Skocz do zawartości

Wito76

Uczestnik
  • Zawartość

    2 723
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Wito76

  1. Kwestionujesz mam wrażenie dla zasady, bo jednak w swoim systemie stosujesz te różne voodu. Choćby dzisiaj na FB zauważyłem, że stosujesz nie taki tani i zwykły zasilacz lecz Nostromo do maliny
  2. c) Właśnie w tym temacie są ludzie, którzy mają ten sprzęt i słyszą ewidentną różnicę w każdym aspekcie względem innych transportów. Każdy chyba ma swój ulubiony set utworów , obsłuchany wielokrotnie i znasz w takich utworach każdy dźwięk, każdą nutę. I co ja tu mam mierzyć? W jednej konfiguracji sprzętowej słyszę kontrabas jakby gość stał obok, słyszę fakturę strun a w drugiej namiastkę, dźwięki z narzuconym kocem - o jakim placebo my mówimy? Tu nie chodzi o żaden szyderczy nadzwyczajny słuch, a o zwykłe słuchanie i dwa różne światy muzyczne. Naprawdę zwątpiłem teraz, ręce opadają. Naprawdę nie wierzysz w to, że dwa urządzenia cyfrowe grają inaczej? Kurde, co ja piszę, to nie jest przecież kwestia wiary tylko włączenia i posłuchania, no głuchy by usłyszał różnicę przecież. Dopóki nie podłączysz nie posłuchasz to do emerytury będziesz pisał bzdury i robił z siebie audio trolla.
  3. O kurcze, odgrzewam więc wczorajszy barszczyk i kroję surówkę do drugiego dania.
  4. Amir stwierdził, że Wiim jest "transparentny", kryształowy jak Banaś i "płataniem figli w mózgu" znowu wytłumaczysz że gra jak gra czyli przeciętnie i adekwatnie do ceny ? Pewnie mózg podpowiada, że w tej cenie tak ma grać.
  5. Luz. Po prostu pomylona tabletka czy też nie, placebo - to taki fajny przykład do zdeprecjonowania jakiegokolwiek tematu. Miały być w systemie drogie kable a w rzeczywistości były "zwykłe", miał grać streamer za 10k a grał Wiim - i pacjent-cwaniak się nie poznał, wiesz, tabletka placebo to taki ulubiony gadżecik w zależności od potrzeb danej dyskusji. Nie drążmy.
  6. Z łatwością można podać przykład innego ziomala co pił ziółka, brał tabletki "z krzyżykiem" i nie pomagały nawet te pomylone tabletki - a okazało się, że potrzebna jest chemia, naświetlania i 16 godzinna operacja. Zależy co komu wygodne by się podeprzeć argumentami.
  7. No i co ja mam odpisać teraz? Sprawdzasz czy znam znaczenie słów? Kwestia jest nie do rozstrzygnięcia, czy traktujemy pomiary jako wyrocznię i dogmat - tak, urządzenie jest świetne - czy jednak subiektywne zdanie posiadaczy, które mówi że jednak gra adekwatnie do ceny. I pewnie to subiektywne zdanie pochodzi od miłośnika loudnessu, grania V-ką, kolorków, HDRów itd.
  8. Więc jeśli w sferze obiektywnej Amirowej wyjdzie że urządzenie jest transparentne to moje zdanie czyli, że gra technicznie, a'la empetrójka, że instrumenty nie wybrzmiewają do końca, że ogólnie mówiąc gra "na skróty" to już sfera subiektywna i pewnie mózg płata figle i nie mam prawa w ogóle zabierać zdania?
