-
Zawartość
10 329 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Angel
-
Ja bym zaniósł do serwisu i zapytał ile może kosztować naprawa. Być może to tylko wymiana przekaźnika, albo bezpiecznika. Lub oczyszczenie jakiegoś elementu. W najgorszym razie, gdyby naprawa nie była opłacalna, zapłacisz jakieś 50 zł za ekspertyzę. Ale sądzę, ze da się naprawić i nie będzie tak drogo. Tymczasem jednak warto składać na lepszy wzmacniacz. I myślę, że dopiero jak będziesz miał tak ok. 800 - 1000 zł można szukać czegoś zdecydowanie lepszego.
-
Jesteś pewien, że chodzi o Yamahę A-8015a nie o Onkyo A-8015? Bo nie znam takiego modelu Yamahy. Jeśli to jednak Yamaha, to jeśli możesz sprawdź jej podstawowe dane techniczne. Szczególnie czy przyjmuje kolumny 4 omowe oraz ile watów ma na 8 i ew. 4 omach. Czemu akurat chcesz kolumny Canton GLE 420? A może jakieś inne? Czy muszą być nowe? używane w podobnym budżecie będą sporo lepsze. Słyszałeś jak grają, są w Twoim guście? Jakie brzmienie lubisz (cieplejsze, miększe, wypełnione, soczyste, czy ostrzejsze, jaśniejsze, twardsze, konturowe)? Jakich dotychczas kolumn używałeś, co Ci się w nich podobało a co nie? Jak duże masz pomieszczenie? Gdzie i jak będą stały kolumny (na standach, komodzie, i ile od ścian bocznych i tylnej? Jak daleko siedzisz od kolumn i od tylnej ściany? Masz jakieś standy a jeśli nie, to zamierzasz kupić? Na standach kolumny będą lepiej grały. Czy Kabli CCA unikaj, bo to kicha. Powinny być z miedzi OFC. A jakie, to na końcu się dobierze, najpierw kolumny. Co do grubości kabla/przewodnika, zależy od zacisków głośnikowych we wzmacniaczu i kolumnach. Możesz zrobić zdjęcie zacisków we wzmacniaczu i wrzucić tu fotkę. Wtyki jeśli nie są konieczne darowałbym sobie. Nie poprawią jakości dźwięku, mogą pogorszyć. Najlepiej jeśli się da zakręć w zaciskach obrane z izolacji kable. Postaraj się odpowiedzieć na wszystkie pytania.
-
Ja bym jednak naprawił tego Fine Artsa. Za takie pieniądze nie dostaniesz lepszego wzmacniacza. Denon PMA 1060, to mocny, dynamiczny wzmacniacz, ale "suchelec". Gra trochę za jasno. Mnie się nie podoba takie granie. Ale zależy czego szukasz. Jakiego typu dźwięku. Napisz.
-
Dlaczego niemal nikt nie czyta innych wątków (gdzie dowiedziałby się jak pisać pierwsze posty i wiele innych ciekawych rzeczy) a także tematu "Pierwsze posty - ..." ? To było pytanie retoryczne. Raczej. http://forum.audio.com.pl/Pierwsze-posty-i...-to-t35663.html Przeczytaj ten wątek i napisz jak najwięcej informacji. Możesz dodać coś od siebie. Ba jak tu Ci doradzić skoro nie znamy między innymi wielkości pokoju, możliwości ustawienia kolumn, czy będą stać na standach (odpowiednich podstawkach),jakie są odległości kolumn od ściany tylnej i bocznych, jak daleko siedzisz od linii kolumn i tylnej ściany, jakiej muzyki słuchasz, jakie masz źródło dźwięku, jakie upodobania brzmieniowe (dźwięk jasny, ostry, suchy, twardy, konturowy czy ciemniejszy, nasycony/soczysty, miększy, z ładnie wypełnioną średnicą)? Jakim budżetem dysponujesz na zakup kolumn oraz dlaczego tylko takie kolumny wchodzą w grę? Dlaczego wybrałeś tylko takie vintage'owe kolumny? A może warto się zastanowić nad innymi? Odpowiedz na jak najwięcej pytań zawartych w tym oraz wątku z linku. Masz wówczas szanse na rzetelną w miarę naszych możliwości i wiedzy poradę.
