Skocz do zawartości

MariuszZ

Moderator
  • Zawartość

    5 107
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MariuszZ

  1. Wg mnie lepiej byłoby wytoczyć taki bezpiecznik z miedzi poddać rodowaniu czy złoceniu bo pewnie "zagrałby" poprawniej. To w nawiązaniu do jego kosztów, bo nawet jakby spaliły się jakieś tranzystory czy rezystory w torze to wyszłoby taniej naprawić niż zapłacić za taki bezpiecznik (taka dygresja mnie naszła czytając) Pozdrawiam
  2. Pod warunkiem, że będzie to audiofilskie powietrze. Tylko kto by takie kupił? Ciężko jakąś teorię do powietrza wymyślić. Chociaż idę o zakład, że za jakiś czas jakiś sprytny audio manager wymyśli jakiś preparat X do rozpylania żeby sygnał po bluetooth bez zakłóceń przepływał ? Twoje doświadczenia są bezcenne. Jesteś osłuchany bardzo. Gdybym słuchał tak dokładnie zmian wnoszonych przez kawałek kierunkowego metalu wpiętego w tor to też pewnie bym w końcu coś usłyszał. Może napisz jakiś elaborat nt. przepływu prądu przemiennego przez zorientowany przewodnik. Kto wie może ktoś z branży się zainteresuje Niekoniecznie motoryzacyjnej. Temat się sam nie zamknie niestety ale przewiduję, że Pan Moderator wcześniej czy później to zrobi bo "szczyt" już niemal osiągnięty. Pozdrawiam równie mocno
  3. Dziękuję za wysiłek. Piękny opis. Prawie usłyszałem te talerze i stopkę Skoro nie jest istotny kierunek "płynięcia" prądu to i kierunek wpięcia drutu też nie jest. To chyba logiczne jest. Pozdrawiam serdecznie.
  4. Dostałem części do mojej hybrydy. Poskładałem i podłączyłem licząc, że zniknie brum trafo w Audiolabie. Niestety dalej burczy. Chyba go (wzmaka) rozkręcę i zajrzę do środka. Prototyp listwy na "szafnerze" FN2090-6-06 działa. W systemie z Audiolabem nie wniósł nic co mógłbym usłyszeć ale zasilając kino Onkyo TXNR676 poprawił się odbiór radia FM i jakby bardziej czytelna scena w stereo jest. Wrażenie moje jeszcze sprawdzę przez jakiś czas słuchając na różnych listwach ale w dłuższych (kilkudniowych) okresach czasu. Wrócę zatem z tematem za jakiś czas. Na zdjęciu filtr podłączony odwrotnie hehe. Pośpiech daje taki efekt. Już podłączyłem prawidłowo ale nawet odwrotnie podłączony filtr chyba filtrował Pozdrawiam.
  5. WD40 hehe ? a jak poważnie pytasz to polecam świecowanie uszu. Można w internecie zakupić specjalne świece. Sam zabieg można samemu robić. Pomaga na wszystko. Polecam
  6. Mimo że to nie do mnie ale jako niemal zgorzkniały skomentuję. Do grobu systemów audio z wypasionymi kablami, zaślepkami nie zabierzemy. Muzykę co w głowie gra i owszem. Mi pięknie gra bez dodatków Cardasa czy innych zbędnych dodatków. To, że gorzknieję wynika nie z zazdrości, a bardziej troski o kupujacych, których oszukują pseudo naukowcy, a świetni audiobranżowcy sprzedający kable USB po 5 tysięcy hehe. Pozdrawiam.
  7. Dziękuję za komentarz. Nie miałem tak do końca pojęcia. Człowiek żyje w jakimś matrixie i nawet o tym nie wie ? To cenna wiedza jest ?
  8. Fajnie mieć pracę, która jest Twoją pasją. Zazdroszczę tym szczęściarzom. Na marginesie sam jestem trochę trollem hehe. Ciągle mam coś do wtrącenia ... Niebawem pewnie zniknę jak wielu. Przybyłem tu po wiedzę ale ciągle czytam, że doświadczenie najważniejsze. Dla mnie to półprawda tylko jest bo bez doświadczenia podpartego teorią w moim przypadku życie bez sensu jest ?
  9. Bez przesady. Pisałem o mechanizmach kręcenia biznesu. Nie znam Wojtka Pacuły, zakładam że jest Waszym guru. Pewnie pisze recenzje, z których żyje. Poczytam jak coś znajdę chętnie. Jego subiektywne odczucia jednak przez pryzmat mojego światopoglądu przecedzę bo lubię ? Pozdrawiam serdecznie.
