
zgred
Uczestnik-
Zawartość
45 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez zgred
-
Proponuję abyś najpierw zapoznał się z pojęciami modułu impedancji zespołów głośnikowych, rozkładu mocy w pasmie częstotliwościowym i zastanowił jakie warunki pracy ma wzmacniacz dla rozpatrywanych torów, wysoko i niskośredniotonowego. Potem wykasował ten bełkot i stek bzdur, jaki w dwóch ostatnich postach wyprodukowałeś.
-
GAWRON Najgorzej to jak ktoś nie mając bladego pojęcia o sytuacji wypisuje takie bzdury. Płyty (jakieś Sony - nie pamiętam w tej chwili dokładnie symbolu) nagrane 3 lata temu, po zapisie odtworzone 1 (jeden) raz by zweryfikować czy wszystko jest ok i odłożone do pudełka. W międzyczasie nie tylko nie odtwarzane, ale też nawet nie ruszane. Z serii ok. 50 sztuk czyta się może co 3. Zresztą nie od dziś wiadomo, że ani CD-R ani DVD-R nie jest formatem trwałym. Ja bym cennej (choćby z sentymentów) muzy tak nie przechowywał.
-
To rzeczywiście straszne...Full HD u sąsiada powoduje, że nasz TV zaczął mieć wyblakłe kolory, jest nieostry i w ogóle do dupy. Z taką myślą nie da się przecież żyć.
-
Po to taki odtwarzacz aby wykorzystać potencjał LCD 1080p - skoro ma już taki TV. A pojęć nie myli, TV ma swój skaler obrazu po to aby oglądać na całym ekranie. Taki sam (funkcjonalnie) skaler obrazu ma w odtwarzaczu DVD, z tą subtelną różnicą, że na ogół do TV pakowane są najbardziej ubogie układy dbające tylko o to by zapełnić cały ekran (ale rzadko kiedy tymi samymi pikselami - może w najbardziej prymitywnych, niespotykanych konstrukcjach bo ciekawe jak by wyglądał wtedy obraz TV, w praktyce nie jest źle). W nowoczesnych DVD skalery mają znacznie lepsze algorytmy, analizują sygnał i skalują w taki sposób by jakość (wypełnienie, płynność, kolory tych brakujących pikseli) było jak najlepsze.
-
Bardzo dobry, ale przestarzały (takie prawa rynku), zainteresuj się odpowiednikiem w najnowszej serii W3000, no chyba, że możesz tę 40-stkę kupić naprawdę tanio. Generalnie Sony ma super elektronikę, z konkurencji polecam Sharpa.
-
Ale tu nie ma co przypuszczać, problem brzmi: mniej wysokich w kolumnach, więc dajemy rezystor. Ponadto łatwiej jest dać opornik niż kombinować ze wzmacniaczem, z racji kosztów choćby
-
Tanie kable do karty dźwiękowej i amplitunera jak najbardziej wskazane! Na poważnie, 30zł za pojedynczy koaks to wcale nie najtańsza, ale w sam raz oferta do Twoich zastosowań.
-
Możesz w środku trymerkami zrównoważyć wyjścia, ale ja stawiałbym raczej na to, że właścicielowi się coś ubzdurało, albo ma wadliwy inny element, tego rodzaju uszkodzenia w CD raczej nie występują. Jak cena dobra to bierz.
-
Jeśli kolumny mają biwiring i ktoś się uprze to może to sobie zrobić na zewnątrz, np. zintegrować z kablem. Ale ładniej byłoby rozkręcić, porządnie zalutować, a przy sprzedaży można zrobić operację odwrotną i następny właściciel dostanie oryginał.
-
A to ciekawe, widać ktoś spartolił robotę na samym początku, aż się wierzyć nie chce, że tyle 20-stek nie robi zamieszania...
-
A skąd te basy wziąłeś? Na jakiej podstawie je dobrałeś do obudowy?
-
A kilo ołowiu jest cięższe od kilo pierza 1Watt = 1Watt, definicja jest stała. Jakie to niby kryteria, oświeć nas.
-
Nie zdziwiłbym się, bo co dziś nie jest produkowane w Chinach? Owszem znajdziesz, ale to wcale nie będzie takie łatwe.
-
Gdyż w dalszym ciągu panuje (chore) przeświadczenie, że 4 omy to coś groźnego, a 8 omowa, łatwa impedancja podejdzie każdemu wzmacniaczowi. Trochę się to koło zamyka, ale rzeczywiście B&W przoduje, przynajmniej do tej pory, w nazywaniu 8 omowych kolumn, które potrafią mieć 3.0-3.2 oma w niektórych zakresach.
-
Bardzo proszę Aby przejść certyfikaty i badania amplituner musi zmieścić się w pewnej temperaturze pracy. Proucent robi max moc na 8 omach bo to ładnie wygląda (takie 100W) i na 4 omach sprzęt, choć działa i gra, to niemal się gotuje (czasem wyłącza) przekraczając dopuszczalną temp. Stąd selektory impedancji, obniżają napięcie zasilające, moce spadają, spada i temp. na 4 omach.
-
Polecam Dali Ikon 6 lub mimo wszystko nasze rodzime ESA Intrada, trochę droższe, ale z bardzo obfitym, nasyconym brzmieniem, będą się ładnie sklejały z Marantzem. B&W to też dobra propozycja, ale obawiałbym się zestawienia z bezpośrednim dźwiękiem Twojej elektroniki.
-
Pojawiają się już odtwarzacze, które obsługują obydwa formaty, wkrótce pewnie większość będzie taka, więc problem poniekąd przestanie istnieć.
-
Na tle takiego starego sprzętu obecne modele wyglądają mocno tandetnie - niestety.
-
Zależy jaki, musi mieć z tyłu gniazda pre-out i wtedy można. Może podaj co to za wzmacniacz masz do tej końcówki.
-
Do TV? Również HDMI, choć są też wyjścia analogowe.
-
Po kolei. Na HDMI dostaniesz sygnał 1080p, który przechodzi przez wewnętrzne układy skalujące odtwarzacza, a jego źródłem jest płyta DVD, to żaden chwyt marketingowy (choć oczywiście pełnej, autonomicznej informacji 1920x1080 tam nie ma - tylko skonwertowany sygnał DVD). Przejściówka nic Ci nie pomoże, gdyż na HDMI masz upskalowany sygnał cyfrowy 1080p, a podłączając go do scarta wykorzystasz część analogową - o ile Samsung w ogóle ją wysyła. Nie wiem jaki masz TV, ale przede wszystkim musi on również mieć możliwość wyświetlania wysokiej rozdzielczości. Jeśli TV nie ma złącza HDMI to o 1080p możesz zapomnieć, co nie znaczy, że TV nie przyjmie jakiejś pośredniej, wyższej rozdzielczości (lub progressive scan - trzeba to obadać). Powinieneś sprawdzić jaką oraz czy Twoje DVD skaluje sygnał na wyjściach komponent/RGB - to jedyne wyjścia analogowe, jakie mogą nieść sygnał o wyższej rozdzielczości - lub chociaż sygnał progressive scan i takie zastosować podłączenia.
-
Kolumny się nie spalą, problem dotyczy amplitunera. Pioneer nie pracuje z kolumnami 4 omy oficjalnie, nie pamiętam jak Yamaha. A nieoficjalnie możesz podłączyć i liczyć się z tym, że jak będzie głośno to amplituner kliknie i się wyłączy ryzk fizyk