-
Zawartość
6 505 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez DiBatonio
-
To zapytam inaczej, czy ktoś w tym wątku lub innym w ostatnich 24h pisał o tym Wireword Stratus? Bo znam takie praktyki, ale z innego miejsca. A teraz widzę. Ten Magnat to urządzenie w II klasie ochronności, tym bardziej jestem ciekawy, czy dasz radę z tym WW stratus.
-
Sorry, że tak zapytałem, wiem, że być może zabrzmialo to drwiąco, ale nie znam Magnatów, zresztą nigdy nie były uwzględnione w moim targecie.
-
A co to za Magnat, przewód nie jest czasem droższy ? Tak pytam.
-
Ooooooo. A to sprzedajacy z OLX pisze tutaj w wątku?
-
Dlaczego, to jest raczej oczywiste, no może nie dla każdego. 😉 Otóż bolec gniazda IEC w urządzeniu na który powinna być podana faza zgodnie z powyższymi piktogramami, jest zawsze połączony ze stykiem bezpiecznika z tej właśnie strony. Nie, oba są dobre, tylko jeden jest z przeplotem. Polskie normy chyba też regulują w którym miejscu gniazdka ściennego powinna być faza, ale elektrycy hmmm nie zawsze trzymają się tego jak trzeba. Ja mam zawsze z lewej strony jak poniżej. Natomiast mając gniazda schuko nie ma to większego znaczenia jak jest zarobiony kabel, bo wystarczy obrócić wtyczkę schuko. Wiem, ja Ciebie wciąż kojarzę, albo mylę z kimś ze Swarzędza (jak mówi) zjadł zęby na wtykach Oyaide właśnie w obrębie jednego kabla. Przyznam, że nigdy bym na to nie zwrócił uwagi, gdyby nie te illuminati. 😉 P.S. Na razie konsternacja w wątku, czuję, że wszyscy lub część z nich się rzucili na swoje przewody i sprawdzają, czy mają z właściwej strony fazę na wtyku IEC 😁
-
Tak, ale to nie kable odwracają tylko ten co je oprawiał, są dwie metody, jedna nazywa się z przeplotem. Oyaide sainaczej, Furutech też, a jak spojrzysz na wtyki Wattgate Evo Audio Grade, to masz gwiazdkami zaznaczone gdzie powinna być faza. Wtyki furutecha oznaczenia L i N mają akurat na odwrót niż Wattgate (chodzi o wtyk schuko).
-
@mateolo2 Sprawdz jeszcze jedna rzecz, czy fazczye wtyku masz we właściwym miejscu, ma to znaczenie, choćby z jednego prostego powodu.
-
Mariusz, a nie możesz wpisów dotyczących zasilających przewodów przenieść do stosownego wątku, szkoda ten wątek rozwalać, bo prawi o czym innym. Co do przewodów zmiany między zwykłym, a jakimkolwiek "audiofilnym" jest są oczywiste, poprawia się faktura basu, brzmienie blach, namacalność, wszystko jest lepiej ułożone i odseparowane od tła stąd wrażenie, że gra czytelniej lub głośniej. Mam okazję ostatnio oprawiać dość trudne przewody Illuminati, zrobiłem dla ludności 6szt każdy na innej parze wtyków, co powiesz na to, że wtyki mają duże znaczenie, ale też to jak jest przewód oprawiony i zakończony stosownymi tulejkami lub widełkami np. furutecha. Nigdy wcześniej nie zwróciłbym na to uwagi, bo mam brandowane okablowanie, ale tutaj z racji szału na tle illuminati dostałem zlecenia oprawiania tych kabli, zawsze grały u mnie przez kilka dni ściana kondycjoner. Nie wiem, jak to wytłumaczyć, ale wtyki mają znaczenie i to takie, że mogą spitolić brzmienie. A teraz usypujcie wspomniany przeze mnie stos. A przykłady mogę podać w zrzucie z innego forum, gdzie komuś poprawiałem przewód z oprawienia gołymi przewodami na widełki i tulejki do zaprasowana i juz samo to poprawilo niektore aspekty soniczne przewody. Żeby było dla co poniektórych śmieszniej stosuję wkrętak dynanometryczny i każde skręcenie jest z odpowiednim momentem siły jak na przyklad zaleca furutech, czyli inny moment zaciski wtyczki, inny korpus, a inny obejma wtyczki na kabel. No i masz w końcu mi się jlalo i co, no to się zacznie.
-
Pewno, że nie ... @mateolo2 też był sceptyczny, ale też nie udzielał się w temacie zasilających do tej pory i nie dyskutował specjalnie, co sam zaznaczył. No tak. Nie liczyłbym za bardzo na te ochronę. Jak pójdzie w instalacje pik od wyładowania atmosferycznego, to żadna listwa nie pomoże. Nie musisz wierzyć, chociaż nie życzę Ci tego w ramach doświadczeń. Lepiej nie.
-
Mnie nie musisz tego tłumaczyć, widziałeś mój stosunek kosztów okablowania do elektroniki. Teraz zapytam przekornie, czy w ślepym teście ABX odróżnił byś oba brzmienia? 😉
-
To Twoje medrkowanie. Moje mędrkowanie=doświadczenie Na własnym systemie i w moich warunkach akustycznych. 😛
-
@T Z6 A jakie to ma znaczenie, zmienna była jedna-przewód zasilający.
