majkel74

Jeśli rozważasz Regę, to myślę że warto porównać 1:1 Elicit z Eleksem. Ja mam podpięte Elaki do Elexa właśnie i jest bardzo dobrze. Podpinałem je też do Gryphona Atilli i było jeszcze lepiej, aczkolwiek tu mam wrażenie, że kolumny były już tym wąskim gardłem. Chodzi mi o to, że nie było już spodziewanego, skokowego przyrostu jakości. Być może wiec duet z Regą Elex jest takim złotym środkiem, z dopasowanym wzajemnie poziomem jakościowym.

Sama zmiana ustawień pewnie coś da, ale trzeba pamiętać, ważna jest jakość całego toru. Bo co oznacza, że np. wzmacniacz ma Bluetooth. Najczęściej jest to kiepski odbiornik, karmiący sygnałem jeszcze prostszy DAC. Jeśli do tego samego daka doprowadzić dowolny cyfrowy sygnał, to jakość tez będzie słaba, niewiele lepsza niż po BT. Inna sytuacja jest gdy masz specjalizowany odbiornik BT, podłączysz go do dobrego zewnetrznego daka i następnie ten do wzmacniacza. Zapewniam że jakość dźwięku będzie co najmniej dobra.

Pytaj. Śmiało

Jak jest dobry odbiornik BT np Ifi Zen Blue, podpięty do DAC, to jakość jest bardzo dobra, porównywalna do CDeka podpiętego do tego samego Daka. Tak to u mnie słychać, mimo ze obiegowa opinia jest inna. Źródłem jest Apple Music i iPhone.

Miałem możliwość porównania cxn vs cxn+chord qutest no i ta druga opcja była ewidentnie lepsza, ale i przetwornik pewnie lepszy niż m dac.

Mieli w salonie tez 6700 do porównania?

Kiedy pierwsze odsłuchy?

Taka turystyka audiofilska ma jak najbardziej sens. Moja wife to mnie nawet pyta kiedy coś w końcu kupię bo by sobie gdzieś pojechała A jak coś zaczynam że znalazłem coś ciekawego na olx to pierwsze pytanie jest: a gdzie byśmy jechali?

Co producent na wasze zarzuty? Czemu wysłał Wam podniszczone głośniki?

No i to raczej te najniższe wartości są wśród wzmacniaczy bo równie dobrze można wziąć 2 pierwsze lepsze z brzegu z wartościami powyżej 100 na 4 ohm 😉 Bo ten Musical to nietypowa konstrukcja, A klasa, spadek mocy przy 4ohm - jak lampa bardziej Po drugiej stronie mamy Rotela 1592 co ma 600 na 4 ohm

Na pomiarach Audio systematycznie wychodzą niskie współczynniki tłumienia końcówek z ampli. To pewnie kwestia nie samej jakości komponentów, tylko samego układu, który przy 7 czy 9 kanałach wymusza jakieś kompromisy. Często jest tak, że pojedyncza końcówka ma bardzo dużą moc, tak jest ustawiona, nawet przy niewielkim zasilaczu, być może tu jest jakiś kompromis wtedy, bo pojedyncze końcówki w niedrogich wzmacniaczach stereo mają niższą moc, za to większe współczynniki tłumienia.

Wątek jest ja rozumiem dlaczego amplituner nie gra tak samo dobrze w stereo jak wzmacniacz dwukanałowy. Miałem kiedyś Amplituner Yamahy bodajże 3030 (najwyższy model) i on w trybie direct grał bardzo dobrze również w stereo. Ale jednak nie w cenie wzmacniacza stereo w tej samej cenie.

No chyba nie do końca. Raczej jak ktoś zwrócił nawet po 14 dniach to głośniki nie byłyby tak zakurzone (tym bardziej jeden z nich) no i raczej klient by nie robił polerki bo po co. To mi bardziej wyglada na egzemplarz który od dłuższego czasu służył jako demówka i na koniec swojej „służby” dostał taki mało fachowy detailing, po czym poszedł na sprzedaż.

