. Dodam, że to wymuszone ustawienie było jak najbardziej poprawne. Nie twierdzę, że te płyty Bloku wschodniego były tłoczone gorzej po prostu inaczej ..... na czym owa specyficzność czy inność miała by polegać nie wiem Liczę, że ktoś być może wie i podzieli się tą wiedzą. Być może ktoś zna lepsze, bardziej prawdopodobne wyjaśnienie fenomenu MF i zechce się z wiedzą tą ujawnić - liczę na to. Tezę postawioną w pierszym poście można a wręcz należy traktować jako roboczą czy też (ad hoc) - jako swoisty punk wyjścia. A dokąd dojdziemy - tego nie wie nikt.
-
Bochen tak jak pisze RoRo spokojnie, spokojnie teraz to już tylko spokój może nas uratować. Po pierwsze daj CR-ce dojść i pograć w aktualnie dostępnym zestawieniu .....zawsze może sięokazać, że to jest TO Pograsz trochę zobaczysz czego Ci ewentualnie brakuje i co byś chciał zmienić - wtedy będziemy myśleć. To, że ja się zachwycam starożytnymi skrzyniami oznacza tylko tyle, że mnie się podoba jak grają - Tobie wcale nie musi. Tu również musisz mieć świadomość, że o ile zakup elektroniki "z polecenia" niesie ze sobą pewne ryzyko - niedopasowania do słuchającego o tyle zakup kolumn to już loteria czysta. O ile elektronika w każdym pomieszczeniu gra tak samo o tyle kolumny prezentują coś innego w każdych czterech ścianach, do tego różne elektroniki ...... Wielokrotnie polecaną ścieżką jest "pożycz do domu" i zobacz jak to gra u Ciebie. Rada słuszna tyle, że w wypadku leciwych kolumn z allegro całkowicie nierealna..... Wracając naziemię. Jak będziesz wiedział czy i w jakim kierunku miałyby pójść zmiany możemy spróbować coś podpowiedzieć. Jednak pamiętaj niewielu ma doświadczenia z takimi halami jaką Ty dysponujesz ...... więc nasz propozycje mogę być "niedowymiarowane" i przycięte do rozmiaru tych kilku, kilkunastu metrów które mamy w naszych M. Ja tak bujając trochę w obłokach widzę dwie drogi - szukasz informacji o starych kolumnach i na bazie zebranych opisów i własnych preferencji polujesz na coś ogólnie cenionego i uznanego (nie tylko w Polsce) - wtedy musisz się liczyć z istotnym wydatkiem. Jest i inna droga - tak jak robię ja - Zakladam, wstępne parametry kolumny (np. duże monitory, z dużym wooferem i/lub tubą - czasem jest to również wiek, producent ), przeszukuję allegro pod tym kątem i wybieram coś co mieści mi się w górnych zakresach założonego budżetu. Sprawdzam opinie na temat co bardziej egzotycznych producentów i pozostawiam w puli to co nie zebrało ewidentnych batów. I na koniec spośród pozostałych po wszystkich odsiewach wybieram takie które mi się najbardziej podobają wizualnie ..... Kupuję i czekam co przyjdzie Z jednej strony pozwala taka metoda kupić ciekawe kolumny w niskiej cenie (ja np. za swoje Infinity zapłaciłem 500 pln), ale równie dobrze możesz trafić zupełnego strucla ....... Niestety metoda nie gwarantuje, że suma sumarum kolumny ostateczne wyjdą Cię taniej (za to gwarantuje to, że możesz się pewnego dnia obudzić z sytuacją, że Twoja hala jest zastawiona po sufit kolumnami wszelkiej maści ... ot taka odrobina hazardu. Na koniec - przepraszam, że tak wyskoczyłem z tymi kolumnami, nie ten czas jeszcze ..... wybacz poniosło mnie jak w myślach budowałem zestaw marzeń .... moich marzeń - dodam.
