Butler

Wizualnie to pierwsze co do głowy mi przyszło to Klipsch RP-640D na fronty. Do tego jakiś amplituner Yamaha np RX-V4A (Wymiary sz435 x wys171 x głęb377) ze swoim MusicCast i ich dwie 20 jako surroundy bezprzewodowe. Nie wiem jak z dostępnością Yamahy, ale chyba da się kupić.

Szkoda że na etapie projektu zupełnie o tym nie pomyślałeś że salon pełni też funkcję rozrywki audiowizualnej. Teraz już - jak to się mówi - po ptokach - i tą funkcję będzie miał mocno upośledzoną. Nie chcę Ci kadzić, ale dało by się zrobić kino nie rezygnując z tego układu pomieszczenia, ale to trzeba planować wcześniej. I trochę szydery... Rozumiem że elektryk już zrobił oświetlenie i gniazdka ukryte w ścianach? Dało się zaplanować? No dało. I dupa z kinem. A belkę wybierz taką która Ci wizualnie będzie odpowiadać, w tym budżecie nie ma nic co by wychodziło przed szereg jeśli chodzi o jakość dźwięku.

O kurcze... jeden z pierwszych kawałków w mojej pamięci które mogę uznać za ulubione. I te błyskawice na zakończenie

Nie wiem na jakim etapie jesteś w wykończeniu domu, ale jeśli chciałbyś mieć minimum kina, to małe przemeblowanko by się przydało. Przede wszystkim TV by musiał wylądować na ścianie przy oknach gdzie jest wyro, mniej więcej przy szarej zasłonie. A sofa na środek pomieszczenia. Tam gdzie planowo przewidujesz TV to kina nie zrobisz. Soundbar coś tam polepszy dźwięk, do plumkania wystarczy ale nic więcej.

Fajnie by było jakbyś pomiary umikiem zrobił. Łatwiej by było wówczas znaleźć problemy które występują. W 90% przypadków drugi sub daje zdecydowaną poprawę, ale na pałę nie polecam, chyba że masz dużo czasu i zamozaparcia z przestawianiem ciągle tych skrzyń po pokoju w poszukiwaniu złotego środka mając za narządzie jedynie zawodny słuch. Na początek ustaw suby przeciwlegle do siebie.

Przyganiał kocioł garnkowi. Byś chociaż przykład dał.

No przecież oczywiste jest że na długowieczność wpływa wiele czynników. Niepalącego także może dotknąć rak płuc, abstynenta niewydolność trzustki itd. Ale tu wychodzą jednak dane statystyczne które są dość jednoznaczne i łatwo wskazać jaka grupa jest bardziej podatna na dane schorzenia.

No tak nie do końca. Jeden umrze ze starości ciesząc się względnym zdrowiem do końca, a drugi będzie się męczył przez cukrzycę i marskość wątroby lub takie kwiatki jak otępienie i neuropatia wzrokowa. No niefajna perspektywa. Można więc umrzeć zdrowiej

Dział ogłoszeń ma swoje miejsce na forum. To że jesteś branżą nie daje Ci mandatu do robienia spamu w dziale kina domowego.

No ale co mam przywoływać jakieś historyjki z netu jak sam swoją prawdziwą. Skoro tak mnie życie doświadczyło, to mam prawo w ten sposób się wypowiadać i robię to otwarcie. Nie mam powodu się wstydzić że moja matka przed dekady dawała w szyję i przez to nie dożyła nawet 60-tki. Nie przekroczyłem 40, a już zostałem najstarszy w całej rodzinie nie licząc wujków i kuzynostwa. Nikomu nie mam zamiaru jednak narzucać swojego światopoglądu. To nie jest tak że jestem też zero-jedynkowy. Systematycznie chodzę ze starymi kumplami na kręgle czy darty a alkohol jest nierozłącznym elementem każdego spotkania. Ja nie piję, ewentualnie coś posmakuję i każdy się już przyzwyczaił że mi wystarczy że kapsel powącham Wszystko jest dla ludzi. Ale jak ktoś pisze że dobry trunek jest nierozerwalnym elementem przy słuchaniu muzyki to już powinna MOIM ZDANIEM zapalić się lampka ostrzegawcza, i to solidnie czerwona.

