elektron6
Uczestnik-
Zawartość
1 498 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez elektron6
-
No tak czołgi są ważne bo przecież mamy NATO które jest tak mocne że aż słabe. USA i Chiny to fakt eco mają w pompie, zatem czas chyba aby Europa przestała spożywać kawiorek z kolegami z US podczas debat klimatycznych.
-
Proszę o rozsądne wydawanie kaski na tematy ważne dla ogółu społeczeństwa - czyli ekologia a rezygnację z ładowania olbrzymich pieniędzy na wojsko, samoloty, płace dla urzędników etc. Skoro UE jest taka pro eco to warto aby zaczęli poważnie rozważać z takimi państwami jak Chiny, Indie, Meksyk czy US. Tam to dopiero toniemy w plastiku. A i wycinajmy więcej lasów amazońskich bo ja bo ty "DudasDudek" musimy codziennie sobie zjeść smaczne awokado... Zanieczyszczenia nie znają granic!!
-
Pewno że tak ma chłop układy z Merkel - może dam mu od tak ze dwa tiry euro.
-
No tak my zapłacimy zgadza się ale chodzi o racjonalne przesuwanie kaski z kupi "x" na kupkę "y". Są tematy ważne i ważniejsze. A po co inwestować w 250 sztuk czołgów ? a co to jakaś wojna ma być ?? kaskę przesunąć na eco. Zlikwidować biurokrację - zwolnić 30% obsady w urzędach, zainwestować w cyfryzację a kaskę przesunąć na eco. Zlikwidować dopłaty do nierentownych kopalń, zlikwidować ZUS, ograniczyć ilość limuzyn rządowych. Ot takich przykładów można wymienić ze 100... I co nie ma kasy??? Niech Budka przedstawi taki program to na nie go zagłosuję.
-
Zawsze można być o krok do przodu i zaproponować program; wprowadzimy transformację ekologiczną a koszty zmian weźmie na siebie Państwo, zamrozimy ceny za wodę, ścieki, odpady. Energia elektryczna (ekologiczna) będzie tańsza o 30%, obniżmy ceny gazu o 20%, do elektryków dopłacimy 50%,...to są konkrety a nie jakieś tam bzdety o współpracy ponad podziałami...co mnie obchodzi ich współpraca!!
-
To proste ludzie pójdą za tymi co dadzą 300zł i bardzo dobrze:) Jesteśmy narodem na dorobku i dziękują bardzo za taką walkę o środowisko...to znaczy walkę w postaci takiej, iż wszelkie obciążenia eco są przesuwane na obywatele. wszelkie koszty na obywatela a globalnie i tak ślad węglowy będzie przesunięty do państw 3 -go świata. Wszędzie tylko opłata ekologiczna za to i tamto ...no super program!!
-
Zgadza się i to doskonale widać; burze, ulewy, gradobicia, extremalne upały. Wszystko weryfikują wybory. Skoro większości to odpowiada to znaczy, iż większość czuje się z tymi zmianami ok. Sorry ale nikt nikogo nie zmusza przed urną, iż masz postawić krzyżyk na tę czy inną partię.
-
Zgadzam się jeśli chodzi o koszty funkcjonowania firm. Jeszcze te 20 lat temu ludzie brali robotę za psie pieniądze i przynosili sobie do pracy wodę...a teraz mamy wymagania (to i dobrze); dobra pensja, 200% stawki za nadgodziny w sobotę, darmowa kawa, herbata, napoje ( u mnie w firmie as nawet i owoce 2 razy w tygodniu:), imprezy integracyjne, dobre narzędzia pracy, telefony służbowe ect. To kosztuje. Kończy się temat, iż w Polsce jest tanio.
-
Proponuję podziękować eco terrorystom oraz samorządom które wszelkie koszta eco przenoszą na obywatela. Niedługo za wodę, prąd, ścieki, śmieci będziemy płacić jak za zboże. Pomijam, fakt iż z an- lat w Europie nie będzie się nic opłacą produkować bo eco przecież kosztuje. Szkoda tylko że ślad węglowy zostanie globalnie przesunięty do Chin, Indii, Meksyku,..czyli globalnie będzie tak brudno jaki jest. Zgadzam się, iż obecnie inflacja jest za duża. Czy będzie mniejsza za tej czy innej władzy?? w to wątpię.
-
Dobry bas, muzyka pop to trzeba szukać coś z JBL (mistrz dolnych rejestrów). Przykładowo stara, dobra seria L (L80T, L100T- tutaj trzeba te 2 tyś dołożyć). Monitorów masz jeszcze większy wybór.
-
Pytanie a w jakich nowych konstrukcjach nic nie pada ? i które modele da się później naprawić za w miarę normalne pieniędzy?
