Skocz do zawartości

Kraft

Uczestnik
  • Zawartość

    12 206
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kraft

  1. Z pewnością próbującym poprawić doskonałe nie można odmówić ambicji.
  2. No własnie. To kluczowe pytanie. Jak można poprawić coś, co ze swej natury jest niezawodne???
  3. Nie wiem, czy to była tylko "ostrożność". Nie znam dobrze angielskiego prawa, ale przypuszczam, że podobnie jak w każdym innym kraju demokratycznym od decyzji administracyjnej można się w UK odwołać, np. do sądu. Gdyby Chord potrafił przedstawić obiektywne potwierdzenie walorów swojego kabla, to pewnie by to zrobił w sądzie. ASA musiał sobie z tego zdawać sprawę. Nie sądzę, że podjął pochopną decyzję. A tak na marginesie. Jeśli ktoś jest zainteresowany tym, jak kable ethernet wpływają na mierzalne parametry sygnału audio, to polecam poniższy test. http://archimago.blogspot.com/2015/02/measurements-ethernet-cables-and-audio.html
  4. Precedensowy przypadek oficjalnego nieuznania audiofilskiego* testowania jako obiektywnego kryterium oceny komponentu audio. Kilka lat temu do brytyjskiego regulatora ASA (The Advertising Standards Authority) wpłynęła skarga na reklamę kabla ethernetowego "Chord Sarum Tuned ARAY streaming cable", w której to reklamie firma obiecywała przy przesyle plików WAV i FLAC m.in. "radykalną redukcję poziom hałasu w systemach, w których będą używane. Efektem czego będzie muzyka o niezwykłym poziomie szczegółowości, dynamiki i spójności... Muzyka będzie po prostu o wiele bardziej spójna i angażująca". ASA postanowił się dowiedzieć, czy twierdzenia dotyczące możliwości produktu nie są przypadkiem wprowadzające w błąd i czy mogą zostać uzasadnione. Podczas postępowania przed ASA Chord przedstawił dowody w postaci wielu pozytywnych recenzji branżowych i konsumenckich swoich produktów oraz - co nas najbardziej tutaj interesuje - trzy filmy z pokazów hi-fi, w których publiczność została poproszona o podniesienie ręki, jeśli usłyszeli różnicę w jakości między kablami Ethernet Chorda a zwykłymi kablami Ethernet. W każdym filmie wszyscy na widowni podnieśli rękę. Firma dowodziła, że podane w reklamie roszczenia są oparte na komentarzach przekazanych im przez zadowolonych klientów, którzy nie kupiliby produktu, gdyby nie zauważyli różnicy. ASA stwierdził ostatecznie, że twierdzenia zawarte w reklamie muszą być jednak poparte obiektywnymi testami, a takich firma według nich nie dostarczyła. Reklama została uznana za wprowadzającą w błąd i zakazana. audiofilskiego*, czyli nie ślepego Link do strony ASA z opisem postępowania: https://www.asa.org.uk/rulings/the-chord-company-ltd-a14-274211.html#.VN2WRPldV8H
  5. @THX1138, nie musisz bronić swojego wzmacniacza, bo ja go wcale nie atakowałem. Napisałem nawet , że to "imponująca konstrukcja". Wiem, że każdy mój post na forum jest zwyczajowo traktowany jako atak jawny lub zakamuflowany, ale bez przesady;). A co do tego, co dzieje się u większości azjatyckich pracodawców, to zgadzam się, że to skandal.
  6. Tak na marginesie. Przyjrzałem się Twojemu wzmacniaczowi na stronie Audio GD. Imponująca konstrukcja. Zwróciłem też uwagę, jak Chińczycy tną koszty, by móc sprzedawać swoje produkty w tak atrakcyjnych cenach. Zobaczcie na zdjęcia. Pomieszczenia zakładu pozbawione są jakiegokolwiek wystroju i, sądząc po strojach pracujących, są nieogrzewane. Te oszczędności idą wręcz zbyt daleko. Ich pokój odsłuchowy pozbawiony jest całkowicie adaptacji akustycznej. Cóż można usłyszeć w salce o akustyce pomieszczenia do uboju w rzeźni?
