Skocz do zawartości

Chmarski

Uczestnik
  • Zawartość

    1 629
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Chmarski

  1. Muszę chyba o winylu pomyśleć. Jak pomyślę jakie fajne płyty czekają by je znowu po latach podrapać, a na CD czy w streamingach nie ma po nich śladu.
  2. "Zafiksowany audiofil"? Czyli kto? Czuję się w jakimś stopniu audiofilem, ale czy czuję się zafiksowany? Kompletnie nie, aczkolwiek Ty chyba w ten sposób postrzegasz większość z nas. W sumie, to nie wiem, czy to nie właśnie Ty nie jesteś tu jednym z najbardziej "zafiksowanych audiofilów"
  3. Jak Ci pasuje to po co drążyć? Już na zmiany kusi? Jak chcesz próbować to szukałbym mocniejszej - Synthesis Roma 96DC/DC+ albo lepiej 510AC/AC+. Wersje z plusikiem mają wbudowany DAC AK4495SEQ.
  4. Mnie też na starocie naszło
  5. Cholera. Przegapiłem. 😉
  6. Zadzwoń. Numer na pw podesłałem.
  7. Na całości brzmienia. Jestem basolubem, ale jak brakuje odpowiedniej dla mnie reszty, to jak z tym traktorem i kołami było - cała kolumna jest do doopy
  8. Chmarski

    Tidal vs CD

    Rzeczy niezmienne traktujemy jako samochód. Kolumny i wzmacniacz. Jesli DAC jest ten sam, toteż, choć akurat chyba nie u Ciebie. Przede wszystkim jednak jako samochód traktujemy identyczny plik z Tidala (nie MQA, tylko CD - 44,1kHZ/16bit) i z płyty CD. Reszta to opony. Tego chyba na szybko nie porównam, bo mi moja eks zakosiła płytę. Jednak bas u mnie z Tidala nie dudni. Choć na tej płycie jest trochę takiego lejącego się, niewygaszanego basu. Jednak tam gdzie jest wygaszany (np. "Kiss of Life") u mnie żadnego ciągnięcia, powłóczenia, czy dudnienia nie ma.
  9. Przy twórczej pracy w nocy:
  10. "Jaspery dla mnie to jest kwintesencja muzyki. To jest kolumna, która gra po prostu ekstremalnie rozrywkowym dźwiękiem, aczkolwiek dźwiękiem w ogóle niechamskim i nieordynarnym. Tam jest wszystko. Jest detal. Jest rozdzielczość. Jest ten dźwięk wyrafinowany, ale jednocześnie dynamika, skala, i takie, że tak powiem uderzenie tego dźwięku na prawdę robi mega wrażenie." "Jeżeli jesteś audiofilem, który wymaga bardzo wysokiej jakości, ale jednocześnie też jesteś dużym fanem basu, to Pylon Jasper jest jedną z najlepszych serii, którą powinieneś się zainteresować, jeżeli w ogóle nie najlepszą." Ja wiem od dawna, że Paweł kocha Jaspery. Ciągle na nie zbiera. I za każdym razem kiedy o nich mówi to "odpływa". Pylon za tą reklamę już by mógł mu ufundować parę Mój ulubiony sklep zapewne pokazałby tu zupełnie inne kolumny, bo żadnych z tego filmu nie mają w ofercie. Drugi sklep, który również lubię też ma inne portfolio. Tam by były zupełnie inne marki. Ja do tego podchodzę na spokojnie. To materiał ukierunkowujący dla poszukiwaczy basowego brzmienia, jednak nadal materiał marketingowy. Tobie Jaspery podpasowały wybitnie, więc jest super. Twój zestaw musi zadowalać najbardziej Ciebie!
  11. Chmarski

    Tidal vs CD

    Z tym gdzie jest lepszy materiał to nie jest chyba tak prosto. Zależy jak do tego tematu podejść. Pierwszy aspekt - możemy sobie porównywać co u nas zagra i jak zagra. Tu może być różnie w zależności od tego jak to podłączymy, na ile będziemy chcieli oddzielić badaną jakość od sprzętu, którym dysponujemy. Drugi aspekt - faktyczna jakość tego co fizycznie jest na serwerach Tidala (pewnie nie dostaniemy takiego dostępu) vs to co fizycznie jest na CD. Niewykluczone, że te pliki są identyczne. A jak weźmiemy pod uwagę FLACi wyższej rozdzielczości to Tidal może mieć przewagę. Trzeci aspekt - dostępność. Jak czegoś nie mam na CD, a jest na Tidalu, to jakościowo Tidal wygrywa w tym momencie przeokrutnie. Z kolei jak czegoś nie ma na Tidalu a mam to na CD, to Tidal dostaje baty. CD czy SACD to tak naprawdę nośniki plików. I one się już nie zmienią. Może pojawi się coś nowego... tylko co to będzie? Przy coraz szybszym internecie będziemy te pliki streamować, ściągać na dyski, albo kupować na jakimś nośniku typu flash. Winyle w którymś momencie wymarły, ale nastąpił do nich powrót. Głównie ze względu na ich analogowość, szum, nieczystości... ogólnie to coś w winylu czego w CD nie znajdziemy. Czy jak CD wymrze to potem wróci? Pewnie nie bo technologie cyfrowe będą zdecydowanie dalej i taki powrót byłby powrotem pokroju magnetofonów kasetowych. Może tylko dla tych którzy mieliby sporą dyskografię na płytach i musieliby kupić nowy transport/odtwarzacz. Skoro plik wyjściowy jest identyczny to gdzieś indziej leży powód różnicy. Wyobraź sobie dwa identyczne samochody F1. Pada mocny deszcz. Jeden ma opony przejściowe, a drugi deszczówki. Czy to oznacza, ze ten na przejściowych jest gorszy? Nie. To znaczy, że ma na tą pogodę założone gorsze opony. Jeśli pliki są w Tidalu i na CD są identyczne, to są takim samochodem. Za gorszą jakość jazdy jednego lub drugiego odpowiadają te cholerne opony - czyli nasz sprzęt do streamingu i słuchania CD.
  12. Chmarski

