Skocz do zawartości

MariuszZ

Moderator
  • Zawartość

    5 896
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MariuszZ

  1. Ja wdzięczny jestem wszystkim, którzy szczerze piszą o swoich doświadczeniach, przemyśleniach i wrażeniach dotyczących audio. Forum to ogromna szansa dla takich jak ja, nie mających wśród znajomych i przyjaciół w realu doświadczonych audiofilów, audiomaniaków czy po prostu pasjonatów słuchania muzy, żeby dowiedzieć się o audio czegokolwiek ponad to co mam w głowie. Filtry jakie stosuję przy czytaniu treści tu przedstawianych to już indywidualna sprawa ale zapewniam Cię, że mam szacunek do wszystkich. Inną sprawą jest, że nie wszystkie treści bezkrytycznie przyjmuję, czy to że chętnie będę polemizował na ich temat mimo, że nie mam wystarczającej wiedzy i doświadczenia. To moje prawo nawet gdybym był bezrozumny 😋
  2. Uważam, że robisz dobrą robotę pisząc co myślisz nie zważając na słowa krytyki i ciągłe "przytyki". Oczywiście się zgadzam. Nie twierdzę, że kabli "nie słychać" tylko uważam, że to słyszenie wynika z innych mechanizmów, jak na wstępie zasugerowałeś, bardziej psychologicznych oraz tych jeszcze nie wyjaśnionych naukowo Zawsze zastanawiałem się skąd u Ciebie tyle nic nie wnoszących do jakości muzyki kabli? Czy to nie przez tych wspomnianych przeze mnie "złotoustych" recenzentów? Może gdyby kolega @Kraft i mu podobni więcej się udzielali to może miałbyś ich mniej, bo poza estetycznymi walorami jakie niewątpliwie dla Ciebie mają, to po co Ci one? Przepraszam za to co napisałem ale tak postrzegam te mechanizmy tu się uwidaczniające. Pomijając oczywistość, że odsłuch jest podstawą do wyboru produktu przewidzianego do zakupienia, to ile razy zawierzając recenzjom tych "kwieciście" piszących łapiemy się na tym, że kupujemy w ciemno nie sprawdzając. Ile to wspaniałych kierunkowych bezpieczników, zatyczek Cardasa, antenek zbierających zakłócenia, demagnetyzerów płyt CD itp. poprawiałoby brzmienie naszych systemów gdyby nie głos rozsądku kolegów, którzy pozwalają "chłodno" spojrzeć na te cuda techniki audio
  3. Daj spokój. Rynek musi mieć obroty i testerów. Niech się kręci nawet jeśli dotyczy to magicznych piegów, zatyczek Cardasa i innych zajefajnych wynalazków. Wtrącę się bo już mnie nosi jak tak wielu jedzie po koledze Krafcie. Ja chętnie czytam co kolega @Kraft ma do powiedzenia (napisania) bo to pozwala na nabranie pewnego dystansu do prawd głoszonych przez jedną ze stron dyskusji. Oczywiście fajnie jak można poczytać poważne recenzje sprzętów audio, szczególnie zawierające przemyślenia i doznania doświadczonych audiofilów pod warunkiem, że nie są to nic nie mające z rzeczywistością próby słownych "ejakulacji" przedstawiających niemalże orgazmistyczne doznania chcących zabłysnąć w audiofilskim środowisku pseudo testerów, którzy zbytnio koloryzują i przesadzają przypisując niektórym akcesoriom akustycznym niemalże magiczne właściwości. Ci ostatni są wg mnie solą w oku wszelkiej maści audio sceptyków, racjonalistów patrzących na sprawy audio przez pryzmat nauki, własnych doświadczeń obarczonych niestety przez swoje niedoskonałe receptory dane przez naturę ale niejednokrotnie wyposażonych w nowoczesne techniczne narzędzia pomiarowe. Nikt nie lubi być oszukiwany i poniekąd naciągany, a tak pewnie czuje się jakiś odsetek tych "niesłyszących", którzy te kwieciste opisy, odbierane jako przesadzone, nie pasujące do zdobytej w szkole wiedzy i światopoglądu traktują jak paliwo napędzające toksyczne spory i psujące i tak nadwyrężone relacje między stronami. Nauczyłem się tu na forum, że nie ma co się przejmować poglądami innych i warto samemu sprawdzać i słuchać. Mimo odmienności w postrzeganiu audio można się tu spotykać, dyskutować, przekonywać i spierać ale z wzajemnym szacunkiem do siebie i muzyki. Muzyka na tym naszym podwórku jest najważniejsza i niech tego nie popsuje sprawa narzędzi dzięki którym ją odbieramy oraz poglądów z tym związanych 😋 Pozdrawiam.
