Skocz do zawartości

Dzik

Banned
  • Zawartość

    2 333
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Dzik

  1. Wg mnie to, co się dzieje to nie tylko nasz problem. Demokracje na całym świecie toczy jakaś przewlekła choroba, której objawem jest dochodzenie populistów do władzy. Przez kilka lat mieliśmy sytuację z Trumpem, na Węgrzech mamy Orbana, a teraz ważą się losy Francji i de facto UE na najbliższe lata.
  2. @mateolo2 Nie obraź się, ale ten twój awatar jest okropny. Nie możesz sobie wstawić standardowo zdjęcia wzmacniacza/kolumn albo jakiejś laski?
  3. Prezentacja formatu CD z 1982 r. - pewnie wielu z was widziało, ale może ktoś nie. Gdzie się podziały tak naturalnie ładne baby? Chowają się za tapetą. (Teraz to wymyśliłem!)
  4. To po co mnie prowokujesz? Uważam, że jesteś dobrą osobą na moda, ale będziesz jeszcze lepszym, kiedy czasem ugryziesz drżącą rękę. No i powinni ci też sprawić sensowną skrzynkę z narzędziami, do wydzielania postów z tematów i przenoszenia ich do nowych.
  5. Ten pierwszy nie miał żadnych intencji, bo nie istniał, a ewangelie bez wątpienia również powstały na potrzeby polityczne, dlatego mówiąc "nie mieszajcie w to boga" mówisz tak naprawdę "nie mieszajcie polityki do polityki". Przez "boga" mam oczywiście na myśli każdego niewidzialnego gościa wymyślonego przez człowieka - Jahwe, Allaha, Buddę, Iśwara i innych, a nie samą ideę, że może być jakaś siła wyższa, o której nic nie wiemy i na której istnienie nie ma żadnych dowodów.
  6. Ma się idealnie, bo przecież wiara jest wartością samą w sobie - czyt. ma funkcjonować niezależenie, a wręcz wbrew krytycznemu rozumowi. Czym się różni mit o facecie, który wsadził na łódkę wszystkie zwierzęta świata od tego, co opowiada Macierewicz?
  7. Mąż chyba pomaga szukać w innym temacie. Niestety gramofon za 500 zł to jest coś, co się kompletnie mija z sensem.
  8. W tym artykule, do którego link wyżej wkleiłem jako źródło cytatu, na dole jest krótki, czterominutowy filmik. Przeskoczcie sobie do 2:00, kiedy zaczynają się wypowiedzi przypadkowych ludzi. Zaczyna się od jakiegoś starszego faceta, który mówi: Pierwsza myśl moja: to jest niemożliwe, żeby tak po prostu się rozwalił samolot, niemożliwe... I to jest wg mnie jedna z najbardziej przerażających rzeczy w ludziach - ten tzw. swój rozum. Nie ważne, co mówi gremium uznanych ekspertów, bo jemu się nie wydaje, dla niego to niemożliwe. Kropka. Koniec polemiki. I ch*j. Ze "swoim rozumem" się nie wygra.
  9. No teraz to już na pewno, bo właśnie gruchnęło, że w wersji elektronicznej tego raportu na stronie ministerstwa znajdowały się nieocenzurowane zdjęcia ofiar (jako dowód na wybuch bomby termobarycznej). Wyobraźcie sobie, że to szczątki waszej żony albo matki... Aż trudno uwierzyć w tak skrajny debilizm.
  10. Zdarza mi się przechylić kilka szklaneczek whisky w weekend albo piwa latem, ale nic ponad to.
  11. Ja też nie piję i nie biorę, ale stwierdziłem, że niepicie to już lekka przesada.
  12. Na twoim miejscu zdobyłbym laskę dynamitu i dokonał sabotażu, a potem przekonał wspólnotę mieszkaniową do konieczności instalacji prawidłowej, audiofilskiej skrzynki.
  13. Nie tyle szukałem basu, ile szukałem miejsca, w którym jest spójny na obu kanałach. Zamiast próbować wyrównywać za pomocą DSP lepiej od razu się poddać i zacząć przestawiać. No i tak, udało się poprawić.
  14. Nie ma takiego pytania. Wiadomo, co się wydarzyło - ta katastrofa, wypadek, jest tak wyjaśniona, jak tylko może być wyjaśniona katastrofa. Błędy popełnili też kontrolerzy lotu w Smoleńsku, ale miały one nieporównywalnie mniejsze znaczenie niż ogrom niekompetencji po polskiej stronie.
  15. Macierewicz niefrasobliwie dobierał swych ekspertów. Przyciągał wszystkich, którzy czuli ostatnią życiową szansę zdobycia sławy — wielu było u niego emerytowanych naukowców niskiego stopnia z poślednich uczelni albo polonusów, którym zagraniczna kariera ewidentnie się nie udała. W ten sposób jedną z twarzy zespołu stał się prof. Jacek Rońda. W kwietniu 2013 r. skłamał w telewizji, że ma dokument z Rosji dowodzący, że piloci prezydenckiego samolotu nie zeszli poniżej wysokości 100 m. Przyznał się potem do tego w TV Trwam. W gronie ekspertów do 2017 r. był prof. Jan Obrębski — to autor eksperymentów na puszkach, który zasłynął swymi barwnymi zeznaniami w prokuraturze. Antoni Macierewicz i Jacek Rońda podczas debaty