-
Zawartość
12 288 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kraft
-
Nie oni jedni. Wszedłem na podaną stronę. Pierwszy wzmacniacz z brzegu. ". . . Powyższy wykres pokazuje te same dane, ale z rozwiniętą osią pionową i poziomą, aby pokazać różnice. Tutaj stwierdzamy, że całkowite odchylenie między 4 omami a brakiem obciążenia wynosi mniej niż 0,02 dB. Maksymalna zmiana poziomu RMS, gdy jako obciążenie był używany prawdziwy głośnik, jest również bardzo mała, odbiegając o mniej niż 0,01 dB" 0,01 dB!!! No to zabrzmiał;)
-
Kontynuując. Podstawą dobrze brzmiącego systemu mogą być, w zależności od wielkości pomieszczenia i upodobań, monitory za 5 000-10 000 zł lub podłogówki za 10 000-20 000 zł. Do tego aranżacja akustyczna. Tu cenę trudno oszacować. Zależy od estetyki i wielkości pomieszczenia. Powiedzmy minimum 5 000-10 000 zł. No i elektronika. Tu już można po kosztach;). Myślę, że ceny w zasięgu licznej grupy zainteresowanych. A można przecież kupić też sprzęt używany i sporo zaoszczędzić. Potem już tylko słuchanie (połączone z szerokim omijaniem forów i sklepów audio). Nie jest źle.
-
Trudno je opisać słowami, ale myślę, że nie tak trudno osiągnąć. Największym problemem jest pomieszczenie i możliwości jego aranżacji. Jak tu mamy trochę szczęścia, to już z górki. Jak nie, to zawsze pozostaje system słuchawkowy. I prościej i taniej. Doznania trochę inne, ale też mogące dać satysfakcję.
-
Proszę bardzo. Moje credo: 1. Audio to dojrzała technologia i rzeczywisty postęp w tej dziedzinie jest obecnie niewielki. 2. Głównymi wyznacznikami jakości dźwięku w nagraniu są akustyka pomieszczenia i zastosowane mikrofony a nie technologia zapisu i obróbki sygnału (taśma analogowa czy zapis cyfrowy, rozdzielczością 16-bitową czy wyższa). 3. Głównymi wyznacznikami jakości dźwięku w konkretnym pokoju odsłuchowym są głośniki i akustyka - nie elektronika, nie kable, ani nic innego. Głośniki są jedynym sektorem audio, w którym znaczna poprawa jest nadal możliwa i spodziewana. 4. Kable nie mają wpływu na jakość dźwięku systemu. Geometria kabla na ma wpływu na sygnały o częstotliwościach audio. 5. Wzmacniacze są doskonałe od dekad, oferując niewiele okazji do przełomowych osiągnięć technicznych. Istnieją znaczne różnice w ich topologii i specyfikacjach, ale dźwięk wszystkich prawidłowo zaprojektowanych jednostek jest w zasadzie taki sam. Największą różnorodność stanowią zasilacze, od ledwo wystarczających do absurdalnie przeprojektowanych. To może mieć lub nie wpływ na jakość dźwięku, w zależności od charakterystyki impedancji i wydajności głośnika. Jeśli wzmacniacz nie ma poważnych błędów projektowych lub nie jest całkowicie niedopasowany do konkretnego głośnika, dźwięk, który słyszymy, jest brzmieniem głośnika, a nie wzmacniacza. 6. Standard 16 bitów/44,1 kHz przetrwał próbę czasu i w odsłuchu dorównuje dzisiejszymi standardom hi-res. 7. Obecni audiofile bardziej ufają bajarzom i mistycznym guru niż wiarygodnym źródłom informacji naukowej. Do lat 70-tych największy posłuch w audiofilskim środowisku mieli inżynierowie. Później, szczególnie od lat 80-tych, ich miejsce zajęli właściciele "złotych uszu" i recenzenci czasopism audio.
-
Przykład robi wrażenie, ale nie odpowiada rzeczywistości rynku audio. W wielu segmentach tego rynku (choć nie wszystkich) stoimy raczej przed wyborem: kup Mercedesa klasy S albo tego samego Mercedesa w lakierze metalik za dwa lub trzy razy taką cenę* niż "zwykłego". I nie krytykuję samej zasady. Ja ktoś woli metalik i chce dołożyć, to nie stanowi to dla mnie problemu. Jak już wspominałem, sam dokładam. Ale mam też świadomość, że lepiej nie pojadę. * czasem ta cena to nawet x100 albo i x1000
-
Rozumiem Twój zachwyt tym stanem, bo gdyby nie te "kolory" i "wielostronność", to ludzie kupowali by jeden wzmacniacz i jedno źródło na całe życie. Interes by podupadł. Im mniej pewników, tym lepiej. Bez punktów oparcia umysł zaczyna błądzić, mieć wątpliwości i potem kończy się dziesiątym wzmacniaczem, piątym źródłem i stertą kabli. Ważne, żeby klienci w to wierzyli. Amen.