Dzik

Masz w ogóle cokolwiek sensownego do powiedzenia czy na każdy zarzut wobec swojej ukochanej partii umiesz tylko reagować na zasadzie „ale PO cośtam”? Swoją drogą, PiS robi dokładnie to samo – ich koronny des ex argument po ponad 6 latach rządów to są nadal rządy PO. Nie mam bąbelka, nawet informacyjnego.

Wreszcie znowu piątek. Powiem wam, że im jestem starszy, tym bardziej nie lubię ludzi. Ta głupota, to buractwo, te zawzięte mordy… Nie ma to jak np. czekać w długiej kolejce na poczcie, kiedy jakiemuś babsku zachce się poplotkować z panią przy okienku – zwróć takiej uwagę, to zawzięta morda eksploduje. Czasem sobie myślę, że „może to ze mną coś nie tak, może przesadzam, może skupiam się na negatywach, może trzeba myśleć pozytywnie, może ludzie nie są tacy źle” – ale nie, NIEPRAWDA, oni są tacy źli.

Te płyty to tak do zdjęcia ustawione na podłodze czy to jakaś moda audiofilska?

Wszyscy je pamiętają, tylko najwyraźniej ty je pamiętasz inaczej przez pryzmat swojego tzw. obiektywizmu, bo w tych „wojenkach” chodziło o wsadzanie kija w szprychy rządowi Tuska. Krótko mówiąc, Kaczyński chciał się wprosić na siłę do delegacji – wbrew zwyczajowi, praktyce i wcześniejszym ustaleniom – tylko po to, żeby utrudnić Tuskowi życie. Swoją drogą, pewnie „nie pamiętasz" tego sławnego nagrania ze szczytu, które puszczały wszystkie telewizje – jak Lech Kaczyński chodził po schodach w górę i w dół, nie wiedząc, co ma dalej ze sobą robić. To było wręcz smutne.

27 października 2008 Premier oświadczył, że jeśli Lech Kaczyński będzie zdecydowany jechać 7 listopada do Brukseli na poświęcony kryzysowi finansowemu nadzwyczajny szczyt UE, to ustąpi prezydentowi i sam nie pojedzie. "Jutro powiadomię prezydenta, że jeśli jest zdecydowany, że musi jechać do Brukseli, to ja ustąpię" - powiedział Tusk na konferencji prasowej. źródło

Ja wiem? Coś między 1% a 3%.

To może sam od tego zacznij, zamiast rozsiewać niejasne insynuacje i domagać się "oficjalnych danych" od innych. Jeśli jednak sugerujesz, że tu wszyscy ponoszą winę w równym stopniu, to oczywiście jesteś śmieszny, bo to na kancelarii prezydenta spoczywa największa odpowiedzialność. Co ciekawe, Arabski, który został skazany za niedopełnienie obowiązków (nie pamiętam czy prawomocnie) został skazany de facto za to, że nie odmówił realizacji tego lotu. Bodaj w 2008 r. Tusk i Kaczyński polecieli razem na szczyt do Brukseli. Kaczyńskiego miało tam w ogóle nie być, ale wprosił się na siłę i Tusk stwierdził, że absolutnie nie zamierza odmawiać miejsca głowie państwa. Mimo takich koncyliacyjnych gestów ze strony ówczesnego rządu, ze strony PiSu była ciągła, bezsensowna gra na konflikt, która swój finał znalazła gdzie? W Smoleńsku. Lech Kaczyński był nieudolnym, marionetkowym prezydentem, który pod koniec życia miał chyba najsłabsze poparcie ze wszystkich prezydentów. Śmierć poniósł głównie przez politykę swojego brata, którego się we wszystkim słuchał i który z tej katastrofy nie wyciągnął żadnych wniosków.

Najciekawsze na albumach są przeważnie różne żarty i historyjki zespołu o okolicznościach powstawania albumu. Na VOL 4 Black Sabbath jest dopisek, że dziękują firmie Coke, co można źle zrozumieć, bo chodzi o dzisiejszą Coca Colę. Chyba... W każdym razie, nie widzę w tym temacie potencjału do ciekawej dyskusji.

Mam to gdzieś.

Sam to jakiś czas temu napisałem. Przeszłość jest ważna i należy z niej wyciągać wnioski, ale nie koncentrować wokół niej całą politykę. Młode pokolenia mają coraz bardziej gdzieś legendy Solidarności czy kto był komuchem, a kto nie, bo patrzą w przyszłość. Zresztą, prawdę powiedziawszy, ja też mam to coraz bardziej w d.

