Skocz do zawartości

TomekN

Banned
  • Zawartość

    1 600
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez TomekN

  1. Pomiary i eksperymenty wykonywane przez osoby / środowiska które uważam za autorytety w zupełności mi wystarczają (aby nie dostrzegać szans na jakąkolwiek realną poprawę brzmienia z tego powodu). To nie fobia, tylko moja drwina z rynku i branży. Pare przykładów audiofilskich akcesoriów: https://www.tophifi.pl/przewody/przewody-zasilajace/isotek-evo3-ascension.html - dł. 2m, cena 13.399 zł, w promocji 10.999 zł (OKAZJA!!!!!!) https://www.tophifi.pl/n2-frey2-kabel-zasilajacy-2m.html - 2m, cena 8.260 zł https://www.tophifi.pl/przewody/listwy-i-kondycjonery/nordost-qbase-8.html - listwa 8 gniazdek, cena 5.600 zł, w promocji 4.222 zł (OKAZJA!) https://www.tophifi.pl/przewody/listwy-i-kondycjonery/isotek-evo3-corvus.html - listwa 9 gniazdek, cena 3.199 zł https://www.thecableco.com/emperor-double-crown-speaker-cable-pair.html - kabel głośnikowy, za 2 metry jedynie 50.000 USD. https://mitcables.com/product/acc-268-revision-2-articulation-control-console/ - kabel głośnikowy (de facto), 2.4m za jedyne 106.599 USD. Słownie: sto sześć tysięcy dolarów za [de facto] dość krótki kabel głośnikowy. Samo istnienie wszystkich w/w produktów jest dla mnie powodem do drwin. No tak, poddałem mu to pod rozwagę z racji tego że buduje kino domowe (5.1) oraz zamierza kupić subwoofer. Nie widzę przewagi głośników podłogowych w jego systemie, może poza większą koto-odpornością.
  2. Znam takiego jednego, co się ciągle uczy.... 😉😁 A tak serio - ok. Jeśli nie masz co robić z wolnym czasem i uważasz, że ta wiedza Ci się do czegoś przyda - to czemu nie. Ja wchodzę do MediaMarkt*, kupuję listwę, 10 minut później w domu podłączam ją i resztę czasu spędzam na słuchaniu muzyki 🤗 * - tak naprawdę nie kupuję w MediaMarkt, tylko zamawiam online, na Allegro czy gdzieś-tam. Listwy mam zwykłe, bo nie dostrzegam realnych problemów które mogłyby u mnie one stworzyć, tudzież nie dostrzegam szans na ewentualną poprawę brzmienia po zastosowaniu "audiofilskich" listew. Dlatego szkoda mi czasu na pozyskiwanie praktycznej wiedzy o warystorach, konektorach, itd. Jest to dla mnie tzw. wiedza bezużyteczna.
  3. Ja dopłaciłem za Pro, bo: zależało mi na PEQ zależało mi konfiguracji parametrów przez apkę nie podobał mi się wypukły metalowy grill SB-2000 nie podobała mi się dioda na froncie w SB-2000 chciałem kupić "raz, a dobrze" bo kupowałem dwa Co do koloru to się nie wypowiadam, bo to kwestia gustu i kompozycji z kolorystyką pomieszczenia. Ja mam wersje Glossy Black. Ale wersja Glossy White zdaje się występuję nie tylko w SB-2000 Pro, ale też SB-2000. Miałem KEFy Q350 które chyba wpisują się w ten budżet. Z Denonem x3700 grały OK, ale nie mam porównania do innych pozycji na rynku z tej półki cenowej. W kwestii kolumn sprzedawcy mają największe doświadczenie i wziąłbym pod uwagę ich sugestie. Z kotem nie mam doświadczenia, ale to rzeczywiście może być czynnik wpływający na decyzję. PS. Jeszcze coś mi się przypomniało. SVS parę dni temu wypuścił nowy subwoofer - SB-1000 Pro. Pewnie będzie tańszy niż SB-2000 Pro, a być może u Ciebie byłby wystarczający mocowo. W USA kosztuje $499. Nie wiem kiedy trafi do Polski, ale może da się to sprawdzić. W każdym razie jakbym teraz kupował, to zdecydowanie rozważyłbym 2x SB-1000 Pro.
