
majkel74
Uczestnik-
Zawartość
929 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez majkel74
-
Ja miałem max 90-tki. Najlepsze były TDK SA-X, chromowe Na taką to tylko z płyty cd coś nagrywałem, np. w Digitalu w Warszawie (ktoś pamięta? Dziesiątki „stanowisk” odtwarzacz cd plus deck Technicsa, brało się płytę na godzinę i się przegrywało na kasetę). Co do sprzętu to miałem większość Tonsili, które się w tym temacie już pojawiły, ekstremum to były te poprzedniki Altusow 140-ek plus dwa monofoniczne wzmacniacze „Forte” chyba po 200W w pokoju 10m2 na 7 pietrze w bloku z wielkiej płyty. Niezaadaptowanym akustycznie Co ciekawe sąsiedzi jacyś wyrozumiali byli kiedyś, teraz trochę głośniej człowiek posłucha i zaraz marudzenie.
-
Tego z linka niżej (test w Audio): https://audio.com.pl/testy/kino-domowe/soundbary/3160-harman-kardon-enchant-1300 to chyba poprzednik tej serii Citation. Mam blu ray’a podpiętego również do wzmacniacza stereo i jak oglądam filmy z płyt to często odpalam cały system i dźwięk mam z głośników. Chodzi o to, ze do Kuchennych rewolucji czy Faktów nie potrzebuje tego, wystarczy mi dobry soundbar, bo wtedy dźwięk jest ok, natomiast z tv dźwięku nie jestem w stanie zaakceptować. Wazna jest tu tez wygoda i prostota : włączam tv, soundbar włącza się wtedy automatycznie, wszystko obsługuje pilotem tv. I jak moja corka chce coś obejrzeć, to musi odpalać wzmacniacza, wybierać źródła, ustawiać osobno głośności itp. Innymi słowy: żeby pojechać odebrać paczkę z paczkomatu, nie muszę wyprowadzać auta z garażu, szybciej i prościej pojechać rowerem. Natomiast jak mam przejechać 100 km np po jakiś nowy sprzęt, biorę auto.
-
Prostota jest jak już wszystko działa, natomiast żeby ten stan nastąpił, to najpierw trochę trzeba się trochę pobawić i nie zawsze wszystko działa od razu jak trzeba. Ja może mam pecha, ale np. tv Sony podłączony do sieci co chwila ma jakiś z tą siecią „problem”. Czasem z jakiegoś powodu nie ma połączenia, trzeba już było dwa razy router wymieniać itd. Ale wciąż często coś „nie działa” 😉
-
Dla Ciebie pewnie tak, ale dla innych nie. Np. dla mnie ta oczywistość i prostota działania jest ważna, znam wiele osób, które mają podobnie. Streaming bardzo sobię cenie, jego zalety też są oczywiste, natomiast z uwagi na komplikację materii póki co korzystam z Apple Music na IPhonie i dedykowany odbiornik Bluetooth , Ifi zen Blue. Dla mnie ważna jest tu niezawodność i prostota, a dla celów „rozpoznawczych” czy słuchania w tle wystarczy.
-
… a po drugiej stronie jest CD, ta pierwotna audiofilska prostota, open, play i działa, bez tych wszystkich dodatków, zależności, konfiguracji, taktowań, switchy itd. 😊
-
A co ten Roon robi że jest lepiej? Jakieś dodatkowe przetwarzanie sygnału / korekcja?
-
Mam dwa soundbary: jeden wysoki model Harmana (bez suba, sama listwa), drugi to średniej klasy samsung z subem. Cel jaki miałem, tzn. wygodne na codzień dla mnie i innych domowników rozwiazanie zastępujące dźwięk z TV spełniają bardzo dobrze. To nie jest na pewno „kino domowe”, ale do oglądania tv i filmów jest ok, czystsze dialogi i całkiem przyjemny basik. W bezpośrednim porównaniu dźwięk z tv jest karykaturalny.
-
Do suba to nie głośnikowy tylko sygnałowy kabel.
-
Tellurium Q Blue II - nic nie psują, nie rozjaśniają, są giętkie, „posłuszne” i całkiem ładne, do tego w dobrych cenach. Miałem też Black i jak dla mnie te Blue choć tańsze, to lepsze.
-
„Anatomia upadku”, trochę ciężki, ale bardzo dobry film.