  10. Oczywiście jestem "niedoczytany". "Buszuję" tu od niedawna Zgadzam się z tym że 0 i 1 odda różnie ten sam materiał. Kwestią wpływu pozostanie sposób kodowania, dekodowania, kompresji, jakości sygnału analogowego itd. ale kabel usb za 20 zł i 5000 tys. zł przekaże dalej dokładnie to co dostanie chyba, że jest popsuty. Tego się nie da podważyć. Jeżeli ktoś słyszy różnice to poddaję się i nawet nie próbuję wymyślać czemu się tak dzieje, bo moja wiedza kończy się tam, gdzie zaczyna zmiana barwy dźwięku wnoszona przez kabel USB. Pozdrawiam serdecznie
  11. Szczerze napiszę "NIC" nie rozumiem. Przetłumacz początkującemu słuchaczowi proszę. "kompresuje subtelnie transjenty w górze, (wypychając wybrzmienia i tło) która jest lepiej doświetlona, przestrzenna i wciśnięta" w środek w przypadku gdy już będą zrobione np obie kolumny. Może być nieco nerwowa, luźny bas często odbierany jako większy jest po prostu mniej skompresowany. " Napisz może na przykładzie jakiegoś utworu. czego jest więcej czego mniej. Co słychać głośniej co ciszej. Co ci się lepiej podoba co mniej. Ten twój opis jak dla mnie jest "psu" na budę za przeproszeniem. Nie każdy z nas jest "Chopinem". Nie napiszę, że to bełkot i proszę tego tak nie interpretować. Szacun za chęci ale proszę miej litość i usystematyzuj pojęcia trochę. "Odwrotnie jest ciemniej w tle, spokojniej precyzyjniej, lepiej rysowane transjenty i czyściej szerzej w stereo, konturowy skompresowany rozwarstwiony bas." Czyli ? Proszę oświeć zbłąkanego słuchacza. I wszystko przez odwrotnie wpięty lity kawałek drutu? Przy prądzie przemiennym ? To który kierunek jego "płynięcia" jest bardziej istotny? Jak "płynie" do wzmaka czy od ? Pytam poważnie. Pozdrawiam.
  12. Różne są opinie na temat. Ja uważam, że nie. Wielu, że tak. Decyzja należy do Ciebie. Na pewno nie zaszkodzi, a czy pomoże? Kto wie... Pozdrawiam. To jest "złoty interes" i zapewne wiele niekonwencjonalnych metod stosują sprzedawcy, włącznie z opłaconymi trolami komentującymi i piejącymi z zachwytu nad produktami typu kabel usb mistic służący do przesyłania umownych "zer" i "jedynek". Nawet uwzględniając analogowy charakter tych sygnałów jako ustalonych poziomów napięć to nie trzyma się "kupy" to windowanie ceny za jakość kabla. Za mało zmiennych w kablu, które mogłyby wpłynąć na ewentualne manipulowanie tymi dwoma stanami napięcia, odzwierciedlającymi "zero" lub "jedynkę". Pozdrawiam
  13. Trochę się rozpędziłem z tym identyczny ... za dwa dolce są brzydsze trochę ale te droższe lepsze jak voodoo czy mistique (bez obrączki bazodrut). Gość ma poczucie humoru sprzedając kable kupione u chinoli, dorabiając obrączkę i sprzedając za krocie link lub tańszy link
  14. Dopiero teraz zauważyłem, że to prowokacja. Identyczne kable na alli wiszą za dwa dolce hehe. Na marginesie ciekawe czy ktoś się skusi hahaha. Niezły żarcik hhihihihi.
  15. Ładny Nie powstydziłby się jakiś modniś jako element kreacji wykorzystać (wisior). Poważniej, to nie jest kabel analogowy więc całkowicie cena przesadzona. Chyba, że ktoś wierzy w to, iż sygnał potocznie zwany cyfrowym będzie lepiej przesyłany takim cudem
  16. Ja biorę udział. Faktycznie panikuję, bo myślę że nie wychwycę żadnych różnic ?
  17. Głośnik 4 Ohmowy plus impedancja kabla (2 Ohm) to juz 6 Ohm. Impedancje kabla i głośnika się sumują i wzmacniacz "widzi" je jako jedną impedancję. Jeżeli impedancja tych kabli będzie taka sama to różnic nie usłyszą. Na to co słyszymy ma wpływ wiele innych czynników o których chociażby wspomniał kolega nowy78. Zasadniczą sprawą zaś jest wg mnie przy słuchaniu miejsce odsłuchu. Dla ucha kilka centymetrów w prawo czy lewo to czasami kilka decybeli dla konkretnej częstotliwości. Sprawdziłem empirycznie przy okazji eksperymentu w sąsiednim wątku link. Warunkiem jest dobre ustawienie kolumn. Tak jak tam napisałem. Podążanie wzrokiem za odgłosami połączone z obrotem głowy powoduje, ze efekty dźwiękowe "bladną" porównując do słuchania "na wprost". Pozdrawiam.