-
Oj chyba trochę namieszałem Moja odpowiedź w wątku "macierzystym" czyli tu http://forum.audio.com.pl/index.php?s=&...ost&p=76115 Bochen tak jak pisze RoRo spokojnie, spokojnie teraz to już tylko spokój może nas uratować. Po pierwsze daj CR-ce dojść i pograć w aktualnie dostępnym zestawieniu .....zawsze może sięokazać, że to jest TO Pograsz trochę zobaczysz czego Ci ewentualnie brakuje i co byś chciał zmienić - wtedy będziemy myśleć. To, że ja się zachwycam starożytnymi skrzyniami oznacza tylko tyle, że mnie się podoba jak grają - Tobie wcale nie musi. Tu również musisz mieć świadomość, że o ile zakup elektroniki "z polecenia" niesie ze sobą pewne ryzyko - niedopasowania do słuchającego o tyle zakup kolumn to już loteria czysta. O ile elektronika w każdym pomieszczeniu gra tak samo o tyle kolumny prezentują coś innego w każdych czterech ścianach, do tego różne elektroniki ...... Wielokrotnie polecaną ścieżką jest "pożycz do domu" i zobacz jak to gra u Ciebie. Rada słuszna tyle, że w wypadku leciwych kolumn z allegro całkowicie nierealna..... Wracając naziemię. Jak będziesz wiedział czy i w jakim kierunku miałyby pójść zmiany możemy spróbować coś podpowiedzieć. Jednak pamiętaj niewielu ma doświadczenia z takimi halami jaką Ty dysponujesz ...... więc nasz propozycje mogę być "niedowymiarowane" i przycięte do rozmiaru tych kilku, kilkunastu metrów które mamy w naszych M. Ja tak bujając trochę w obłokach widzę dwie drogi - szukasz informacji o starych kolumnach i na bazie zebranych opisów i własnych preferencji polujesz na coś ogólnie cenionego i uznanego (nie tylko w Polsce) - wtedy musisz się liczyć z istotnym wydatkiem. Jest i inna droga - tak jak robię ja - Zakladam, wstępne parametry kolumny (np. duże monitory, z dużym wooferem i/lub tubą - czasem jest to również wiek, producent ), przeszukuję allegro pod tym kątem i wybieram coś co mieści mi się w górnych zakresach założonego budżetu. Sprawdzam opinie na temat co bardziej egzotycznych producentów i pozostawiam w puli to co nie zebrało ewidentnych batów. I na koniec spośród pozostałych po wszystkich odsiewach wybieram takie które mi się najbardziej podobają wizualnie ..... Kupuję i czekam co przyjdzie Z jednej strony pozwala taka metoda kupić ciekawe kolumny w niskiej cenie (ja np. za swoje Infinity zapłaciłem 500 pln), ale równie dobrze możesz trafić zupełnego strucla ....... Niestety metoda nie gwarantuje, że suma sumarum kolumny ostateczne wyjdą Cię taniej (za to gwarantuje to, że możesz się pewnego dnia obudzić z sytuacją, że Twoja hala jest zastawiona po sufit kolumnami wszelkiej maści ... ot taka odrobina hazardu. Na koniec - przepraszam, że tak wyskoczyłem z tymi kolumnami, nie ten czas jeszcze ..... wybacz poniosło mnie jak w myślach budowałem zestaw marzeń .... moich marzeń - dodam.
-
Witam, Kwestia - temat do rozważań pojawił się jak to często bywa zupełnie przypadkiem. Otóż jako miłośnik winylu kierując się wszechobecnymi opiniami nigdy poważnie nie brałem pod uwagę wkładek rodziny MF ............. Jednak los często płata figle - otóż zupełnie niedawno wszedłem w posiadanie partii płyt - które zostały mi sprezentowane jako totalny syf (chodzi nie o stan lecz o realizację). No i faktyczniepodczas zapoznawania się z ich zawartością, moje wrażenia były co najmniej mieszane. Dodam, że korzystałem z nienajgorszych wkladek Goldringa i Ortofona (takich ze środka oferty). Los chciał, że wczoraj jedna z wkladek w ulubionym drapaku odmówiła dalszej współpracy Stojąc przed alternatywą MF-ka 100 lub brak wkladki w sposób oczywisty wybralem MF-kę. Jako, że to typowa tymczasówka nawet ustawilem ją raczej tak sobie z grubsza tyle, żeby płyt nie niszczyła. Nie spodziewając się wodotryskow odpaliłem w ramach testu sprzęt. Płyty takie sobie, wkładka jeszcze gorsza .... i no właśnie czy oby na pewno? Otóż stała się rzecz niepojęta. Płyty które na dużo bardziej uznanych wkładkach brzmiały tak sobie na MF-ce zabrzmiały zupełnie dobrze powiem więcej nadspodziewanie dobrze. Dla odmiany - na współczesnych płytach lub tych z uznanych fabryk MF-ka spisuje się co najwyżej tak sobie. Jaką wkladką jest zatem MF-100? Na pewno nie jest uniwersalna. Jednak sprawia wrażenie dedykowanej do odtwarzania płyt pochodzących z dawnych demoludów, typu Mełodia, Muza, Supprafon, Balkanton itd i z nimi sprawuje się nadspodziewanie dobrze. Ciekawym doświadczeń innych również posiadaczy MF-101, 102, 103 i 104