    Tidal vs CD

    W tej chwili na Tidalu jest bardzo dużo płyt w dwóch wersjach - MQA i CD.
  13. To nie jest klimat Warszawy lat 90'tych. To jest przywrócenie klimatu kapel warszawskich, ale to czasy dużo wcześniejsze. Lata międzywojenne XX wieku i późniejsze. Te instrumenty, Które zapewne masz na myśli to banjo, akordeon czy skrzypce. Ale to są instrumenty jeszcze starsze niż warszawskie kapele. O wiele starsze. Nie przepadam za kapelami warszawskimi na scenie. Festiwale itp. to nie dla mnie. One mają zupełnie inny klimat gdy grają na podwórku praskiej kamienicy. Czyli takiej obudowanej z każdej strony z bramą wejściową. Albo w wąskiej uliczce. Dopiero taka akustyka daje im właściwy klimat, który ja zaczynam czuć i lubić. Podoba mi się to, że młodzi artyści po to sięgają i dodają coś od siebie. To co podrzuciłeś to bardzo fajna płyta. Zostawili esencję tego klimatu, czyli wykorzystali te instrumenty, o których piszesz, ale i teksty są w stylu kapel warszawskich. Do tego dorzucili od siebie to brzmienie, które pozwala mi spokojnie posłuchać tego w domu. Nagrania jakiejś zwykłej kapeli warszawskiej bym w domu nie przesłuchał do końca, bo to nie ten klimat. Podobnie mam z folklorem. W domu tego nie posłucham. Na jakimś festiwalu też nie. Zupełnie inne podejście mam do takich tańców, muzyki i śpiewów mam pomiędzy starymi chatami w jakimś skansenie. Tam się mogę w to zaplątać na długie godziny. Mam z nimi trochę jak z zapachami. Można sobie w domu wrzucić odświeżacz powietrza o zapachu konwalii, ale to nie będzie to samo co ich zapach w lesie. W lesie ten zapach wibruje na przemian z zapachem drzew, traw, zrytej przez dziki darni, czy nawet zbutwiałych liści wokoło. Do tego zapach się zmienia w zależności od pogody. Ten odświeżacz może pachnieć ładnie, ale to jest zapach, który czujesz gdy wchodzisz do domu i po chwili o nim zapominasz, że się roztacza. W lesie jest inaczej.
  14. Które to te piękne instrumenty lat 90?
  15. Chmarski

    Tidal vs CD

    Podpisuję się pod tym.
  16. Chmarski

    Tidal vs CD

    Tidal to chmura z plikami. Do niego też potrzebujesz transport lub odtwarzacz. CD jest na rynku od kilkudziesięciu lat i nie zmienia się jako standard. Na przestrzeni lat powstały setki różnych odtwarzaczy i transportów. Lepszych i gorszych. Tych po kilkaset PLN jak i po kilkadziesiąt tysięcy PLN. Ich zadanie to jednak nadal odtworzenie płyty CD - pliki audio 44,1kHz/16bit. Streamerów nie ma jeszcze tak dużego wyboru. Tu oczekiwania też są większe niż w przypadku CD. Oprócz streamingu Tidala (192kHz/24bit) i innych, mają odtwarzać pliki z sieci domowej (tu jeszcze wyższe oczekiwania), obsługiwać multiroomy, być DAC dla innych urządzeń (TV ja i również CD ze słabymi DAC). Może i CD jest w tej chwili lepsze, ale nie wygląda na to by tu jeszcze jakiś wielki postęp miał się wydarzyć. W przypadku streamingu i odtwarzaniu plików należy liczyć się z dalszym rozwojem. Jednak to raczej tylko kwestia czasu gdy CD zostanie w tyle.
  17. Chmarski

    Tidal vs CD

    Sprawdź sobie Auralica Altair G1. Możesz się zdziwić. Nie mówiąc już o faktycznej jakości dźwięku z tego urządzenia.
  18. Coś takiego?
  19. Chmarski

    Tidal vs CD

    A jakby streamer zagrał głośniej niż CD to co byłoby lepsze?
  20. Chmarski

    Tidal vs CD

    Głośniej wcale nie oznacza, że lepiej. Poza tym są streamery, które potrafią zagrać głośniej, i zapewne są CD które zagrają ciszej. Są różne streamery i różne odtwarzacze CD. No i są przecież CD z wbudowanym streamerem. Tytuł wątku to "Tidal vs CD". IMO, to powinno się porównywać na transportach podłączonych do tego samego DAC i reszty toru. Po ewentualnym wyrównaniu głośności jeśli jest rozbieżność. Ja u siebie nie słyszę różnicy, ale może zwyczajnie głuchy jestem.
  21. Jak ma być transportem podłączanym do DACa po USB to Bluesound Node.
  22. Przecież to najpiękniejsze chwile są
  23. Może w końcu Spotify bezstratny wchodzi (😱), albo chcą przejąć ich klientów lepszą jakością plików za zbliżoną cenę.
  24. Może nie ma jakiegoś doświadczenia wielkiego, ale w obrębie danej rodziny kolumn wysokotonowe zazwyczaj są takie same, a różnice są głównie w głośnikach odpowiadających za niskie tony. W drugiej kolejności głośniki odpowiadające za średnie tony. Wysokotonowe chyba zdecydowanie rzadziej.
  25. W sumie to nie wiem czy to jeszcze humor...
×
×
  • Utwórz nowe...