Skocz do zawartości

mordor12

Uczestnik
  • Zawartość

    631
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez mordor12

  1. Proszę Pierwsze z brzegu, jedne albumy lepiej nagrane inne gorzej, ale do perfekcji im oj sporo brakuje Bathory - "Bathory" Destruction - "Sentence Of Death" Motorhead - "Motorhead" Saxon - "Wheels of Steel" King Diamond - "Abigail"
  2. Fajny temat To teraz pomyślcie Panowie co mają powiedzieć fani ciężkich brzmień jak w tym gatunku większość płyt z lat 70, 80 jest tak spaprana, że ta powyższa płyta to przy nich mistrzostwo realizacji Nie będę wymieniał tutaj albumów takich realizacji , gdyż to nie ma sensu. serwer by się zapchał hehe, ale prawdą jest , że setki płyt się kurzy. Tutaj w większości przypadków znacznie lepiej jest na winylach, ale do realizacji typowo audiofilskich to oj sporo brakuje
  3. Tak, to prawda. Preamp Nad'a może bardzo narzucić swój charakter. Kiedyś miałem sytuacje odwrotną, czyli Nad'a słyszałem jako końcówkę mocy a jako preamp był CA SM6 i set brzmiał znacznie mniej efekciarsko, bez wyostrzeń. Swoją drogą @MobyDick fajnie , że zawitałeś do tego tematu gdyż mam do Ciebie pytanie a wiem , że jesteś specem w tej dziedzinie. Trochę nie w temacie wątku, ale mam nadzieję, że moderatorzy przymkną oko Powiedz mi , czy już poza samą kwestią brzmieniową wynikającą z takiego połączenia to czy taki przedwzmacniacz przykładowo z tego Nad'a można podłączyć do każdej końcówki? Chodzi mi o aspekt czysto techniczny. Wyczytałem , że ważna jest zależność wartości impedancji i napięcia na wyjściu z preampa do wejścia w końcówce. Czy pod tym względem trzeba też patrzeć, czy jest jakiś ogólny standard robienia tego sprzętu , że nie ma przeciwwskazań do takich połączeń i technicznie to zawsze będzie pasowało ze sobą? Zawsze miałem integry więc ten temat jest dla mnie obcy. Pozdrawiam.
  4. No więc właśnie oto chodzi, tak jak napisałeś jeśli chodzi o nowy sprzęt to kupowanie wzmocnienia za 10k do kolumn za 2.5k to trochę nie tędy droga. Dlatego szukanie jak najlepszego "optimum" w dobrej relacji jakość/cena mocno jest wskazane Z tym preampem jako NAD 356 to tak głośno myślę. Najzdrowszym wyjściem byłoby oczywiście zakupienie całego kompletu i raczej w takim kierunku pójdę. Zresztą jest 60 dni na zwrot jakby co także płaczu nie będzie. Wracając do tych Dynek to muszę powiedzieć , że to naprawdę udane paczki jak za tą cenę. Wypełnienie, spójność, barwa, muzykalność to jak dla mnie wielkie atuty w tej kwocie.
  5. Nad C 356 to na pewno nie jest ciepły wzmacniacz. Gra neutralnie, dosyć sucho, z mocnymi zamulonymi niskimi tonami, oraz z wyeksponowanym przełomem średnicy/wysokich. Za to kopa ma niezłego. Na początku może się bardzo podobać poprzez energię jaką daje kolumnom, ale po pewnym czasie może męczyć. Zdecydowanie brakuje mu ładnej barwy. Zależy - kto co lubi i pod jakie kolumny. Z tych starszych modeli Nad to albo Nad C 326, albo Nad C 375. Grają zdecydowanie równiej, z przyjemniejszą średnicą w stosunku do modelu C 356. Moim zdaniem oczywiście . Odsłuchy priorytetem.