  7. Jednym z powodów dlaczego nie pochwaliłem się moją adaptacją jest to, że nie uważam jej jeszcze za skończoną. A nie jest skończona dlatego, że w miarę dokładania kolejnych ustrojów zmiany stawały się coraz bardziej subtelnie, a ich charakter nieoczywisty. Nie byłem w końcu pewien, czy poprawiają, czy pogarszają brzmienie. Nie potrafiłem podjąć decyzji, co do dalszych działań na słuch, dlatego zatrzymałem się. Wiem, że mogę akustykę mojego pomieszczenia jeszcze udoskonalić, ale nie jestem tego w stanie zrobić bez wsparcia technicznego. Zdolności analityczne mojego słuchu przy tylu zmiennych, jakie wprowadzają ustroje wyczerpały się. Możliwe, że przy okazji remontu postaram się pójść dalej, ale już na podstawie analizy pomiarów. Rekapitulując. Tam gdzie testy odsłuchowe nie dają rady jesteśmy "skazani" już tylko na obiektywne pomiary.
  8. W odbiorze muzyki widzenie nie musi przeszkadzać, a nawet może pomóc. Jednak utrudnia/uniemożliwia wydawanie obiektywnych sądów, szczególnie na temat rzeczywistego brzmienia urządzeń.
  9. Jednak fałszuje. Wodecki mówił, że "co się nie dośpiewa, to się dowygląda";)
  10. Nie rozumiem. Raczej odwrotnie. Napisałem, że ślepym testem weryfikuje się jawny.
  11. Znowu nie czytacie linków, które zamieszczam';) W opasce znajduje się "TTL-activated substance".
  12. Proste pytanie. Prawidłowa odpowiedź to 1. Jeśli będziesz twierdził, że kabel A gra według Ciebie lepiej niż B, to możemy wykonać ślepy test i zweryfikować, czy masz rację. Wystarczy, że (z odpowiednim marginesem błędu) rozpoznasz brzmienie kabla A podczas testu. Jeśli tak się stanie, mamy obiektywne potwierdzenie Twoich wrażeń słuchowych. W przypadku testu jawnego nie jesteśmy w stanie zweryfikować Twoich doznań. W teście jawnym każdy, obojętnie czy słyszy różnice, czy tylko udaje, przejdzie pomyślnie próbę.
  13. Chcę "wmówić", że weryfikowalne narzędzia testowania są bardziej godne polecenia niż nieweryfikowalne.
  14. Test nietypowego audiofilskiego dodatku, opaski na kable Miracle Wraps firmy Reference Tweaks. Według producenta opaska przyczynia się, m.in. do eliminacji zakłóceń RFI. Opaskę wziął na warsztat niejaki Solderdude Frans. Test podzielony został na dwie części. W pierwszej zostały pomierzone parametry elektryczne kabli (opór oraz tłumienie RFI), bez i po zastosowaniu opaski. Z opisu wynika, że pomiary przeprowadzono bardzo fachowo, z użyciem profesjonalnego sprzętu w laboratorium elektroniki w którym pracuje testujący (m.in. użyto komory klimatycznej dla uzyskania stałej temperatury i wilgotność). Pomiary nie wykazały, by opaski posiadały obiecywane przez producenta cechy. Po ich założeniu parametry kabli nie ulegały zmianie (porównawcze pomiary tłumików ferrytowych wykazały znaczną poprawę parametrów). W drugiej części badania przeprowadzono jeszcze ślepe testy. Najpierw krótkotrwałe porównania AB (bez pozytywnego rezultatu), a następnie 30-dniowy test, w którym zona testera (bez informowania go) instalowała lub usuwała opaski w kolejnych dniach. Mimo, że testującemu wydawało się, że w niektóre dni słyszy poprawę brzmienia, skonfrontowanie jego wyników z zapiskami żony nie wykazało korelacji. Test został dokładnie opisany w dołączonym PDF-e Zamieszczam także link do innego testu, w którym znajdziecie dokładniejszy opis cudownych opasek. W tym teście ("widzialnym") wyraźnie słychać było poprawę i polecono produkt. "Nie mam wątpliwości, że muzyka stała się bardziej naturalna, bardziej dynamiczna, bardziej angażująca, a scena dźwiękowa była znacznie większa, gdy dodałem dwa AC Miracle Wraps" http://www.hifi-advice.com/miracle-wraps-review.html Miracle wrap measurements.pdf
  15. Mnie bardziej niepokoi to, że niektórzy wniosków w ogóle nie chcą wyciągać. Mimo dostępności niezbędnych ku temu danych.
