Skocz do zawartości

Fortepiano

Uczestnik
  • Zawartość

    612
  • Dołączył

Wszystko napisane przez Fortepiano

  1. Można zrobić takie porównanie. Jeżeli masz w domu akustyczną gitarę to możesz zagrać jakiś utwór artysty np. Erica Claptona , który nagrał go na akustycznej gitarze. Posłuchaj wpierw jak słyszysz różnice między nutami, akordami grając na swojej gitarze a później jak je odbierasz w tym nagraniu na swoim zestawie audio, czy są podobnie głębokie a może są spłaszczone i nie wyczuwasz tak dużej poziomowości zmian tonalnych jak w swoim akustycznym instrumencie. Im bliżej sprzęt audio czy instrument elektroniczny oddaje różnice między tonami do akustycznego instrumentu tym dla mnie lepiej gra. Sa jeszcze inne cechy brzmienia dla mnie ważne jako audiofila i instrumentalisty ale ta jest podstawowa.
  2. Różnice w melodyjności instrumentów łatwo zauważyć gdy porównuje się ze sobą pianina elektroniczne które wyposażone są we własne nagłośnienie a szczególnie gdy konfrontuje się je z akustycznym instrumentem. Najłatwiej byłoby mi to przedstawić na żywo. Porównywałem nie tylko pianina elektroniczne ale również inne brzmienia dostępne w syntezatorach. Z tym bagażem doświadczeń wybrałem się na AVS będąc ciekawy możliwie najlepszego brzmienia audio. Był tam na szczęście jeden zestaw ( Boenicke + Accuphase + Ayon) który mnie pozytywnie zaskoczył przeciwnie do większości. Ten zestaw bardzo realistycznie odtwarzał akustyczne instrumenty a szczególnie najlepiej ze wszystkich oddawał różnice między tonami, akordami I tonacjami jakie słyszę podczas gry z akustycznego instrumentu. Pierwszy raz usłyszałem tam również jak ciekawie mogą zabrzmieć syntezatory które zawsze słucha się za pośrednictwem sprzętu odsłuchowego . Podejrzewam, że głównie zadecydowały o tym kolumny twórcy który specjalizuje się oprócz budowania kolumn w rejestracji koncertów akustycznych oraz od sposobu reprodukcji dźwięku przez wzmacniacz Accuphase. Źródłem były pliki z usb. Niestety zestaw kosztuje tyle samo co fortepian koncertowy więc mogę sobie pomarzyć.
  3. Melodyjność brzmienia intrumentu dla mnie zauważalna jest w wyraźnym wybrzmieniu rożnic miedzy tonami , akordami, tonacjami, oraz dużej dynamice i zmienności barwy w zależnosci od siły uderzenia w klawisz. Łatwiej jest wtedy o układanie melodii i jej zróżnicowanie. Podobnie bardzo dobry sprzęt nagłaśniający dla mnie powinien tak oddawać brzmienie aby usłyszał wyraźnie te różnice dźwięku z których ułożono melodię.
  4. U mnie nagłośnienie dla słuchania muzyki jest to samo co do gry na syntezatorach więc dobierając je sprawdzałem podwójnie czyli jak brzmi na nim muzyka odtwarzana i jak brzmią poszczególne barwy syntezatora. Dzieki temu np. mogłem szybko wyłapać konkretne braki. Ostatnio dobierając kable były takie które najpełniej oddawały brzmienie grane z klawiszy ale gdy słuchałem na nich muzykę były słobo melodyczne więc je musiałem odrzucić. Wybrałem więc ten najbardziej muzykalny godząc się z tym, że ma jednak pewne braki w oddaniu pełnej barwy syntezatora. Nie znalazłem takiego aby jednocześnie wpełni oddał barwę brzmienia i był bardzo muzykalny. Postawiłem na melodyjność dlatego, że im ona większa to nie tylko najlepiej