
elektron6
Uczestnik-
Zawartość
1 570 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez elektron6
-
Gość z przedstawianego rysunku który coś tam mierzy to w pierwszej kolejności niech uporządkuje stanowisko pomiarowe (mnogość kabli, sprzężeń i pajączków). Później zajmiemy się co mierzy i czym mierzy (na pewno skalibrowaną, certyfikowaną aparaturą:) ). Ponownie zastanawiam się jak 75Ghz o amplitudzie pojedynczych uV (milionowe części volta) mogą był słyszalne w pasmie akustycznym a amplitudach sygnału min. kilku volt. Nawet jeśli to będzie harmoniczna sygnału 75Ghz to każda kolejna ma 2 - krotnie mniejszą amplitudę. A dodajmy jeszcze tłumienie selektora wejść np. 60 dB. Czyli mamy do czynienia z zakłóceniem rzędu nV (nano) a może i piko volt (10 do minus 12)- nie do pomyślenia...To już szum własny półprzewodników jest większy - teraz zapewne warto wynaleźć specjalne ekrany na 60 sztuk tranzystorów znajdujących się w wzmacniaczu.
-
Tak tak wiem - można użyć anteny o 10 - krotnie mniejszej długości ale będzie również mnoejszy zysk anteny. Fakt te 4mm może i przechwycić sygnał np. 2 GHz ale zaindukowane zakłócenia nie będzie miało na przykład 2uV a 0,2 uV, zatem wpływ na sygnał audio jest znacznie mniejszy..według mnie żaden.
-
Tak tylko gdzie teraz szukać radaru w Polsce (coraz mniej wojska:)). Będę w pracy w styczniu spróbuję poszukać specjalistyczną aparaturą pomiarową tego sygnału 75 GHz (zapewne rzędy pojedynczych uV...) w paśmie powiedzmy do 50KHz.
-
Słowo "aż" odnosi się do porównania 75GHz versus pasmo akustyczne do 20kHz. To daje do myślenia...
-
Stop stop stop ja nie muszę się promować - już dawno jestem wypromowany:), także uznajmy, iż jest to tylko wrażenie. Ale fakt w tym wątku nie wrzucam już żadnych zdjęć nie na temat - przyjmuję feedback:) Innego wątku raczej nie założę - brak czasu - od stycznia sporo pracy to i na forum nie będzie czasu. A kot - fakt ma powodzenie. 75 GHz aż 75 Ghz
-
Panowie nie kłóćcie się bo mi już kot od tych dyskusji usnął. Spójrzcie lepiej na legendę MC2300. Dostałem kiedyś takie cudo w stanie agonalnym i po 2 tyg walki udało się - pięknie zagrał aczkolwiek to raczej jest spawarka a nie końcówka mocy. Pomijam fakt, iż można na takim klocku zrujnować sobie kręgosłup. No i te wycieraczki.
-
Dzięki. Technics wiem wiem - rynek europejski to półka niska i średnia ale musimy pamiętać, iż ta firma robiła takie klocki iż się w głowie nie mieściło ale jest jedno ale - te segmenty były produkowane głównie na rynek US i Japan (w Europie prawie nie spotykane). N.B Technics SU-A4 to porządny przedwzmacniacz i wielu chciałoby go mieć (warto zobaczyć jak to jest zbudowane).
