Skocz do zawartości

elektron6

Uczestnik
  • Zawartość

    1 616
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez elektron6

  1. To co miałem, słuchałem, naprawiałem, czasami upgradowałem a na końcu sprzedałem z dobrym skutkiem; AU-X1111 MOS, AU-907xr, starawy czarnulek AU-999 ale gra nawet lepiej od 1111 tak wiem to nie ta moc ale do spokojnego słuchania:), AU-X1 - to akurat jak dla mnie dramat i porażka. Tutaj nawet solidny upgrade nie pomaga... Polecam zdecydowanie nić Sansui; Onkyo A711/150 trudno dostępny ale to dobiero gra. Z klocków łatwiejszych do zdobycia - Kenwood L02 - jak dla mnie wymienione Sansui nie mają nawet startu a i ten fajnie zrobiony wysuwany pulpit sterowniczy. Yamaha AX2000 - gorzej ale dużo nie ustępuje. Końcóweczka Pioneer M4 exclusive - niczym nie ustępuje San a i piękne zegary robią dobrą robotę. Do tego mamy 8 kapeluszy na kanał to dopiero ciągnie trudne kolumny. A może coś z Accuphase? np E-303x czemu nie. Lampka - Luxman 38fd kto posłucha to szybko zrezygnuje z chęci posiadania krzemowego Sansui. Coś tańszego z końca lat 70 - tych - Sony TA-f7. Pioneer SA-8800 jak dla mnie jeden z lepszych wzmacniaczy. Onkyo M-955 końcówka w klasie A, do tego preamp P-855 i mamy wszystko, koniec poszukiwań. Pioneer M73 - czemu nie, gra to naprawdę super a i te zegary. Luxman L-550 klasa A, dzwięk taki jak lubię. Brak kasy - to może Denon PMA790? Lubisz duże wycieraczki to szukaj Denon POA3000 gra tez nie gorzej. Unikat ale wart poszukiwań Trio model 700M - tutaj nie potrzeba żadnych Sansui...mniejszej mocy ale świetnie grający TRIO ka-8004, czy tez KA-8700, Amplitunery z lat 70 tych to może Pioneer SX-1050, I tak można by było jeszcze spokojnie dodac te 10-20 dobrych klocków. Słuchaj różnego sprzętu, porównuj i nie ograniczaj się tylko Sansui. Fotki konkurencji? potrzebujesz> napisz mam ich setki:) ot taka to historia A tak troszkę do pooglądania...tego było setki ale to nie starczy serwera...
  2. Odchudzona to niby lepsza w myśl ogólnych teorii audiofilskich - dążymy do maksymalnego uproszczenia toru audio, każdy jeden element więcej to dodatkowe szumy i zniekształcenia. Co do Sansui - trochę się miało ich wzmacniaczy i jak dla mnie szału nie było. Nie to że grają źle ale jeśli chodzi o dany płap cenowy to słyszałem lepsze konstrukcje.
  3. To jest ok ale gdyby poziom adrenaliny i zachwytu nad zmianami zaczął maleć to proponuję taki "dopał" - wymień w wzmacniaczu chińskie okablowanie - na początek jakieś drogie kable o przekroju 2,5mm. Na pewno zaraz wzrośnie poziom pozytywnych odczuć. Jak to się skończy to 3,5mm a potem 5mm. Na końcu dać sreberko a finalnie złoto. Aha i wtyczka - do wymiany bo zaraz ludziska będą krzyczeć że nie audiofilska a przemysłowa to i pewnie zakłócenia zbiera niczym antena dalekiego zasięgu:)
  4. Ograniczają dostawę prądu???ludzie ...u mnie jak wzmak chce te 2 A to dostaje na każdej jednej listwie..Filtry - listwa może i go nie ma ale za to prawie każde urządzenia audio już go ma..(ach te popularne gniazda z filtrami Schaffnera), zatem jak chcemy mieć system bez filtrów to warto rozkręcić wmak i być może trzeba będzie magiczny filtrek usunąć. Ograniczenia prądy - warto sprawdzić jakie przewody idą w wzmacniaczu od gniazda zasilania to trafa bo tam najczęściej chińska bida o przekroju max 1mm - być może to to ogranicza. Pomijam już włączniki zasilania te najtańsze za przysłowiową złotówkę. Listwa fajna ale jak już się idzie w tego typu demagogie to warto zastanowić się całościowo nad problematyką...o ile oczywiście ten problem istnieje...
  5. A no tak teoria bardzo uproszczona w stylu; japońskie to techniczne, angielskie (kult NAD) to miłe, ciepłe granie niczym lampa:), polskie (Diora) to do dxxx, jamerykańskie - super i jeszcze raz super, niemieckie - misiowate, toporne, jak za koca. Ciekaw jestem jakie będzie granie rosyjskie:)
  6. Gratuluję systemu! Miałem kiedyś wzmak Kenwood 600, porządna, mocna maszyna i to naprawdę goni nawet najtrudniejsze kolumny. Kawał dobrej roboty z końca lat 70-tych.