-
Dużo zależy przede wszystkim od Twojego gustu, jaki dźwięk lubisz, jaki chciałbyś osiągnąć. Pójść bardziej w kierunku dynamiki, szybkości, twardszego i klarowniejszego brzmienia, czy zależy Ci raczej na miękkim, nasyconym, gładkim, może ocieplonym? Jakie masz wymagania co do wzmacniacza i CD? Chodzi nie tylko o brzmieniowe, ale również udogodnienia typu pilot, czy jakieś wejścia albo dodatkowe funkcje, obsługa itp... . Kable chyba zbyt wcześnie kupiłeś, bo nie wiadomo, czy będą pasowały do reszty systemu. Ale zawsze możesz je sprzedać i kupić bardziej odpowiednie. Mam nadzieję, ze nie kupiłeś nowych, to byłoby niezbyt rozsądne. Kable zasilające owszem na końcu. Oraz jakaś listwa sieciowa, czy filtr. A kolumny o ile są oddalone od ścian? Tylnej i bocznych. Jaki jest rozstaw kolumn, jak daleko od linii kolumn siedzisz słuchając muzyki i jak daleko za Tobą jest tylna ściana? Postaraj się odpowiedzieć na wszystkie pytania, bo to ważne.
-
Jaki dźwięk wolisz, to już Ty musisz zadecydować. Nawet najlepszy wzmacniacz grający inaczej niż lubisz Cię nie zadowoli. Z tym trzymaniem wzmacniacza pod prądem, to nie żartuję. Możesz nawet cały czas. Nic się nie stanie. A dźwięk będzie dużo lepszy. Potrzymaj go tak choć kilka dni, to sam usłyszysz. Na pewno zasilanie jest bardzo ważne. Raz, że przydałby się jakiś niezły filtr sieciowy. Nawet niedrogi. Polski Filtron (o ile nie pomyliłem nazwy) produkuje bardzo niedrogie a całkiem dobre. Oczywiście o wiele bardziej usłyszysz różnice na plus, jeśli Twoja okolica jest "zaśmiecona" wieloma różnymi odbiornikami prądu a mieszkasz dość daleko od stacji trafo. włączanie w jeden obwód komputera (szczególnie) oraz innych urządzeń, szczególnie z zasilaczami impulsowymi może być szkodliwe dla dźwięku. Jak już pisałem, gdybyś jednak zdecydował się zostawić wzmacniacz, pomyśl także (oprócz dobrych interkonektów i kabli głośnikowych) o dobrym kablu zasilającym (niestety ceny używanych to minimum 250 - 300 zł). Także zworki łączące pre z końcówką mocy są raczej do wymiany. Ten dźwięk można jeszcze poprawić o ile zdecydujesz, że wzmacniacz zostaje. To jest rzeczywiście urządzenia do słuchania muzyki, delektowania się nią. Bardzo muzykalne o ładnych, nasyconych barwach, pełnej średnicy, mocnych niskich tonach i nieprzerysowanych wysokich. Popracuj także jeszcze nad ustawieniem kolumn. zwiększenie odległości od ścian a także odległości Twojego miejsca odsłuchowego od tylnej ściany (szczególnie jeśli jest blisko) powinno spowodować poczucie większej przestrzenności, swobody dźwięku. Kąt skręcenia kolumn do środka sceny stereo też jest bardzo ważny, sprawdź co się wówczas dzieje. Musisz znaleźć optymalny kąt skręcenia. Także to na czym stoją kolumny jest bardzo ważne. O samej akustyce pomieszczenia tylko wspomnę, bo pewnie czytałeś materiały na ten temat i wiesz jakie to ważne?