smoleńskiej, z udziałem ekspertów zespołu parlamentarnego ds. zbadania przyczyn katastrofy TU-154M (2013 r.)Antoni Macierewicz i Jacek Rońda podczas debaty smoleńskiej, z udziałem ekspertów zespołu parlamentarnego ds. zbadania przyczyn katastrofy TU-154M (2013 r.) - Leszek Szymański / PAP "Już od kilkuletniego chłopca interesowałem się bardzo lotnictwem, modelarstwem lotniczym, nawet zdarzało się, że na święto lotnictwa siedziałem w samolocie bojowym w Białej Podlaskiej" — zeznał. Przekonując, że przyczyną katastrofy była "wielopunktowa, dobrze przygotowana eksplozja" stwierdził, że szczegółów nie zna, bo "nie jest to moją rolą jako inżyniera budowlanego". Dowodził jednak, że "jeżeli chodzi o materiały wybuchowe i skutki ich użycia, to zeznaję, że byłem w wojsku, gdzie miałem do czynienia na przykład z bronią strzelecką, granatami czy środkami strzeleckimi przeciwpancernymi (…). Dodatkowo, jako dziecko oglądałem wybuchające stodoły w czasie pożarów po wojnie". Macierewicz opłacał także zagranicznych ekspertów, w tym eksperta od medycyny sądowej prof. Michaela Badena z USA, inżyniera lotniczego z Wielkiej Brytanii Franka Taylora oraz Andrieja Iłłarionowa z Rosji, byłego doradcę Władimira Putina. Nie ma żadnych efektów ich prac. W dodatku kilku innych członków podkomisji odeszło z przytupem w ostatnich latach — nie chcieli firmować teorii Macierewicza. Już w 2018 r. część członków podkomisji odmówiła podpisania się pod kolejnym raportem Macierewicza (tzw. raport techniczny). Ostatecznie — jak stwierdził Macierewicz — "wszyscy zaakceptowali, ale nie wszyscy podpisali". Potem konflikt się zaostrzył. Marek Dąbrowski, Wiesław Chrzanowski i Kazimierz Grono wydali oświadczenie: "Zespół kilkadziesiąt razy formalnie występował do przewodniczącego Podkomisji o przeprowadzenie eksperymentów, wykonanie ekspertyz, czy też o udostępnienie materiałów badawczych, jak również o poprawienie błędów w przekazach publicznych Podkomisji i jej oficjalnych dokumentach (tzw. Raport Techniczny w 2018 roku, materiały i załączniki do Raportu końcowego w latach 2020 i 2021). Na żadne z tych wystąpień nie otrzymano odpowiedzi i żaden z błędnych przekazów informacyjnych nie został skorygowany". I dalej: "Po przegłosowaniu przez Podkomisję projektu raportu końcowego w dniu 10.08.2021 r., niżej podpisani (...) złożyli zdanie odrębne w stosunku do jej ustaleń. Skala nieprawidłowości i zaniedbań w pracach Podkomisji powoduje, iż jej ustalenia nie powinny być traktowane jako oficjalne stanowisko Państwa Polskiego, zaś wiele badań i analiz należałoby powtórzyć lub wręcz wykonać po raz pierwszy". To, co dziś prezentuje Macierewicz, to właśnie dokument przyjęty przez podkomisję w sierpniu 2021 r. źródło
  16. Ja mówię o końcówce lat 90 i wnękach bocznych na jednostki stojące. Ta wnęka była otwarta tylko z przodu i już wtedy PC się w niej gotował.
  17. No nie wiem, bo ja swojego PCta szybko z tej wnęki wyjąłem, a ostatecznie rozbiłem ją z kopa.
  18. Jest też tak, że nie wszystkie pomysły były mądre. Kiedyś np. sprzedawali biurka z zabudowaną wnęką na jednostkę centralną PC, co jest idiotycznym pomysłem.
  19. You feel like Steve McQueen When you're driving in your car And you think you look like James Bond When you're smoking your cigar It's so bizarre you think you are The new kind of James Dean But the only thing I've ever seen of you Was a commercial spot on the screen Movie Star, Movie Star You think you are a Movie? Movie Star, Movie Star (...) The frozen hero! Your words are zero When your dreams had vanished into dark Along the go that you don't want to know Movie Star, Movie Star
  20. Bez względu na design zawsze lepiej zostawić sprzętowi przestrzeń na cyrkulację powietrza. Nie ma sensu z tym polemizować.
  21. On tam właściwie mówi o muzyce popularnej - tytuł jest nieprecyzyjny. Posłuchaj, co mówi od 18:28.
  22. Da się na to laski wyrywać czy nie bardzo? Użytkownik MobyDick pisał wyżej, że 200 błędów na sekundę przy odczycie danych z płyty CD to standard. Załóżmy więc, że średnio materiał muzyczny na CD ma w sumie koło 40 minut - to daje nam 2400 sekund i jakieś 480 000 tysięcy błędów w tym czasie. Zastanawiam się więc, czy te "złote CD-R HHB lub Quentegy CDR" są tego warte dla 197 błędów mniej. Oczywiście zakładając, że to wszystko prawda i że ktokolwiek powinien się tym przejmować - w co szczerze wątpię.
×
×
  • Utwórz nowe...