
elektron6
Uczestnik-
Zawartość
1 555 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez elektron6
-
Kawał dobrej roboty! pełna profesja, super!
-
Należy się zgodzić co do diy:) ale częściowo:) Na naszym rynku jeszcze mocno się niedoceniania konstrukcji diy i sporo kupujących boi się takich konstrukcji . Projekt projektem ale w przypadku wzmacniaczy lampowych bardzo ważnym aspektem jest montaż, prowadzenie mas (problem brumu) z tym bywa rożnie. Pomijam sytuacje (dosyć częste) że osoby bawiące się w diy nie potrafią lutować czy tez mają kiepski sprzęt lutowniczy i często wygląda to mało ciekawie... Warto sprawdzić jak długo się nie sprzedają konstrukcje DIY (wzmacniacze, kolumny) na portalu ale drogo czy też warto śledzić po jakiej cenie sprzedał się wzmacniacz diy - to są często psie pieniądze nie pokrywające kosztów użytego materiału. To nie jest tak że ktoś zrobi sobie wzmacniacz PP na el84 i to się sprzeda - fakt sprzeda się ale za ile? za 1200 zł? Przykład; konstrukcje Culm (choć to nie takie do końca diy)- ciężko to odsprzedać za normalne pieniądze. Przykład; https://allegrolokalnie.pl/oferta/wzmacniacz-lampowy-300b-se-replica-western-electri Coś ładnego na dobrych elementach -cena 4,5 tys zł to już prawie po kosztach. Kto zaryzykuje i kupi? Nieliczny a bo nie ma loga znanej firmy,... Pomijam fakt konstrukcji diy top czy od osób mających wyrobioną renomę. To inna bajka i często kosztowna:) To nie do końca tak jest... Dobre trafo nigdy nie jest nawijane na x napięcie a spokojnie na +/-10% tolerancji, Mam sporo wzmacniaczy vintage z zasilaniem 220V i bez problemu to działa przy napięciu 230-235V - mam na myśli brum traf. Cisza. Ba takie trafo nawet i przy 250V będzie ciche. WT30II była już produkowana na napięcie znamionowe 230V ale część modeli (jak kto trafi) miała słabo wykonane trafa zasilające. Nie wiem jak I wersja WT30 - tam może jeszcze były trafa na 220V.
-
Miło wspominam WT30II - piękny design i całkiem dobre granie. Autobias i dosyć tanie i dostępne lampy 6N13s. To będzie obecnie cena jakieś 3,5-4 tyś. Do tego jakieś kolumny za 2 tyś i mamy całkiem fajny, uniwersalny zestaw. Może ten trop. Oczywiście polecam wcześniej posłuchać jak gra dany wzmacniacz. Minus - no może w niektórych egzemplarzach nie co głośne trafa zasilające.
-
Bardzo dobra:) stosowana w stopniach preampu. Co ważne jest nie jest jeszcze tak droga jak ECC83 (pisze o lampach NOS). Doradzanie to trudny temat - każdy ma inne upodobania co do dźwięku, konstrukcji, wyglądu sprzętu a do tego zgranie kolumn... Myślę że dobrym pomysłem jest szukanie zestawu gdzieś w okolicy tak aby można było odsłuchać zestaw. Music Angel - ja nie mówię że to nie jest zestaw dla Ciebie - warto i ten zestaw odsłuchać. Zwracam tylko uwagę , iż konstrukcja na 300B jest dosyć kapryśna (dobór kolumn) a i trudno tutaj o tani a bardzo dobry wzmak. Music Angel to taka średnia półka. Posłuchaj 3-4 zestawów i wyciągnij wnioski co najlepiej zagrało.
-
300B - świetna lampa ale gra doskonale w naprawdę przemyślanej i bezkompromisowej konstrukcji - a te są bardzo drogie przykładowo Audio Note:) Music Angel to taki średniak - pewnie będzie na początku łał a potem będzie tylko gorzej; brak dołu etc ..no i kolumny. Tu nie mogą być kolumny z łapanki, pierwsze lepsze,...trudny temat. Na początek z lampą - polecam coś z PP na EL84. To jest dobra lampa i uniwersalna. Upgrady aby zagrało lepiej; inne lampy, kondy - to się może okazać jeszcze droższa zabawa . Wbrew pozorom dobre 300B mało nie kosztują.