  7. To tak jak w mesiu W124 - tam też na desce poprzyklejano drewniane wstawki i od razu jest milej...co za klimat:)
  8. Wszystko jest kwestią skali:) czy zmiana i zakup danego bajeru zmienia w zestawie dużo, bardzo dużo czy jest to kosmetyka? (przykład - zmieniamy kolumny na inny model i wiemy iż kazdy jeden model zagra innym dźwiękiem i różnice są z reguły grube:). Jeśli ktoś wydaje grubą kapuchę na kosmetykę to ok ale to już chyba bedzie vooodoo.
  9. Jak kolumny nie dadzą basu w parze z wzmacniaczem to i kabel niestety nie pomoże - to by było zbyt proste od tak inny kabelek i basik jest. Tak to mamy tylko w bajce:). Kabelek to już takie dopieszczanie systemu ale ku temu musi być solidna podstawa (kolumny + wzmak)
  10. Wzmacniacz jest mocny i nie najgorszy. Robotę psuje rozstaw kolumn ponad 6m. Wmak to końcówka lat 70-tych - złota era audio:) A niech pogra z kolumnami z epoki w obudowie zamkniętej, konstrukcja 3 drożna. Może jakieś Onkyo SC90mkII, Yamaha NSxxx albo coś z zachodniej granicy; Heco. TFK, Saba. Nie męcz słuchu Polarisami to nie pasuje do tak fajnego japońca jakim jest model 600. Z nowych kolumn za 2 koła to można kupić pseudo kolumny tzn zabawki o skuteczności 84dB.
  11. A realia są następujące; pudło których jest od groma u Niemca na ebaykleinanzeigen za 1/3 polskiej ceny. U nas pudło kosztuje 2 tys zł a u Niemca za odbiorem osobistym kupisz za 150 euro. Pudło porysowane po przeglądzie u Pana Wieśka w stodole - standardowo potencjometry spsikane najtańszym preparatem, obowiązkowo wymienione elki na Jamicon - i to trzeba przyznać, ze to bardzo wysoki poziom:) No bo nie ma wymiany elek to i nie ma przeglądu:) Pudło nie trzyma parametrów; niby gra ale daleko do oryginału, bias po za specyfikacją i nie da się poprawnie wyregulować (co tam naprawa to już wyższa szkoła jazdy, zatem póki gra to tak zostawmy i tak jak ktoś kupi to się nie pozna, jeleń?),..offset za duży - ktoś grzebał i wstawił pierwsze lepsze tranzystory bez pomyślunku. Tranzystory końcowe - połowa oryginał a druga połowa china:) a kto tam się przejmuje jakimiś zniekształceniami...a po co komuś jakiś tam miernik zniekształceń , szkoda kasy... laser nie czytał to już czyta a co tam te 2 - 3 mm przesunąć perkę:) Kolumny - niby super stan a przetworniki nie grają równo, na basie charczy a i pozamieniany przetworniki to nie rzadkość. Potencjometry są? ano są a że przerywają to już inna bajka:) przecież przed wysyłka wszystko było cacy. I taka to jest proszę Państwa polsza historyja, robotyja.
  12. Proponuję podczas imprezy zapodać znajomym dźwięk z porządnego zestawu stereo (może jakaś lampa? + dobry gramofon (taki czysty analog). Gwarantuję, iż większość z nich po tym co usłyszy szybko wyleczy się z mp3, Tidala, bluetooth i innych zabawek.
  13. A po co komuś do słuchania muzyki dziesiątki interfejsów? dla bajeru? Temat jest prosty włączasz wzmak, źródło; CD, gramofon, odtwarzacz strumieniowy, otwierasz butelkę dobrego wina i zaczynasz słuchać. Co więcej potrzeba aby cieszyć się z muzyki??
  14. Aj 15 latek i kilka napraw... no cóż tak się teraz produkuje elektronikę. Proponuję wybrać coś z czasów złotej ery audio (lata 70 - te) . Wzmacniaczy jest do wyboru do koloru. Zagra to na pewno o klasę lepiej a i podziała kolejne 20 lat jak i nie dłużej bez napraw. Do tego użyte materiały gdzie metal był metalem a nie chińskim spiekiem metali...w wyższych modelach możemy liczyć na drewniane dodatki obudowy a i lakier fortepianowy nie był rzadkością. Następny plus - działamy proekologicznie.
  15. Nie proponuje rozróżnienia sprzętu na droższy/tańszy a na nowy/używany. Ten używamy mam na myśli z epoki starych dobrych czasów... 20 lat temu...30 lat temu... W sklepie się tez pracowało:) a teraz się serwisuje elektronikę:) ach te pierwsze dvd Manta z divX to były czasy; zacierające się silniki napędu płyty, nieudane upgrade użytkowników to były piękne czasy..
  16. Kto co woli; zatem czas trzeba znaleźć na obecne poszukiwania, później na reklamację a jeszcze później na zakup kolejnego sprzętu:)
  17. Pytanie zasadnicze; jaki jest sens kupić coś co z dużym prawdopodobieństwem popsuje po 2 latach a szanse naprawy będą nikłe...Działajmy proekologicznie - lepiej wybrać coś starszej generacji, lepiej wykonane. Bez problemy tego typu sprzęt podziała n razy dłużnej od obecnej made in china. Toż to obecny sprzęt łamie się sam w rękach...
