-
Zawartość
4 895 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez kaczadupa
-
Dobra, chyba czas wystawić swoje ATC do licytacji na forum bo inaczej ja się z nich nigdy nie wyleczę. Tysiące wspólnie spędzonych godzin z maluszkami a kolejne przed nami. Wybacz Eposie, walczyłeś dzielnie do końca. Wspaniały monitor ale wygrany może być tylko jeden. Wyjątkowa bliskość średnicy ATC. The End
-
Cały myk polega na ustawieniu wokali względem reszty. Namacalnie jest z Eposem ale z ATC jeszcze bardziej, to minimalnie większe ciepło na średnicy w ATC aż takiej różnicy dla mnie nie robi. Utwór Lords of the Boards - Guano Apes na Epos instrumenty są lepiej różnicowane barwowo, na ATC idą w lekko cieplejszą barwę przez co nie wydają się dla mnie tak realistyczne, ewidentnie są ujednolicane na tle Eposa ale… nie robi to na mnie tak emocjonalnego wrażenia (a bardziej audiofilskie) jak ta niesamowita bliskość wokalu z ATC. Ta super bliskość wokalu pompuje adrenalinę swoją charyzmą i drapieżnością. Epos traktuje całą scenę sprawiedliwie, mocniej walnie na dole, blachy są bardziej soczyste a ATC odwrotnie - ekstremalnie pozwala wejść w emocje wokalistki, wręcz chcemy z nią śpiewać, ta super bliskość to sprawia. Oczywiście jest to okupione chwilami krzykliwością ale w zamian emocje też są podkręcone na maksa. Kurfa! To i to daje mega frajdę. W końcu tak łatwo uszy adoptują się do jednej i drugiej prezentacji i muzyka nas pochłania. Nie wiem, nie wiem, nie wiem. Do tego oba monitory są z tych grających szybko, z werwą, energetyczna muza ich nie męczy.
-
Kobitki - delikatnie cieplejsza, głębsza barwa z ATC.
-
Moim zdaniem nie. Taki urok jednego i drugiego monitora/tweetera czy zamysłu ich konstruktora. Różnica jest ewidentna, nie trzeba się wielce wsłuchiwać, wystarczy pierwszy z brzegu fortepian. Oczywiście ciężko mi to ubrać sensownie w słowa ale bezpośrednie porównanie wszystko wyjaśnia. A co do nowych ustrojów, właśnie wjechały do dystrybutora i do końca tygodnia powinienem je mieć u siebie. Nie przekreśliłem jeszcze Eposa. Wrócę z pracy i posłucham jeszcze raz. To decyzja na całe życie , Jarek jak tu mówię o zastąpieniu moich ATC. Przecież wiesz, że jestem fanatykiem tego pomysłu na brzmienie tj. wyjątkowej namacalności/bliskości średnicy, wystarczy że w muzyce jest wokal i z małymi ATC już przepadłeś. Z wyborem Eposa będzie się wiązał kolejny wydatek na dedykowane standy pod Eposa bo raz, że mi się podobają a dwa, że obecne mam za niskie a Epos wyjątkowo na moje ucho lubi mieć tweeter właśnie na wysokości ucha, no i nie ukrywam, że nie mogę patrzeć na te moje standy (ich „uroda” mnie denerwuje). Byle do piętnastej.
-
Słucham raz z ATC, raz z Eposa, utwór Colour (Acoustic) - Seal. Wzmacniacz Rega Elex mk4. Na dole lepiej Epos bo nie aż tak maksymalnie miękko, twardszy/bardziej zwarty atak i bardziej dynamicznie, dołu też trochę więcej jak w ATC. Wokal tonalnie wydaje się ustawiony wręcz identycznie, tu delikatne zwycięstwo dla Eposa bo jest dokładniejszy/wyraźniejszy w oddaniu najdrobniejszych niuansów. Jednak na obu monitorach wokal to majstersztyk. Dźwięczność góry dla ATC, troszkę za matowo na Eposie dla mnie.
-
Sprawdził się w tylu miejscach na świecie, że jestem spokojny.
-
Vicoustic Pattern Ultra Wavewood MK2, nie było koloru białego na stanie więc pod zamówienie ale w połowie lutego czyli za chwilkę mają być. Inne kolory pewnie są na miejscu. Baaardzo na nie czekam.
-
Walczą o miejsce w składzie z białymi ATC SCM7. … i z pewnością jakością basu pod każdym możliwym względem ten pojedynek wygrywają.
-
Jak mrozy za oknem ustąpią, teraz nikt w bloku nie odkręca kaloryferów więc dodatkowe ocieplenie jak znalazł.
-
-
Wiem jedno, ze wszystkich dotychczasowych ustrojów zakupionych od Vicacoustic jestem bardzo zadowolony a przecież nawet te na których mi najbardzej zależy jeszcze nie dojechały do kraju.
-
Komplet DC3, białe:)
-
Pierwsze wrażenie w moim pokoju - ilościowo więcej wysokich tonów. Pomijam większą czytelność itd. Subiektywnie jakby doszło wysokich tonów.
-
Czy inni mający nowszą wersję przedmiotowych ustrojów też mogą się wypowiedzieć?. Oczywiście subiektywnie.
-
Wrzucę we właściwym miejscu i coś więcej skrobnę bo warto.
-
U mnie drugi raz są Eposy. Ach ten Fink. Co jest, że taki skwaszony Baton jesteś ? Świetne paki.
-
Nawet nie wiedziałem, że je posiadasz. Przy nich też rzeźbił Fink?
-
Uzależniające są te małe, szalone Bowersy, jak bardzo nie audiofilskie tak bardzo ujmujące żywiołowością i swoją ferią barw. Odgadłem paczuszki ?
-
Od siebie dodam, że nie kręci mnie trolling na forach o tematyce audio, szkoda mi na to czasu. Przemyśl to. Bez odbioru.
-
Właśnie, robisz sobie z ludzi na forach audio ubaw. Po to tu jesteś… Ale tego faktycznie nie zmienimy, taki już jesteś więc udanej zabawy.
-
Proponuję wszystkim zajrzeć do klubu Naima na forum AS, gdzie od kilku dni moderacja usuwa wpisy Sebastiana a ten kolejny raz trolluje pod moim adresem. Dzisiaj w końcu nie wytrzymałem i dałem się wciągnąć w ten chory trolling, odpisałem... Mechanizm zawsze ten sam. Sebastian trolluje na publicznym a czwórka z jego czata w tym czasie obserwuje ten temat i wszyscy koledzy świetnie się bawią. Dziwnym trafem po każdym takim wpisie Sebastiana na dole widać kto akurat to obserwuje. Proszę zrzut niżej... Dziecinada...
-
Ponieważ wszystkie mają zdrowe zęby, cukier do nich jeszcze nie dotarł…
-
-
Nie znam innego małego monitorka, który byłby w tym tak dobry jak mały Bowers 607 s3. Jeszcze szybsze na basie i też lekko wzmocnione są Prodigy 1 od PMC ale już trochę za „suchy” ten basik w nich mi się chwilami wydawał, za „szkieletowy”, nie tak rozciągnięty jak u Bowersa. Za to źródła pozorne precyzyjniej pokazane na PMC, i chyba jeszcze bardziej detalicznie na średnicy. Tak czy inaczej, w malutkich pokojach radocha i zabawa tylko z małym Bowersem 💪
-