  6. @Loney Emity grają u mnie około 200 godzin. Przez ten czas w stosunku do nowych, wyjętych z kartonów dźwięk się bardzo zmienił, na wielki plus oczywiście. W sumie nie wiem , ile one mają się wygrzewać do pełnego optimum, ale z tego co wyczytałem to właśnie 200, a nawet 300 godzin. Jeśli chodzi o same kolumny to wybrałem je spośród około 10 par kolumn, także jak dla mnie są idealne jak za tą cenę. Przesłuchałem trochę wzmacniaczy z nimi ( z rejonu 4k ) i w sumie jest co wybierać ( zależy od preferencji ), z tym , że z tymi co mi się podobały to akurat te wzmacniacze moim zdaniem nie mają wystarczającej mocy do ich wysterowania. Przykładem tutaj jest chociażby Naim 5si. Oczywiście, nie mówie , że to może nie wystarczyć gdyż gra to naprawdę zacnie w takim połączeniu, no ale wiem jak te kolumny potrafią zagrać przy większej dawce mocy. Tak się składa , że to mój drugi system. W pierszwym mam Canton RCL i Atoll In 200 se. Po podłączeniu Atolla do Dynaudio - dosłownie magia, tutaj moc też robi swoje. Póki co gram na Nad 356 z tymi Dynkami no i muszę powiedzieć , że nie gra to najgorzej, wręcz przeciwnie, no ale nie mamy co się oszukiwać - te kolumny zdecydowanie zasługują na więcej. Oczywiście tutaj jest kwestia finansowa, tematu by nie było gdyby nie o nią chodziło Jak najmniejszym kosztem chciałbym jak najlepiej - dlatego ta Emotiva to może być dla mnie jak gwiazda z nieba Lubię eksperymentować, jestem otwarty na różne firmy, więc coraz poważniej o tym zestawieniu myślę ... Od dłuższego czasu szukam po portalach czegoś ciekawego z używek , ale coś ostatnio wielka susza jest. A czekać w nieskończoność też mi się już nie chce. Tak po cichu sobie myślę, czy nawet samej końcówki póki co nie wziąć i Nad'a wykorzystać jako preamp, jakby było w miarę ok to później bym Nad'a sprzedał i dokupił tego preampa co Ty masz. Choć zdaję sobie z tego sprawę, że z Nad'em jako preamp ta końcówka może nie do końca się dobrze zgrać. Pzdr.
  7. @Loney badzo Ci dziękuję za ten opis. Muszę powiedzieć, że zaintrygowałeś mnie tym zestawem. Jak dla mnie liczy się przede wszystkim muzykalność, nawet kosztem super analityczności , super detalu. Mam dużo starych nagrań z okresu lat 70, 80 gdzie jak wiadomo realizacje były różne, czasem bardzo złe, więc tu może być i dla mnie dobry trop. Czy kupowałeś ten sprzęt w SoundClub? Pozdrawiam.
  8. Cześć, jeżeli lubisz cieplejsze granie, nie męczące, z ładną barwą, ale i z energią i wykopem to zdecydowanie namawiam na Dynaudio z serii Emit, tyle , że większe M20. Naprawdę warto dołożyć. Model M10 jest również bardzo udany, ale tak jak napisał @Q21 moc , dociążenie lepsze i do Twojego metrażu będą idealne. Generalnie uważam , że to naprawdę bardzo udane kolumny podstawkowe w swojej cenie, które mają małą konkurencję. Są to kolumny bardzo uniwersalne jeśli chodzi o gatunki muzyczne. Potrafią bardzo ładnie zagrać od spokojnego Jazzu, poprzez pop kończąc na metalowych klimatach. Jedynie, aby zagrały pełną piersią potrzebują mocniejszego , wydajnego wzmacniacza. Chociaż i tak jest tutaj znacznie lepiej niż np. z serią Focus, czy też starą Audience, więc tragedii nie ma. Oczywiście czym lepsze wzmocnienie tym odwdzięczą się one piękniejszym dźwiękiem, więc masz kolumny bardzo rozwojowe. A jaki wzmacniacz? Tutaj zależy jak byś chciał zmodulować sobie dźwięk. Najlepszym wyjściem byłyby odsłuchy... Te Emity to zdecydowanie klasa wyżej od tych Magnatów co podałeś.
  9. Cześć @Loney . Bardzo zainteresował mnie Twój przedwzmacniacz i końcówka. Mógłbyś napisać parę słów o tym sprzęcie, jak zgrywają się z tymi Dynaudio? Szczerze mnie to zaciekawiło, mało jest opinii o Emotiva. Po jakiej stronie gra ta Pre + końcówka - ciepłej, neutralnej, jasnej? Porównywałeś Emotive z innymi wzmakami, jeżeli tak to czy mógłbyś napisać tak z grubsza czym Cię on ujął? Sam szukam właśnie jakiegoś dobrego pieca do tych samych Dynek w rozsądnych pieniądzach. Pozdrawiam serdecznie.