  18. Tak jak i nie ma dobrych lub złych kabli - każdy jeden skoro coś zmienia to wpływa na dźwięk, zatem proponuje wybierać tylko i wyłącznie kolumny aktywne - tam mamy te tylko 20-30 cm połączenia między wzmacniaczem a głośnikiem Oczywiście pomijam skrajne wypaczenia, iż ktoś do warunków domowych używa korektora 32 pasmowego jak do studiów nagrań - wtedy też kręcenie potencjometrami często na pałę..daje więcej zlego niż dobrego...
  19. Wielokrotnie zauważyłem, iż nie koniecznie zawsze lepiej gra "uszczuplona" konstrukcja. Korektor barwy o ile jest poprawnie zaprojektowany i wykonany z dobrych elementów nie pogorszy nam brzmienia. Idąc tropem minimalizmu należałoby zawsze wybierać konstrukcje o jak najmniejszej ilości elementów w torze sygnałowym (przykładowo wzmacniacz zbudowany z 20 tranzystorów a nie ten hiend rozbudowany z liczbą 100 tranzystorów...jakby nie patrzeć każdy element więcej to więcej szumów...). A życie pokazuje, iż często gęsto jest trochę inaczej...Bez korektora często trzeba mieć farta aby utrafić w gust lub trzeba wykonać n prob z n kablami etc (fakt trochę zabawy jest - jednych to kręci a innych wkurza...) a może faktycznie lepiej podbić dane pasmo delikatnie tym jednym potencjometrem od korekcji, nawet kosztem wzrostu szumów o te 5% (zresztą kto to usłyszy).
  20. Zdecydowanie stara gwardia. 2 letnia gwarancja na sprzęt nowy - ok fajnie że jest tylko komu chce się teraz cokolwiek reklamować..a po 2 latach bywa różnie - usterka i sprzęt do kosza, biorąc pod uwagę jak to teraz jest produkowane. Stare - dobrze gra a i wykonanie bardziej pancerne. Użyte elementy jeszcze typowe do zdobycia w pierwszym lepszym sklepie. W nowych konstrukcjach wstawią jakiś dziwny scalak, którego szukaj później jak wiatru w polu.....
  21. Czego oczekuję: dość ciepłego, rozpiętego, muzykalnego brzmienia, ze sporą ilością basu. Fajnie jak słychać miękkie, niskie mruczenie przy jednoczesnym delikatnym, wysokim syczeniu 🙂 Bardzo nie lubię wyeksponowanych, jazgotliwych wysokich tonów, czy średnicy, takie brzmienie odpada. Nie lubię też jak dźwięk zlewa się w jakiś kubeł, jak w plastikowych radyjkach. Rozpiętość tonalna i dobra stereofonia to jest to!🙂 Fajnie jakby wzmak/ amplituner miał możliwość regulacji basu, w przyszłości dopuszczam Tidala itp. Powyższe zrobi tylko dobra lampa + dobrej klasy klasy kolumny vintage. End story innego wyboru nie ma.
  22. Temat przejaskrawiony. Chyba nikt nie zna tak skrajnego przypadku....no chyba że to będzie pierwszy taki przypadek ..to ile tej składowej musiało by być z 10V? W obecnych czasach nie przejmował bym się składową rzędu kilkadziesiąt mv - bez większego znaczenia na praktyczne funkcjonowanie trafa. Było jest i będzie.
  23. Krótko i na temat. Dobrego gospodarza ocenia się po tym czy w czasie gorszego okresu będzie w stanie przetrwać te 3 miesiące bez jakiegokolwiek zarobku. Jeśli dany gospodarz po 3 tygodniach obecnej sytuacji jest goły i wesoły to cóż to oznacza? Jego praca jest z samego założenia nie dochodowa i nie ma sensu dłużej się bawić w taką niby robotę lub zyski z czasów prosperity zostały przejedzone (chałupy, mesie,...). Kto po pierwszym tygodniu płakał, iż tak jest ciężko? ano ci najbiedniejsi; kaznodzieja z Torunia oraz Bolek wraz Danutą. End story
  24. Nie do pomyślenia w sprzęcie z lat 70, 80 - tych. Tam to były kilogramy radiatorów. Można było sprzęt kocem nakryć a i tak by się nie zagrzał:)
  25. Proponuję ustalić w pierwszej kolejności co się tak naprawdę grzeje. Trafo, radiatory od końcówki mocy? Stawiam na radiatory. Być może wzmacniacz nie trzyma prądów spoczynkowych wszak uszkodzenie perka to regulacji tego parametru jest dosyć częstą przypadłością w elektronice. Nagrzewania się trafa od składowej stałej - wątpliwe bo i jakie muszą poziomy napięcia DC aby zagrzać tak trafo?
×
×
  • Utwórz nowe...