Jakie spotkanie? To był żart ze strony Miśka. Nigdy by mnie nie zaprosił do siebie. Nie zaprasza takich ludzi, jak ja. Nie ten poziom, za niski. Na pytanie gdzie pracuje, dostałem odpowiedź, że mnie nie lubi - łał, coś nowego, i że chuj mnie obchodzi, gdzie pracuje. Dodatkowo jestem zmanierowanym młokosem, który nie wie, co to życie.
W sumie, to nadaje się do wątku humorystycznego 😁