Tak, tak, mhm, dokładnie. Idź już robić zdjęcia swoim żarówkom, normę propagandy na dziś wyrobiłeś.👍

W jakim sensie nie jest prosta? Jak masz coś do powiedzenia, to to powiedz, a nie wklejasz linki do jakichś prawicowych szczujni, gdzie podobno coś (co?) jest, tylko trzeba całość bardzo, bardzo uważnie przeczytać. To forum dyskusyjne, a nie forum odnośników. Otóż sprawa jest bardzo prosta - był to wypadek, który został bardzo dokładnie wyjaśniony. Strona rosyjska nie jest bez winy, ale to przede wszystkim niekompetencja polskiej strony tę katastrofę sprawiła. Jeśli ktoś choćby sugeruje, że był to zamach, to jest szkodliwym idiotą i w obliczu faktów należy to otwarcie mówić. Wina Tuska? Na pewno po stronie rządu były uchybienia. Trudno jednak żeby nie było w obliczu tak nagłej, niespodziewanej i szokującej sytuacji o takiej skali. Jednak kto chciał tam koniecznie lecieć w ramach wizerunkowej rywalizacji z premierem? Kto zebrał na kolanie nieodpowiednią załogę, z której jedna osoba znała rosyjski i znała ten samolot? To są pytania retoryczne. Powtarzam, każdy, kto mówi o zamachu jest idiotą.

Owszem, ale to są kompleksy niezwiązane z ceną twojego sprzętu audio (ani nikogo innego). Niestety.

Nie każdy. Jeśli temat wymaga specjalistycznej wiedzy, której nie posiadam, to nie tłumaczę go sobie "po swojemu". Przykładowo, jeśli mam problem zdrowotny, to nie stawiam sobie sam diagnozy.

Jeśli ktoś te moje mądrości 87 po mojej śmierci wstawi jako sugestię, że 12 lat wcześniej być może dokonano zamachu, to tak - najlepiej je wrzucić do kosza. I co poprawia akustykę czy może nadal dudni, bo pusta głowa wchodzi w rezonans?

Przykro mi cię o tym informować, ale on już nie żyje od 87 lat.

Czy to prawda, że trzymasz w ścianie zamurowane zwłoki, bo poprawiają ci akustykę pokoju? Podobno tak.

No i to jest dokładnie to, o czym pisałem wcześniej. Swój rozumek, na który nie ma siły [argumentów].

Wiedzą eksperci, którzy byli na miejscu i których wnioski są w raporcie Millera. Jednocześnie należy podkreślić, że nikt z komisji Macierewicza nigdy tam nie był.

Tak, ale da się to ogarnąć, podczas gdy kupienie zdrowego mięcha to już wyczyn. Mam u siebie czasem wsiowe jaja i smakują zupełnie inaczej niż jakiekolwiek sklepowe.

Katastrofa pod Smoleńskiem jest jedną z najlepiej wyjaśnionych katastrof w historii lotnictwa. Kosztowało to ponad 30 mln i krzyżowo zestawiano ustalenia różnych instytutów. Twierdzenia Macierewicza, że brzoza nie mogła przeciąć skrzydła albo że samolot nigdy w nią nie uderzył są tak debilne, że podważy je nawet niemowlę. Tak więc sorry, ale twoje pytanie jest po prostu głupie. Równie dobrze mógłbyś spytać, czy kosmici mogli się przyczynić do tej katastrofy - bo takie pytania można zawsze zadawać, tylko po co?

To jest w praktyce największy problem, bo o ile cukier i sól idzie jeszcze jakoś wyeliminować, o tyle kupić dobrą kiełbachę czy jajka to już tylko od jakiegoś chłopa albo babuszki ze wsi można, a nie każdy ma takie wtyki. Swoją drogą, co cię popchnęło do takiego zdrowego jedzenia?

Oczywiście, że tak. NIC nie uchroni sprzętu przed uderzeniem pioruna, jeśli jest podłączony do sieci. Dlatego jak zaczyna poważniej grzmieć albo gdzieś wyjeżdżam, to wyciągam wszystkie wtyczki i siedzę z latarką.

Są lepsze i gorsze zdjęcia. To jest zdecydowanie lepsze.

Nawet na pewno tak będzie. Za moich czasów niechodzenie na religię było czymś dziwnym, a teraz staje się to trendem.