-
Zawartość
12 288 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kraft
-
Podsłuchiwanie byłego rzecznika PIS-u Hofmana, kosztowało minimum 500 000 zł. Te 500 000 to pieniądze, które nie poszły na pomoc dla bitych kobiet, czy dla dzieci z problemami. Ostatnio PIS zaprzestał finansowania Telefonu Zaufania 116 111, na który mogły dotąd dzwonić dzieci znajdujące się np. w depresji. Telefon został na szczęście uratowany. Internauci wpłacili w kilka godzin 350 000 zł zapewniając jego dalsze funkcjonowanie. Tylko od tego nie są internauci. Od tego są rządzący. Ale oni mają jak widać ważniejsze wydatki.
-
Wypływają kolejne rewelacje na temat osób, które PIS inwigilował Pegasusem. Jestem chyba zbyt moralny, bo do głowy mi nie przyszło, że PIS wykorzysta tę antyterrorystyczną broń do ataku na swoich. A jednak. Według doniesień prasowych podsłuchiwani byli także niedawni prominenci PISu. Były członek rodziny Kaczyński, dawny rzecznik partii Adam Hofman, członek rodziny Szydło, były minister skarbu Dawid Jackiewicz oraz żona agenta "Tomka", byłego członka rodziny Kamiński. Czyżby zachodziła obawa, że nie będą przestrzegać zasad omerty i trzeba było szukać na nich adekwatnych haków? Jakby ktoś przeoczył, to przypominam, że Pegasusa kupiono z pieniędzy przeznaczonych dla OFIAR przestępstw. Osoby poszkodowane, oczekujące pomocy, zostały pozbawione należnych im środków dla tak niskich i podłych celów rządzących. Było coś o wstawaniu z kolan. Tylko, czy ośmiornica ma kolana?
-
Paru takich partii gitarowych posłuchałem. Jest dobitnie i świdrująco. Kolega @nowy78 uważa (z tego, co pamiętam), że od gitar powinna boleć głowa i tutaj to dostajemy. Na dłuższą metę dla mnie za "ostro". Podobnie jest z wysoko grającymi dęciakami. Tak harmonijka potrafi dać popalić. Być może, jednak tak powinno właśnie być, jak ma być realistycznie. Przy innych instrumentach ostrości nie słychać. Góra jest szczegółowa, na swoim miejscu, ale aksamitna. Membrany mają po 8,5 cm. Malutkie, ale w Menuetach siedzi jeszcze mniejsza - 7,5 cm. I to tylko jedna.
-
Nie trzymają ceny? Ja swoje MR1 kupiłem nówki za 550 zł. Na OLX-e widziałem ostatnio identyczne używane za 850 zł;)
-
Nie krępuj się. Masz moje błogosławieństwo na dokładne opisanie w tym temacie różnić między wstęgami klasycznymi, quasi i różnymi odmianami AMT.
-
Umówmy się, że AMT to też wstęga, tylko inaczej napędzana niż wstęga klasyczna i problem nazewnictwa zniknie;)
-
Cóż zrobić, skoro język nie nadąża za technologią. "Tu pojawia się nowy akronim – MPD, czyli Micro Pleated Diaphragm. To rodzaj wstęgi, tyle że membrana tego przetwornika nie jest płaska a pofałdowana, a jej działanie, polegające na ściskaniu i rozciąganiu owych fałdów, przypomina superszybki akordeon."
-
Już kiedyś była burza w szklance wody na temat wstążek. Wtedy też wyjaśniłem, co i jak. Nie mam nic do dodania.
-
Klasyczne wstęgi, quasi wstęgi i AMT ogólnie nazywam wstęgami żeby się nie rozdrabniać. Słuchałem wszystkich typów. Studio grają najbardziej plastycznie ze wszystkich kolumn z tego rodzaju przetwornikami, które odsłuchiwałem.
-
Podłączyłem i trochę posłuchałem. Dźwięk się wydobywa;). Jaki? Przede wszystkim czysty, szybki i precyzyjny. Na tych cechach Studio opierają realizm przekazu. Szczegółów jest mnóstwo i to w całym paśmie, ale najwięcej uwagi przykuwają w środkowym zakresie. Brzmienie wokali, dęciaków i gitar jest jak wycięte skalpelem. Dźwięki pojawiają się błyskawicznie i błyskawicznie znikają. Przy wokalach trzeba się do tego trochę przyzwyczaić. Słychać bardzo dużo niuansów, szeleścików, smyrnięć po strunach, oddechów itp. Plastyka i oddanie poczucia przestrzeni dość przeciętne. Jednak po raz pierwszy słuchając wstęgi nie odczuwam tu specjalnego braku. Inne przetworniki tego typu, które testowałem wypadały tu dużo gorzej. Albo Monitor ze swoim AMT coś pokombinował, albo małe średniotonowce i ich umiejętne zgranie ze wstęgą robią różnicę. Nie wiem. Stereofonia na szerokość standardowa, czyli dobra. Precyzja lokalizacji wysoka. Scenie brakuje za to głębokości. Wrażenie ogóle stereofonia robi jednak niezłe. Jest poczucie obcowania z klasowym dźwiękiem. Włączamy i czujemy, że tak właśnie powinny brzmieć instrumenty i głosy.
