Adi777

A ćwiczycie pany na kółku? Pamiętam pierwszy raz na kółeczku. Ciężko było

Jest tu na forum taki temat? Wiem, że na AS jest.

W tym konkretnym przypadku po prostu nie wierzę w to, że cena nie zadziałała. Pod warunkiem, że to nie był, jak już napisałem, marketing szeptany. Co jak co, ale na AS jest to aż nadto widoczne.

Ała 😁 Spoko, ale czy ja napisałem, że u każdego i za każdym razem tak musi być?

Ewentualnie szeptany marketing.

Hehe, raczej nie. Te nowe kable kosztowały dużo, chyba ponad 100 tysięcy złotych, więc wątpię, żeby poprzednie były jakieś "badziewne". Po prostu nie wierzę, że nie zadziałała w tym przypadku cena. Cena, czyli świadomość, że jak kupił hiper drogie kable, to musi być zajebiście.

Nie wiem, nie znam się, ale ciężko mi w to uwierzyć. Piszę to jako osoba, która nigdy nie sprawdzała, czy słyszy kable.

Tak, fajnie piecze brzusio po tym

Na AS ktoś kiedyś napisał, że po wymianie całego okablowania w systemie jego sprzęt poszybował kilka klas do góry.

Fajne jest podciąganie na drążku, ale nóg, kolan, do klatki piersiowej.

Co to znaczy porządny? Przecież audio jest subiektywne. Dla jednego porządny będzie jakiś podstawkowiec za tysiaka, a dla drugiego będzie to kupa.

Trzeba posłuchać jakiejś dobrej muzyki w pracy, co by przyjemniej czas płynął 🙂

Chciałem się zapytać, dlaczego niektóre systemy pozwalają usłyszeć zmianę kabla, a inne nie, ale chyba sobie daruję. Jak mam być wyzwany od trolla? Nie, żebym się tym przejął, nie pierwszy, i pewnie nie ostatni raz...

Chyba miało być nie pozwalał?

Nie, żebym się czapiał, ale... Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać 😁

🤣

Myślę, że do niezbyt wymagających mocowo słuchawek spokojnie wystarczy. Mam na myśli głównie słuchanie wyjściowe.

A to Ty też go masz? Ale to zależy od pliku.

Dzięki za odpowiedź.

Tak, mały, ale wariat 😁 Naprawdę fajny, budżetowy sprzęcik.

Dzięki za "odpowiedź". To może jeszcze takie pytanie, które zadałem też na AS, i także uzyskałem "odpowiedź". Jeśli ktoś twierdzi, że dzięki zmianie kabla ma na przykład więcej basu, to czy da się to pokazać na jakichś pomiarach? Jeśli nie, to dlaczego?

"Meeting Laura" - Reinhold Heil, Johnny Klimek, Tom Tykwer, Simon Rattle & The Berlin Philharmonic – Perfume: The Story Of A Murderer. Także około 55% spokojnie wystarczy. Promenader - Ragnarök - Ragnarök (1976). Ta sama sytuacja. Swoją drogą, ciekawe, czy wzmocnienie wpływa jakoś na dźwięk. Bez wzmocnienia, żeby był zbliżony poziom głośności, trzeba podgłośnić do około 70. Porównałbym jacka do bluetooth, ale nie wiem, czy ma to sens. Pewnie byłby sens, gdyby dało się to zrobić w locie, a tak... "Easy Money" King Crimson - tutaj wręcz wskazane jest minimum 90

Kurde, sorry, zapomniałem 😱 Już sprawdzam. A więc tak. Słucham teraz utworu "La Petite Fille De La Mer" Vangelisa. Rip z płyty CD. Poziom wzmocnienia ustawiony w Shanlingu na high, głośność na 70%, i moim zdaniem spokojnie wystarczy. Może nawet ciutkę za głośno. "Hosanna" z płyty "Ceremony" Spooky Tooth & Pierre Henry, także rip z CD do wav. Tutaj już wystarczy 55% głośności. Utwór "Remember" z albumu "Desert Places" zespołu Satin Whale. Między 55 - 60% jest idealnie. PS Polecam album, niezły rockersik z lat 70.

Musi być odpowiednio dobry? Jeśli tak, to w jakim sensie? Pod jakim względem dobry?

Co w przypadku, gdy jesteśmy po płukaniu uszu, po badaniach, mamy dobre wyniki słuchu, i zmieniliśmy system, ale wciąż nie słychać kabli? PS Nie piszę o sobie. Trzeba tak długo zmieniać system, aż usłyszy się kable? Trzeba mieć odpowiednio dobry system, żeby usłyszeć kable? Przecież zdaniem wielu dźwięk jest subiektywny, i nie ma żadnego wzorca. Więc jakie warunki musi spełniać system, żeby usłyszeć kable?