-
@mateolo2 Brawo, przede wszystkim gratuluję odwagi, że o tym napisałeś. Tak właśnie to się robi, a nie mędrkuje i teoretyzuje po forach. P.S. Czy to Tobie wysyłałem zdjęcia illuminati? Bo nie pamiętam? Mnie z kolei trochę bawią takie opisy, jak tego kogoś, że kabelek, czy zasilacz wynosi sprzęt na wyższy poziom, albo dwa. Owszem poprawiają wiele lub nieznacznie, a nawet powiedziałbym, że można uzyskać niezamierzony efekt, bo i tak bywa. Ale to w innym temacie...
-
Wszystkich Was, którzy negujexie wpływ okablowania na brzmienie. W którymś z wątków Mariusz.Z zapodał kawałek z wibrafonem i marimbą lub ksylofonem, pisał, że w rozdzielczy systemie można odroz IC oba instrumenty, choć są bardzo zbliżone budową. Kiedy napisałem, że ewidentnie można odróżnić oba instrumenty sztabkowe, choć jeden jest z drewnianymi sztabkami, a nawet odseparowane poszczególne uderzenia w sztabki. To Mariusz napisał, że widocznie mam wybitny sprzęt. Otóż nie, wybitny nie jest, ale dopracowany już tak i to m.in. okablowaniem od samej ściany po kolumny. Tyle. Nie śmiećmy już w tym wątku o krążku.
-
Zazwyczaj was śmieszą, rzeczy których nie ogarniacie. Podobnie w wątku wasze systemy. Nadal się nie doczekałem, czy ktoś sobie sprawdził aplikacją lub inną cegłą na wzmacniaczu. Mówię, łatwiej stukać po klawiaturce, prawda?
-
Nie. Raczej w jakimś o zasilających. Tylko, już wiem, że nie ma sensu. Zawsze możesz sobie poczytać w dziale HiEnd na AS, albo na innych forach.
-
A kiedy zrozumiesz, że pisaniem nie da się udowodnić.? Będziesz w Polsce, to zapraszam, Bogusław, albo audiowit też pewno chętnie zaprosi. Nawet @marcinmarcin Tobie napisał, ale jego nie męczysz, wolisz przypierdolić się do mnie.
-
Wyświechtane frazesy, znamy na pamięć. Gdybyś nie był taki zabetonowany, to zaprosiłbym Ciebie, nie masz pojęcia o zasilających kablach, więc nie wiedziałbyś ile jaki kosztuje, nawet nie wiedziałbyś jaki producent. Ale tacy jak Ty nawet jakby usłyszeli, to nie przyznaliby się, bo jak to tak. Mam kolegę, który wypowiadał się w podobnym tonie dopóki u siebie się nie przekonał, kiedy zabrałem do niego swój wzmak i kilka kabelków. Musiał u siebie się przekonać, do niczego nie namawialem, poprostu słuchaliśmy na tych, ktore ze sobą przywiozłem. W sumie nawet byłbym zapomniał, ale na koniec spotkania zapytałem, czy ma zwykle komputerowe, no i miał. Po wpięciu i włączeniu naszej ulubionej playlisty, mina kolegi bezcennna, moja zresztą też, bo nigdy nie przypuszczałem, że tak może siąść wszystko w muzyce, masakra. Szkoda, że kolega nie pisze już tutaj, ale najlepiej gdyby sam coś napisał. Mam jeszcze wisienkę na torcie, ale nie ma sensu, bo szkoda wątku, to nie ten temat.
-
To dopisz 😄
-
@kukocz To co napisałeś też wyczytałeś z for, bo to wyświechtana śpiewka. Niestety w praktyce wygląda to inaczej, wystarczy same u podejs do tematu, a nie bazgrolić po forach. Pisałem już w wątku wasze systemy, ptprosta rzecz każdy może sprawdzić we własnym zakresie, ciekawe ilu to zrobiło. Bo do pisania są wszyscy... Cały czas gawędzicie, co wyczytaliście. Zatem może powiedz sobie "sprawdzam" i doinwestuj swoje audio to się przekonasz, tylko najtrudniejszym jest ruszyć dupę. Nie, lepiej nie przerzucić ani jednego wzmacniaczyka, czy kolumn, ale co tam, wypowiem się, bo wyczytałem. Łatwiej stukać po klawiaturce, co?
-
Nie. To znaczyłoby, że marka Marantz leci w kulki. To nie jest temat na takie dyskusje, może we właściwym temacie , co? Wiem, że nie przykładasz się niemal wcale do jakości sprzętu, zatem może najpierw zrób akustykę mało wiele, przerzuć trochę tego z elektroniki, kolumn i kabli, później zabieraj głos. Bo narazie twoja wiedza opiera się na tym co wyczytałeś, a nie na tym co sprawdziłeś we własnych warunkach. Już @marcinmarcin to ładnie wyłuszczył, ale musiał sam do tego dojść, a jego zdanie znam od dawna co do niektórych rzeczy, a jednak coś pyklo i się zmieniło . Pisałem już, że gdybym miał opisać moje ostatnie doświadczenia, to gdybyście mogli to spalili byście mnie na stosie. Tylko, że musielibyście jeszcze kilka osób, bo one też tego doświadczyły.
-
Ja też nie . Może byc? Zagrałby tak samo jak co? Jak ten za 5 tys?
-
Chlopie nie musisz.
-
To zależy ak by zagrał, jak Tobie w główce gra cena i waga sprzętu, to może byś to łyknął. Ale widzę, że nawiązujesz do rzeczy, których nie ogarniasz i których nigdy nie dotknąłeś.
-
No niekoniecznie. Zresztą kiedyś słyszałem wypowiedź bardzo mądrego naukowca: "nauka tylko opisuje pewne zjawiska fizyczne etc., niczego nie udowadnia"