  4. Mariusz, na serio chcesz samodzielnie sprawdzić, czy cały świat nie kłamie czasem o bezstratności algorytmu FLAC? 🤦‍♂️🤦‍♂️🤦‍♂️🤦‍♂️🤦‍♂️🤦‍♂️🤦‍♂️🤦‍♂️🤦‍♂️🤦‍♂️🤦‍♂️🤦‍♂️🤦‍♂️🤦‍♂️🤦‍♂️🤦‍♂️🤦‍♂️🤦‍♂️🤦‍♂️ Uważałem Cię za w miarę rozsądnego jak na audiofila człowieka, ale od teraz już zawsze będę się podśmiechiwał, że Mariusz to ten od sprawdzania FLACa 😂
  5. Hahaha, wstęp o audiofilach, którzy odwiedzają kolegów aby posłuchać ich systemów, genialny 😂 Jakby...... z życia wyjęty 😆
  6. Obowiązek dowodowy ciąży na osobach, które przeczą nauce i wiedzy. Ja im nie przeczę.
  7. To właśnie narracja audiofilska 😁 A może jest jeszcze coś 0,001% lepszego za rogiem? Zbieraj kasę, musisz sprawdzić!
  8. Ślepy test nie nadaje się do dowodzenia braku różnic, bo łatwo go wówczas oszukać. Wystarczy, że będę ignorował ewentualne różnice i odpowiadał na chybił-trafił. W ten sposób mógłbym udowodnić brak różnic pomiędzy dowolnymi rzeczami, np. słoniem i pomarańczą. A teraz spróbuj oszukać system w drugą strone - próbując dowieść istnienia różnic.
  9. To audiofilska narracja sprawiła właśnie, że znalazłem się po jasnej stronie mocy. Cudem uniknąłem wyrzucenia dużej kasy w błoto, przez tę audiofilską narrację.....
  10. Serio, przemyśl to jeszcze i się dalej nie kompromituj.
  11. A teraz zastanów się co właśnie napisałeś i przemyśl jak daleko w opary absurdu zabrnąłeś w swoich pomysłach.
  12. Dobra. To wiesz co? Zrób podwójnie ślepy test i zademonstruj, że słyszysz różnice pomiedzy wav i flac. Wówczas Twoje zdanie będzie miało jakąkolwiek wartość, bo w chwili obecnej nie ma żadnej.
  13. W takim samym pomieszczeniu uzyskam lepsza wierność, niż na sprzęcie który jest nietransparentny. Czy to nie jest oczywiste?
  14. Niestety dalej mącisz wodę....... Wcale nie jest dobrze, gdy w niektórych kwestiach są różne punkty widzenia. Na przykład w tym właśnie wątku (wav vs flac) nie powinno być różnych punktów widzenia. To właśnie dopuszczanie "własnej perspektywy" prowadzi do patologii w audio (kablologia, dac'ologia i wiele innych)
  15. Jak już pisałem w innym wątku, na akustykę pomieszczenia mam mały wpływ, mogę sobie pozwolić na niezbyt wiele. Ale miałem wpływ na wybór sprzętu i wybrałem możliwie najbardziej transparentny (na podstawie pomiarów). Tak, wierzę tym pomiarom.
  16. Oczywiście, że wielu kwestiach prawda jest jedna, jedyna. Na przykład w tym wątku jedyna prawda jest taka, że plik wav i jego bezstratnie skompresowana postać flac zawsze będą brzmieć tak samo. I odpowiedzialni ludzie powinni tę prawdę podkreślać ("wymuszać"?), a nie chwalić eksperymentowanie, doświadczanie brzmienia i mącić w głowie kolejnej osobie. Tomek już zademonstrował w tym wątku, jak bezużyteczne jest doświadczenie w przypadku ignorowania nauki i wiedzy.
  17. No to wniosek słuszny. Ja np. nie używam Spotify Connect w amplitunerze, wygodniej mi przesyłać Spotify z innego urządzenia po SPDIF. Jakość jest taka sama.
  18. A bazując na odsłuchu bym kupił? Czy miałbym jakiś wiarygodny punkt odniesienia...? Na tym błędzie poznawczym niestety opiera się duża część sprzedaży sprzętu audio.