-
Stryszek naprawdę ok ale 3 poziomy niżej jest poważniej bo warsztat ale jest ok no i czasami można jakieś piwko z kolegami wypić. Wesołych Świat dla Wszystkich audiofilów i elektroników a w szczególności dla tych co tam troszkę pisali iż całe g....widziałem, słyszałem... Na osłodzenie kilak fotek jak poniżej z mojej praktyki - oczywiście takich zdjęć i akcji mam setki - może kiedyś będzie czas wstawić tego trochę więcej:)
-
Do Debiutant:) Wierzysz nie wierzysz ale u mnie było dzisiaj ciekawie i przyjemnie - czas na majsterkowanie. Tylko żona zła że za mało pomogłem w porządkach ech:)
-
Doprecyzując osłonna lamp eliminuje wpływ zakłóceń otoczenia (np. radiowych) na działanie lampy. Mikrofonowanie to oddzielny temat - lampa przenosi i wzmacnia drgania mechaniczne co jest bardzo niekorzystne. W zasadzie lampa taka musi być uznana za wadliwą i nie może być używana w zestawie audio. Minimalne mikrofonowanie ma w zasadzie każda lampa ale do pewnego poziomu jest to niesłyszalne. Prewencyjnie na lampy można zastosować dampery tłumiące drgania. W temacie wyciszenia traf zasilających to nie jest to sprawa łatwa. W pierwszej kolejności trzeba ocenić jaka jest przyczyna takiej sytuacji (kiepskie wykonanie trafa, praca z nieoptymalnym obciążeniem, sprzężenia z innymi elementami, zakłócenia z sieci, odkształcenia sinusoidy,...). Rozwiązywałem szereg takich przypadków u Klientów i nie ma jednej przyczyny. Pamiętam dwa ciekawe przypadki; użytkowanie wzmacniacza w pomieszczeniu gdzie zainstalowane było ogrzewanie podłogowe i w momencie ogrzewania podłogi dochodziło do sprzężenia. Pomogło przeniesienie wzmacniacza w inne miejsce.. Drugi ciekawy przypadek - w dzień było dużo większy przydźwięk niż w nocy (prawie brak). Klient mieszkał na wiosce obok tartaku. Tester sieci potwierdził, iż w ciągi dnia podczas pracy silników w tartaku w sinusoida była znacznie odkształcona (zakłócenia). W tym przypadku kondycjoner napięcia pomógł ale wydatek nie był mały. Generalnie lekko słyszalny szum (przy przyłożeniu ucha do głośnika), brum z wzmaka lampowego jest dopuszczalny - wszak nawet same lampy końcowe ,potrafią wydawać różne ciekawe dźwięki (szumy własne lamp):)
-
Doprecyzując osłonna lamp eliminuje wpływ zakłóceń otoczenia (np. radiowych) na działanie lampy. Mikrofonowanie to oddzielny temat - lampa przenosi i wzmacnia drgania mechaniczne co jest bardzo niekorzystne. W zasadzie lampa taka musi być uznana za wadliwą i nie może być używana w zestawie audio. Minimalne mikrofonowanie ma w zasadzie każda lampa ale do pewnego poziomu jest to niesłyszalne. Prewencyjnie na lampy można zastosować dampery tłumiące drgania.
-
W temacie wzmacniacza Cayin 55A i w odniesieniu do stwierdzenia, iż sprzęt zagrał z obudową lepiej. Tak może być ( w przypadku tej konstrukcji) . Jak wiemy lampa może łapać zakłócenia głównie prze lampy wejściowe i sterujące (duże wzmocnienie + małe sygnały to nie jest dobry układ). Obudowa metalowa działa jak ekran, eliminując w pewnym stopniu wspomniane zjawisko. Konstruktor zrobił pewne oszczędności (lub zadbał o względy wizualne lub nie założył używania sprzętu bez obudowy ) - brak kubków ekranujących lamp ECCxx. Zatem warto sprawdzić zestawienie brak obudowy + ekrany lamp. W moim sprzęcie z lat 60 -tych standardem było stosowanie takich kubków i takie posiadam, zatem element ten w pewnym sensie spełnia rolę obudowy. Ekranów taki nie stosuje się na lampy mocy (wysokie temperatury pracy + relatywnie mała podatność na zakłócenia). W latach 60 -tych głównie producenci z US (FIsher, HK, Scott, Bogen,...) jako podstawową wersję sprzętu audio wypuszczali bez obudów ale z ekranami na lampy. Za dopłatą była obudowa często drewniana.
-
Biec nie ma potrzeby - nie samą muzyką człowiek żyje ale tak jak pisałem wcześniej - zapraszam w wolnej chwili na pomiary, porównania. To może być ciekawe doświadczenie. Jakby nie patrzeć fizyki się nie oszuka.