Zaczynając od głośnika centralnego, on jest moim zdaniem jednym z ważniejszych, o ile nie najważniejszym w systemie. Przez niego przechodzą wszystkie dialogi i centralna akcja. Chcesz by wszystko było zrozumiałe to nie traktuj tego kanału po macoszemu. Zanim tak optymistycznie zdecydujesz się na Yamahę ze swoim MusicCast, sprawdź dostępność. MusicCast20 dość ciężko upolować. Trzeba jednak przyznać rację że Yamaha jako jedyna ma zaimplementowany system który bez zewnętrznych dodatkowych akcesoriów jest w stanie zaoferować opcję bezprzewodowej transmisji do tylnych kanałów w kinie domowym. Frontowe głośniki wąsko... No nie fajnie. No ale tak zaprojektowałeś pomieszczenie że się na da szerzej. Projekt domu na pewno wizualnie bardzo fajny, ale pod kątem rozrywki AV tragedia. Ponadto wysoooki sufit, beton architektoniczny na ścianach, otwarte przestrzenie, entuzjazmu mojego tu nie ma jeśli chciałbyś mieć - w skali szkolnej - dostatecznie dobrze brzmiące kino. Jak będziesz czynił mimo to próby... Zachowaj chociaż pewne minima. Głośniki poziomu podstawowego (fronty, center, surround) powinny być na tej samej wysokości, około 1,2m od ziemi (poziom odsłuchu). Center będziesz mieć trochę niżej bo nie masz projektora i ekranu z materiału transparentnego za którym ten głośnik byś schował. Nie jestem pewien czy bym się u Ciebie decydował na subwoofer. W tych warunkach lokalowych bas bym chyba odpuścił bo obstawiam że będzie słabo, wykluczam że poświęcisz worek pieniędzy na adaptację akustyczną. Soundbar niestety może okazać się jedyną sensowną opcją. Jeśli tak zostanie, to zupełnie olej systemy oparte na dźwięku obiektowym (Atmos, DTS-X) opartymi na odbiciach w suficie. Po pierwsze u Ciebie nie miało by się to od czego odbić. Po drugie, tym którym ma się od czego odbić i tak nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Jak Atmos to fizyczne głośniki nad głową. Kropka.

Wszystko co podałeś zda tu egzamin. Jak masz takie wybory, to zdecyduj się na to co Ci pasuje bardziej pod kątem wizualnym. A zabrzmi to tym lepiej, im bardziej skupisz się na prawidłowej lokacji w pomieszczeniu. Mimo wszystko to są tylko głośniki efektowe, nie przenoszą one w prawidłowo skonfigurowanym kinie poniżej 80Hz więc spokojnie, wszystkie podane propozycje technicznie się sprawdzą. W kinie pierwsze skrzypce gra kanał centralny i subwoofer, później fronty, a surroundy na końcu.

A słuchaj sobie jak Ci wygodnie i nie oglądaj się na innych co Ci kadzą jak się powinno. Ja rozumiem że koledzy widzą wady tego trybu, owszem są. Jeśli u Ciebie jednak zalety przewyższają je to baw się jak lubisz. Też lubię All Channel Stereo. Nie zawsze, ale w pewnych kawałkach - szczególnie wydań z szeroką sceną koncertową czy elektroniczną - super. Zależy czego słuchasz. Przy pykaniu nagrań (najczęściej spokojnych i niezbyt naładowanych) których esencją są zdefiniowane chwilę wcześniej przez @J4Z głębie sceny, umiejscowienie wokalu. itd to inny temat. Ale jak odpalisz jakieś techno czy inny - że tak to ujmę - mniej wyrafinowany gatunek muzyczny, te zalety cenione dla audiofila przy 2CH przestają być aż tak istotne, a otwarty i rozjaśniony AlChS powoduje gęsią skórkę. A o to tu chodzi przecież.