-
Ewa wzywa 07.
-
W internecie pojawiły się nazwiska nowych członków Rady Medycznej przy premierze: 1. dr No 2. dr Alban 3. dr Quinn 4. dr Strosmajer 5. dr Strange 6. dr Dolittle 7. dr Żywago 8. dr Lubicz 9. dr House 10. dr Oetker 11. dr Watson 12. dr Judym 13. dr Wilczur A gdzie Dr. Dre?
-
Wystarczy, jak przysłonisz punkty pierwszych odbić. Nie musisz zasłaniać całego kaloryfera. No i fajnie jakby załapało się też miejsce pierwszych odbić za głośnikiem wysokotonowym (czyli już na wysokości okna).
-
Kaloryfer grzeje nie tylko konwekcją, ale też promieniowaniem podczerwonym, więc jego zasłanianie to zły pomysł. Szczególnie przy obecnych cenach energii. Do tego będzie to działanie właściwie nic nie wnoszące akustycznie, więc możesz je sobie odpuścić. No chyba, że chcesz zrobić wspomniany ekran z grubej warstwy wełny mineralnej. Jeśli to ma być jednak tylko twarda płyta, to daruj sobie.
-
Bez przesady. Parę centymetrów nie robi różnicy. I tak nie wiemy, ile centymetrów ma siedzisko kanapy. A jak mąż jest 20 cm wyższy od koleżanki, to co wtedy? Nie mogą słuchać razem?
-
57 cm to nie jest nisko. Standardowe standy mają 60 cm. Jak kolumny będą miały 35-40 cm, to będzie idealnie. Można też dać piankowe podstawki po monitory. Pomogą na wibracje i podniosą kolumny o parę centymetrów.
-
Jak będę miał chwilę, to sprawdzę.
-
Mam akurat podłączone;)
-
Czas na niedzielne wynurzenia domorosłego krytyka sztuki. Czyli o wzornictwie. Niestety, chyba marny ze mnie krytyk, bo nie potrafię się do niczego w projekcie plastycznym Studio przyczepić. Wzorniczo są rewelacyjne! Myślę, że doskonale pasowałby do scenografii filmu S-F. Natchniony, futurystyczny projekt. I wcale nie przekombinowany. Prosty, mimo nietypowych proporcji, a mimo to jakiś inny, oryginalny. Elegancja, smak, forma podążająca za treścią. Ktoś miał naprawdę dobry dzień (a raczej miesiąc, zważywszy na dopieszczenie detali). O dbałości projektowej świadczy dobitnie dopracowanie układu tylnej ścianki, która powtarza symetryczny motyw przedniej. Dwa porty BR, dwie śruby mocujące, pionowo ustawione terminale. Żelazna konsekwencja. Konsekwencja mająca niestety swoje następstwa funkcjonalne. Umiejscowienie otworów w eleganckich, rodowanych terminalach utrudnia wpinanie gołych przewodów. Nie bardzo wiadomo, jak z nimi podejść. Coby nie niszczyć wizji artystycznej, zalecam stosowanie bananów i nierówno przyciętych kabli. Wtedy przewody ułożą się symetrycznie i będzie tak wysmakowanie, jak to sobie projektant wyimaginował. Małe cacuszka. Mimo, że luksusem wcale nie ociekają. W cenie 4000-5000 zł? Monitor Audio kolejny raz błysnął stosunkiem jakości do ceny.
-
Niektórzy uważają, że to elektro voodoo.
-
Moim zdaniem bardziej pomaga niż szkodzi. Zawsze to jakaś częściowo przepuszczalna przeszkoda, na której fale mogą wytracić energię. A i ryflowanie może coś tam odrobinę rozproszyć. Gorszy niż betonowa ściana nie jest.
-
Nie wiem, jak dużą masz kolekcję płyt, ale należy się raczej nastawić, że taki Spotify będzie głównym źródłem muzyki. Wtedy TV na dłuższą metę raczej odpada. Potrzebny będzie jakiś odtwarzacz sieciowy. Albo zewnętrzny, albo wbudowany we wzmacniacz.
-
Możesz popróbować poprzesuwać kolumny. Zmieniać ich odległość od tylnej ściany, ale też rozstaw. Może trafisz na lepszy rozkład interferencji.