  9. Owszem, kolosalna, zgoda. Tylko w perspektywie super pomiarów i faktu, że urządzenie jest transparentne czyli można przyjąć perfekcyjne jak ma się do tego moje i nie tylko moje "słowo", że gra daleko od perfekcji. Broni się funkcjonalnością, ale nie jest to sprzęt aspirujący, dający magię, aurę, przestrzeń, wrażenia i emocje (uwaga: pojęcia literackie, niemierzalne). Porównanie z innym streamerem z rodziny Raspberry wyraźnie obnaża słabości i bladość grajka a przede wszystkim pokazuje Różnicę, której w teorii nie powinno być. Z praktycznego punktu widzenia każdą wątpliwą teorię trudno sprawdzić. Ale skoro zafiksowałem się na czymś i tak często zabieram głos w jakiejś kwestii to by stać się wiarygodnym partnerem do dyskusji wypadałoby jednak osobiście sprawdzić. Kilkanaście lat temu mój mały powgniatał mi kopułki w kolumnie od miniwieży. I wiesz jak żona go wybroniła? Że chłopak chyba jak tata chce być inżynierem, że jest ciekawy świata, że eksperymentuje, że kreatywny i w ogóle czekolada mu się należy a nie zjebki. My dorośli tym bardziej powinniśmy być ciekawi pewnych rzeczy. NIE.
  10. Nie wiem co święta mają do siebie, ale mam jakieś deja vu. Rok temu o tej porze prawie pozabijaliśmy się w kablarskiej dyskusji. Jedno mnie tylko zastanawia. Załóżmy że jestem kablosceptykiem albo fanem kabli. Po prostu zabetonowałem się do pewnej opcji, mam swój punkt widzenia, swoje widzimisię, zafiksowany jestem. Nie sprawdziłem jednak czy rzeczywiście coś jest na rzeczy tylko uparcie, ślepo trzymam się swojej opcji. Człowiek z natury jednak jest ciekawski i czy kablosceptyka nie korci, nie ma pokusy by sprawdzić samemu czy rzeczywiście te wszystkie informacje od użytkowników czasem jednak nie są prawdą? Może to ja jednak jestem w błędzie i niepotrzebnie się upieram, w końcu nie sprawdziłem osobiście tylko przyjąłem wygodną interpretację, że to mózg płata figle? Jak zmienię akustykę to wtedy już nie powiem, że mózg płata figle tylko że "słyszę". Jak zmienię kolumny z monitorów na podłogowe też nikt nie powie o mózgu tylko rzeczywistych zmianach. Dlaczego więc uparcie ktoś podważa zmiany związane z kablami? To jest do cholery forum audio a nie forum o komputerach, drukarkach i tonerach by na pytanie "jaki kabel zasilający?" odpowiadać, że zwykły komputerowy wystarczy. Jak nie słyszysz różnic to nie znaczy, że ich nie ma tylko po prostu tego nie wiesz, bo nie zadałeś sobie trudu by sprawdzić a jedynie rozwalasz dyskusję. To tak jak pisać, że mandarynka z Hiszpanii, Argentyny i Kuby smakują tak samo jedząc całe życie tylko jedną. A jak ktoś to zakwestionuje to powiem, że to mózg płata figle, że w pomiarach smak wyszedł ten sam, że nikt nigdy nie udowodnił, że ślepe testy i w ogóle cała ta mantra. A co do tytułowego WiiM, w ogóle nie jarały mnie pomiary ASR bo nieważne co by w nich wyszło osobiście słuchałem tego krążka i wiem jak gra. "If you use the App and Toslink output, you basically have a transparent wireless link to your stereo. Connect it to your favorite DAC and your performance will only be limited by the rest of your system". I tu się robi słowo przeciwko słowu. Amir napisał to co napisał i wychodzi, że to interes życia. Mi jednak mózg spłatał takie figle, że bez żalu wypiąłem go z systemu i podpiąłem synkowi. ***************** Uwaga - pierwszy post tworzący niniejszy wątek wraz z kolejnymi wpisami został przeniesiony z innego wątku, https://forum.audio.com.pl/topic/86086-wiim-mini-nowy-streamer-na-rynku-który-mocno-namieszał/page/34/ Poniżej komentarz Administratora dotyczący utworzenia nowego wątku na tematy (i zazwyczaj niestety: kłótnie) dotyczące kabli i tego, czy grają/nie grają (w sensie: czy słychać różnice między tańszymi i droższymi kablami) : "Panowie, cały offtop o kablach przeniosłam do nowo utworzonego tematu, więc gdybyście chcieli jeszcze do niego wrócić z niezmordowanymi siłami, zapraszam. I pozdrawiam, życząc miłego piątku i weekendu, Ola
