KrólKiczu

Kolego @pajtON, gdzie znalazłeś te KEFy ls50 za 2300 zł? Możesz podać jakiś link ?

Ten KEF to firma, która istnieje od dziesięcioleci. Audiosymptom to nowa firma i raczej nie gra jak KEF. Jeśli szukasz "ciemnych" kolumny to owszem KEFy q350 takie będą, Dynaudio emit m20, Dali oberony 3 i być może Heco aurory 300, chociaż tych akurat nie znam.

Dokładnie te same spostrzezenia mam ja. Gdyby nie ten malutki problem, mógłbym pokochać minimonitory 😉.

Hoho, no to wielkie paczki wziąłeś. Gdzie tam excite x14 do nich. Nawet moje x18 przy tych focalach to maluchy. Słuchałem tych kolumn swego czasu z moim cyrusem i wtedy ich nie wybrałem. Dla mnie z tego co pamiętam, grały odrobinę V-ką. Ale chętnie posłuchałbym ich jeszcze raz w domu bo ogólnie to całkiem fajne kolumny. Gratuluję wyboru. Pozdrawiam, Sebastian

Ale jakie kolumny ?

Sam mam kolegę, który słucha muzyki na klipschach rp600m, napędzanych audiolabem i jest bardzo zadowolony. Ja też przez krótką chwilę miałem te kolumny i jestem daleki od stwierdzenia, że te kolumny nie nadają się do muzyki.

Gdybyś kiedyś chcial je "oddać" w dobre ręce, wiesz do kogo pierwszego się zgłosić 🙂.

@Kraft, czyli kefów ls 50 na tej liście nie ma 🤔?

Czyli co, Ty byś wybrał maluchy PMC 😉? Na pewno jeśli trafi się coś co mnie zainteresuje to nie omieszkam tego posłuchać. Jeśli miałbym przeskoczyć poziom wyżej to pewnie kupiłbym PMC 25.22 (bądź starsze 20.22) i do tego jakiś mocny wzmacniacz. Bądź też z drugiej strony dynaudio specjal 40. Ale zdaję sobie sprawę, że przeskoczenie na wyższy poziom wiąże się z ryzykiem chęci przeskoczenia na jeszcze wyższy poziom, w związku z czym na razie z ogromną przyjemnością delektuję się dźwiękiem moich dynaudio i PMC dopóki jeszcze u mnie są 🙂. Mam też pytanie do branży, zwłaszcza do @Q21, jak mają się kolumny Jean Marie Reynaud Lucia do moich dynaudio. Czy ktoś kto lubi rozdzielcze ale nie natarczywe granie z miękkim i dość obszernym basem może stać się fanem francuskich kolumn?

Ale czy taki sub da się ot tak po prostu zestroić z kolumnami ?

No właśnie. Wszystko byłoby fajnie z tymi minimonitorami, gdyby nie ten bas, który mimo tego że jest przyzwoity, zróżnicowany, szybki to jednak w niektórych momentach po prostu "znika".

Bardzo fajna propozycja. Tylko żeby kupić ten wzmacniacz, musiałbym sprzedać nie tylko marantza i dynie ale jeszcze telewizor, blusounda, amplituner, konsolę i ze 2 rowery 😉. A pewnie i tak nie uzyskałbym tej miękkości, którą tak bardzo lubię w dynaudio. Ale nie zmienia to faktu, że do listy systemów moich marzeń dołączyły PMC (z tym, że te na 17 cm średnioniskotonowym) i jakis mocny wzmacniacz.

Też myślałem o jakiejś yamaszce. A wyższe modele mają tę zaletę, że posiadają wejscie main in a to dla mnie bardzo ważne. Nowych modeli nie przewiduję. Mój marantz ki pearl lite też ma już kilka latek 🙂.

A masz jakieś typy kolego @MobyDick. Nie to żebym miał jakąś ogromną potrzebę zmiany, ale chętnie poznałbym Twoje typy 🙂.

A telefonem to tak się da 😝? Nie mam bladego pojęcia o robieniu zdjęć.

Tak lepiej Panie Jarku 😉? Uważam, że jak na budżetowy wzmacniacz mój Marantz dość przyzwoicie trzyma w ryzach bas dynaudio a i góry im nie brakuje. Pewnie można byłoby dużo lepiej ale ile to "lepiej" musiałoby kosztować?