-
Ja jak zaczynam szukać na siłę zmian, to staram się przekierowywać ten zapał na poszukiwanie ciekawych płyt w dobrych sklepach internetowych. Na jakiś czas pomaga 😉 Kolejnym remedium jest drugi system, z tańszymi elementami, gdzie zmiany mniej bolą finansowo.
-
Jak dla mnie opis zmian bardzo plastyczny. Gratulacje, wygląda że symbioza została osiągnięta, a nawet synergia.
-
Gryphona 333 już trochę słuchasz? Napiszesz co wniósł w stosunku do Devialetów?
-
A ok , wszystko jasne. Dam znać znajomemu o nich, szuka czegoś podobnego.
-
Cześć, o co chodzi z tym przetartym górnym zawieszeniem? Czy to kurz po prostu?
-
Taga to solidna listwa, zbierająca raczej pozytywne opinie, natomiast ta druga wyglada na taką typową przysłowiową listwę z MM, spójrz na przewód itd. Przy Tadze nic nie piszą o kablu sieciowym, sprawdź czy jest w komplecie.
-
Sprzedany forumowiczowi 😊
-
Tak, to był fajny, spójny wizualnie zestaw. Teraz cena P3 plus dwa „Nelsony” przekracza 28 tys. To już zdecydowana przesada.
-
Teraz dołącza takie oto wynalazki o nazwie Nelson … https://audioplaza.pl/products/38522-harbeth-nelson-czarne-aktywne-standy-salon-poznan-wroclaw Wyglada to jak dla mnie dość dziwacznie. Cena z kosmosu, a w środku 11cm głośnik. Jeśli czułbym potrzebę dodania suba, to byłby to jakiś Rel z 20cm głośnikiem w zamkniętej obudowie.
-
Jest już na olx. Przy okazji sprawdziłem, ze data zakupu to 12 maja 2022 wiec jeszcze na gwarancji przez chwilę. https://m.olx.pl/d/oferta/naim-dac-2xbb-1704k-stan-idealny-CID99-IDZgLKk.html
-
No i ich obudowa zamknięta ogranicza potencjał „ilościowy” basu, w tym moc uderzenia w rockowych kawałkach. Na pewno dla basu się ich nie kupuje (choć np. Dla Kontrabasu solo już można by je kupić).
-
Chodzi tylko o to, ze z mocnym, wydajnym tranzystorem można z nich uzyskać wręcz doskonały bas, której to zalety (w tym samym stopniu) nie uzyskasz z lampą nawet mocną.
-
Nie słuchałem z lampą, ale wydaje mi się, ze one z charakteru do lampy mniej pasują, może być za grzecznie. Poza tym mają taki bas, z takim zejściem i jakością, że warto go wykorzystać z mocnym tranzystorem. Ale jak mówię, nie słuchałem z lsmpą, wiec skoro znajomy sprawdzał i mówi ze ok, to pewnie tak jest. S25 są całkiem efektywne, wiec skuteczność nie jest tu przeszkodą.
-
To dość radykalna i moim zdaniem niesprawiedliwa opinia na ich temat. Przeczą jej choćby „obiektywne” pomiary, z których wynika, że spokojnie przenoszą 50Hz ze spadkiem -6db, a przy wsparciu obudowy zamkniętej i ścian słychać tez niższe częstotliwości. Dobrze słychać to np. przy kawałkach Yello. Inna sprawa, że przy muzyce rockowej ten bas się nie przebija i dominują gitary. Nie ma tez efektu wypełnienia basem całego pomieszczenia, tzn. gdy P3 grają sobie a człowiek chodzi po pokoju / domu, to jak coś robi np. w kuchni, to prawie basu nie słychać. A jak się usiądzie z powrotem na kanapie przed nimi, to bas wraca. Wiec można powiedzieć że to nie są w pełni uniwersalne monitory. Z drugiej strony miałem przez 2 lata Harbethy 30.2 i moim zdaniem P3 są ciekawsze, żywsze i bardziej przestrzenne. W skrócie: S25 są sporo większe, wiec dźwięk tez jest obszerniejszy, bas schodzi niżej, jest tez rowniejszy, bez żadnych podbić. Łagodniejsze przejście między średnimi i wysokimi, taki ciut łagodniejszy, bardziej dostojny, wyrafinowany dźwięk. S40 grają jaśniej, wokale są porównywalne, rytm, uderzenie na basie - to jest podobnej jakości. Powiedziałbym ze S40 są bardziej spontaniczne, a S25 bardziej eleganckie. Przyjemność ze słuchania podobna, jak słucham jednych, to potem chętnie wracam do drugich