-
Kim jestem melomanem, audiofilem, snobem ........? Z lubością gromadzę sprzęt. Mam go kilkukrotnie więcej niż potrzebuję. Z lubością szukam optymalnych zestawień jednego z drugim - to wskazywałoby na czynności z gatunku sztuka dla sztuki - typowe gonienie króliczka , czyli audiofil pełną gębą. Z drugiej strony moje cudeńka połączone w lwiej części są drutami polutowanymi z tego co akurat było pod ręką - czy to z wrodzonego lenistwa, czy też z innego - drutologia stosowana nie interesuje mnie w najmniejszym stopniu- czyli audiofil taki trochę niedorobiony ...... Kierując się zasadą, że prawda żadko kiedy bywa piękna nie silę się na neutralne zestawy. Po prawdzie mam serdecznie w nosie czy coś prawidłowo oddaje nagranie (zwłaszcza jak realizacja jest kiepska) - zdecydowanie wolę jak coś brzmi przyjemnie. Zatem moje kryterium sprzętu dobry zły? Dobry sprzęt to taki którego z przyjemnością mogę posłuchać przez powiedzmy 5 godzin i to niemalże dowolnej płyty, zły to taki z którym dłużej jak godziny nie wysiedzę. Dodam, że zwracam uwagę na brzmienie a zdrugiej strony lekkie potrzaskiwanie starej i wypracowanej plyty niespecjalnie mi przeszkadza. Paradoksalnie przestery doprowadzają mnie do szału. Czyżby meloman zatem? Jednak dlaczegóż zatem gromadzić wyłącznie płyty/nagrania gromadzę tyle sprzętu - sprzętu którego mam tyle,że dla 5 audiofili/melomanów by starczyło z nawiązką. Odpowiedź kryje się zapewne w tym, że forma dla mnie jest istotna - forma rozumiana nie tylko jak gra, ale również jak wygląda to co gra. Stąd niewiele u mnie sprzetu liczącego mniej niż te 20 wiosen ..... Godzinami mogę siedzieć i dłubać w jakimś starociu, ustawiać drapaka, lub nagrywać na taśme tylko po to by zagrało jak lubię. Kim zatem jestem? Kim bym nie był na peno mam specjalizację magazynier
-
Tylko nie zapomnij podzielić się wrażeniami jak dojdzie ........ Wprzedzająco .... Jak zechcesz pójść krok dalej poszukaj kolumn z epoki ....... tzn. z lat 70-tych. 42 metry - znaczy potrzeba by Ci jakiś staromodnych wielgachnych szaf ..... Już to widzę 150 - 250 litrów obudowy, dyskretny 30 paro centymetrowy papierowy woofer lub szerokopasmowiec do tego coś na górę, mooże jakaś tuba. I pozwolić CR-ce zagrać, ciut głośniej tak chociaż z 10 Watów Aj, aj , aj rozmarzyłem się wybacz Ja to u siebie jak dojdę do 0,5Wata to już mam niezły łomot, aż trochę szkoda tych pieców po sto kilkadziesiąt wat każdy
-
Ooooo to pogratulować. Sama CR-1020 jest boska. Jeśli różnica międzu CR-2020 a CR-1020 jest taka jak między wzmacniaczem CA-1010 a CA-2010 to już Ci normalnie zazdroszczę .... Sprzęt nietuzinkowy. Myślę, ba jestem prawie pewien że będziesz zadowolony. A tak z ciekawości którą CR-2020 łyknąłeś tę od AudioVintage (droższa i ze szramą) czy tę drugą (tańsza i ładniejsza) Myslę, że dobrze wybrałeś
-
No z tą anteną to jest tak żę CR-ka przez pewien czas grała na dość długim drucie ...... ale słabo to w sumie wychodziło. Tuner Aby pokazać swoją klasę - potrzebuje niezłej anteny ze wzmacniaczem antenowym - przynajmniej u mnie ...... Tyle, że u mnie z sygnałem radiowym to ogólnie kiszka jest i pamiętam tylko dwa Tunery / amplitunery które bez większych zgrzytów grały "na drucie" Był to tuner Akai AT- 2600 i Elizabetka (ale drut ładne kilka metrów ma .........) Dla odmiany Luxman nie grał nawet po podłączeniu do anteny ze wzmacniaczem ...... Co do CR-1020 na 110V na jeśli ona tak ma to daj spokój - połowę amplitunera trzeba będzie przerabiać a i nie bardzo wiadomo co z tego wyjdzie. Pewnie dlatego kratka w amerykańcach są z drugiej strony niż w europejczykach Sekcja zasilania jest równie ważna co końcówki mocy ..... Choć ja bałbym się głównie transportu morskiego - wlezie sół w niemłode przecież styki - choćby opóźnionego załączania kolumn, pognije to wszystko i szukaj wiatru w polu ..... części zamiennych na lekarstwo.