  16. Test z gramofonami dotyczył rzeczywiście gustów, ale wiele ślepych testów ABX sprawdza jedynie możliwość dostrzeżenia różnicy. Bez znaczenia jest, które brzmienie będzie ocenione jako lepsze, a które jako gorsze. Ważne żeby różnica w ogóle się pojawiła. W tych przypadkach gust nie ma znaczenia.
  17. Ile przykładów by Cię zadowoliło? Poszukam;) To może odwróćmy role. Wytknij mi proszę pochopność mojego rozumowania. Skoro słyszeli różnice, to znaczy, że ich sprzęt umożliwiał usłyszenie różnic. Gdzie tu widzisz błąd?
  18. No przecież masz porównanie "podłego" z porządniejszym. Porządniejszy nazywa się "Hospital Grade".
  19. Test "podłego" kabla też mam na podorędziu. http://archimago.blogspot.com/2013/05/measurements-power-cables-for-low-power.html
  20. Dla zainteresowanych inwestowaniem w specjalne kable i listwy zasilające też mam teścik. Porównanie zestawu zasilającego Kabel Tesla T2 SE - 650 USD / 5 stóp listwa zasilająca PowerCell 4 (North American) - 1,250 USD Kabel Tesla T3 SE - 900 USD / 5 stóp Całkowity koszt = 2800 USD ze zwykłym kablem IEC. Oba podłączone jako zasilanie DAC-a ASUS Essence One. link do testu: https://archimago.blogspot.com/search?updated-max=2014-03-14T18:14:00-07:00&max-results=12&reverse-paginate=true Wnioski do samodzielnego wyciągnięcia.
  21. Podaję link do pomiarów czterech kabli USB użytych do przesyłania sygnałów audio. Jeden z nich to cienki, beznadziejny konstrukcyjnie kabelek połączony z przedłużaczem. Zobaczcie, jak wypadły jego pomiary na tle solidniejszych konstrukcji. Być może ten test wyleczy niektórych z prób szukania świetnie "brzmiących" kabli USB. https://archimago.blogspot.com/2013/04/measurements-usb-cables-for-dacs.html
  22. Na szybko przypominam sobie dwa takie testy. W pierwszym firma Harman testowała cztery kolumny głośnikowe i wyniki różniły się dla testu ślepego i widomego (post z 16 stycznia). W drugim testowano dwa przedwzmacniacze Audio Research (post z 24 stycznia). W teście widomym redaktor Stereophile wskazał na droższy model jako lepszy, lecz w ślepym teście dokonał odwrotnego wyboru. Drugi test dowodził wprawdzie bardziej tego, że słyszalnej różnicy między przedwzmacniaczami nie było, lecz możemy założyć, że gdyby ów redaktor dokonywał decyzji zakupowej na podstawie powyższych odsłuchów, to w wypadku ślepego testu kupiłby inny przedwzmacniacz niż na podstawie odsłuchu widomego. Cóż, dla mnie jest to w tym przypadku oczywiste.
  23. Czyli mogłem tak napisać, bo takie przykłady były w wątku publikowane wcześniej. Widocznie nie śledziłeś całego tematu. Słuchacze słyszeli różnice, to znaczy, że różnice dało się wychwycić na ich sprzęcie. Sprzęt był natomiast bardzo różny. Gdyby tylko niektórzy odpisali, że słyszeli różnice, a pozostali, że nie ich słyszeli, oznaczałoby to, że różnice ujawniają się tylko na niektórych zestawach. Tak jednak nie było.
  24. Twoje zastrzeżenia mają jedynie charakter semantyczny. Nie zmieniają sensu mojego wniosku. Czytelnicy, którzy śledzą nasze forum zauważą z pewnością, jak duża ilość wątków poświęconych wyborowi sprzętu kończy się zwiększeniem budżetu ponad początkowo zakładany (nawet jego podwojeniem). Prawie każdy kupujący wydaje więcej niż zamierzał! Przypadek, który podajesz jest w tej sytuacji tylko wyjątkiem potwierdzającym regułę. Wiem, że takie się zdarzają, ale śmiem twierdzić, że gdyby ślepe testy byłby nieco bardziej popularne, to proporcje uległyby zmianie i zamiast zwiększać budżet, audiofile wydawaliby często mniej niż planowali.
×
×
  • Utwórz nowe...