Poczekaj aż VAT wróci

To Ty mi wytłumacz dlaczego chleb kosztuje 4,9zł zamiast 2zł, mleko 4,2zł zamiast 1,8zł itd. Jak sobie wyobrażasz wzrost inflacji która nie ma wpływu na branżę AV? Pracuję w branży produkcyjnej, chyba nie do końca zdajesz sobie sprawę jak bardzo podrożały surowce. Akurat mam w ręku drobny projekt który od wielu lat cyklicznie się powtarza w tej samej ilości więc łatwo mi porównać. 10 lat temu 120zł. 5 lat temu 170zł. 3 lata temu 230zł. Dziś 620zł.

O ile będzie chodziło o komponenty które są ogólnie dostępne jak kondensatory, rezystory, wtyczki itp, to koszty są śmieszne. Będzie problem z budżetem jak będziesz chciał zrobić elementy które nie są ogólnie dostepne a które będzie trzeba zaprojektować od zera bądź w najlepszym wypadku zlecić komuś gotowy projekt. Przy produkcji prototypowej i jednostkowej ceny mogą być wystrzelone w kosmos i docelowo to wszystko może przekroczyć wartość pierwowzoru. Mam na myśli głownie takie części jak płyty główne i obudowy. A im bardziej będziesz chciał być niepowtarzalny tym gorzej.

Ale ja też mam uprzedzenia do Ukraińców. I to spore, pisałem już o tym. Ale nie są one absolutnie związane z kompetencjami zawodowymi.

Wiesz... Napisze Ci coś osobistego. Moja matka też była audiofilką. I też sobie degustowała do muzyczki. Chcesz wiedzieć jak to wyglądało z perspektywy dziecka? Chcesz wiedzieć jak się skończyło? Chyba nie. Pouczać nie będę, nie moja sprawa. Ale z biegiem czasu przy systematycznym degustowaniu będziesz potrzebować coraz więcej wypić żeby sobie ten swój próg osiągnąć. I nawet nie będziesz świadomy kiedy go faktycznie przekroczysz. O ile już nie jesteś.

A u nas za to edukacja... Top liga po prostu. Nawet szkoda mi przywoływać epizody co te nasze elektryki za cuda potrafią robić mimo posiadanych uprawnień. Z mojej strony... Kwestia pochodzenia pracownika jeśli chodzi branże instalacyjno-budowlaną nie jest na tyle istotna by kogokolwiek dyskwalifikować z tego powodu - Tak jak Ty to zrobiłeś. Partacze są wszędzie. O medycynie się nie wypowiadam.

Nie bądź uprzedzony. U nich tacy sami spece (dobrzy i źli) jak i u nas.

Kable Melodika się liczą?

Nie piję. Wiem jak alkoholizm niszczy człowieka i jego otoczenie.

Trochę nie rozumiem po co Ci trzy HDMI 2.1, ale ok, nie wnikajmy. Też jestem fanem wybierania najwyższych dostępnych standardów komunikacyjnych więc rozumiem podejście. Nie wykorzystasz tego, ale to mniej istotne. Czasem własne samopoczucie jest ważniejsze niż realne korzyści i piszę to bez sarkazmu. Żeby amplituner pracował bezobsługowo z końcówką mocy, to oba urządzenie muszą mieć złącze tzw. trigger. Wygląda jak mini-jack, i takim w istocie kabelkiem monofonicznym łączysz klocki ze sobą. Amplituner po wybudzeniu wyprowadza sygnał elektryczny z 'trigger out' o maksymalnej wartości 12 V DC /150 mA który uruchamia końcówkę mocy z wejścia 'trigger in' jak przekaźnik. Podobnie sterowane są przez projektory elektryczne rozwijane ekrany.

Nie ty jeden masz takie zdanie. Jak oszlifowałem druciakiem całą ścianę, oczyściłem i opędzlowałem gruntem to się kryzys w domu zrobił bo żona przez chwilę była zachwycona że taka ładna ściana będzie. Kuzynka to samo. A tu zonk...

Dźwięk w domowych warunkach zawsze będzie miał się od czego odbić. Po odbiciu będzie słabszy i rozproszony, ale to akurat jest pewna zaleta w dipolach, przy kalibracji amplituner i tak wyrówna poziomy. Ale ja osobiście i tak wolę kierunkowe. 🤣