-
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał kaczor na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
A co mi tam pospamuję trochę Przerobiłem właśnie moje odgrody ....... Ponieważ brakowało mi w nich trochę basu - to uznałem, że panaceum na tę bolączkę będą szerokopasmowce o "nieco" większej średnicy ... no i wynalazłem. szerokopasmowe Planary które średnicy mają 30 cm. No z tą średnicą to nie do końca jest tak. Taką średnicę ma największy okrągły element membrany która w zasadzie jest prostokątna! Z ciekawostek membrana owego głośnika jest ...... eeeeeee, yyyyyyy styropianowa i zupełnie płaska. Jest to typowy dipol na dodatek wodoodporny. Tak czy owak basu mam dość. Niestety wszystko ma swoją cenę którą w tym wypadku jest wizualność .... umówmy się uroda wspomnianych planarów jest dyskusyjna. .. mocno dyskusyjna. Szczęśliwie dźwiękowo jakoś to rekompensują. Ze zdarzeń mniej przyjemnych właśnie szlag mi trafił wkładkę Grado /FX3 jakieś przebicie czy inne zwarcie ma przez co gra - na jeden kanał no grała grała i padła ech żyżń sobacza - przyjdzie MF-kę założyć. Bo akurat kasy na sensowną wkładkę brak a jakaś mf się po chałupie pęta. -
ooooo A to co innego Taka bestia gra aż miło - wiem na pewno stoi podobna u mnie na półce Podobna - moja jest ciut młodsza co objawia się innymi dechami i kratką wentylatora bardziej po prawej niż lewej stronie. W mojej front całkowicie przykrywa dechy od przodu w tej jest drewniana lamówka. Ale widywałem takie (głównie w USA). Gra ten Amplituner tak, że gacie spadają ..... zresztą w wątku o Vintage, jest mój opis i opinie Belfra i RoRo Aby dodać łyżkę dziegciu do beczki miodu - rany ale ona pogryziona .... dechy znaczy. Przydałaby się wizyta u pacjenta od renowacji mebli. Informacyjnie ten smok waży pod 20kg i jest szerszy niż zwykłe klocki Audio ... Nic na nim jednak nie postawisz ... grzeje się skubaniec dość mocno. Na alledrogo była chwilę temu (może wciąż jest) CR-2020 niestety z paskudnym uszkodzeniem w rogu frontu - no i kosztowała ponad 1kzł. EDIT Poprawka - na alledogo są dwie CR-2020 (wyższy, mocniejszy model) jedna kosztuje lekko poniżej 1kzł. i jest dramatycznie ładniejsza niż ten amerykaniec........ Po doliczeniuprzesyłki - nie wiem czy taka z Polski nie wyjdzie taniej. Wyszukiwanie w Allegro Yamaha CR (kategoria Audio) Ta amerykańska ponoć świeżo po serwisie a z dechy zawsze można wyfornirować od nowa - więc jeśli tylko dobrze zniesie podróż to powinieneś być zadowolony. Decyzja i wybór należy do Ciebie
-
Nie ma sprawy Moje doświadczenia z rotelem nie są jakieś przeolbrzymie i ograniczają się do preampa 980BX2 bodajże. Niezły był to preamp ale ........ Po pierwsze końcówka mocy była lampowa (Omak) (więc trudno wyrokować o brzmieniu samego Rotela) - którą zresztą mam do dziś .... . Preamp został zastąpiony lampowym Po drugie nie miał preampa gramofonowego. Ten konkretny model nie jest mi znany. Jednak ....... mam pewne wątpliwości czy oby na pewno to pre gramofonowe jest tam wsadzone fabrycznie - byłoby podpisane phono .... nie siedziałoby pod AUX AUX jest wejściem uniwersalnym Phono nie - więc mało prawdopodobne aby akurat tam podpięli pre gramofonowe nie zmieniając opisu. Samoróba jak nic - moim zdaniem. Oczywiście nie wiem czy jest dobra czy nie ale miej świadomość, że najprawdopodobniej kupujesz kota w worku. Druga sprawa nawet jeśli phonostage jest tam oryginalnie - preamp jedynie na wkładki MM, bez absolutnie żadnych ustawień - choćby pojemności czy oporności nie jest przesadnie zaawansowaną konstrukcją ... powiedziałbym że to będzie raczej coś najprostszego i podstawowego. Czyli znów za młody aby liczyć na ponadprzeciętny zintegrowany przedwzmacniacz gramofonowy Zatem - abstrahując już od jakości tego zestawu w kategorii wzmocnienie w aspekcie przejścia na full analog oddalasz się raczej niż przybliżasz do celu ....... Oddalasz się albowiem zapewne konieczny okazałby się w dalszej perspektywie zakup dedykowanego preampa gramofonowego którego na domiar złego nie miałbyś do czego podłączyć skoro pod AUX ma na stałe coś wmontowane? Ponadto 300Watt zasilacza - toż to popierdułka jest a nie wzmacniacz ..... 42 metrow to raczej nim nie nagłośnisz więc i w kategorii wzmacniacz raczej nie jest to najlepszy wybór. Coś mi mówi że bez 600Watt w zasilaczu to w ogole nie ma co podchodzić do tematu, a optimum byłoby coś około 800Watt Mówiąc wprost Ty potrzebujesz kawał spawarki a nie filigranowej konstrukcji do małego kącika audiofila. Suma sumarum odradzam, choć zastrzegam - nie znam takiego zestawu i mogę być w błędzie.
-
Witaj, Ty mnie w pysk chcesz dać, że tak przez per Pan ....? Co do Yamahy AX-1050 ..... powiem krótko za młoda, dużo za młoda toż to będą już lata 90-te ........ Co do pozycjonowania tejże Yamahy w stosunku do innych wspomnianych w poprzednim poście modeli spod znaku trzech kamertonów .... odszukaj na tym forum wątku mojego autorstwa: Wzmacniacze Yamahy czyli historia pewnego rodu .... tam opisałem kilka starszych modeli Yamahy ..... CR-1020 też opisywałem w wątku o sprzęcie vintage. Generalnie CA-1000, CA-1010 i AX-1050 to odpowiadające sobie modele tyle, że ten ostatni jest o jakieś 15 do 20 lat młodszy - co niekoniecznie oznacza lepszy. O moc wspomnianych wzmacniaczy nie masz się co obawiać - każdy z nich te sto kilkadziesiąt wat w kanał mocy ciągłej ma .... (ale tych prawdziwych watów) a nie tych z reklamówek. Accu też ponad setkę ma........ Co do jakości - teoretycznie wspomniany AX-1050 powinien dorównywać wymienionym Yamahom przynajmniej w kategorii wzmacniacz właściwy ....... Jak byłoby w praktyce - nie wiem nie miałem gada ale nie byłbym tego pewien. Jednak - mój pomysł zasadzał się na koncepcji dwie pieczenie na jednym ogniu - dobry wzmacniacz i ponadprzeciętne pre gramofonowe w jednej obudowie. I tu mam takie wewnętrzne przekonanie (niczym nie potwierdzone - no może poza jakimiś tam obserwacjami ogólnych trendów) - że w kategorii przedwzmacniacza gramofonowego to zdecydowanie nie będzie to o co chodzi. Nie bez kozery pisałem o sprzęcie z lat 70 - tych . AX-1050 jest z lat 90-tych. W odniesieniu do Accuphase E-303 cóż nie ta liga ...... (przy całej sympatii jaką darzę Yamahę). Powiem tak będąc na Twoim miejscu i wiedząc to co wiem nastawiłbym się na: Yamahę CR-1020 lub wyższą - jak mniej kasy lub Accuphase E-303 (drożej ..... ale w sumie w zasięgu w jakimś tam horyzoncie czasowym. Wart każdej złotówki którą kosztuje). Celem ograniczenia ceny ...... szukać należy na e-bay nie allegro... bardziej analogowych tranzystorów nie słyszałem w życiu ........ Analogowych w tym pozytywnym sensie - barwnych, z duszą ...... a nie w znaczeniu mułów bagiennych. Snując te rozważania - pamiętaj również o odpowiednich kolumnach .......... już pewnie domyślasz się, że moim zdaniem powinny mieć koło 40 lat ............ Co do spotkania ... zaraz się zna ..... zna to się belfer a nie ja Tym nie mniej możemy się zawsze spotkać ... tyle, że trzeba sprawę ugadać wcześniej ja dość często wyjeżdżam. Pozdrawiam
