-
Zawartość
6 715 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez KrólKiczu
-
Dlaczego, gdy ktoś ma ochotę, kaprys, nie może sobie wydać ile chce. Odpowiedź wg mnie kryje się w poście Rafała: Zresztą założyłem sobie, że pewniej kwoty na audio nie przekroczę i staram się trzymać tego założenie. Z natury jestem pragmatykiem i staram się do większości spraw podchodzić zdroworozsądkowo 😉. @Rafał S, nie wiem czy jestem młody 🙂. Mam 45 lat 🙂. Wyglądam może na młodszego niż jestem w rzeczywistości 😝, ale młodzieniaszkiem też nie jestem.
-
https://tidal.com/track/143107918 Moja propozycja
-
Mi to też nie przeszkadza a dziwi tylko. Miałem z żona trochę zaskórników, zainwestowaliśmy je w coś co daje jakieś tam dochody a i zapewni mojej latorośli łatwiejszy start w dorosłość. Ale zdaję sobie sprawę, że są tacy, którzy mają tych pieniędzy tyle, że audio za stówkę nie wpłynie na ich portfel. Z drugiej strony wiem też, że są tacy audiofile, którzy całe swoje oszczędności wpakują w audio, bo jest to dla nich priorytetem.
-
A czy np określenie "dresiarz audio" jest obraźliwe?
-
Hihi, ciekawe co teraz czekało by mnie za kłótnie z Tobą, Panie kolego 🤪.
-
Skoro takie odnosisz wrażenie to raczej nic na to nie poradzę 🙂. Mogę się co najwyżej jakoś tam ustosunkować do tego. Nie, nie jest dla mnie problemem czy ktoś mieszka w zamku czy w chatce ze strzechą. Jedyne co mnie dziwi w tym hobby, to fakt, że ludzie gotowi są wydawać majątek na coś tak prozaicznego jak słuchanie muzyki. Ba, audiofile czynią ze swojej pasji wręcz religię. Ja wiem, że fajnie jest posłuchać sobie muzyki na drogim sprzęcie ale niestety sporo osób posiadających takie systemy odmawia tym, którzy grają na smslach, toppingach czy innych budżetowych sprzętach, przyjemności i radości obcowania z muzyką. Jak już niejednokrotnie wspominałem, od lat trenuję sporty i sztuki walki. I w życiu nie spotkałem się tam z taką szyderą jaka panuje wśród audiofili. Wręcz przeciwnie, osoby mające doświadczenie starają się doradzać tym, którzy są "niżej". Tutaj jest coś zupełnie odwrotnego - Ci którzy mają jakiś tam status, zwykle kpią i drwią z tych, którzy na audio nie wydali fortuny. Jest to oczywiście moje subiektywne odczucie i mogę się mylić 🙂. Pozdrawiam
-
Marcin, to Twoje?
-
4
-
Hmmm, mi bardziej podoba się ifi. Chociaż i topping jest ok. Chińczyk ma krótszy bas i chyba troszkę jaśniejszą górę. Wydaje mi się, że ifi jest po prostu bardziej muzykalny. Ale może akurat z takimi KEFami LS50 Meta lepiej sprawdziłby się topping. Warto spróbować, kosztuje 600 PLN a wydaje mi się, że jednak jest dużo żywszy od DACa z Bluesounda.
-
Podobno zależy to też od implementacji i innych audiofilskich czarów. Ja ostatnio porównywałem swojego ifi z toppingiem.
-
A kto Cię namówił na ten bi-wiring? I zdaje się, że to co chcesz zrobić, to jest bi-amping. Ale mogę się mylić.
-
Tomek, a coś więcej 🙂?
-
Kolega @lpomis ma audiolaba, może coś więcej o nim powie.
-
Jarek, te kolumienki służą mi jako czasoumilacz przy rozwieszaniu prania🙂. Początkowo miały grać jako surroundy w kinie domowy ale kiedy mój nastolatek je zobaczył, zapragnął je mieć jako nagłośnienie komputera. Z czasem przeszedł na słuchawki, więc ja odziedziczyłem je razem ze wzmacniaczem aiyima. A że na strychu walał się stary blu ray, zrobiłem sobie takie mini stereo🙂. Ale ogólnie gra to całkiem fajnie i czasem zdarza mi się nawet chwilkę przysiąść i posłuchać jak grają te maleństwa . Dali grają sobie na strychu, w salonie mam zestaw z sygnaturki 🙂.
-
Dopisuję się do klubu z moimi dali fazon mikro. Wcześniej miałem też dali zensor 5 jak, dali zensor 3, dali mentor 1 a przelotnie też dali opticon 2.
-
A gdzie James Blake 😉?