  11. Podziel się opinią, recenzją jakąś jak podłączysz tego malucha.
  12. Aaa, o to chodziło :). Po prostu się czaiłeś. Nie ma problemu by dosadnie napisać, że Tidal gra zdecydowanie lepiej Pisząc to pociągnąłem łyka Tyskiego
  13. Pisz może normalnie Tidal - Spotify bo trochę ciężko się to czyta, taka prośba.
  14. Dziękuję. Wygląda na to że jest trochę tego, trzeba wiedzieć jak sformułować zapytanie na Aliexpress. Powinno zadziałać.
  15. No nie do końca, ale przy odrobinie wyobraźni idzie skorzystać i z tego. Trzeba by odizolować jedną gałąź, tę do której będzie podłączony PC i tam przeciąć te dwie żyły co podają GND i 5V. Chyba nic lepszego nie wymyśli się. Mój pomysł nie jest zbyt popularny chyba wśród audiofilów i raczej dżinksu jak sobie wyobrażam nie znajdę na rynku. DZięki.
  16. Temat pozornie prosty. Jest DAC który ma wejścia optyczne, coaxial i USB C. Wejście USB pełni podwójną rolę. Przede wszystkim służy jako zasilanie DACa z zasilacza/ładowarki. Jednocześnie też jest wejściem PC USB i gdy podłączymy kompa to oprócz komunikacji PC-DAC , DAC bierze sobie zasilanie z portu USB komputera. Chciałbym podłączyć komputer do DACa, ale żeby zasilanie było wzięte nie z zasilacza impulsowego komputera tylko z mojego zewnętrznego zasilacza liniowego. Można to zrobić tak, że odizolowuję gdzieś pośrodku kabel USB, rozcinam żyły (pewnie czarną i czerwoną, do sprawdzenia) i dolutowuję się z kabelkiem/żyłami idącym już od mojego zasilacza liniowego, a żyły sygnałowe pozostawiam nietknięte. Po prostu przerywam linię zasilającą idącą z komputera a w zamian dopinam zasilanie z zasilacza. Taka partyzantka trochę, te żyły bardzo delikatne i cienkie są, podatne na uszkodzenie, zerwanie... I teraz moje pytanie- czy jest może, ktoś widział gdzieś jakiś adapter, przejściówkę, jak zwał tak zwał, jakiś dżinks typu trójnik gdzie wchodzę kablem z komputera i przechodzę dalej do DACa tylko żyłami sygnałowymi, a z boku powiedzmy wpinam się kabelkiem USB od mojego zasilacza linowego. Znacznie ułatwiłoby do zadanie i nie musiałbym pieprzyć się z lutowaniem, cięciem kabli. Może trochę fantazja mnie poniosła, nie widziałem takiego patentu nigdzie, ale kto wie, Chińczyk wszystko potrafi zrobić.
  17. Wszystkie trzy to gramofony z wbudowanymi głośnikami czyli ze wzmacniaczem. Wiesz ile kosztuje sam wzmacniacz, ile jakieś kolumny, przedwzmacniacz. A tu masz all in one za 3 stówy na przykład. Kiełbasa wiejska za 12zł to okazja czy omijać z daleka? -takie pytanie sobie zadaj. Jeśli sprzęt ma pełnić funkcję estetyczną to spoko, ale jeśli szukasz czegoś więcej to dozbieraj trochę. To hobby wciąga jak słonecznik, kupisz parę płyt, rozczarujesz się brzmieniem i za chwilę znienawidzisz ten sprzęt.