-
Żadne tam populisty a sytuacja ogólno światowa powoduje wzrost cen urządzeń elektronicznych; - wzrost cen transportu; fracht, przesyłki lotnicze, morskie - załamanie łańcucha dostaw, mniejsza podaż elementów elektronicznych z Chin w szczególności układów specjalistycznych; pamięci , procesory - większy popyt na elementy elektroniczne w branży automotive Rośnie popyt a jednocześnie malej podaż to mamy i wzrost cen Pozytyw; długofalowo elektronika jednak będzie tanieć, kwestia czasu. Zawsze jak jest komuś za drogo to może szukać sprzętu używanego za połowę ceny
-
No patrz a moja 35 letnia Yamaha jakoś nie chce się popsuć:) a i burza jej nie straszna,...A na poważnie nie wygląda to dobrze po burzy to może być wszystko łącznie z ubiciem proca, pamięci. Oddaj sprzęt do serwisu - daj znać czy opłaca się w ogóle naprawiać czy tez będziesz zmuszony zwiększyć ślad węglowy kupując coś nowego.
-
To zależy od jakości wykonania wzmacniacza...Ogólnie każde załączenie wzmacniacza przez przycisk power to jakiś tam udar prądowy ; dostaje włącznik zasilania, elementy filtrów sieciowych, kondensatory w zasilaczu, przetwornica impulsowa etc. Przy obecnych elementach made in china to fakt długo to w takim systemie nie podział..szlak trafi pewno lichy włącznik zasilania czy też lutowanie bezołowiowe da o sobie znać. I tak eco sprzęt trafi do utylizacji a ty musisz kupić kolejny sprzęt zwiększając ślad węglowy...Powyższe nie tyczy się sprzętu vintage - tutaj możesz bawić się wyłączaniem i 50 razy dziennie a sprzęt przeżyje nas wszystkich.
-
Tu nie ma co monitorować to trzeba działać. Klient zapłacił za sprzęt a dostał skwierdzące badziewie na china podzespołach i teraz bujaj się po serwisach
-
Fajne, taki klonik ASR Emitter:) Nie ma to jak popatrzeć sobie na elektronikę.
-
Hej Gratuluję super wykonanej roboty. Samo przebarwienie głowicy nie powinno tutaj nic negatywnego wnosić. Zarysowania, wytarcia już tak. Głowica jest wysokiej klasy (stożkowa), zatem nie jest ją tak łatwo uszkodzić. Szumy? zawsze jakieś tam będą ale to sprawdź na sprawdzonej kasecie. Nagranie, nagraniu nierówne. Dobrze jest nagrać jakiś kawałek na tym kaseciaku i odtworzyć utwór. Jeśli dalej będą spore szumy to coś może być jeszcze uszkodzone (nie konieczne głowica)
-
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał elektron6 na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Warto popatrzeć jak lampy pracowały w odbiornikach radiowych i telewizyjnych; centymetry kurzu, pyłu i nic tam nie pękało...jak dla mnie największe ryzyko uszkodzenia lampy jest podczas wyciągania z podstawki. Trzeba wiedzieć jak to zrobić aby nie uszkodzić cokołu, nie spowodować pęknięcia. Sorry ale rękawiczki temu nie pomagają - brak czucia lampy , mamy pyk i po lampie. -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał elektron6 na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Żadnych lamp się niczym nie myje to nie żarówka halogenowa...w życiu nie spotkałem się aby lampa pękła...rękawiczki tez tam są potrzebne jak psu na budę. -
Ewentualnie do rozważenia czy w "X" budżecie lepiej kupić nowe Kia z salonu czy też 8 letnie Audi
-
JVC zawsze ceniłem tę markę. Mieli swoje 5 minut i swój styl no i świetny sprzęt audio video. Co to były za magnetowidy, telewizory na początku lat 90 - tych:) Piękne czasy; JVC, Panasonic, Sanyo, Sony
-
Generalnie jak ktoś nie ma czasu żonglowania kolumnami to hybryda lub tranzystor są bezpieczniejsze. Z lampą jest z reguły kapryśnie; byle jakie zestawienia nigdy nie da 100% satysfakcji; a to brakuje basu a to za dużo średnicy etc. No i gęsty skład muzyczny to będzie trudne dla lampy. Na lampach zjadłem zęby - było ich może z 50 modeli , kolumn nie zliczę:)
-
Co do tematu 350tki to nie od dziś wiadomo, iż firmy japońskie w jakimś tam stopniu współpracowały z producentami europejskimi. Daleko nie trzeba szukać polski przemysł audio współpracował z Pioneer czy też Sanyo. Być może ten model 350tki był specjalną kooperacją z rynkiem francuskim lub też w ramach kontraktu Klient zażyczył sobie znaków dystrybutora. Diora, Fonika też produkowała dla Francji pod znakami; Brandt, Marconi, Trident,...
-
Zgadzam się Kubakk Nowa, dobra lampa kosztuje i obecnie te 8 tyś trzeba wyłożyć. To też nie gwarantuje, iż z danymi kolumnami będzie szał. Niestety to jest największy kaprys lampy, iż jak się nie zgra z kolumnami to nikt jest do tego nie zmusi,...
-
Kto go tam wie jak to było...to były stare czasy i nieprawda:) Nie wiemy jakie były przepisy, wymagania wewnętrzne, handlowe te 30-40 lat temu. Brak informacji "made in" może wynikać z różnych przyczyn...a być może nie ma tutaj po prostu żadnej logiki. Jak jest teraz? Aby przejść wszystkie niezbędne audyty, certyfikaty, dopuszczenia na dany rynek z reguły każdy z producentów musi podać info "made in".