przeżywam odtwarzaną muzykę ale również łatwiej komponuje mi się własną. Na nie melodyjnym brzmieniu właściwie to mogę sobie plumkać w kółko ale nić ciekawego specjalnie nie ułożę. Gdy usiądę okazyjnie przy akustycznym fortepianie to wydaje się, że melodie same wychodzą. Nadal z brzmienia fortepianu z syntezatora jestem niezadowlony głównie z powodu niedoskonałych próbek vst na rynku audio. Są w większości niestety płaskie melodycznie w porównaniu do realnego instrumentu.
  5. Odwiedziłem wczoraj część wystawy PGE I Hotel GT. Kto tam zamierza być w weekend to polecam posłuchać wyjątkowych kolumn Beonicke W13 w części GT w sali Tulip 2. Autorowi kolumn udała się sztuka przekroczenia bariery realizmu niedostępna wg mnie dla większości współczesnych systemów i vintage. Gra on w innej kategorii. Brzmienie jest bardzo bliskie muzyce akustycznej na żywo pod względem oddania barw, przestrzenności a przede wszystkim melodyjności. Jego kolumny wygrywają wyraźne zmiany dźwięku na skali tonalnej, oddają realnie głębię tonalną a to jest rzecz wyjątkowa dla dotychczasowego audio. Utwory odtwarzane na tym systemie dostarczają dużo emocji i wrażeń. Zauważyłem tylko jeden minus brzmienia co może być spowodowane innym okablowaniem w tym roku. Wysokie tony mogłyby być lepiej słyszalne, równowaga tonalna jest zbytnio przesunięta w stronę basową. Jak dla mnie powinien być prekursorem nowego brzmienia w audio.
  6. Mała uwaga. Audiowit na forach audio gdy ktoś zachwala swój system i jest on omawiany publicznie powinno się go przedstawić inaczej forumowicze czytają tylko zachwyty wasze nad czymś co znane jest tylko Wam. Takie zachowanie należy do dobrych forumowych obyczajów. Dobry przykład dał WojtekP. który zaprezentował wszystkim swój system.
  7. Piszę o nieprzesadzeniu w wykluczaniu AS jako miejsca poznawania urządzeń gdyż nieidealność akustyczna wystąpi również u dużej części osób zainteresowanych tematem.
  8. Nie ma co przesadzać bo sądzę, że tylko nieliczni stworzą u siebie bardzo dobre warunki akustyczne nawet z prozaicznego braku oddzielnego pomieszczenia.
  9. Tu się zgadzam, nie widzę uzasadnienia na wykluczanie AS z miejsca gdzie możemy poznawać urządzenia. Można tam w trzy dni usłyszeć większość najlepszych konstrukcji dużych i małych producentów. Salony audio też są złym miejscem? O poprawienie akustyki pomieszczeń ustrojami akustycznymi coraz więcej wystawców zaczyna tam dbać.
  10. Tak jak mówiłem wcześniej dyskusja nie ma sensu, nie docierają nawet dobre rady i argumenty. Będą tkwić na swoim miejscu, stale będą negować, podważać i kpić. Jak jedni przestaną to znajdą się inni z tym samym problemem i będą to samo wpisywać w koło Macieju. Pozdrawiam
  11. Zdecydowanie lepiej zrobicie gdy swój czas poświęcicie muzyce oraz na wnikliwe słuchanie, analizę brzmienia i porównania. Chodźcie się na koncerty akustyczne, zacznijcie grać na jakiś instrumentach wtedy wasza percepcja się otworzy.
  12. Zrobicie kiedyś test rozpoznania tych elementów które Ty słyszysz, może dostrzeżesz wtedy nieadekwatność tego testu.