  4. Loteria jest ale ile przy tym frajdy. Uda się czy nie? Zabrzmi tak jak sobie wymyśliłem czy nie? Jak zabrzmi z innymi lampami? itd. Ostatnio zahaczyłem o ciekawy wątek nt. podróbek lamp. Czytam różne wypowiedzi o lampach zawsze z zaciekawieniem ale nie zdawałem sobie sprawy ile podróbek lamp krąży na aukcjach (TU można poczytać). Szanse, że się za kupę kasy kupi "fake"a też są duże mimo to ludzie kochają lampowe wzmacniacze i brną w tym kierunku
  5. Nie ma znaczenia. Zostaw napięcie anodowe w spokoju. Zmień opis na trafo zamieniając "0" z "8Ω" i podłącz normalnie znaczy "0" z "minusem" kolumny i COM na płytce oraz "8Ω" z "plusem" kolumny i z "8R" na PCB. Nie będziesz musiał rozkminiać za każdy razem co z czym połączyć. UZS pobieramy z jednego z odczepów uzwojenia wtórnego i nigdy nie wiesz z którego dopóki nie sprawdzisz. Szanse, że podłączysz dobrze za pierwszym razem są 50/50.
  6. Ma to sens. Cyna ze srebrem? Ciężko dostać taką, którą się dobrze lutuje i z reguły w wyższej temperaturze trzeba operować. Znaczy się jak masz zwykłą lutownicę z marketu też dasz radę ale zabawy więcej. Efekt? myślę, że nie usłyszysz różnicy.
  7. Nie znam się na kablach ale gdzieś we wątku o polecanych przez Piotra kablach z licy nawojowej było wspomniane o wrażeniach odsłuchowych chyba podobnych do tych jakich oczekujesz. Pożyczysz to sprawdzisz. Poza tym jak napisałem na początku, to dalej uważam, że najskuteczniejszym sposobem będzie ingerencja w zwrotnicę. Zmianami kabli nie uzyskasz takiego efektu. Wymiana jednego rezystora, góra dwóch w dzielniku przy wysokotonowcu zmniejszająca tłumienie dzielnika (jeśli jest) o ok. 1-1,5 dB może Cię zadowolić w tej kwestii
  8. Stalowe. PCB ma styk z płytą montażową przez te dystanse i dodatkowo w jednym punkcie płyty mam przykręcone razem przewody od "masy" PCB i przewód neutralny z gniazdka. Żadna pętla się nie tworzy. Ogólnie jest to totalnie cichy wzmacniacz jeżeli chodzi o brumy, szumy i inne zakłócenia. Trafa też są bezgłośne. Nic z tych rzeczy nie słychać ... tylko muzyka
  9. Dzięki. Dam. Tylko ciągle się zastanawiam czy gra warta świeczki jest. Znaczy zbijanie zasilania żarników z 6,6-6,7VAC do 6,2VAC. Moja nadwyżka mieści się w tolerancji +/-5% . Na wielu forach są głosy, że nie ma co się takim problemem zajmować. Gorzej jak jest powyżej 7V lub poniżej 6V. W takich przypadkach destrukcja lampy może być szybsza. W moim przypadku lampy mocy 6P14PEW liczone na ok. 10000 godzin nawet jak padną po 5 tysiącach (50%) to daje 7 lat słuchania codziennie po 2 godziny
  10. Witam. Zaniepokojony grzaniem się diod Schotky`ego MBR1060 postanowiłem trochę prześwietlić problem. Z prawa Ohma wynika, że rozprasza się na nich moc ok. 1,5 W (I=3,9 i U=0,4V). Ze znalezionych w necie opracowań wynika, że w najgorszych warunkach (tem. otoczenia ok. 50C), dla Rthja = 60C temperatura złącza Tj=143C, co jest "normalną temperaturą" dla tego typu półprzewodników. Czy zastosować dodatkowy radiator ? Znalazłem prezentację o półprzewodnikach, w której autor zaproponował prosty sposób określenia potrzeby dołożenia radiatora (patrz zdjęcie z opisem). Co prawda dotyczy to tranzystorów w takiej samej obudowie (TO220) ale myślę, że dla diod będzie adekwatnie. Zrobiłem ten prosty test i wychodzi, że każda kolejna kropla wody odparowuje z powierzchni wkładki ok. 5 minut co oznacza, że temperatura powierzchni jest sporo niższa niż 100C. Mimo to, zastosuję małe radiatory dla spokoju mojego sumienia
  11. No trzeba pokombinować. Dobrze byłoby ustalić, w którym stopniu się wzbudza i przy tym stopniu diagnozować dalej. Wspominałem wcześniej o wzbudzaniu się tego wzmaka u kolegi Grzegorza. Dołożył 2 pF między anodę i siatkę pentody wejściowej (2 i 6 nóżka) i pomogło 😉