-
Dużo właśnie zależy od tego, czego potrzebujesz. Czy rzeczywiście ma być to amplituner, w dodatku z funkcjami sieciowymi? Czy ma być to jak najlepszy dźwięk? A wówczas rzeczywiście odpowiednim wyborem będzie wzmacniacz Co rozumiesz przez nasycenie? Bo nowe produkty Yamahy tak na pewno nie grają. dość szybko, dynamicznie, ofensywnie tak. Może i do Pylonów to dobry wybór. Ich cechy brzmieniowe się uzupełnią. Ale jeśli naprawdę zależałoby Ci na dobrym dźwięku, to możesz mieć taki dużo wyższej klasy. Oczywiście myślę o zestawie używanym. Kolumny wówczas mogłyby być bardziej wyrafinowane niż Pylony. O ile ich jeszcze nie kupiłeś. Słowem w podobnym budżecie mógłbyś mieć zestaw który zostawiłby dźwiękowo ten, który wybrałeś daleko w tyle. Oczywiście abyśmy mogli porozmawiać poważnie o złożeniu takiego zestawu musiałbyś napisać poprawnie pierwszy post. Jak to zrobić znajdziesz tu: http://forum.audio.com.pl/Pierwsze-posty-i...-to-t35663.html To jest niezbędne ponieważ nie znamy wielkości Twojego pokoju ani możliwości ustawienia w nim kolumn. A także jakiej muzyki słuchasz, jakie masz upodobania brzmieniowe (dźwięk jasny, ostry, twardy, konturowy, czy ciemniejszy, łagodniejszy, miększy, bardziej nasycony w średnicy itp.)?
-
Póki nie zastanowimy się nad innymi sprawami (nie spiesz się, nie kupuj na razie czegoś pochopnie), napiszę wyraźnie o Densenie. Tego wzmacniacza się nie wyłącza, trzyma się go cały czas pod prądem. Amen. By wszystko było podłączone do jednego przedłużacza, to nie dobry pomysł. Najlepiej by audio było podłączone pod osobną linę. W miarę możliwości. A już na pewno poprzez dobrą listwę z filtrami przeciwzakłóceniowymi. Musi być to listwa dedykowana do sprzętu audio. Jeśli chodzi o odtwarzacze możesz wypróbować tego Marantza CD6005 albo Pioneera PD50. Piszę wypróbować, bo spróbuj wypożyczyć te wzmacniacze na odsłuch do domu. Albo zdaje się można kupić i oddać w ciągu kilku dni bez podania przyczyny. Osobiście proponowałbym zakręcić się jednak za czymś z drugiej ręki. Ale jak wolisz. Kabelki: interkonekty, głośnikowe (być może, choć QEDy są niezłe) i zasilające wymieniłbym dopiero po kupieniu CDka i posłuchaniu choć kilka dni jak gra zestaw.
-
Eee, no niemożliwe. To naprawdę dobry wzmacniacz. Może coś masz źle podłączone? Może kable są w przeciwfazie? Sprawdź. Prąd w kablu zasilającym też powinien być w odpowiednim pinie. Wyjmij wtyk zasilający od strony wzmacniacza (z gniazda zasilającego wzmacniacza) i kontrolką napięcia (np. typu "długopisowego") sprawdź gdzie jest prąd. Powinien być w żyle L. Jak na rysunku poniżej. Czasami też w pierwszej chwili dźwięk wyższej klasy wydaje się właśnie nijaki, nieszczególny. Dopiero po dłuższym odsłuchu możemy go docenić. Często zmiana powrotna (po dłuższym słuchaniu) do gorszego wzmacniacza uświadamia nam, który tak naprawdę gra lepiej. Ale żeby płaski dźwięk z AA? W jakim sensie? Wydaje mi się, że wzmacniacz pokazał po prostu jakieś wady Twojego systemu. Albo też nie lubisz takiego dźwięku. Po prostu. Może wolisz ostrzejsze, jaśniejsze, tu i tam podbite, podbarwione i nienaturalne granie. I tak może być. To nic złego. Każdy ma inny gust. Może być również tak, że słuchałeś niedostatecznie rozgrzanego wzmacniacza. W dodatku, zanim dotarł do Ciebie nie grał pewnie dłuższy czas. Spróbuj nie wyłączać (tylko ścisz na maksimum - przycisk wyłącznika ma świecić na niebiesko) wzmacniacza przez dobę. A później znów posłuchaj. Myślę, że usłyszysz dużo lepszy dźwięk. Może nawet diametralnie. Już jeden z naszych kolegów chciał utrącić Densena B-100, bo po krótkim odsłuchu grał fatalnie. Po długiej rozgrzewce (nawet chyba dłuższej niż dobę) wzmacniacz zagrał tak, że został i gra do dziś u kolegi. Oczywiście wymiana zworek na dobre miedziane (lepiej srebrzone czy srebrne), mogą być jakieś nienajgorsze interkonekty, też zrobi swoje. Jak i danie lepszego kabla zasilającego. Rzecz jasna to są drobne, ale też nieraz dość kosztowne kroki w kierunku poprawy brzmienia a nie remedium na Twoją obecną bolączkę. Na razie spróbuj zrobić tak jak napisałem. I czekam na wnioski.