Ciekawe, w kontekście informacji z tego wątku, że na stronie Tophifi wciąż można kupić bs403 czarny połysk bez żadnej adnotacji, że produkt pochodzi z ekspozycji (nie mówiąc o tym, że można „kupić” produkt, który nie jest już dostępny) Pytanie do sklepu: co dostanę po zakupie tych głośników?

Wystarczyło postawić sprawę jasno, obniżyć cenę do 5 tys i zero uszczerbku na reputacji

I wszystko do zdarzyło się teraz , w okresie czyszczenia półek i magazynów, przerzucania pudełek z salonu do salonu … No sytuacja jest dość jasna.

Odnosisz mylne wrażenie. Po pierwsze z punktu widzenia klientów to nie jest wyjątkowa sytuacja, bo tylko w tym wątku była już mowa o 3 przypadkach sprzedawania ex-demo jako nowych. I nie ma tu znaczenia czy dystrybutor zawinił czy producent. Po drugie ja przynajmniej trzymam kciuki za forumowicza, żeby z tej konfrontacji nie wyszedł poszkodowany. Mysle ze ten wątek mu jednak w tym pomógł i zmobilizował tophifi to działania. Na koniec gdzieś tam podniesie się świadomość tu piszących i czytających, która być może pozwoli uniknąć takiej sytuacji. Pozdrawiam i życzę Wam i waszym klientom, żeby takie sytuacje się już nie zdarzały.

Wszyscy tu ciekawi co przyniosą. Mysle ze w Waszym interesie żeby pomyślne rozwiązanie poszło w świat.

Czemu? Nie może zostać? Poczekajmy na rozwiązanie sytuacji z forumowiczem.

Kiedyś na pewno były zapakowane fabrycznie, więc wersja oficjalna może być prawdziwa. Co do klasycznego stanowiska „pierwszy raz spotykamy się z taką sytuacją” (czy jest ktoś kto jeszcze nie spotkał się z takim tłumaczeniem?), to choćby przypadki opisane w tym wątku dowodzą, że to nie jest prawda. Chyba że tu chodzi o to, ze dotychczas pakowaliśmy z półki sami, a tym razem tak nas załatwił producent.

Te gramofony nowe to praktycznie wszystkie bazują na podobnym układzie i różnic nie będzie, szczególnie ze wkładka tez przeważnie ta sama. Ja ostatnio szukałem takiego gramofonu i wybór padł na Audiotechnikę. Sprawiała najlepsze wrażenie organoleptyczne, wygląd tez niczego sobie, a cen dobra (niższa niż na zdjęciu):

Patrzę na różne zdjęcia w necie i lakier jest wszędzie idealny. W opisach naszego Audio czytam: „Większość powierzchni w testowanym egzemplarzu była (idealnie) polakierowana na czarny lakier fortepianowy, są też dostępne dwie inne wersje - satynowa biała i oklejona fornirem dębowym (na wysoki połysk).” Powyżej zdjęcie dobrej jakości z neta. Do autora: możesz zrobić zdjęcie w świetle dziennym?

Ew przybliżenie kanapy w stronę kolumn w poszukiwaniu „miejsca z basem” nie wchodzi w grę? Wtedy Sub w miejsce lewej kolumny, kolumny troszkę do przodu i węziej, maczek na środek … sorry ze tak się tu rządzę, tak sobie na szybko kombinuję 😉

Może chodziło o wersję pasywną, grała (bardzo dobrze) na AS. Tylko one potrzebują czegoś mocniejszego, bardziej dynamicznego niż podstawowy Mak inmo. No i szerokie są, a tam po lewej stronie u kolegi trochę mało miejsca.

Najgorsze to ściemnianie właśnie tu jest i różne niezbyt mądre tłumaczenia, jakby to był zakup używek na olx („uszkodzenia bez wpływu na dźwięk”) a nie nowych w salonie…