  19. No gdzieś w torze audio przydałby się jakieś filtry/EQ/REQ i inne bajery typu YPAO Volume czy Dynamic EQ, aby dopasować brzmienie do swoich preferencji i sprawić, że będzie przyjemne dla Ciebie
  20. No ale to już Twój wniosek, ja bym się do niego nie skłaniał.
  21. O, wreszcie ktoś prawidłowo umieścił surroundy na planie i nie pyta o "tylne głośniki" 🤩 To może i ja coś od siebie dodam. Złotym środkiem jest X3700H. Ten model już ma Audyssey XT32 i pre-outy na wszystko. To dodatkowo co oferuje X4700H (Auro3D i nieco wyższa moc wbudowanych wzmacniaczy) nie jest warte dodatkowej ceny. Oba amplitunery należą do obiektywnie najlepszych na rynku obecnie. SVS SB-2000 to moim zdaniem b. sensowny wybór, zwłaszcza że chyba nadal można go znaleźć w relatywnie dobrej cenie po wyjściu wersji Pro. W kwestii kolumn frontowych, to moim zdaniem przy takiej kubaturze oraz z uwzględnieniem faktu, iż planujesz subwoofer, nie pchałbym się w kolumny podłogowe. I tak je odetniesz przy 80Hz. Na Twoim miejscu rozejrzałbym się za najlepszymi podstawkowymi, na jakie możesz sobie finansowo pozwolić. Słuszną strategią jest etapowanie zakupów. Ja bym kupił najpierw amplituner, fronty i sub. Potem dokupił centrala i surroundy. Na koniec dobrą końcówkę mocy do frontów i przekonfigurował X3700H w tryb pre-out dla muzyki. Mam w pewnym sensie podobny setup (tylko nieco bardziej rozbudowany) i sprawdza się bardzo dobrze, polecam. Powodzenia.
  22. Tomek, to oczywiście Twój czas i możesz go spędzać (marnować?) dowolnie. Jednak poklepując innych po plecach za robienie tego samego (np. słuchanie różnic w brzmieniu pomiędzy wav i flac, czy różnic w brzmieniu pomiędzy DACami D90 i ADI-2 FS) być może sprawiasz, że czas marnują też inni. A jeszcze inni (np. "początkujący" w audio) czytają takie opinie i się na nich wzorują, bo ktoś z 25-letnim doświadczeniem na pewno wie o czym pisze... Oczywiście każdy jest dysponentem własnego czasu... oraz każdy powinien mieć swój rozum i go używać. Ale w zderzeniu z trudniejszą tematyką często tak nie jest, dlatego warto propagować prawdę i afirmować fakty. Propagowanie bzdur prowadzi do takich rzeczy jak homeopatia, stop-nop, strukturyzowanie wody, czy w końcu...... audiofoolstwo 😉 I do pytań jakim programem pogrubić pliki flac do takiego samego brzmienia jak wav 🤷‍♂️
  23. "Ma prawo tak twierdzić [...], nie wnikając w to czy jest to możliwe" --- i to jest właśnie moim zdaniem kwintesencja audiofoolstwa. "Ma prawo [...] pytać [...] i oczekiwać odpowiedzi od ludzi do DOŚWIADCZENIEM" --- i jaką odpowiedź dostaje od ludzi z 25-letnim doświadczeniem w audio, którzy powinni tu być autorytetami? Że wykazał inicjatywę, że to chwalebne. Co konkretnie jest chwalebne? - Że słucha różnicy pomiędzy WAV i FLAC nie wnikając w to, czy to możliwe...? - Że słyszy różnicę w brzmieniu pomiędzy WAV i FLAC, nadal nie sprawdzając, czy to możliwe...? - Że pyta na forum, ale nie o to czy w ogóle jest to możliwe, a jakim programem do konwersji zatrzeć tę różnicę...? 🤦‍♂️🤦‍♂️🤦‍♂️ Właśnie do takich patologii prowadzi ślepe przedkładanie wrażeń nad faktami i DOŚWIADCZEŃ nad wiedzę. Wiedzę aktualnie szeroko dostępną, m.in. za pomocą wyszukiwarek. Nie twierdzę, że MariuszZ i nowy78 kompletnie zmarnowali swój czas robiąc własne "eksperymenty w zakresie akustyki, wibracji, przetworników". Ale być może zmarnowali - poklepywani przez inne osoby po plecach za "inicjatywę" i "szukanie własnej drogi". Ty sam na pewno zmarnowałeś swój czas (i kasę), kupując i testując pierdylion drogich kabli głośnikowych 💁‍♂️
×
×
  • Utwórz nowe...