Skocz do zawartości

AudioTube

Uczestnik
  • Zawartość

    2 667
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez AudioTube

  1. I o to mi chodzi. Kolumny „grają” zawsze tak samo. My „słyszymy” je różnie. I jak często to „różnie” jest dostrzegamy po czasie. Zrób dobry pożytek z okresu kiedy możesz je u siebie potestować. Przepraszam za „my”.
  2. To koniec drogi. Aby się upewnić postaw w docelowym miejscu i ze dwa tygodnie intensywnie posłuchaj. Z dwoma, trzema dniami przerwy na reset. A następnie kolejne kolumny i kolejne. Nie wszystko złoto co się świeci. Sól i cukier mają ten sam kolor.
  3. Mówią internety, że to kiepskie przeważnie nagrania itp A ja siedziałem u kolegi w średniej mieszkalnej kubaturze i przy pogłosie, gdzie krew płynącą w żyłach słyszałem i trudno mi było się podnieść z wrażenia od tego brzmienia/metal. U siebie do takiego poziomu brzmienia nawet się nie zbliżyłem. A ja co weekend po kościołach na koncerty smyczkowe chodzę i dla mnie to zawsze przeżycie. A pogłos hoho Nie wiem dlaczego i nie rozumiem, skąd tak niezwykle brzmienie. No trochę się domyślam😊
  4. Cześć. Gratuluję. Zamienimy się😊? Słucham smyczków, organy, no klasyka. Idealne pomieszczenie. Mam kolegę, który „widzi” dźwięk i poprosiłbym go o pomoc w ogarnięciu tej przestrzeni. Jestem zachwycony na samą myśl, by właśnie w tej przestrzeni wstawić swoje audio. A teraz na ziemię. Ponieważ to Twoje pierwsze stereo, wiec wszystko co nabędziesz będzie git. Potrzebujesz posmakować. Jak będziesz potrzebować dokładki, to wtedy już z konkretem damy porad co niemiara. A jak coś z „akustyką” nie tak 😏, to jak piszesz, zawsze można spróbować w innym pomieszczeniu. Powodzenia, pozdrawiam i jeszcze trochę popatrzę sobie na te piękności.
  5. Sebastian dzięki. W poniedziałki już nie pracuję, pobiegałem, poruszałem się i tak ze dwie godzinki posłuchałem Finka. Głośno. Nie mierzyłem tel. ile, ale sporo ponad „normalne” słuchanie. Warm shadow/studyjny o której piszesz, to masz na myśli tą „jazdę” od około 3.45 minuty👌? Ostatnie 15-20 sekund także ciary bynajmniej mnie przechodzą. Mam w estradowym wzmaku do suba gałę volume i rzeczywiście można tak podnieść spl, że zaczyna już, ale to przy prawie max tracić „czystość”. Wrzuciłem także Stockfisha czwartą Closer to the Music. „Przebasowienie”, zanotowałem sobie przy niej. Ale takie nie dudniące, jak przy modzie, ale po całości. Czy @KrólKiczu Seb i Koledzy, macie podobne wrażenia, czy tylko ja tą realizację do kosza wrzuciłem, a Wy wręcz przeciwnie?
  6. @KrólKiczu Sebastian, jestem ciekawy, czy w tym miejscu, gdzie siedziałeś i słuchałeś zastosowano dsp? Jeśli tak, czy mieliście możliwość, by zerknąć na wykres? Tylko do 80-100Hz. Dziękuję z góry i spokojnego dnia.
  7. Wszystkiego dobrego zatem z okazji 54. Zachwytów głównie, bo zdrowie jest. Zająłeś się najważniejszym mięśniem. I Tutaj podobnie jak w audio racjonalność przede wszystkim. Na drugą połówkę życia życzę, oby winda codziennie zepsuta. 💯 lat🥳
  8. Prezenty dla @Artur Brol i wszystkich “Arturów” Takie i inne prezenty dostałem i ja. Jestem wdzięczny i będę wdzięczny do grobowej dechy. Zróbcie z nimi co tam chcecie. https://youtu.be/0GgqQBoe5ts?si=ufWfZoYOWoN31Db4
  9. Spójrz proszę do lustra, takiego od podłogi. Tłuszcz. Nie zobaczysz, to gratuluję. Jednak tłuszcz jest. To jest energia. Energią nie są mięśnie/aminokwasy, kości, woda itp. Tak powstaje insulinooporność. Choroby metaboliczne. Podpowiem, większość chorób. Obecnie około 2 miliardy ludzi. Najkrócej jak można. Najpierw jemy. Organizm zasadniczo zamienia to w energię/tłuszcz. Następnie nie jemy - sen, praca, zajęcia. Wtedy organizm czerpie energię, którą odłużył w stosowne miejsca - patrz lustro. Następnie idziemy na polowanie/sklep, lodówka i powtarzamy w ten sposób cykl. Nikt nie ma ochoty tego/szczegóły czytać. Zatem skończę. Na koniec powrócę do początku. Lustro.