  12. U mnie nic się nie wzbudza. Te rezystory przez niektórych nazywane antyparazytowymi mają między innymi zapobiegać wzbudzaniu się wzmacniacza. Może za dużo zjechałeś z wartością 😉 Pozdrawiam.
  13. Witam. Dziś sprawdziłem czy diody Schotky`ego nie wpływają w jakiś niekorzystny sposób na pracę wzmacniacza. Nie słychać zmian w brzmieniu wzmacniacza. W pętli z kartą muzyczną wzmacniacz na obrazkach z RMAA nie ujawnił jakichś niepokojących informacji. Parametry są bardzo zbliżone do trybu bez diód. Dam mu popracować nieco dłużej żeby mieć pewność, że jest OK. Diody grzeją się dość mocno (ok.80C) ale z charakterystyk wynika, że w normalnej pracy rozgrzewają się do ponad 150C. Myślę, że nie stopi się lut trzymający je na przewodach
  14. Dwie szpulki Licy to ok. 75pln, wtyki widełkowe Jentzena ok. 50pln, koszulki termokurczliwe przezroczyste ok. 20pln.(ostatecznie nie założyłem ich), oplot miedziany ok. 100pln (różne ceny w różnych sklepach), kabel na otulinę ok. 20pln, rurki teflonowe ok. 30pln. Razem mniej niż 300pln. Pożyczyć? Jasne. Wpadniesz do Kołobrzegu czy wysłać ? Pozdrawiam.
  15. Rozszyłem te radiatory i wszystko działa jak powinno. Spadek 0.4 V i na wejściu płytki PCB jest 6,3 VAC. Na nóżkach lamp trochę mniej (ok.6,2 VAC). Grzeją się te diody ale dramatu nie ma bo mogę palcem dotknąć Jutro sprawdzę RMAA czy jakichś dzikich harmonicznych te diody nie wprowadzają do układu. Na ucho jest OK Pozdrawiam.
  16. To jest to. Mam ich kilka i faktycznie radiator jest połączony z jedną z elektrod. Jutro się tym zajmę bo późnawo już. Mam nadzieję, że 10A to nie za mało będzie. Dzięki za sugestię Piotrze 😀
  17. Mierzyłem i nie ma tych spadków napięć. Nawet na diodach. Chyba, że je źle połączyłem. Plecami są do siebie ale stykają się radiatorami. Nie znam sposobu przez żarówkę ale możliwe że jej żarnik jak się rozgrzeje to stanowi jakaś rezystancję na której odkłada się napięcie, którego ci brakuje na zasilaniu anodowym. Połącz obwod bez niej i sprawdź, a żeby mieć pewność to sprawdź napięcia bez lamp we wzmacniaczu. Pozdrawiam
  18. Rozumiem. Tylko, że innym opisującym te sposoby obniżania napięcia wszystko działa zgodnie z prawem Ohma i są te oczekiwane spadki napięć. Może ten odczep "0" ma tu znaczenie. Normalnie powinien być połączony z masą ale zgodnie z radą jaką otrzymał kolega, który przetarł przede mną szlak ze składaniem tego wzmaka, połączone "0" jest z tym punktem, gdzie w oryginale połączone były rezystory symetryzujące napięcie żarzenia. Sprawdzę to jutro.
  19. Ale oprócz uzwojenia trafo, które jest źródłem napięcia przemiennego, w tym obwodzie zasilania żaników nie ma elementów mogących wprowadzać przesunięcie fazy. Jutro odłączę jeszcze ten odczep referencyjny "0" i zobaczę co się stanie, prócz możliwego brumu hehe.
  20. Koledzy ! Co robię źle ? Chcę obniżyć napięcie żarzenia jedną z metod opisanych w internecie np. TU. Liczę pobór prądu przez grzałki moich lamp tj. 4 x EL84 = 4 x 0,76A = 3,04A plus 2 x ECF80 = 2 x 0,43A = 0,86A co daje razem natężenie prądu I=3,9A. Potrzebuję z napięcia 6,7 VAC otrzymać w obwodzie 6,3 VAC czyli do "zbicia" jest 0,4 VAC. Podstawiając dane do prawa Ohma wychodzi, że potrzebuję w obwodzie rezystor o wartości 100 mOhm (0,1R) czyli dwa 0,05R po jednym na gałąź. Wlutowane rezystory jak na schemacie poniżej niestety nie powodują oczekiwanego spadku napięcia. Właściwie spadek jest niemierzalny i dalej napięcie wynosi 6,7VAC. Podobnie jest z diodami Schotky`ego połączonymi antyrównolegle w szeregu obwodu zasilania żarników i zamiast oczekiwanego spadku napięcia ok. 0,4 VAC nic się nie zmienia. Pozostał sposób sugerowany przez Janusza ale nie mam jeszcze elektrolitów odpowiednich i nie bardzo rozumiem jakby miało to zadziałać. Ktoś coś doradzi ? Pozdrawiam serdecznie.
  21. MariuszZ

