Skocz do zawartości

audiowit

Uczestnik
  • Zawartość

    9 375
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez audiowit

  1. Oczywiście, oczywiste oczywistości. Być może nie przypadł mi do gustu rownież jego dźwięk.
  2. Żadne cudo. Po prostu HP Elitebook. Do słuchania muzyki nie jest potrzebny komputer do gier. Ważne, żeby był na wysokiej jakości podzespołach. No i żeczywiscie musi być zoptymalizowany system. No i w ramach walki z jitherem ( jak w każdym źródle cyfrowym) obowiązkowo Zegar. Mac mini podobno jest dobry. Nie słuchałem ale z wielu źródeł bardzo pozytywny feedback.
  3. Ja byłem bardzo zadowolony z jakości dźwięku jaki dawał laptop. Przeważnie grał z baterii, ale przecież nie jestem takim purystą jak myślicie i jak zabrakło prądu podłączałem zasilacz. Laptop przy słuchaniu muzyki był bardzo cichy. Jakiś tam wentylator chyba ma ale przy tak małych mocach obliczeniowych, nie uruchamiał się. Testowane były inne źródła, a nawet kupiłem podobno genialny Aries Femto bez wcześniejszego odsłuchu. No i laptop wygrał. Dopiero wyparła go iodata.
  4. Nie szumiał. Przecież piszę że był dobrany. Który m2tech?
  5. Ja miałem zoptymalizowanego Windowsa. Mniej więcej tak jak pisze DiBatonio. Nie wiem dokładnie jak, bo tym zajmował się mój kolega. Dodatkowo sygnał był puszczony przez M2tech hiface evo2 i lvds do dac. Laptop też był dobrany pod względem jakości zasilania.
  6. Luzik, ja taki jestem, że krytykuję bez ograniczeń. Ale jednocześnie mówię co poprawić. Tego się nauczyłem, że poklepywanie po plecach do niczego nie prowadzi. A jak się ktoś obrazi, czy będzie miał żal. To jego problem.
  7. 3 lata temu byłem umówiony na odsłuch z moim kolegą. Wielki znawca audio, dźwięku i systemów hiend :))). Przed przyjazdem zadzwonił żeby zapytać co mu tam chce puścić. No to mówię, że Sony:). Jakie było jego oburzenie :))), że żarty sobie z niego robię i koleś autentycznie nie przyjechał. I kij mu w oko :). Jakieś pół roku temu gadam z nim i z wypiekami na twarzy opowiadał jaka ostatnio integrę na vfetach słuchał i że to mu wywróciło światopogląd. No to go uświadomiłem czy pamięta?:). Zrobiło się trochę niezręcznie jak sobie uswiadomil jaka gafe popelnił nie sluchajac szczytowej koncowki ;). To tak a'propos zapominania i pokory do starego audio. Oczywiście, że byłem baranem. Tylko, że kiedyś przyjechało do mnie dwóch Panow. Ja już miałem fajne audio( tak mi się wydawalo). Zjechali tak mój system, że głową mała. Później oni mnie zaprosili do siebie. Jeszcze głupiej mi się zrobiło. Nie stanolem w kąciku i nie zapłakałem tylko do roboty się wziolem. I teraz jestem trochę bardziej zadowolony. Choć do ideału jeszcze daleka droga. I tak naprawdę końca nie będzie, bo jest za wiele ograniczeń. Lokalowych, akustycznych, kasowych, czasowych. Muszę w smutku żyć z tym co mam
  8. Zdziwiłbyś się jak ludzie szybko zapominają ciągnąć w baranim pędzie do nowego, błyszczącego. Jeszcze niedawno jak pisałem o sony, to każdy sobie myślał jaki idiota ja mam sansui i gdzie mu tam do tego topu :). System audio z prawdziwego zdarzenia można zamknąć spokojnie w 10kzł. I bez urazy bo tu barany było użyte jako zjawisko.
  9. Nie. Przez godzinę. To przecież może z tego powodu dojść do konfliktu nuklearnego.
  10. Keenwooda oczywiście znam. Gdybym miał wybierać to jednak Sony. Acha, podobno dzielony cd serii R to bajka. Niestety, nie słyszałem. A my tu gadu, gadu o marantzach, node, a życie ucieka
  11. Tu jeszcze kondensatorki z sonego. Wg mojego serwisanta malutkie jak na pojemność i lata w których były produkowane. Czytaj nowoczesne jak na swoje czasy.
  12. Piotrze, ależ wiadomo , że Elbroth uaktywnia się zawsze co roku o tej samej porze. Poza sezonem działa sobie gdzieś indziej w swoich tematach ;). Myślę, że po tym AVS to nawet gazetki wolą cicho siedzieć.
  13. Dokładnie jak piszesz. Sony było kiedyś w swoich czasach firmą wiodącą na rynku audio. To jak jest teraz postrzegana wzięło się od momentu wejścia popularnej serii ES przez wielu ocenianej bardzo wysoko, a tak naprawdę sony chciało trafić na szerszy rynek produkując jużer frendli serię bardziej budżetową. Czym odniosło komercyjny sukces, a z drugiej strony wycofało się z rynku ( jeśli wtedy istniał ) hiend. Trzeba pamiętać, że Sony był i jest ogromnym potentatem i on dyktował warunki. Byla jeszcze później produkowana seria R dla rynku hiend ale czy lepsza soniczne od modeli z końcówki lat 70? Podpowiem, lepiej wygląda I jest lepiej oceniana niż armaty Accu Oczywiście, że można z przymrużeniem oka patrzeć na moją ekscytację Tan7 myśląc o Gryphonach, Solution czy MSB. A z drugiej strony panowie z firm Top troszkę wstyd, że tak niewielki kroczek zrobiliśmy w technice wzmocnienia sygnału.