-
Music Angel to nie jest dobra inwestycja. Wzmacniacze przeciętne i słabi się odsprzedające...Szczególnie lampa 300B jest wrażliwa na poprawność wykonania , jakość traf etc. Cena kolumn to jest max 1000 zł czyli wzmak kosztuje 5 tys - za drogo ..nie za Music Angel Ja bym tego nie kupił ale to Twoja decyzja
-
Każdy 5 paskowy rezystor dowolnej firmy będzie ok - to i tak jest nad jakość. Rezystory katodowe - te powinny być jak najlepszej klasy głównie jeśli chodzi o współczynnik szumów. Kondensatory - dobrej klasy w zasilaczu i niekoniecznie z bypasem MKT etc- to nie zawsze pomaga... Kondensatory katodowe - podobnie jak rezystory również z top półki. Kondensatory sprzęgające poszczególne stopnie/lampy też wysokiej klasy - tutaj wybór jest ogromny kto co lubi i jaki ma budżet; od 5 zł za sztukę za TAD Orange, przez wszelkiej maści olejaki po 10-40 zł/szt po Sprague, Jentzen, stare Mullardy po kilkaset zł za szt. Reszta elementów ma mniejszy wpływ na dzwięk.
- 1 753 odpowiedzi
-
- wzmacniacz lampowy pp
- diy
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Wiadomo wiedza i doświadczenie swoje robi- robi dobra robotę:) Od strony elektronicznej to ja oglądam sprzęty i za 200 zł radyjka, boomboxy etc ot taka nostalgia do tego co było 20 latek temu. Fakt muszę przyznać, iż obecnie tandety, plastiku jest wyjątkowo dużo i to w dobie haseł "eco".
-
Takie czasy że czy zużywasz prąd czy nie to i tak płacisz. Spory % opłat to opłaty stałe...za licznik etc.
-
Zgadza się tylko że należy korzystać z chwili i okazji. Skoro żyjemy w takich czasach że mamy na rynku nowe i stare i te stare możemy kupić za relatywnie niewielkie pieniądze to jest to ciekawy wybór. Nigdy nie rozumiałem ludzi wydających 5-7 tyś na nowy, plastikowy sprzęt z powietrzem w środku versus Pioneer, Kenwood z lat 70 tych, 80tych... Ostatnio oglądałem w markecie amplitunery w cenach 3-7 tyś zł - wykonanie, konstrukcja tragedia przez duże T. Płacisz 7 koła i dostajesz kondensatory Samwha 2x 4700 uf to jest nie do pomyślenia...
-
Dźwiękowo kto co woli nie będę porównywał starego z nowym. Konstrukcyjnie 5:0 dla starego głównie jeśli chodzi o takie detale jak; - obudowa; metal, drewno, szkło - metalowe gałki wykonane tak solidnie że gała może służyć za odważnik. A teraz nawet nie wiadomo co to jest - jakiś plastik wymieszany z metalem,... - potencjometry, przełączniki; stary Alps jest nie do zajechania - przekaźniki, trafa - elektrolity wielkości puszek od piwa i wieczne - wieczne lasery - mechanizmy, przekładnie matalowe na rzecz obecnych plastikowych - lampy o żywotnośći tyś h Długo by wymieniać. Teraz tego nie uświadczysz no chyba że w klockach tak od 30 tys???
-
Piloty audio z lat 90 tych:) piękno wykonania no i nostalgia do czasów magnetowidów:) wystarczy popatrzeć, dotknąć i robi się miło.
-
Wydaje się że dużo zależy od "poziomu zaangażowania" w temat gramofon, vinyl. Jeśli ktoś chce podejść do tematu pedantycznie i na maksa poważnie aby wyciągnąć maksimum, piękna analogowej muzyki to fakt jest to czasochłonny i drogi temat. Gramofon - kalibracja-preamp- płyty- akcesoria,...temat rzeka a i wiedza dosyć specjalistyczna. Sam wybór preampu nie jest łatwy. Z drugiej strony od tak aby raz na jakiś czas puścić ulubione kawałki z vinyla to dużo nie trzeba - podstawowy gramofon, zgrubnie wyregulowany i coś tam można posłuchać.
-
SQ5B Luxman, biały kruk - pierwszy lampowy wzmacniacz Luxman. Konstrukcja PP na EL84z prostownikiem lampowym 5AR4 jak przystało na konstrukcje z lat 60 tych. Ciekawe pionowe wskaźniki wychyłowe. Dźwięk? Niestety mało który wzmacniacz lampowy z obecnej konstrukcji zbliża się do poziomu tego wzmacniacza. Dźwięk mocny, dynamiczny z piękna średnicą. Konkurenci ? Fisher x100, Pioneer SM83 tez musza uznać wyższość tej konstrukcji. Takie wzmacniacze stawiają duży znak zapytania w kwestii progresu reprodukcji dźwięku przez ostatnie 60 lat… czy faktycznie obecne konstrukcje coś zmieniły na plus?