Z tym że mój marantz wcale nie jest jakiś "zimny". Co najwyżej neutralny. Poza tym być może ogólnie jestem przyzwyczajony do cieplejszego grania z niżej schodzącym ale mniej punktowym i zróżnicowanym basem. Chociaż nie można też powiedzieć że ten bas jest w dynaudio jakis jednolity i bez wyrazu. Po prostu jest "dyniowaty". Troszkę bardziej ciągnący, wolniej wygaszany ale za to dajacy wiecej ciepła i mięsa. Takie jest moje zdanie 🙂.

I tak po tygodniu słuchania PMC przyszedł moment na podsumowanie. Pewnie się powtórzę ale uważam, że malutkie PMC to świetne monitory. Dzięki swojemu studyjnemu rodowodowi potrafią dać doskonały wgląd w nagranie. Przedstawić wspaniałą, bogatą w detale górę, pokazać charakter poszczególnych instrumentów a także, o dziwo jak na tak małe monitory, zagrać mocnym, zwinnym i bardzo zróżnicowanym basem. Jednak, jako że ja wolę odrobinę spokojniejsze i zmiękczone granie, pozostaję przy swoich dynaudio 😝.

Ja akurat mam szczęście do używek. Ale nowym osobom, które chcą zacząć przygodę z audio, nie dziwię się, że czują obawę przed tym rynkiem. Kupując w salonie mamy 100% pewnosci, że dostaniemy towar nowy, sprawny i na gwarancji. Na portalach aukcyjnych bywa z tym różnie. Mi akurat na gwarancjach jakoś wybitnie nie zależy ale wiem, że dla wielu jest to atut.

Rozumiem, że piszesz też o mnie 😜.

Ależ oczywiście, że mają. I pewnie gdybym dysponował troszkę grubszym portfelem chętnie zostawiłbym dwie pary kolumn 🙂. Ale że są wydatki ważne i ważniejsze, a wakacje tuż tuż, dlatego wolałbym zostać przy jednych paczkach. Tym bardziej, że na mojej liście "do odsłuchu", zostało już niewiele firm. Monitor audio, Elac, Paradigm, Heco. No i kilka rodzimych konstrukcji ale te jakoś wybitnie mnie nie kręcą. Może jeszcze outsiderzy jak Buchardt Audio czy Jean Marie Reynaud.

Po pierwsze zaskoczył mnie bas, którego mi o dziwo nie brakuje a jeszcze ma dodatkową zaletę gdyż jest bardziej zróżnicowany niż w dynaudio. Po drugie, fantastyczne oddanie barw instrumentów (przede wszystkim gitar, chociaż nie wiem tak naprawdę jak powinny brzmieć 😉 ale tak sobie to wyobrażam) no i bardzo realistyczne wokale. Nie jest to co prawda wszystko tak miękkie i aksamitne jak w dynaudio ale za to bardzo namacalne. Z tym że chyba nie tylko to liczy się przy wycenie. Stolarka, wykończenie, "myśl techniczna", robocizna, transport, marża dystrybutora, marża salonu itd, i tak robi się nam całkiem pokaźna sumka. Zresztą cena katalogowa, jak już wiemy, często odbiega od tej realnej. Ale ja jeszcze nie wybrałem 🙂.

Po czterech dniach niezbyt intensywnego słuchania mam już swojego faworyta. Ale żeby dokonać wyboru w pełni świadomego muszę jeszcze trochę posłuchać 🙂. Ale, mam juz kilka wniosków jesli chodzi o miniaturki PMC. Jak na tak małe kolumny grają naprawdę dużym i dojrzałym dźwiękiem. Bas mimo że (być może) mniejszy niż w dynaudio, jest o wiele bardziej zróżnicowany. Instrumenty są pięknie oddane a wokale bardzo realne. No i oczywiście ta złota tabliczka z tyłu 😉.

Z tym że kolega napisał : Czyli tak naprawdę nie wiemy nic 🙂.

A który z tych zestawów podoba Ci się bardziej? Myślę, że coś by się jednak znalazło 😉.