  18. Reaktancja indukcyjna dla zwykłego kabla Cu f=20kHz dla 10uH to już 1,27 Ohm plus opór czynny 0,5 Ohm i mamy prawie 2 Ohm Oczywiście każda kolejna harmoniczna (wyższa częstotliwość) będzie bardziej tłumiona przez wyższą impedancję kabla (reaktancję indukcyjną) Liczby nie kłamią
  19. Moja teoria jest bardzo prosta. Tłumaczę stosując pewne uproszczenia. Przewód głośnikowy to przewodnik składający się z dwóch żył. Charakteryzuje się takimi parametrami jak opór czynny Rx, reaktancja indukcyjna XL, reaktancja pojemnościowa Xc. Wartości te zleżą od długości kabla, materiału, konstrukcji. Wartości te (Rx, XL, Xc) określają jaką impedancję Z będzie miał przewód i wartość jej jest funkcją częstotliwości sygnału audio. W zależności od wspomnianych parametrów oraz częstotliwości sygnału Z przewodu głośnikowego może się zmieniać od kilku dzięsiątych Ohm do około 2 Ohm. Zatem dwa różne kable będą miały inną impedancję, która to będzie "dodawała" się do impedancji głośnika odpowiedzialnego za to co słyszymy. Teraz pomijając wzory i obliczenia (mogę przytoczyć) proszę przyjąć, że jeżeli weźmiemy 2 głośniki, jeden o impedancji 8Ω, drugi o impedancji 4Ω i podłączymy każdy z nich do źródła sygnału (wzmacniacza) sin 10Vpp o częstotliwości 1kHz to na pierwszym wydzieli się moc 12,5W, a na drugim 25W. Zatem impedancja niejako reguluje moc na głośniku. Zmiany, które słyszymy przy wymianie kabla dotyczą głośności i są zależne od częstotliwości sygnału audio (mniejsze w dolnych rejestrach, większe w górnych). Ci którzy słyszą interpretują te zmiany jako zmiany barwy dźwięku. Po części jest to prawda ale tak naprawdę zmienia się nie barwa tylko moc dając wrażenie zmiany barwy. To moja teoria. Prościej się nie da. Pozdrawiam serdecznie.
  20. Tu o tym, że te tajemnicze transjenty można wykrywać a nawet edytować link i to domowymi (nie laboratoryjnymi) sposobami Pozdrawiam
  21. Może to przybliży trochę zagadnienie transjentów link
  22. To jak twierdzenie, że mieszając cukier w herbacie zgodnie z ruchem wskazówek zegara (na półkuli północnej oczywiście) herbata będzie słodsza niż gdybyś zamieszał w przeciwnym kierunku, bo przecież ruch okrężny herbaty znosi się z ruchem ziemi ( a może odwrotnie ) Pozdrawiam
  23. No nie. Jeszcze tyle ciekawych (lub nie) dyskusji przed nami, a co istotne sporo muzyki do odsłuchania. Poza tym chyba tak źle mi nie życzysz skoro czytam czas umierać, nie umrzeć. Wszak to tak jakby napisano "czas żyć" bo logicznie rzecz ujmując zaczynamy umierać od urodzenia Dobrej nocy wszystkim.
  24. Na pewno posłuchalibyśmy uważniej. W moim przypadku nie daję gwarancji. Ubytki słuchu powyżej 9kHz i szum uszny. Z tym szumem to ciekawa historia (jak z grającymi kablami) bo ja ten szum słyszę wyraźnie, a moja żona już nie. Nie dyskutujemy jak na forum czy faktycznie go słychać czy tylko mi się wydaje ale problem jest podobnie akustyczny. Można barwę szumu regulować. Nie kablami oczywiście ale dla przykładu po whisky szumi cienko, a po winie to czasami, aż łeb urywa ... ?
×
×
  • Utwórz nowe...