-
Kenwood dp-x9010 transport cd z przełomu lat 80/90. Jeden z najlepszych transportów; mechanizm szuflady, zawieszenia lasera chodzi jak w szwajcarskim zegarku - coś pięknego, laser w polu magnetycznym, świetna elektronika, stopki antywibracyjne, piękny Design no i waga ciężka. Dźwięk wybitny a zamontowaniu lepszego zegara można uznać sprzęt za referencyjny. Co raz bardziej utwierdzam się w przekonaniu ze Kenwood robił niesamowity sprzęt.
-
Muzyka z taśmy zawsze wpada w ucho o ile jest odtwarzana na w miarę dobrej/ średniej klasy magnetofonie. Tez lubię ten dźwięk - jakby skompresowany ale miły. Można słuchać godzinami i tak naprawdę niema potrzeby analizowania poszczególnych pasm. Na pewno trzeba trochę wyjść z strefy komfortu; pobawić się kasetami, ponagrywał ulubione kawałki ale finalnie warto - to daje dużo frajdy z obcowania z takim nośnikiem.
-
Kupię amplituner lampowy Philips Jupiter 761 Stereo w ładnym stanie wizualnym. Może być do naprawy. Tylko wersja 761- starsze wersje bez dekodera stereo fm mnie nie interesują.
-
Lampy, triody małej mocy mają coś w sobie. Dodatkowo ta zagadkowość, iż te kilka wat robi potężna robotę. Jakby nie patrzeć ten pierwszy wat jest naważniejszym. Kto wie może tez wrócę jeszcze do tego tematu. Minus - kolumny. Tych dobrze grających, wysokoskutecznych zbyt dużo nie ma a jak już są to ceny są wysokie. Warto posłuchać konstrukcji diy na dobrej klasy przetwornikach z epoki. Takie konstrukcje potrafią zaskoczyć. Mi po głowie chodzi projekt na najstarszych pentodach typu; REN, AL4 itp. Lampy prawie 100 letnie:) kto wie jak znajdę czas to coś może z tego będzie:)
-
Czy w dobie streamingu, internetu ktoś jeszcze pamięta, korzysta z systemu FM? a w dodatku z lampy FM? Ja używam i taka forma ma swój urok.
-
Fajny sprzęt aż miło szczególnie lubię decki Yamaha np. model K700 który ma chyba najdłuższa linijkę diodową:) Gratuluje!
-
Polecam posłuchać konkurencyjnych kolumn do Wigo innych niemieckich producentów. Przykładowo Telefunken TL90. Kawał dobrego dźwięku.
-
Marketing robi swoje:) kto nie zna JBL…nart młodzi znają… Wigo to firma „lokalna” i znana przez niewielu ale i podaż takich kolumn jest marginalny. Jbl miał od groma różnych modeli. Osobiście z JBL się wyleczyłem- mi w zasadzie w każdej konstrukcji zawsze brakowało średnicy. Szczególnie z lampą JBL nie ma po drodze. Za to każdy JBL ma świetny i potężny bas.
-
Kolumny mają 94db zatem te 25w jest wystarczające. Co do wyższych modeli to nie ma dużej różnicy w barwie brzmienia, nawet powiedziałbym ze modele o niższej mocy często grają przyjemniej- oczywiście mówimy tutaj o cichym i umiarkowanym słuchaniu. Przy większych poziomach mocy wiadomo ze te 70w jest lepszym rozwiązaniem. Sporo amplitunerów, wzmacniaczy z I połowy lat 70 tych, brzmiało bardzo melodyjnie mimo mocy wzmacniaczy 10-20w na kanał.
-
SA508 to całkiem dobry wzmacniacz - gra miło i jest wykonany solidnie mimo tego iż jest najniższy model serii blue Line. Można zastanowić się ewentualnie nad zwiększeniem budżetu i zakupie modeli o większej mocy. Nie jest zły wybór dla osób lubiących starszy sprzęt.
-
Bardzo porządne kolumny:)niemiecka szkoła dźwięku. Od razu przypominają mi się konstrukcje Elac, Isophon, TFK