-
A ja się nie zgodzę z Tobą. Mam nadzieję, że słuchałeś porównawczo obydwu wersji kolum. Bo jeśli nie, to nie pisz takich ... rzeczy. Ponieważ głębsze niskie tony (czego można się domyślić patrząc na konstrukcję obydwu kolumn) są chyba jedynym atutem Electy Amator mkII. Reszta pasma niestety nie dorównuje pierwszej wersji. Ani zszycie podzakresów a co za tym idzie płynność przekazu, muzykalność ani naturalna plastyczność, nasycenie dźwięku. Nawet głośnik wysokotonowy jak widać jest inny. Niestety nie tak wyrafinowany, choć mocnymi akcentami stara się udowodnić swoją klasę. Jak dla mnie bezskutecznie. Dynaudio Esotar D330T w pierwszej wersji jest lepszym (a tu genialnie zaimplementowanym) głośnikiem niż Scan-Speak. W kwestii kontroli niskich tonów, to nie powiedziałbym, że to wynika wyłącznie z budowy/rodzaju głośników ale bardziej z tego jak wzmacniacz daje sobie radę albo nie daje z nimi rady. Oczywiście co kto lubi, jak zawsze. Nie wiem także z czym słuchałeś tych kolumn. A jeśli poobserwujesz ceny EA 1 i EA 2, to dlaczegoś starsze jedynki sprzedają się na ogół za sporo większe pieniądze niż teoretycznie lepsze i nowsze dwójki. Te EA 2 ze Szczecina, mają mocno przesadzoną cenę. I się nie sprzedały. Teraz widzę są wystawione po raz drugi. Moim zdaniem również ich nikt nie kupi. Jedynki by pewnie już zostały sprzedane. Obserwuję rynek wtórny od dawna, również pod kątem produktów Sonus Faber. Widzę też często w ogłoszeniach chęć kupna SF i nie pamiętam, by ktoś chciał kupić dwójki. Oczywiście to bardzo dobre kolumny. Ale jedynki są wybitne.
-
Ile trzeba wydać pln na dobrą jakość dźwięku?