-
Albo ...... Pasta do zębów - najlepiej z tych wybielających - papier toaletowy i dużoooooooo czasu i cierpliwości. Wykończyć pastą poleską a na sam koniec samą szmatką filcową. Za to możesz na bierząco śledzić efekty i raczej nie przecholujesz. Owo zmatowienie możesz również spróbować usunąć - spirytusem, roztworem wody i proszku do prania (uwaga - należy smarować jedynie cieczą a nie trzeć papką z grudkami) - jeśli to tylko naloty powinny się zmyć - bez potrzeby polerowania Jeśli zmatowienie wynika z rys - to niestety pozostaje polerowanie.
-
Witam, kolejnego analogowca Nie kryję - że jest to droga która mnie również najbardziej odpowiada ..... Odpowiada tak bardzo, że pomimo posiadania tony różnego sprzętu w tym również CD-playerów - te ostatnie głównie zbierają kurz na półce. Nie darmo gramofonów mam 2 razy więcej niż CD-ków (chodzi o urządzenia). Aktualnie rozważam po podłączyć "do lampy" - oczywiście gramofon to "must have" rozmyślania dotyczą aletnatywy - szpulki czy CD .... wiele wskazuje na to, że będą to szpulki. Ale do rzeczy .... Jeśli interesuje Cię gramofon to proszę rozważ inną alternatywę. Otóż jeśli sięgniemy do historii łatwo zauważymy, że lata 70-te to okres w którym gramofon był głównym źródłem dźwięku - zwłaszcza tego wysokiej jakości. Z tego powodu można domniemywać - że preamp gramofonowy zainstalowany w takim urządzeniu będzie na tyle wysokiej jakości że nie będzie potrzeby wymieniać go na oddzielną dedykowaną konstrukcję. Swoje domniemanie - opieram na kolekcji różnych "dziadków" z tego okresu...... i powiem tak w przytłaczającej większości preampy zintegrowane t ego okresu bez wstydu mogą konkurować z dedykowanym preampem lampowym - wykonanym na zamówienie w dość uznanej manufakturze. Zatem - może zamiast kupować wzmacniacz z okresu gdy winyl był już w odwrocie - warto zainteresować się wzmacniaczem bądź też amplitunerem z okresu gdy królował - tzn. z lat 70-tych. Do tego koniecznie kolumny z epoki. Oczywiście by miało to sens trzeba się rozejrzeć za odpowiednio wysokim modelem - kupowanie średniaków nie ma sensu. Paradoksalnie pomimo iż budżet na taki model w dobrej kondycji może nieco przekroczyć 1kzł - to per saldo zapewne wyjdzie to taniej niż Wzmacniacz i oddzielne pre. Masz na czym grać - więc może poczekaj nieco dozbieraj i od razu wejdź w sprzęt który ma szansę zostać docelowym. Szybciej - w kręgu Twoich zainteresowań mogłyby się pojawić wzmacniacze Yamahy modele CA-1000, CA-1010 ....... lub Amplituner choćby taka Yamaha CR-1020, 2020 .... Zwłaszcza poleciłbym Ci Amplituner CR-1020 który oferuje chyba najkorzystniejszy stosunek jakości do ceny. Trudno je trafić - kosztują zwykle między 1 a 2 kzł ale jak grają .... Jeśli poczekasz i pozbierasz dłużej możesz rozważyć wzmacniacz ze stajni Accuphase - tak tak nie pomyliłem się. Ja swojego 303 kupiłem za jakieś 2,5 kzł. Więc jego cena jest realna - a nie tak wystrzelone w kosmos jak ceny modeli współczesnych. Za to sekcja analogowa tego wzmaka ..... cóż cud, miód i orzeszki Aby zobrazować co miałem na myśli pisząc o oszczędności i jednoczeście o Accuphase. Accuphase E-303 - powiedzmy jakieś 2,5kzł -----> koniec wydatków A teraz to co aktualnie rozważasz Wzmacniacz ok 1kzł, ---> za jakiś czas preamp (powiedzmy docelowy) ---> ok 1,5 - 2 kzł Zakładając już, że na tym zakończysz drogę - jesteś już jakieś 500pln w plecy - a dochodzi ryzyko, że "się nie spasuje". Droga którą proponuję jest być może trudniejsza, z pewnością wymaga więcej cierpliwości - ale jest chyba pewniejsza i w sumie optymalniejsza. Inną drogą jest lampa - no ale tu trzeba się przygotować na większe wydatki ...... dużo większe, więc póki co nie będę o tym wspominał Rozważ proszę proponowaną ścieżkę być może ona zaprowadzi Cię do celu. PS. Przepraszam za polecanie "elektro śmieci" z lat 70-tych - ale jakoś tak fajniej grają niż współczesne cuda techniki ...... zwłaszcza po analogu ..... Pozdrawiam PS2. Wspomniane modele Yamahy to tylko przykłady inni producenci z pewnościąmająrównież cośdo zaoferowania - ja przywołałem to co znam z autopsji ..... PS3. Mieszkasz daleko - ale aby uczynić proponowaną ścieżkę mniej wyboistą mogę złożyć Ci następującą propozycję. Jeśli zobowiążesz się "nie popsuć" i sam się do mnie pofatygujesz to gotów jestem Ci POŻYCZYĆ "na przeczekanie" jeden ze wzmaków które leżą u mnie na półkach. Warunkiem jest to, że po niego przyjedziesz jak kupisz coś swojego odwieziesz - a w międzyczasie nie będziesz nic "poprawiał" w bebechach.
-
Nadmiar tolerancji prowadzi natomiast do bezchołowia i anarchii. ...... Są miejsca gdzie można, a nawet należy poluzować cugli, są miejsca gdzie tego robić nie można. Że posłużę, się przykładem. Na bratnim forum był osodnik zwany trójwymiarowym Pawłem. "Specjalizował" się on w zakładaniu wątków mniej lub bardziej dotyczących ślepych testów (co samo w sobie zdrożne nie jest) i udawadniających wszem i wobec, że wszystko gra tak samo (też pogląd taki mieć można). Faktycznym celem owych "naukowych i oświecających" wątków było jednak wywołanie naszpikowanej niezdrowymi emocjami dyskusji. Można było argumentować tak czy inaczej, podpierać się przykładami - i tak zawsze w efekcie kończyło się epitetami, że człowiek jest głupi, głuchy, podatny na audiovoodoo i jest kłamcą. (Faktycznie jednak miał odrobinę racji - każdy sprzęt - bez względu na jego rodzaj - gra absolutnie tak samo ...... jeśli jest wyłączony ew. wyciszony do zera ) Powtórzyło się to raz, drugi, trzeci ..... n-ty, do tego pacjent właził z buciorami, że swoimi rewelacjami absolutnie do każdego wątku. Działalnością tą - tolerowaną w imię wolności wypowiedzi, delikwent sprowadził do rangi szamba formu, skąd uciekli wszyscy mający coś z sensem do powiedzenia. I cóż - miałeś wolność i swobodę wypowiedzi która ponoć jest kwint esencją ......a jaki był efekt, upadek jednego z większych i bardziej popularnych forów. Nie, nie tędy droga. Aby spróbować odpowiedzieć na pytanie jak to powinno funkcjonować trzeba wprzódy odpowiedzieć sobie po co na forum się "wchodzi". Jeśli na forum wchodzi się pogadać o wszystkim i o niczym to właściwie lepiej ukierunkować swoją aktywność na jakieś gagu gadu, lub bloga. Jeśli już koniecznie forum - to jedynym miejscem wypowiedzi powinna być bocznica czy Hyde Park. Jeśli natomiast na forum szukasz odpowiedzi i rozwiązania to ....... Jak sama czynność szukania wskazuje, pierwszą opcją z której się powinno skorzystać jest "szukaj" właśnie. ... Większość problemów z zakupem jest z cyklu .... ale to już było. Mnożenie wątków gramofon za X, wzmacniacz za Y etc .... wprowadza niepotrzebny bałagam. Bałagan tak wielki, że nawet wyszukiwarka przestaje spełniać swoje zadanie - bo cóż to za wynik który wypluwa 150 tysięcy trafień. Jedynym rozsądnym wyjściem jest zastosowanie propozycji Belfra54 Dzięki temu szukający dostaje jedno miejsce w którym ma