  10. ooooo , dzięki
  11. To prawda. Czasem sprzedawcy potrafią być bardzo bezczelni, szczególnie kupując przez internet. Kilka razy spotkałem się z faktem jak co niektórzy upiększają zdjęcia wzmacniaczy w programie graficznym, bądź tak robią zdjęcia, gdzie "gra świateł" odgrywa ważną rolę i akurat te najważniejsze wizualne defekty jak rysy, czasem wgniecenia , "plamy" są ukryte. Myślimy ,że kupujemy sprzęt w super kondycji wizualnej, a później okazuje się , że już nie jest tak wesoło. Inną praktyką, tutaj szczególnie niektórych handlarzy amatorów jest wystawianie kolejnych egzemplarzy danego modelu wzmacniacza pod zdjęciami jednego konkretnego egzemplarza. Czyli wzmacniacze się zmieniają, a zdjęcia są ciągle te same. Kiedyś mój znajomy tak właśnie kupił wzmacniacz od takiego delikwenta i następnie się zapytał, dlaczego zdjęcia nie są konkretnie tej jednostki której kupił. Na co handlarz odpowiedział: No przecież to jest taki sam model, a one wyglądają tak samo Oczywiście nie wszyscy handlarze na internecie to kombinatorzy, wręcz przeciwnie - bardzo porządni ludzie, którym zależy na sprzedaży dobrych jakościowych klocków i nie mogą sobie pozwolić na sprzedaż jakiegoś złomu gdyż dbają renomę swojej firmy.
  12. Super Przyznam , że świetnie się czyta Wasze/Twoje "publikacje".
  13. Jest to Pioneer A-450 R Leszka poproszę
  14. Ponieważ obraz ten przedstawia zmęczony życiem i zapomniany wzmacniacz, pokryty pyłem czasu , któremu towarzyszą kolumny niegdyś tętniące energią , a to wszystko na tle majestatycznego krajobrazu w postaci odkurzaczowych rur niczym węży wijących się przed gorącem tego jakże karmazynowego kaloryfera
  15. Fajny artykuł. Wszystko w jednym miejscu. Niestety nie jest to takie proste jakby się mogło wydawać. Umierający laser w odtwarzaczach CD, który skutkuje właśnie przerwami w odtwarzanych utworach, przeskakiwaniem itp przeważnie można "podkręcić" i wtedy wszelkie wady z reguły znikają a laser działa jak nowy. Tyle, że okres takiego działania jest dość krótki. Także można kupić odtwarzacz Cd z super działającym laserem , a po kilku/klilkunastodniowej eksploatacji laser pada i mamy utopione pieniądze. Kupując używany odtwarzacz Cd zalecam sprawdzić przede wszystkim czy są dostępne do niego oryginalne lasery w sprzedaży . Tutaj podkreślę słowo - oryginalne, należy o tym pamiętać aby nie pchać się w zamienniki, ktore z reguły działają znacznie krócej, bądź sprawiają problemy już od samego początku, choć nie zawsze. Przy zakupach starszych odtwarzaczy z wyższej półki należy jeszcze zwrócić uwagę, jak wygląda montaż nowego lasera. Są modele, gdzie pomimo , że będziemy mieli nowy laser do niego to będzie olbrzymi problem z jego instalacją i mało serwisów może sobie z tym poradzić. Tak jak jestem za używkami większości sprzętu audio (wzmacniacze, kolumny, dac'i ...) to akurat jeśli chodzi o odtwarzacze Cd to osobiście bym wolał jednak kupić coś nowszego, jak nie nowego ze sklepu. No chyba , że ktoś ma wiedzę, zna się na elektronice, do tego ma dostęp do oryginalnych laserów to tutaj sprawa wygląda zupełnie inaczej Tutaj dodam kilka informacji ... Jeżeli kupujemy używany wzmacniacz przez internet , który nie jest już na gwarancji to nie bójmy się prosić o zdjęcia wewnątrz. Zwracamy uwagę na to czy płytki nie są zalane, czy niemają zmienionego koloru od przegrzania, czy kondensatory elektrolityczne nie mają wylewów, czy też znaczących wybrzuszeń. Z doświadczenia wiem , że nie wszyscy sprzedawcy się godzą na otwarcie wzmacniacza i też u takich nie kupuje. Dla mnie osobiście byłby to żaden problem jakby ktoś mnie o to poprosił, więc wychodzę z takiego założenia , że jeżeli komuś nie po drodze , aby takie rzeczy robić to najprawdopodobniej coś ukrywa. Nie wiem , może i nie zawsze. Ale osobiście odpuszczam takie aukcje i kupuje od takich ludzi co z tym problemu nie mają i jeszcze nigdy się nie zawiodłem. Oczywiście to samo się tyczy przy odbiorze osobistym. PS. Ostatnie zdjęcie to majstersztyk
  16. No w końcu jakiś prawdziwy test porównawczy tych dwóch modeli kolumn. Na necie ciężko coś na ten temat się dowiedzieć. Bardzo fajnie się czytało ( i oglądało). Przyda się zapewne nie jednemu. Co do samego wyglądu, to rzecz gustu, mi osobiście się podobają obydwa modele. Najważniejsze, że w nowych nie pogorszyli dźwięku. Uważam , że w swojej cenie (ze zniżką) jak na nowe kolumny to Ms 900 to bardzo fajne paczki, więc siłą rzeczy Aurora 700 również Dzięki @S4Home
  17. Podejrzewam , że to nie wina wzmacniacza, gdyż autor z tego co się orientuje posiada Nad'a 356 więc wydajny on jest i mocą nie skąpi. Tak jak pisze kolega @Kubakk sprawdź czy głośnik nie ma luzów w obudowie , plus dobrze byłoby wyjąć głośnik z obudowy i zobaczyć czy czasem kable podłączeniowe do niego mocno trzymają i czy o coś nie dotykają, przy większych głośnościach może to powodować właśnie "charczenie". Jeżeli wszystko jest ok to faktycznie głośnik może być do wymiany. Podejrzewam , że sama cena za głośnik to maks 300 zł. Używasz korekty barwy przy głośniejszych odsłuchach?