  14. Jak wiele rzeczy w audio, które jak sam wiesz z techniką mają tyle samo wspólnego, co z psychoakustycznymi wrażeniami. To zagadnienie jest o wiele bardziej skomplikowane niż je przedstawiasz i co mniej osluchani, doswiadczeni błędnie je interpretują.
  15. Wiesz co Kraft, najgorsze w tym wszystkim jest to, że Ty w to wierzysz. Albo chciałbyś w to wierzyć. Grono wyznawcow Twojej teorii mocno stopniało w miarę upływu czasu i nabierania doświadczenia. Tylko Ty stoisz uparcie w miejscu, bo blokuje Cię ilość wpisow na forum :).
  16. Janusz :). Pokłady sprzętu audio są niezmierzone i pewnie za jakiś czas znajdzie się coś co równie dobrze u mnie zagra. "Dobrze" pojęcie względne ma wiele twarzy, jak całe audio, ale ten wzmacniacz może być punktem odniesienia. W kategoriach obiektywnych, mówię teraz o poziomie dźwięku, nie o designie, jakości wykonania, sony wyprzedza, zaryzykuję wszystkie moje wzmacniacze. Napewno Pliniusa, WBA . Luxman, jak rozmawialiśmy jest dla mnie ciekawostką o mocno zaznaczonym charakterze i daleko od prawdy. A z drugiej strony dobrze rozumiem jego fanów. Z malutkiego dynaco można dużo wyciągnąć, bo jego układ jest podatny na modyfikacje i można go dostosować do własnych potrzeb ale takie rozwiązanie ma ograniczenia. Tak, że tak. Narazie sony wchodzi do głównego systemu, a plinius idzie w odstawkę. Dlatego, że nikt że względną kulturą techniczną użytkowników nie wierzy w marketingowe zapewnienia producentów. Dziękuję. Jest czego ;). A na poważnie, to dawno już dźwięk nie wywołał u mnie takiej ekscytacji. Przypomnę,tego sonego mam od wielu lat, tylko oddałem do serwisu, który trwał... za długo. Po remoncie zagrał lepiej.
  17. Tan7 od Tan7B niczym się nie różni oprócz roku produkcji i koloru. Mogłem mieć Tan7 ale tu ważne jest pochodzenie. Swój egz mogłem rozkręcić i sprawdzić przy kupnie natomiast Tan7 właściciel nie pozwolił zdjąć jednej klapki żeby podejżeć tranzystory. Jeśli było 100szt tan7 to założę się, że 50 już nie istnieje. Tan7B wyprodukowano niecałe 1000szt. Prawdopodobnie 800. Awaryjne są nie tranzystory tylko mózgi ludzi podpinajacy 4ohm kolumny do 8ohm wzmacniacza. Dziś z moim serwisantem przeglądałem serwisowkę Tan7 i wiem, że to wzmacniacz dla tych z pewną świadomością techniczną. Nie ma możliwości dostać Vfety. Dlatego wzmacniacz przeszedł remont. Jest w stanie niemalże fabrycznym. Ważnym jest stabilność prądów spoczynkowych. Nawet gdybym dostał Vfety to trzeba wiedzieć, że te są parowane dla każdego egzemplarza. Prawdopodobieństwo dostania tych o odpowiednich parametrach jest bliskie zeru. Nie polecam na Alliexpres żadnych tranzystorów, laserów czy innych elementów elektronicznych. Nie mają nic wspólnego z oryginałami, a ich parametry mają taki rozrzut, że jeden typ tranzystora mógłby być równie dobrze innym typem w obrębie nawet jednej serii.
  18. A rozmawiamy o dźwięku czy blichcie? Myślę, że to ten poziom. Z tym, że nawet topowe Accu, Maki i Gryphony mają charakter. Ten jest czysty jak łza. Nie wiem skąd Esoterica wzioleś w czołówce. Trzeba było MSB wstawić. No i napewno Solution. I z Accu do czołówki też nie zapedzalbym się . One ładnie wyglądają.
  19. Mówimy o dźwięku najwyższej jakości. Niestety to już nie jest poziom jakie mogą osiągnąć lampy.
  20. Oj nie. Ochydny tranzystor w klAB. Zaprzeczenie wszystkich wartości, które wyznaje. Niestety jest na tranzystorach, które były bardzo krótko produkowane. Egzemplarz w takim stanie bardzo trudno znaleźć. I nie polecam go kupować ludziom bez podstawowej wiedzy technicznej. Zresztą produkcja bardzo limitowana, a ogromny % tych wzmacniaczy została spalona w rękach rzeźników. To skalpel, nie siekiera.
  21. No dobra, subwoofery subami, a tymczasem wrócił po dłuższej nieobecności skarb techniki audio z czasów, kiedy sprzęt audio kosztował tyle, ile był wart. Wzmacniacz ten wyprzedził swoje czasy i czasy następne. I z niekłamanym żalem stwierdzam, że tym bardziej przeskoczył czasy obecne. Jest genialny pod każdym względem. Nie ma słabych stron że strony dźwiekowej i należy do klasy sprzętów ostatecznych. Pozwala na wyciągnięcie treści że źródła takiej jaka jest. Przypomniał mi o kolumnach Magico.Pozwala uwierzyć w audio. Jest moim oczkiem w głowie. I niech was nie zmyli niepozorny wygląd
  22. Nie bardzo rozumiem Di Batonio co chcialeś pokazać, rzeczy oczywiste.
  23. Akurat jeśli chodzi o Wigo to nie obawiałbym się o real. Tym razem podpieram się tabelkami żeby sceptycy mieli namacalny dowód :).
  24. Takiej, która nie obowiązuje sprzętu audiofilskiego
×
×
  • Utwórz nowe...