topic odpisał Angel na grzegorz39 w Audiofile dyskutują
Czyli przyrost jakości jest ale maleje wykładniczo a cena podobnie rośnie. Gdzie jest granica dobrego dźwięku, tego nikt nie wie i rzeczywiście jest różna dla każdego. Ale na pewno przyrost jakości dźwięku wraz ze wzrostem ceny nie jest "bajerem". O ile mamy do czynienia z solidną techniką. Tu już się trzeba trochę znać na tym co i za ile się kupuje. Sprzęt z lat '90 często jest bardzo solidnie zbudowany, z najlepszych elementów. O ile mamy tu na myśli wyższe modele. Te kiedyś kosztowały sporo a dziś można je kupić często za nieduże pieniądze. Czyli dwudziestoletni wzmacniacz może "przeżyć" niejeden nowy. Ale nie musi. Wszystko zależy od klasy wzmacniacza nowego i używanego. -
No cóż. Akustyki się nie oszuka. Ale można powalczyć. Najprościej być może byłoby przemeblować pokój i ustawić kolumny o 90o w stosunku do tego jak teraz stoją. Czyli przy jednej ze ścian bocznych (obecnie). Naprawdę warto by się poważnie nad tym zastanowić. Jeśli nie możesz wysunąć kolumn znacznie do przodu, czy przestawić pod inną ścianę, to inną opcją byłyby ustroje akustyczne, szczególnie pułapki basowe. Ale to dość droga sprawa. Jeszcze inną opcją może być kupno kolumn grających bardzo szczupło a za to szybko w niskich tonach. Może nawet jakieś monitory (standowe)? Zyskałbyś na jakości wysokich i średnich tonów a niskie nie byłyby dokuczliwe. Supra ma dość przejrzyście grające kable, więc to chyba nie autosugestia. Można nie lubić ich brzmienia, ale jakości w swojej cenie nie można im odmówić. Może wcale nie masz tak drewnianego ucha jak sądzisz? Powodzenia w odsłuchach i napisz oczywiście jakie masz wnioski.
-
Myślę, że w Warszawie nietrudno będzie znaleźć kogoś, kto ma serblinowskie Sonusy. Nie na tym, to może na innym forum. Albo nieraz ktoś się ogłasza, że chce sprzedać. Mógłbyś zapakować wówczas swój wzmacniacz i pojechać na odsłuch.
-
Slawekmartin, a skąd jesteś? Nie wpisałeś tego do swoich danych. Najlepiej popraw to wchodząc do "Panelu kontrolnego".
-
Nie zawsze zgadzam się z Rafałem, ale tu ma świętą rację. Twoje kolumny to niestety nic szczególnego. A ja dodam, że myślenie iż nowy wzmacniacz będzie lepszy, bo pogra kilka lat, niekoniecznie musi być słuszne. Jeśli dobrze zainwestowałbyś te pieniądze w używany wzmacniacz, to nie wykluczone, że on pograłby dłużej. Bo ileś tam lat temu kosztował dużo większe pieniądze a co z tym idzie zbudowany został z lepszej jakości podzespołów. O tym, że dźwięk takiego wzmacniacza może być lepszy co najmniej o (umowną) klasę, tylko wspomnę. Choć to powinno być najważniejszym kryterium. Co, przy normalnym użytkowaniu może się zepsuć we wzmacniaczu? O kondensatory (wymiana) albo potencjometry (konserwacja lub wymiana) prędzej (nieraz w nowszych) czy później trzeba będzie i tak zadbać. Nie napisałeś z jaką elektroniką dotychczas grały CAT'y? Nieocenione także byłoby gdybyś opisał jak to wszystko grało. Co lubiłeś a co Ci się nie podobało?
-
Uuupppsss, to bez wzmacniacza kolumny nie chcą grać? A tak poważnie, to nie przesadzajmy. Dali 450 są oczywiście lepsze niż 505 (choć zależy co komu bardziej pasuje), ale nie są to jakieś specjalnie wymagające super prądożerne kolumny. Pograj z tym co masz. Jasne, że niemal każde nie generujące większych zniekształceń dźwięku kolumny będą wdzięczne za lepszy wzmacniacz. Ja oczywiście czekam na Twój opis brzmienia Dali 450 vs Dali 505. A także opis porównawczy wpływu kabli na dźwięk systemu. A sprzedający nie powiedział jakie to są interkonekty (symbol, nazwa)? Pytałeś, może wie?