  10. Będzie grubo. Bana przyjmuję, ale nie obiecuję poprawy. Namawiam tylko do max dwóch posiłków dziennie. I - niejedzenie minimum 16 godzin. Dlaczego - wiedza o insulina/leptyna/grelina, co jeść i pić - doczytacie. Macie tą zdolność. Ja się nauczyłem, więc Każdy da radę. Po drugie, wykonujcie tylko!!! ćwiczenia na - mięśnie głębokie. Reszta wolnego czasu na naszą pasję. Po trzecie - jak najrzadziej rozsadzać się na miękkich sofach, wersalkach, fotelach itp po czwarte i ostatnie. Spacer, może zmixowany z lekkim truchtem/jogging. W moim życiu niby nic się nie zmieniło, a wszystko się zmieniło. I trwa już wiele, wiele lat.
  11. Urodziłem się tam. W grudniu pamiętnym ojca wsadzili i z mamą na Żuławy wyjechaliśmy. Na polibudzie się uczyłem, a w Gdynii 3/4 rodziny mieszka. Na Witominie/Konwaliowa mieszkam, gdy na urlopie jestem. Ale większość urlopów/prawie 4 mce pod Wieżycą. Po pandemii kilka tygodni w roku mogę pracować nawet z Polski. Korzyści dla mnie z niej takie. Pozdrawiam. Na pizzę wpadam do galerii we Wrzeszczu👌
  12. Od ćwierć wieku pod Rotterdamem mieszkam. Jeszcze trochę i zamieszkam na stałe na Kaszubach 200 metrów od Wieżycy. Moja ukochana uczy się polskiego. Córka chciałaby zostać lekarzem. A ja mam konia, z Wieżycy na sankach🤪, mnóstwo wody, nawet górki/rower i listonosza z emeryturą już w Polsce będę wyglądał.
  13. @terracan1929 ta opona to czyściutka energia. Ja tu widzę plusy. Kiedyś może się przydać. Zapewne i elektrykiem jeździsz? Gdy uda się czasem odłożyć parę złotych, to idziemy do restauracji z rodziną. Pesto, czy z makaronem coś innego, czasem pizza także są. Czasem w pracy frytki przywiozą. Alkohol nie piję, ponieważ źle się czuję po nim. Łyżka stołowa wódki, to jak trucizna. Ale kiedyś chlałem. Ćwierć wieku temu. Dzisiaj jestem zdrowy metabolicznie. Dobre korzenie i byle „wiaterek” mnie nie obali. W rodzinie już mało kto bez cukrzycy. A większość na tabletkach i niestety zaczynających dzień od bułeczki, potem 5 posiłków/przekąski/deserek i konsekwentnie zmniejszających zakres ruchu/mobilność i w depresji, poczuciu osamotnienia z telefonem w ręku na sofie kończą żywota.
  14. Nie wiem. Tutaj oto wycinek z naszegi jadłospisu. Kopa jajek ze wsi jutro przyjedzie. W zamrażarce mięcho i maliny. Po szafkach nasiona dyni, słonecznika i włoskie orzechy. Z rowerami w komórce brokuły i kalafior, oraz wór papryki i cebuli. W lipcu 52 lata.
  15. Ogólnie. Kiedy skacze, dlaczego skacze, dlaczego nie „pozwala” spalić tłuszcz. Z dobre dwa lata, może trzy, gdy zacząłem pierwsza głodówkę. Uśmiecham się, bo już tyle lat to dla mnie żadna głodówka, tylko rzeczywistość. Intermittent fasting, brzmi lepiej prawda😊, to jak powtarzają bracia Rodzeń żadna dieta tylko sposób życia. Jak dawniej, dużo dawniej. Najpierw jemy, potem gromadzimy tłuszcz a następnie nie jemy i tłuszcz/energia zostaje zużyta także na treningach na czczo. Z kilkadziesiąt razy miałem długie weekendy, kiedy nic nie jadłem. Po przygotowaniu. Po edukacji właśnie o insulinie. A ponieważ często bywało to podczas wakacji, gdzie jeździłem konno, pływałem, opalałem się, z dzieciakami i rodziną chodziliśmy to przebiegało to bezproblemowo. Na spokojnym śnie. Kluczem jest rzeczywiste zrozumienie działania insuliny. Dostosowanie jadłospisu. Odrzucenie mitów o soli, jajkach, czerwonym mięsie itp A i może mi łatwiej, ponieważ od kiedy pamiętam jadłem smalec, jajka, mięcho i ryby. Doszły awokado, orzechy, brokuły i sałata.
  16. @Artur Brol nie ma takiej możliwości. Aż takiego pecha nie masz, byłbyś pierwszym.
  17. Każdemu ma swój level. Z Ciebie tryska spokój. Masz przestrzeń na żarty, humor. Ale gdybyś zechciał poprawić swój dobrostan, proszę pisz.