    Kabelki.

    Tego nie napisałem. Porządek wskazany. Wzajemne zakłócenia od prądów w kablach mniejsze. Czyli dobrze robi Ja nie układam bo do tego nie dojrzałem ani nie mam co układać jeszcze. Może kiedyś ... Cieszy mnie to co mam, cieszy odkrywanie nowych możliwości i drobne ulepszenia w zakresie zdrowego rozsądku i w obrębie mojego sprzętu (mocno budżetowego). Oczywiście skala ulepszeń będzie się zmieniać wraz ze wzrostem jakości sprzętu ale tylko do granicy na której bój od dawna toczą logika i nauka z doświadczeniami tych co lepiej słyszą i nie mają takich jak ja "słabo słyszący" lub "głuchy", jak to niektórzy piszą, problemów. Upraszczając. Po co mi coś co nie zmieni mojego odbioru muzyki na lepszy. Gdybym słyszał to jak najbardziej ale dla zaspokojenia ego to raczej dla mnie nie tędy droga. Mimo to staram się i eksperymentuję nawet z kablami Pozdrawiam.
  22. Mierzyłem tylko spadek napięcia jak przeczytałeś i z prawa Ohma wychodzi jak wychodzi czyli 180mA i 324 mW mocy. Tyle ile płynie przez R1. U mnie przy podłączeniu zgodnie z oznaczeniami poszło dodatnie sprzężenie zwrotne więc pozamieniałem odczepy na następujący układ. Z odczepu "8 Ohm" trafa głośnikowego na "minus" terminala głośnikowego i na "COM" płyty PCB. Z odczepu trafa głośnikowego "0" na "plus" terminala głośnikowego i do "8R" na płycie (USZ). Zdjęcie jest gdzieś wcześniej ale nie sugeruj się kolorami przewodów bo są dokładnie odwrotnie Tu rozwiązań jest kilka. Rezystor to dobry pomysł ale sporo mocy będzie musiał rozproszyć. Zmiana trafo to droższy ale najskuteczniejszy sposób pozwalający zachować oryginalną topologię inżynierów AN. Można zrobić opisany przeze mnie tryb UL i zmienić miejsce poboru napięcia anodowego ale znowu trzeba zadbać o rozproszenie mocy tym razem na RR2 (ok. 6W). Ponadto, można obniżyć jego wartość by dał spadek napięcia nie 35, a 25 VDC, co da na anodach ok. 300 VDC. Na 290 tez dobrze pracują ale z wyższym byłoby "katalogowo". Poza tym coraz mniej się tym napięciem przejmuję. Zobacz jak P. Krzysztof naprawia Sansui AU-70, który to ma zasilanie anodowe lamp mocy EL84 ustawione na 410 VDC. Nie wiem jakie prądy tam w katodach tych lamp płyną ale nasze problemy z zasilaniem nie są aż tak dramatyczne do czasu gdy nie przekraczamy mocy admisyjnej naszych "elek". Pozdrawiam.
  23. MariuszZ

    Kabelki.

    A żebyś wiedział Jeden będzie układał kable pod linijkę, dopieszczał system ustrojami różnej maści, a inny podłączy co ma i będzie się równie mocno cieszył muzyką. Kable są ważne, bo bez nich prąd nie popłynie ale o jakości decyduje dużo więcej czynników. Ostatnio oglądałem Pana Krzysztofa jak naprawia Sansui AU-70 i przeraziło mnie co tam w tym wzmaku zobaczyłem. Pajęczyna z kabli wszelkiej maści jak u mnie w pudle z garażowym złomem ale jak to gra .... Tenże Pan się rozczulił słuchając. To nie dowód żaden, że kable nie grają ale jak dobrze gra to przede wszystkim topologia układu, jakość części, a chyba na końcu kable. Na marginesie ciekawostka z tego filmiku. Martwiłem się zbyt wysokim napięciem anodowym we wzmacniaczu PP na EL84 (324 VDC), a w tym wzmacniaczu inżynierowie jeszcze je podnieśli do 410 VDC ... i działa, nawet śmiem twierdzić, że działało przez długie lata
×
×
  • Utwórz nowe...