-
W sumie Dali 606 i 450 to podobna szkoła brzmienia, tylko te drugie, to wyższa klasa, lepsze pewne aspekty brzmienia. Skoro 606 Ci się nie podobały, to być może też nie bardzo Ci się spodobają 450. Szkoda (Twoja szkoda - zdajesz sobie sprawę?), że tak lakonicznie napisałeś zarówno o Elac 135 jak i Dali 606. Podoba się, nie podoba się. Może coś więcej, dasz radę napisać choć kilka zdań na temat jednych i drugich kolumn? Wówczas można by wyciągnąć jakieś wnioski, co Ci się podoba, co nie. Czego szukasz? Ja lubię jak grają Dali 450 ale dla Ciebie mogą być takie sobie. Zresztą dużo zależy od tego z czym dane kolumny grają, w jakim pomieszczeniu, jak ustawione itp. Mam nadzieję, że jednych i drugich kolumn słuchałeś ze swoim wzmacniaczem? A poza tym gdybyśmy więcej wiedzieli o Twoich gustach, choćby z opisów jak grały kolumny, których słuchałeś, to może można by Ci zaproponować jeszcze jakieś inne. Może bardziej z szansą na to, ze Ci się spodobają?
-
SF Electa Amator może oczywiście zagrać w 18 m2 ale to zależy bardziej od samego pomieszczenia niż od kolumn. Na pewno jednak nie można ich postawić zbyt blisko ściany ani podłączyć do byle elektroniki, bo nie zagrają dobrze. Zresztą są nie tyle bardzo trudne do napędzenia, co dość kapryśne. Nie z każdym wzmacniaczem dobrze zagrają. Dłuższy temat ... Mowa oczywiście o Amator 1, bo Amator 2, to już inne, moim zdaniem nie tak dobrze grające kolumny. Zresztą zauważalnie inna konstrukcja na innych głośnikach. Do mniejszych pomieszczeń można się jeszcze rozglądać za SF Electa (bez "Amator"), albo tańszymi i nie tak neutralnymi, ale za to bardzo fajnie grajacymi SF Minima Amator.
-
Jacek75, dobrze pisze. Są pewne standardy, wymogi. Niektórych rzeczy się nie przeskoczy. Albo nie za takie pieniądze. A czemu tak nagle się zastanowiłeś, że to mogą być za duże czy zbyt widoczne kolumny? Moim zdaniem, że widoczne, to dobrze. To świadczy, o właścicielu. Że jest pasjonatem a nie niewolnikiem wydziwaczonego designu niektórych nowoczesnych pomieszczeń. Co Ty chciałbyś mieć kolumny jak słupki od plastikowego kina domowego LG? A monitory, rzeczywiście mogłyby być mniejsze, ale nie polecam do takiej wielkości pomieszczenia. Na pewno nie monitory w tej cenie. Choć te i tak musiałyby stać na standach, więc powierzchnia jaką zajmowałyby, wysokość, byłyby podobne. Bo nie schowasz dobrych monitorów pomiędzy półki z książkami. Nie zagrają dobrze. Może pokaż o jakich kolumnach myślisz? Bo ja nie mam pojęcia co to mogłoby być, takiej wielkości jak napisałeś, by zagrało poprawnie w Twoim pokoju.