  18. Dla mnie osobiście Nad 326 jest bardziej wyrównany od Nad 356. Chociaż promuje co prawda środek (szczególnie ten niższy) i średni bas. Nad 356 natomiast gra bardziej konturowo, jaśniej - z podbitym dość mocno przełomem średnich/wysokich. Trochę cieplej w mojej opinii gra Nad 326. Nad 356 jest na pewno mocniejszy (choć Nad 326 też słabeuszem nie jest), gra z większą swobodą, powietrzem. Więc tak naprawdę zależy od kolumn pod jakie je podepniesz. Jak byłyby mniej wymagające odnośnie mocy i chciałbyś coś cieplejszego to z tych dwóch osobiście bym brał Nad 326. Oba wzmaki w popie, muzyce klubowej, metalu, rocku czują się dobrze. Są to dość uniwersalne wzmacniacze. Grają z energią, wykopem, dynamicznie. Jedyny ich minus jak dla mnie to fakt, że są troszkę suche, mogłyby mieć ładniejszą barwę, ale cóż, to jeszcze nie ten przedział cenowy, więc nie ma co narzekać za bardzo
  19. @Chojrak12 którą wersję Caspiana masz/miałeś do tych Dali?
  20. Nad 356 to bardzo fajny wzmak, jeżeli chodzi o stosunek cena/jakość wśród nowych wzmacniaczy. Ale nie do Klipsch po prostu. Nad 326 jest równiejszy, Nad 356 ma bardziej wyeksponowany przełom średnicy/wysokich - więc zdubluje się to z Klipschem co może dać niezbyt przyjemny dźwięk, bardzo krzykliwy, suchy, "plastikowy". Jak masz możliwość wypożyczenia sprzętu to najlepsze rozwiązanie ze wszystkich.
  21. W jakim metrażu to gra u Ciebie? Z nowych jak najbardziej NAD 326 - z tymi Klipschami całkiem nieźle się zgra oraz Magnat Ma 600. NAD ma uderzenie, jest bardzo wydajny jak na tą półkę cenową i gra leciutko po cieplejszej stronie. Magnat Ma 600 jest słabszy mocowo, ale za tą z bardzo ładną barwą jak na ten przedział. Z używek - Nad 372 - tutaj dołu Ci nie zabraknie, a płaski na pewno nie będzie oraz Roksan Kandy K2 , chociaż używki chodzą troszkę powyżej 2k. Z każdym z tych wzmaków z tymi kolumnami cięższa muza będzie rwała do przodu Pamiętaj o akustyce - w mizernie akustycznym pokoju nic nie zagra - nawet sprzęt za $$$$$$.
  22. To zależy ...
  23. Dalej nic nie wiemy o metrażu w jakim to ma grać ... A przecież on jest jednym z głównych czynników wyboru kolumn.
  24. Szybkim słowem wstępu to te wszystkie wzmacniacze Denona grają dosyć ofensywnie. Ja osobiście do tego zastawienia i tej muzyki z tych wzmacniaczy brałbym model Pma 2000r. W mojej skromnej opinii gra on najkulturalniej z tych wszystkich Denonów. Pma 1560 to również wysoki model, ale gra bardziej ofensywnie , konturowo. Pma 1055r i Pma 1500 ae to nie ta sama liga co powyższe. Mój głos na Pma 2000r. Wszystko zależy od upodobań. jednak jeżeli szukasz czegoś bardziej dostojniejszego, mniej ofensywnego to może Marantz Pm 16?
×
×
  • Utwórz nowe...