  18. Adrian nie pije, nie pali, no młody jest💪 i metabolicznie pewno mocna czwórka. Jestem ciekawy co u niego słychać i czy on czasami czegoś słucha. Dorzuć do tego jednego dnia, jeden poranek, gdy staniesz pod prysznicem i po normalnym ciepłym myciu, zakręcisz ten czerwony kurek i przez dwie minuty postoisz pod niebieskim kurkiem. To paradoks. Jak coś co nic nie kosztuje/€, zmieniło moje życie. Coś jak milion €😎 Na pewno masz wiedzę. O insulinie. Jestem przekonany, że wiesz co jeść, czego nie. Trzymam kciuki i online przesyłam energię. Gratuluję Jacek.
  19. Krótko jak się da, ale nie krócej, jak sugeruje Einstein. Ten gość był znakomitym dziesięcioboistą. Znaczy się topowym atletą. „Dzisiaj” wymądrza się i podobno ma papiery na topowego lekarza, doradcę, coacha. To co mówi, to to, czego w tv/gazetki running/atleta itp nie usłyszymy. „Dzisiaj” Ufam, że po kilku, może jednym jego wykładzie każdy zrozumie co to insulina, leptyna, grelina i hormony stresu. Po naszemu cukrzyca, sytość, głód, bóle, depresje, burnouty itp i korzystne/niekorzystne „denerwowanie się, przejmowanie”. Do tego odchudzanie, brak efektu jojo, dobra jakość życia. Krócej już nie mogę🤪 I tam pada termin - post. Dziękuję, że o tym piszesz, fajnie, że coś tam zaiskrzyło. Dziś wstałem o 8, bo chciałem. Zjadłem pierwszy posiłek o 15tej, bo do tej godziny byłem nasycony. I choćbym zobaczył michę lodów, mamusi torcik czy świeżutkie pączki, to nic mnie nie ruszy. Ślina nie skapnie. A wczoraj ostatnia micha o 18tej. Dzisiaj interwały na zwykłym vader fiets/NL miałem interwały. No tak wiesz. Na 180-190 tętno. Kilkanaście sekund i 5 razy. Potem 1200mtr powolutku na basenie freestylem. Do sklepów/rower. Stretchingu nie liczę, taśm oporowych i kilkunastu podciągam także. Namawiam Was wszystkich, a niech choć jeden z Was obejrzy, potem spróbuje co ten gość z filmiku na więcej do powiedzenia jest dubbing. Tylko 20, czasem 30 minut. Zamiast trzymania w łapach telefonu i otwartego forum Audio. A zaczną się dziać cuda. Ps. Tomek, z tym postem i treningiem w tym konkretnym filmie, nie ujął tego o czym ja tu najkrócej jak się dało naskrobałem. Artur, by wydarzyły się dobre rzeczy, potrzebna Twoja odwaga, a na samym początku podjęcie decyzji. U mnie trwało to sekundę. Podjąłem decyzję, by stać się szczęśliwym. I każdego dnia powtarzałem, tak z 10 razy. Resztę z pomocą intuicji, doświadczenia, wiedzy, dyscypliny dorwałem w swoje łapy. I każdego dnia klepię się po ramieniu z dumy. Artur, gdy podejmiesz decyzję, reszta potoczy się praktycznie sama. I znajdziesz ćwiczenia i będziesz wiedział co robić, by życie stało się proste jak drut.
  20. Chciałbym coś Wam sprezentować. Zainwestowałem czas, by znaleźć. Nie liczę na duży zwrot. Dajcie znać proszę, kiedykolwiek, czy warto było. https://youtu.be/66sEkpNP4yc?si=3t8tXk__8EjWoQaD
  21. Wito, wróciłem właśnie od rzeźnika. Lubię mięso. To podstawowy składnik mojego pożywienia. Kupiłem słoninę, boczek, tartara wołowego, wołowiny w kawałkach/steki, drobiowych filetów i na dokładkę schabu trochę. Co tydzień od ponad 10 lat tam kupuję. Wito, czy Twoim zdaniem powinienem zerknąć na recenzję klientów tego sklepu? Rzeźników w okolicy kilku. Ot tak na luzie zapytuję. Pozdrawiam i smacznego w weekend😊
  22. Czy tym dirac mógłbyś/zechciałbyś potraktować tylko wycinek pasma? Np ten do 120Hz. Kiedy tam czasu nadwyżka będzie. Broń Boże w weekend. Dziękuję.
  23. W stosownym czasie, zechciałbyś podzielić się wrażeniami brzmienia. Dziękuję
  24. Podkręćcie proszę volume na subbasie i kawałeczek więcej od tylnej ściany także dobrze zrobi. Czy na lampie, czy tranie będzie wybornie. A tu mój „chleb” powszedni. Słucham głośno. Niby wszystkie kawałki na jedno kopyto, ale no nie mam dosyć. Soczyście, barwnie.
  25. Mówi o audio synergii, „lampach”. Reszty nie pamiętam. Tembr jego głosu mnie zachwycił. Kilka lat już nie słyszałem. Warto posłuchać. Puściłem bluetoothem na audio. Tylko popcornu mi brakuje. Kanapkę ze smalcem zjadłem. Króciutki filmik.
×
×
  • Utwórz nowe...