-
Zawartość
8 084 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez audiowit
-
Do Kachy czuję miętę. Mam wszystkie jej płyty.
-
Na koniec dzisiejszego wieczoru slucham sobie do snu Mayhem, płytę stosunkowo młodą bo z 2004. Chimera. Czyli już bez założyciela Mayhem, bo przypominam zadźgal go Varg. Ta kapela też do najświętszych nie należy. Niestety nie mam ich płyty z 2007r Ordo Ad Chaos, za którą dostali nagrodę norweskiego przemysłu fonograficznego. Chimera jest powrotem do korzeni, bo grupa zboczyła z kursu po śmierci lidera i zajęła się elektronicznym plumkaniem.
-
A dziękuję. Staram się żeby na forum nudą nie wiało.
-
Burzum, coś ciekawego w moim przekonaniu. Sama historia jednoosobowego zespołu i jego twórczość jest mocno pokręcona. Założony w 91r czyli w drugiej fali black metalowego sztormu, który przewalił się przez Norwegię. Początkowo dobrze zapowiadający się Varg wydał 2 czy 3 płyty w radosnym duchu typowego Blacka. Przy okazji spalił kilka kościołów min najstarszy w Norwegii. Ten właśnie można zobaczyć na okładce płyty Aske. Przegiął nieco zadźgawszy nożem członka zespołu Mayhem. Skazany za zabójstwo na 21 lat zaczął w więzieniu grać na klawiszach wydając kolejne płyty. Nie mniej mroczne tylko trochę w innym stylu. Po wyjściu z kicia wydał hurtowo 3 płyty. Wszystkie albumy, bez wyjątku uznaje za dobre. Człowieka nie oceniam. Bach komponował dla Kościoła. Co gorsze oceńcie sami.
-
Znam ją na pamięć i teraz ja słuchając po raz 342 dochodzę do wniosku, że nie są aż tak tragiczni. Może jestem do nich uprzedzony. Słuchałem ich na żywca i może to nie był ich dzień. Sebastian, zaznacz mnie w ignorowanych, kłopot z głowy.
-
Długo zastanawiałem się co dalej, czy puścić się w czeluść mroku. Tak sobie grzebałem w plikach i mnie olśniło. Jak można nie wspomnieć o zespole wystrzyżonym na czeskich piłkarzy. Ogromną grupa fanów na świecie. Zespół cały czas aktywny i budzący poruszenie. Byli w niedawno w Tauron Arenie. Oczywiście za zespołem ciagnol się tabor fanów z Australii, Brazylii, Stanów i mniej egzotycznych krajów. To się nazywa oddanie. Dla mnie trochę niezrozumiale bo ani muzyka ani muzycy ( fani futbolu) Nie wywołują u mnie aż takiego entuzjazmu. Iron Maiden z najlepsza w/g mnie ich płytą.
-
Dziś zaczynamy od Soft Rocka takiej muzyki dla niezdecydowanych chodzących w dżinsowych kurtkach ale jeszcze nie jedzących koty i nie palących kościołów. Muszę puścić swojej córce czy to przetrawi. Mowi, ze jest git. Czyli muzyka ponadczasowa. Jeden z bardziej rozpoznawalnych zespołów. Doskonale aranże i charakterystyczny wokal.
-
Misiek, teraz znikam. Spacer na łonie i obiadek na mieście. Wpadaj wieczorkiem, będę. Opowiesz co się stało.
-
Założę się, że motur
-
Meridian 20 lub 24 też nie jest złym wyborem. Cześć Misiek. Dawno Cię nie było:)))
-
Hehe jeszcze kilka lat temu 1kzł no może 1.5kzl. Sam miałem okazję kupić cd73 ale pomyślałem, że philips 303 ładniejszy. Stały przedemna, a ja wolałem kupić sansui 7070. Gdybym któryś z nich razem z sansui kupił, to pewnie koło 700zl bym zapłacił:). Ale wtedy grałem na sansui 717dr i on był jeszcze ładniejszy. Wtedy tak mi się wydawało.
-
1400€ to rewelacyjna cena. Kiedyś można było taniej kupić. Teraz, to już niebardzo.
-
Michał, kwestia podejścia. 5-6 latek w cenie do 20kzł nie zagra Ci jak wysokie modele z epoki. UR CDE to z ceną 13kzl to taki średniak. Ladnie gral, to prawda ale do wyczynu mu trochè brakowalo. Bardziej zaluję kwadry tfk ribbed plate, które z nim poszło. Pamiętaj, że na Accu świat się nie kończy. Taniej możesz kupić Sphinx Project cd 32 tam jest 4 chipy 1704 na kanał. Taniej, bo Sphinx mniej znany natomiast to już jest wyczynowiec. Natomiast jest on bardzo zadko spotykanym cd i jeśli ktoś już go kupi, to nie sprzedaje.
-
Union CDE obecnie kosztuje 12-13kzł. Za tą kasę można mieć najlepsze modele starych cdkow.
-
Michał, Unisona CDE już się pozbyłem. Miałem za dużo cd. Ja przedkładam stare playery nad bieżącą produkcję.
-
Artur, jeśli odtwarzacz CD to tylko vintage. Albo obecnie kupa szmalu. Zależy jaki cd kupisz. Trochę części jest, ale trzeba też uważać, bo niektórych nie ma. Jedna uwaga. W latach 80, 90 wyższą półka cd plajerow była naprawdę dobrze wykonana i działa nadal bezproblemowo.
-
Tego ze zdjęcia, czyli Teac 25 słuchałem. Kawał maszyny. Ale dźwiękowo mnie nie powalił. Najlepsze mechanizmy czyli vrds. Obecnie to Esoteric.
-
Nie wiem czy przebojowe. Roots wydaje mi się większą komerchą. Robiłem koncert Soufly, a to dla wtajemniczonych mocno powiązane grupy. Po ich koncercie straciłem słuch na kilka dni :(. Sepultury niestety nigdy nie słuchałem na żywca. Zrobiło się mocno i to lubię ;). Dziś wieczorem powtórka :).
-
Szczególnie, że te wokale sà mocno przesterowane przez wokalizery i z naturalnością nie mają nic wspólnego. A już napewno nie ma się nad czym rozpływać. Ostatnio słuchałem coś takiego. Dobre cd.
-
Asia, też nie lubię szampańskiego koloru w sprzęcie audio tylko, że czasem nie ma wyboru. Mam 2 Luxmany w tych barwach i w obudowach w paski ( palisander). W innej wersji nie występowały. Tzn była jeszcze obudowa z drzewa różanego ale ona niewiele różni się od palisandra. Też nie lubię słodkich, damskich wokali. Tzn doceniam i mogę posłuchać, tylko, że duża część męskiej populacji, szczególnie w pewnym wieku zaczyna już tylko tego słuchać. To trochę mnie irytuje bo czasem ludzie mają same Kralle, które są nudne jak flaki z olejem. Z Sony uwaga! Brak laserów. A słuchałeś Michał mojego TEAC? Nie pamiętam.
-
Marc, chyba odwrotnie. Wszystkie początkowe wysokie modele Marantza to Philips. Philips miał najlepsze mechanizmy zresztą wykozystywane nie tylko w Marantazach tylko w znakomitej większości odtwarzaczy. Tak, że Marantz prawdopodobnie robił kilka pierwszych modeli na licencji.
-
-
-
Nie, slucham muzyki. Ale skoro już tu jesteś to wymyśliłem kilka sposobów na ochronę przed indukcją. Żródło WP i Wiki.