  18. Przejęzyczenie jak rozumiem? A ja żegnam się z Wiim, tzn nie sprzedaję, zostaje w domu, ale dałem go wczoraj przy okazji na urodziny swojemu 13-latkowi i zadowolony jest. Wiadomo, jak to młody, od razu rozpracował interfejs, radyjka sobie powstawiał do presetów, ogarnął youtuby przez bluetooth i oficjalnie odegraliśmy z Tidala "Urodziny" - Rynkowskiego. Na jego sprzęcie (zdjęcie gdzieś wyżej) nie da się wyłapać wszystkich wad brzmieniowych tego grajka i o to chodzi.
  19. Na Audiophonics jest info, że w połowie maja będzie dostępne Digi Signature.
  20. Podłączyłem dzisiaj Wimm młodemu do jego mini zestawu i... to że młody zadowolony to nic. Ja też nie będę wybrzydzał. Z jego "małą lampą" i trójdrożnymi monitorami Sanyo vintage gra naprawdę bardzo fajnie i dynamicznie. Nie słyszę już tego kocyka, ostrości, technicznego brzmienia. To po prostu taki sprzęt który bardzo dużo wybacza. Podłączyłem do wzmacniacza zwykłym jack-rca, zasilanie wziąłem z listwy komputerowej (są tam 2 gniazda USB do ładowania telefonu), więc warunki najgorsze z tych co wcześniej testowałem. I co? Luz. Lepiej to gra niż słuchanie z badziewnej karty muzycznej komputera. Brakuje mi tylko DACa. Po USB dałbym komputer PC a po optyku Wiima i młody miałby komfortowo.
  21. Poluję na Digione signature już jakiś czas i nikt nie chce się pozbyć. A ten zasilacz zalinkowany wyżej będzie ok. chociaż osobiście wolałbym 25W minimum co by mieć komfort w podłączaniu bardziej wymagających prądowo urządzeń jak np malina z nakładką.
  22. Dzień ponad nie było mnie na forum i dopiero teraz przeczytałem i to co napiszę to taki trochę off top wyjdzie w bieżącej dyskusji. Zgadzam się z Tobą Tomek zupełnie. Kiedyś takie szkolenia były dla mnie wow a prowadzący pół Bogiem. Dzisiaj doszedłem do tych samych wniosków co Ty. Teoria czyli metodologie Fuko, SMART, budowanie zaufania, prawidłowa komunikacja z pracownikiem i inne takie w teorii są super ale dochodzi człowiek i jego charakter. Mam takiego typa co zawsze walnie coś jak Suski a potem trzeba się za niego tłumaczyć przed generalnym. Żadne tam modelowe pogadanki nie działają tylko po męsku "weź się Jacek k... do AgroUnii zapisz, pójdziesz sobie pod sejm pokrzyczeć że ceny nawozów rosną, że żywiec tanieje i takie tam, wygadasz się i wróć". Totalnie niemodelowo potraktowany pracownik, ale na jakiś czas działa. Wracając do audio, ten Wiim co testowałeś go ostatnio ma być mierzony u Amira. Ustaliliśmy wspólnie, że to sprzęt amatorski, gra bo gra, nie angażuje. A ciekaw jestem cholernie co taki Amir i jego pomiary pokażą. Innymi słowy teoria vs praktyka.
  23. Jestem właśnie w trakcie cyklu takich tam szkoleń miękkich z zakresu zarządzania ludźmi i motto, które ciągle gdzieś tam się pojawia w nagłówkach materiałów szkoleniowych brzmi: „Teoretycznie nie ma różnicy między teorią a praktyką; w praktyce jest” Jan L.A. van de Snepscheut, Yogi Berra. Jakoś tak uznałem, że jest ono a propos tych wszystkich Amirów.
×
×
  • Utwórz nowe...