-
To jak podczas inspekcji FDA:) Czy firma pracuje z X punktem normy ? Odpowiedz - TAK. To prosimy o przedstawienie dowodów na pracę z punktem X. Dowodów i zapisów brak - dziękuję - wynik - firma nie pracuje z punktem X. Osłuchany pasjonat kontra zejście z pomiarem do -120dB, to może być ciekawe...
-
Zapraszam do mnie (Szczecin) w wolnej chwili. Podłączymy dowolny system audio bez i z zatyczkami pod Stanforda SR760 z możliwością pomiarów szumów do -120dB w całym paśmie akustycznym ( niewiele analizatorów to potrafi). Zobaczymy co się zmienia w paśmie do od 20Hz do 100KHz w zakresie szumów, zniekształceń, pasma przenoszenia etc.
-
Ok, jutro postaram się podać listę sprzętu z jakim miałem do czynienia - może być naprawdę długa a Ty Piotrze celem sprawdzenia wybierzesz sobie kilka z listy a ja przedstawię dowody. Jak dyskutujemy o czymś to dyskutujemy popierając dany fakt dowodem. Zapraszam również do mnie możemy podłączyć dowolny system pod Stanforda SR 760 z możliwością pomiaru szumów do -120dB w pełnym paśmie akustycznym (nawet od 20Hz) i zobaczymy co zmieniają zatyczki, złote bezpieczniki etc. N.B. Chwalić się naprawdę nie muszę -jestem dosyć chwalony wśród znajomych i w pracy przez kontrahentów z całego świata z branży elektroakustyki:)
-
Zestaw jest naprawdę wolny od brumu i zakłóceń choć były z tym problemy - generalnie wzmacniacze lampowe z lat 60 nie były uziemiane. Dołączenie uziemienia rozwiązało problem. Nie ukrywam, iż stosuję dobrej klasy przewody sygnałowe ale o tej klasie nie świadczy marka czy cena a po prostu ilość ekranu otaczająca żyłę sygnałową. Warto zauważyć, iż wiele obecnych kabli ma bardzo cienki ekran lub zamiast miedzi jest stosowane są mieszanki różnych metali ...to niestety jest podatne za zakłócenia i ściąganie zakłóceń. U mnie dobry kabel to ten gdzie żyła sygnałowa jest cała opleciona przewodem ekranując, koniecznie miedzianym. Co do zestawów to jak widać dwie konstrukcje to kolumny oparte o przetworniki szerokopasmowe. Zalety - piękna detaliczność, realistyczny wokal, przestrzeń , realistyczność dźwięku ale minus to mała rozdzielczość przy szybkich składach oraz to iż bas nigdy nie jest dominujący. Stąd te zestawy są dedykowane do muzyki klasycznej, instrumentalnej, jazzu. Nie ukrywam, iż na tych zestawach nie posłucha się ciężkiego rocka. Zestawy są o bardzo dużej skuteczności ok 96dB zatem z reguły wystarczy iż wysterowanie mocą ok 5 W i jest naprawdę głośno. Kolumny Grundig są bardziej uniwersalne - niskie zejście, duża dynamika, piękna barwa i scena ale na tym zestawie słucham głównie muzyki POP. Słuchanie audycji radiowych daje najwiecęj frajdy z amplitunera Philips Saturn. Fakt trzymam sprzęt też dla kolekcji aby czasami pokazać niedowiarkom jak może zagrać sprzęt który ma prawie 60 lat. Sporo ludzi dziwi się , iż kiedyś coś takiego produkowano. Pomijam aspekty wizualne , choć u mnie ważne - nie znoszę plastiku, niebieskich diod LED i wykonania na jedno kopyto,..a lubię drewno, szkło, aluminium to co królowało w vinatge.