-
Podwieszenie kolumn w wysokim pokoju - opinie pomysły
topic odpisał Angel na neuropathic w Kino Domowe
Niestety jeśli idzie o dobre stereo i ustawienie kolumn, to zaoszczędzenie miejsca raczej nie idzie w parze z poprawą jakości. Kolumny podłogowe powinny stać na podłodze, bo tak zostały zaprojektowane, włącznie z tym w jakich proporcjach dźwięk ma się odbijać od podłogi. A nie od sufitu. Poza tym głośniki wysokotonowe powinny być mniej więcej na wysokości uszu siedzącego słuchacza. W podłogowych często nawet sporo poniżej. Rzadko wyżej. Dodatkowo myślisz o poziomym podwieszeniu . Zupełne kuriozum. Czasami na ścianie, ale najlepiej w pewnej odległości od niej można powiesić monitory, czyli kolumny standowe. Jeśli nie są to specjalne, dedykowane do tego konstrukcje, najlepiej by obudowy były z przednim otworem b-r albo bez niego (czyli obudowa zamknięta). Ale w dalszym ciągu wysokotonowe na wysokości uszu siedzącego słuchacza. Oczywiście zrobisz jak chcesz, bo to Twój cyrk, Twoje małpy , ale odradzam. -
Jak zagrają Elac 135, tego nie wiem. Tym bardziej z Twoim wzmacniaczem i porównując do Dali. Elac, to konstrukcja zamknięta, więc niskie tony prawdopodobnie ma dość krótkie, szybkie a niezbyt potężne. Wysokie w nieodpowiedniej konfiguracji mogą pewnie zagrać ostrzej. Dali 450 mają bardzo ładną średnicę. Lepszą niż 606. Myślę, ze do twojej muzyki powinny być odpowiednie, bo są dość uniwersalne. Po przeciwnej stronie Elaców stoją Dali 606. Czyli niskie dość duże, ale nie najszybsze, średnica mniej czytelna a wysokie nie tak wyrafinowane, rozdzielcze. A tak w ogóle, to Dali są dość dobrze odsprzedawalne, więc w razie czego nie powinieneś dużo stracić jeśli Ci się nie spodobają.
-
Te kable głośnikowe polecam. Bo są bardzo tanie a zrobione jak dużo droższe. Przede wszystkim jednak świetnie się sprawują w swojej cenie. Jakieś byle co z marketu sobie odpuść. Przydałby Ci się także jakiś lepszy kabel połączeniowy między źródłem a wzmacniaczem. Jeśli nie masz teraz pieniędzy, możesz kupić później a na razie grać na zwykłym "sznurowadle". Standy jak najbardziej poprawią dźwięk. Dobre, stabilne, ciężkie, wynoszące kolumnę na taką wysokość by głośniki wysokotonowe były na wysokości uszu, gdy siedzisz i słuchasz. Do podklejenia kolumn do standów a także do ich lepszej izolacji, przeciwdziałaniu drgań, polecam kupić na Allegro lub w sklepie dla plastyków/papierniczym Blu Tack. Lepisz po 4 kulki i stawiasz na nich kolumny na standzie mocno dociskając z góry. Kolumny się trzymają, trudno je zrzucić przypadkiem. A Blu Tack da się ponownie odkleić i znów użyć. Nie niszczy forniru, nie zostawia śladów. Mam i polecam.
-
Chcesz coś nowszego, czy coś lepszego? Bo nowsze nie zawsze znaczy lepsze. Z drugiej strony nawet przykładowy wzmacniacz Pioneer będzie jakościowo niewspółmiernie dobry, do Twoich kolumn. Które są po prostu takie sobie. Tak na marginesie, to używany wzmacniacz w tej cenie byłby o wiele lepszy. Przede wszystkim jednak pomyślałbym o lepszych kolumnach, ponieważ one oprócz akustyki pomieszczenia najbardziej wpływają na dźwięk zestawu. By poważnie zagłębić się w temat a nie odpowiedzieć Ci na tzw. odpierdul, to mamy za mało danych. Nie wiemy jak duży masz pokój oraz jak urządzony (przydatny byłby rysunek z zaznaczonymi meblami i ustawieniem kolumn), jak daleko od ścian będą stały kolumny, jakiej muzyki słuchasz, jakie upodobania dźwiękowe masz (jasny, ostry, twardy, konturowy czy ciemniejszy, łagodniejszy, miększy, pełniejszy) W napisaniu prawidłowego pierwszego postu pomoże Ci ten wątek: http://forum.audio.com.pl/Pierwsze-posty-i...-to-t35663.html
-
Miałem te kolumny Grundig BX-2000. Są świetne. W cenie 270 zł można nawet napisać, że rewelacyjne. Ale dałbym im trochę ocieplony i soczysty w średnicy wzmacniacz. Z linków na pewno zwróciłbym uwagę na Sansui i wyższe modele Pioneera. A także szukałbym wzmacniaczy Musical Fidelity (choć pewnie ich ceny będą poza granicami budżetu), TEAC i Starsze modele NADa, te czterocyfrowe.