  13. Również nie jestem zwolennikiem nabijania kabzy marketingowcom. Moja wypowiedź nie odnosi się do kwestii zawyżonych cen w audio a sporu o istnienie wpływu omawianych wcześniej kabli na brzmienie. Bezpieczników nie sprawdzałem wiec się nie wypowiem, natomiast nieudane ślepy test rozpoznania nie uznaje za adekwatne do stwierdzenia nie istnienia różnic. Ślepy testy wskazania urządzenia to coś innego niż rozpoznanie różnic między nimi więc osoba która wcześniej tego nie robiła może mieć z tym problem. Gdyby ćwiczyła rozpoznawanie urządzeń w ślepym teście i wykonywała bez presji "na zdanie testu" prawdopodobnie po jakim czasie wykonała by go lepiej. Kto u siebie ćwiczy ślepe testy?
  14. Kwestionowanie doświadczeń słyszących przez niesłyszących są nieustanne dlatego, że działają tu silne mechanizmy psychologiczne. Niesłyszący może z braku predyspozycji, albo zbyt małego wyćwiczenia słuchu nie mogą pogodzić się z tym, że nie wychwytują tak dobrze różnic brzmieniowych jak inni więc stale wypierają tą informacje i racjonalizują: to jednak my słyszymy bardzo dobrze oraz jesteśmy sceptyczni a informujący, że słyszą więcej ulegają halucynacjom oraz wierzą w bzdury niczym płaskoziemcy. Dzięki temu wyparciu nie czują tak mocno frustracji ale jednocześnie nie ćwiczą swojego słuchu i wrażliwości muzycznej przez co mogą skazać się na ciągłe uparte trwanie w tym samym miejscu.
  15. Odpowiem krótko dzisiaj bo nie mam za dużo czasu, napiszę może w przyszłości o tym szerzej. Dobre brzmienie to te gdzie zachowana jest na wysokim poziomie strona muzykalna, barwowa oraz pozostałe istotne elementy utworu muzycznego.
  16. odpowiadam po czasie bo byłem po za domem. Aby z sensem móc coś polecać nie tylko trzeba słyszeć ale również trzeba znać się na dobrym brzmieniu.
  17. Ktoś kto słyszy różnice ten niepoleci tego kabla. Moja wypowiedź nie jest kpiną. Tak uważam na poważnie.
  18. Sam kiedyś przeczytawszy takie posty kupiłem polecany kabel domofonowy by sprawdzić efekt brzmieniowy. Efekt był tragiczny. Dla mnie diagnoza jest prosta. Przekonałem się, że prawie połowa aktywnych uczestników i to również z licznikami wpisów nabitymi w tysiącach nie dostrzegają różnic w brzmieniu kabli. Taki audiofilski "guru" musiał polecać ten przewód.
  19. MariuszZ skąd u Ciebie ta nietrafna kpina? Wystarczy zadać normalnie pytanie a nie posługiwać sie trybem rozkazującym. Podstawowe zasady rozmowy.
  20. Gdybyś formułował grzeczniej swoje wpisy może być Ci wyjaśnił ale straciłem ochotę.
  21. Ja radzę z dobrej woli. Jeżeli dopuszczać czynnik psychologiczny to weś pod uwagę, że odgadnięcie kabla w ślepym teście jest czynnością inną niż rozponawanie różnic i próba ich opisu bez presji o wynik. Nie neguje zjawiska sugestii a neguje adekwatność ślepego testu do stwierdzenia, że różnic nie słyszysz w swobodnym słuchaniu właśnie z powodów psychologicznych oraz różnicy celu samego zadania.
  22. Niepotrzebnie katujesz się ślepakami, tak jak pisałem w temacie kabelków, że czym innym jest próba odgadnięcia kabla w ślepym teście a czym innym swobodne bez presji o rezultat słuchanie. Lepiej się wyluzować, puścić ten sam utwór i skupić na muzyce, spróbować wewnętrznie popłynąć z dźwiękami, skupić się na odczuwaniu emocji. Następnie za chwię puścić z drugim kablem i porównać. Spróbuj opisać sobie usłyszane brzmienie .
×
×
  • Utwórz nowe...