-
Wszelkie dyskusje powinny być poparte faktami. Także proszę o fakty co jest nie tak ustawieniem poszczególnych elementów? Fakty są takie że powtórzę to co napisałem - nie tylko słuchałem setek bardzo wysokich modeli audio ale i serwisowałem/serwisuję od a do z. Moje fakty są takie ze mam na to dowody także jeśli jesteś ciekawy szczegółów to z chęcią ja przedstawię swoje dowody. Sprzęt audio znam z teorii, praktyki od zewnątrz i wewnetrz takrze Piotrze troszkę pokory bo możesz się zdziwić
-
Wszelkie dyskusje powinny być poparte faktami. Także proszę o fakty co jest nie tak ustawieniem poszczególnych elementów? Fakty są takie że powtórzę to co napisałem - nie tylko słuchałem setek bardzo wysokich modeli audio ale i serwisowałem/serwisuję od a do z. Moje fakty są takie ze mam na to dowody także jeśli jesteś ciekawy szczegółów to z chęcią ja przedstawię swoje dowody. Sprzęt audio znam z teorii, praktyki od zewnątrz i wewnątrz, także Piotrze troszkę pokory bo możesz się zdziwić.
-
Witam, Zastosowałem się poruszanych kwestii na tyle na ile to było możliwe w moich warunkach. Nie każdy ma przeznaczony oddzielny pokój na hobby - audio a wielu z nas współdzieli salon z żoną, dziećmi i kotem (tak jak ja:)). Sprzęt ustawiłem najlepiej jak to było możliwe i nie mam zamiaru narażać się rodzinie a szczególnie żonie w postaci stosowania płapek basowych, naklejania tłumienia na ścianach czy też przestawiania mebli. Mieszkanie jest do mieszkania a nie tylko do słuchania muzyki. Jestem świadomy iż nie wszystko jest poprawnie rozmieszczone ale zapewniam iż nawet w obecnej konfiguracji zestawy grają bardzo poprawnie i zaskakują niejedną osobę. I na pewno nie potrzeba im złotych bezpieczników, zaślepek i kabli za grube tysiące. "Ładnemu to i we wszystkim ładnie". A szczegóły ; Rezonanse - a kto ich nie ma w pokoju? kto je mierzy profesjonalnym sprzętem> skąd wiemy iż u mnie jest więcej rezonansów niż u Ciebie? (czyżby pomiar rezonansów odbywał się na podstawie skanowania zdjęcia ?), baza stereo jest zachowana no może kiepsko to wyszło w kolumnach Isophon, wytłumienie pomieszczenia - w normie jak na mieszkanie. Ustawienie kolumn - odległość od ścian - mniej lub bardziej poprawne ale tak jak wspomniałem nie zamierzam robić przemeblowania aby postawić kolumny pół metra dalej od ściany (nie samą muzyką człowiek żyje). Tylko nie zaczynajmy nowej dyskusji w temacie - urządzenia nie mogą stać obok siebie bo się wzajemnie zakłócają etc - na takie tematu już nie dyskutuję.
-
Takie jest moje zdanie - jeśli dołożenie innego zestawu kabli zmienia znacznie charakter brzmienia zestawu to jest nie dobrze...W tym przypadku wzmacniacz z modelu X, zmienia się na model Y i do czego to prowadzi. ..błędne koło. Czyli idąc tym rozumieniem nie potrzeba nam kilku zestawów - wystarczy jeden wzmacniacz plus 5 różnych kabli i mamy 5 zestawów. A czemu nie mieć jeden wzmacniacz + 1 kabel + 5 zestawów różnych wzmacniaczy operacyjnych w CD - w tym przypadku uzyskamy 5 różnych brzmień. Nie neguję wpływu kabli etc ale jaki jest z tego zysk (znaczny, znikomy,...)