szansę znaleźć odpowiedzi na nurtujące go pytania ....... i to zanim zdąży je zadać. Inne wątki można i należy zakładać w wypadku pojawienia się jakiś unikalnych problemów i pytań. Pozwoli to wszystkim łatwiej funkcjonować i tym z mniejszym stażem i tym z odrobinę większym. Kto potrzebuje/chce zapytać/znaleźć odpowiedż lub odpowiedzieć w wątku co kupić w cenie do ..... ten wejdzie Kto nie chce ten nie wejdzie. Jeszcze w temacie moderacji - tu, moderację mamy wyjątkowo cierpliwą i łagodną. Jest to póki co możliwe z racji pewnej niszowości tego forum i poziomu ludzi którzy tu pisują. Choć nie ma tu bynajmniej ochronki - że wspomnę dyskusje choćby Radiego73 i moje. Dyskusje pasjonujące ale jednocześnie takie w których nie padło choćby jedno słowo które mogłoby urazić adwersarza. Wołanie o tyranii moderatorów którzy raptem pilnują przestrzegania regulaminu forum - do którego przestrzegania przecież każdy się zobowiązał przy rejestracji! ..... Nie, nie - skoro się rejestrujesz znaczy się akceptujesz "zasady gry" - zatem wolność wypowiedzi tak, ale w ramach obowiązującego regulaminu. Jeśli decyzją właściciela forum lub zespołu moderatorskiego regulamin ulegnie zmianie i dopuści pytania o zakup sprzętu za X pln jedynie w dedykowanym dziale/wątku to psim obowiązkiem piszących jest stosować się do tego.
-
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał kaczor na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Janusz[ Dziękuję A tak na marginesie - podczas korespondencji z Markiem parokrotnie się przyznałem dlaczego w ogóle się biorę od czasu do czasu za DIY ..... Otóż tajemnica jest prosta - to mój sposób na odreagowanie stresu który ostatnio mi towarzyszy. Nie ma jak umachać się piłą, czy papierem ściernym po nerwowym dniu ... gorzej, że potem trzeba posprzątać po tego typu zabawach Co do trudności, to wcale nie jest trudne - najgorzej jest zacząć... Co do lutowania - pocieszę Cię, mnie też wychodzi to koślawo Panowie chciałbym gdzieś tak z początkiem czerwca ogłosić "sabat czarownic" i "sądny dzień"...... zatem Proponowałbym spokanie u mnie celem osądzenia moich wynalazków (to załatwi nam sądny dzień-który łatwo może przejść w wieczór) a jako, że czarownice/czarodziejki to wszak kobiety aby zaspokoić kwestię Sabatu zapraszam z piękniejszymi połówkami. Przy okazji przypomniał mi się dowcip .... Jaka jest różnica między czarownicą a czarodziejką? ........... jakieś 40 lat padła odpowiedź ...... Co do ustawienia kolumn - pojeździłem nimi trochę i znacząco się zbliżyłem do tego jak to w moim odczuciu grać powinno ...... ustawienie jest cokolwiek dziwne (bynajmniej niesymetryczne). Otóż cała tajemnica zdaje się tkwi w tym, że te kolumny grają na obie strony (znaczy w przód i tył) i przy dogięciu do środka i niewielkiej odległości od ścian bocznych znaczenie ma co jest z boku i z tyłu ...... rożne tłumienia po bokach dają rózne efekty i wrażenie różnej głośności w kanałach przy symentrycznym ustawieniu....... Próba odjechania od ścian bocznych powoduje zasłonięcie telewizora - co również spotkało się z protestem mojej, skądinąd bardzo wyrozumiałej, małżonki (zupełnie nie rozumiem dlaczego ) Pozdrawiam PS Janusz Aby pokusę uczynić mocniejszą dodam, że grać będzie Lorelei do której masz słabość PS2 Oczywiście - tzw. "warszawka" również jest zaproszona i oczekiwana - to tak aby nie było niedomówień PS3 W wypadku zainteresowania doprecyzujemy termin.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 33