AudioTube

Wysoki sufit, ściany odbicia krzywdy nie zrobią. Kolumny skręcone. Nie widzę grajka od pana Sikory. No i dwa fotele. Pokłócić się w kuchni, pogodzić przy smyczkach. Ogromne szanse, że tam zabrzmi wybitnie.

To dobrze, że kolumny zostają😊 Marcin wykonał mi wzmacniacz słuchawkowy i grały u niego YB, dawniej u mnie. Świat audiofili jest malutki. I na końcu wszyscy zadowoleni.

Tomek na czterech i po całym pokoju szukał najkorzystniejszego basu. Podobnie mój kolega. Jeśli nie wchodzi w rachubę zewnętrzna zwrotka lub „grzebanie”, to suba dobrze jest użyć, gdy w miarę swobodne jego ustawienie. Bo jeśli się go ustawi tak, że też będzie miał osłabienie w tym miejscu, to tak jakby nic nie zrobić.

Jasne, rozumiem. U mnie z kolby jakby tego aromatu mniej wyczuwam. Esencja jakby w tej smolistej cieczy się chowała. Mnie natomiast kawa się kojarzy z chwilą, kiedy odpływają wszystkie myśli, czas „staje”, koncentracja osiąga swój peak i nic mnie nie przeszkadza. Od jakiegoś czasu robię ją w malutkich espresso naczynkach no i kilka razy dziennie. Dawniej chlałem kubłami.

Mnie i moim „odbiornikom” niczego nie brakuje. Jestem ciekawski, odważny i przezroczysty na krytykę i komplementy. No kompletny dzisiaj. A co jutro to nie wiem, bo drzwi otwarte. Dzięki Tobie Witek Bocianki u mnie. A na kiego diabła zawoziłeś je do Pacuły?😊

A z punktu widzenia chemii, to chyba dopamina.

@majkel74 Boję trochę się zamknąć w jednym pokoju z podobnymi do mnie. Nic mnie tam nie ubogaci. Moje ego tylko się nażre, a i tak za chwilę będzie głodne. Nie utożsamiam się z ze swoimi myślami/ocenami, tym bardziej innych. Jestem tu na forum, ponieważ mnie to ubogaca. I jakby czas stawał w miejscu.

Michał, podaj proszę powody, dla których ich opinie mają dla Ciebie wartość.

@Nowy75 Dawaj tutaj swoje imię😊 😍Kawa😍 Gdy przeczytałeś, to co na samym początku przychodzi Tobie na myśl. Z czy kojarzy się Tobie termin - kawa.

Zabawa. Ile modeli kolumn na tym naszym ziemskim padole uprzyjemnia nam życie. Strzelam, że z 25 tysięcy. Łącznie z DiY. Czy wszystkie „brzmią” tak samo w …komorze bezechowej? Jakim zatem kryterium się posłużyć, by trafić na te swoje brzmienie, w konkretnych warunkach i ciśnieniu? Odsłuchy? Do naszego lub ich końca? Na czym polega ta „ciężkość”?

Niech inne mikrofony zakupią, albo korzystniej ustawią.

I za każdym razem je targać? A może korzystniej postawić dużą skrzynię raz a dobrze. A potem tylko nadbudówki na standy stawiać, ot dla różnego brzmienia. Mnie lat przybywa i siły ubywa.

Dokładnie. Producent tworzy produkt. Marketingowiec sprzedaje cenę/między innymi. Już Holendrzy się pokapowali z cebulkami tulipanów kilkaset lat temu.

To nieuleczalne, ale dentyści robią już cuda. Dla wyjadaczy.

Nie do kupienia, te na „liniowo”. Często nie do wykonania. To przerasta kompetencje większości konstruktorów. Twój pokój, sweet spot zrobią to wyśmienicie. Nieskończona ilość możliwości. Także przy każdorazowej zmianie ciśnienia. Do tego realizacje. Barwa dźwięku/brzmienia to wypadkowa kolumn, pokoju i nagrania.

Na organy jadę do Oliwy, Fromborka. Ktoś był, słuchał, słyszał, poczuł? Suby zastosowane z „głową” nie służą tylko i wyłącznie do rozciągnięcia pasma. Zachęcam do opamiętania się.

Michał @Wing0, daj znać proszę tu na forum, tak już po nabyciu tego zestawu. Może są koledzy, którzy funkcjonalność wysoko stawiają. I mi coś podpowiada, że brzmienie się także obroni. Dawno temu stanowisko u mnie wyglądało tak. 1500 km ode mnie kumaty gość filtry przygotowywał. A po 3 godzinach wariowałem i radocha. Córka bez obiadu, ale lody w zamrażarce były. Kija z miotłą już nie mam niestety.

Mają, mają. Neumann nie na moja kieszeń, Szwedy Arka także. I jeśli oni potrafią coś fajnego zrobić, to może są inni, którzy zrobią to taniej, a może nawet jeszcze lepiej. A śpiewać może każdy i nie trzeba wielkiego studia, by to nagrać. „Dzisiaj” robią to amatorzy i u nich stoją Neumanny. To także często audiofile jak i my. Neumanna 805 subwoofer ponad 10 tys złotych. A model wyżej już ponad 20. Nie na ten topic i na moja kieszeń.

Sami sobie robicie kawę. Na pewno smakuje. A jak smakuje Wam kawa przyrządzona przez znajomych, rodzinę, kawiarnia? Mam tak czasem, że tak mi smakuje „inna” kawa, że przez dzień, dwa na swoją nie mogę nawet patrzeć.

Adam, jesteś łebski gość. Ja i Wojtek mamy szumy w uszach, a Ty doskonale wiesz, że pomiary można wykonać na „odległość”. A co z interpretacją, wnioskami. Czy dasz radę?

Mam dowody w archiwum. Zawszę odradzam lampy. Nie idźcie tą drogą, dodaję. A nawet na PW unikam tych tematów a jak nalegają, to kończę szybciutko. Im mniej ich właścicieli, tym bardziej elitarnie.

@S!N! znam dealera Neumanna w Nl. Jestem ciekawski i rozglądałem się dawno temu za kolumnami, które używają realizatorzy masteringu. Na dzisiaj mam do Ciebie pytania. Czy jako laik i rozczarowany swoimi kompetencjami, dam sobie radę z kalibracją? Suby i monitory. Ile trzeba by wyłożyć dzisiaj kasy na monitory i suby do 55 metrowego salonu. Siedzę w fotelu w trojkącie 3x3x3 metry. Jestem taki trochę audiofil i meloman. Zatem brzmienie starej wieżyczki mi nie wystarcza. Dzięki za odpowiedzi, nie pali się i poczekam.

Ujmę i ja termin rozdzielczość w cudzysłów, ponieważ dźwięk to nie obraz/zdjęcie. Do dzielenia włosa na części mam i ja kolumny. A do starego rocka i muzyki akustycznej zdają się być inne bardziej stosowne. Miałem okazję posłuchać brzmienia z kolumn o wysokiej skuteczności, 15 calowych wooferach/bardzo niski bas i 40 letnich driverach z ciepłym, przyjemnym i nie analitycznym brzmieniu. Do lampek średniej mocy. I jak zaznaczyłeś, rytm i drajf. Fajnie, jak stosowny pogłos w pomieszczeniu, to i aż się prosi, by głośniej przekręcić. Ja tam odlatuję i bez gorzały nawet.

Zazdroszczę filiżanki

Uśmiałem się. Próbowałem sobie to wyobrazić. Mnie łeb czerwienieje, jąkam się i nie oddycham chyba. Wtedy dopiero się opamiętuję.