-
Zapewniam, iż słyszałem setki sprzętu audio i to z górnej półki. Cześć takich modeli gdzie nie jeden z nas nawet na oczy nie widział. Dla niedowiarków mogę przesłać parę ciekawych fotek. Mało tego serwisowałem i serwisuję od a do z akie klocki z najwyżej półki. Dodatkowo na co dzień zawodowa pracuję z elektroakustyką i aparaturą pomiarową - temat szumów i zakłóceń jest mi doskonale znany i mierzalny:) nawet do -120dB. Na zdjęciach naprawa z ostatnich kilku dni,. Technics SE-A3 (to u mnie taka klasa średnia). I jeden z setek serwisowanych i osłuchiwanych np. Kenwood L-07 Proszę bardzo
-
Bo ładnemu to i we wszytkim ładnie... Co to za sprzęt że aby dobrze zagrał to musi mieć do zestawu dołączone kable za parę tyś plus 10 innych gadżetów. To nie jest sprzęt tylko bubel .. do potęgi n- tej ale jak się producent skupił nie na jakości dźwięku tylko na wyścigu szczurów bo 16 bit to mało i musi być 24 albo 32 a może za n- lat 1234... bo kiedyś przesłuch między kanałami był 85db a teraz musi byc 99db,...bo zastanawiał się rok gdzie i ile niebieskich ledów zainstalować. Kiedyś w fazie projektowania oceniało się reprodukcję dzwięku na podstawie rzeczywistych odsłuchów (siadało 5 gości przy kieliszku i słuchało) a teraz maszyna, automat, tester audio aby więcej bitów, decybeli . Pomijam fakt oszczędności - jak z obliczeń moc rezystora wychodzi 0,45W to teraz da się 0,5W a jakość to będzie (2-3 lata wytrzyma) . Kiedyś dało się rezystor 1W albo i 2 i był spokój na 50 lat.
-
Na wesoło instrukcja obsługi (wiem iż z reguły jej nie czytamy) ale jednak, dla współczesnego sprzętu audio, projektowanego przez księgowych... 1. Przed słuchaniem systemu przez tydzień uruchom urządzenia w trybie standby (zasilacz musi się wygrzać) 2. Zasięgnij opinii zakładu energetycznego co do odkształceń sinusoidy w sieci 230V (koniecznie zaopatrz się w kondycjoner zasilania). 3. Zamów usługę elektryka w zakresie wymiany okablowania w ścianach na srebrne lub złote. 4. Zamów usługę odizolowania mieszkania od wszelkich drgań. 5. Koniecznie wokół mieszkania, zainstaluj ekrany dzwiękochłonne, to podstawa dobrego odsłuchu. 6. Co tydzień udaj się do laryngologa, celem czyszczenia kanału ucha z woskowiny. 7. Zachęcamy do zakupu wersji zmodyfikowane o upgrade bezpiecznika złotego. 8. Raz do roku sprawdzaj stan okablowania wewnątrz urządzenia ,ponieważ chińska miedz może nie być już miedzią... 9. Poinformuj sąsiadów aby koniecznie założyli kapcie, gdyż drgania ich tupania mogą przenieść się na urządzenia. 10. Zamów usługę mechanika, zainstalowania klatki Faradaya aby odizolować urządzenia od zakłóceń Pytanie otwarte prawda? paranoja? niepotrzebna walka z fizyką? A jak pogodzić higienę ciała z zdrowiem oraz z audio? Usuwanie woskowiny z kanału ucha jest niewskazane, gdyż jest to naturalna ochrona ucha przed czynnikami zewnętrznymi. Zbyt częste usuwanie woskowiny może doprowadzić do chorób ucha. Czyli wynik jest taki iż albo zdrowie albo idealne słyszenia.
-
Witam W systemach audio umieściłem zdjęcie co u mnie gra. Można podejrzeć zachęcam. Ostatnia rada to wszystkich "zatyczkowców". Panowie przed każdym słuchaniem muzyki sprawdzcie jaki macie poziom woskowiny w kanale ucha - to też tłumi, zatyka, odbija. Tak nie może być. Być może na nic zdają się się zatyczki i złote bezpieczniki - trzeba zacząć od fizjologii to podstawa sukcesu. Warto już dzisiaj kupić zestaw - videotoskop + myjka czyszcząca kto wie może to jest klucz do sukcesu. Pamiętajcie - zero grama woskowiny.