
majkel74
Uczestnik-
Zawartość
1 028 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez majkel74
-
Ewentualnie nowe w cenie używanych jak te: https://www.tophifi.pl/glosniki/glosniki-podlogowe/vela-fs407-orzech-polysk.html?gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMIoZzy0sCiggMVmBeiAx344AyHEAQYASABEgIn3PD_BwE Nawet przy odsprzedaży ewentualnej niewiele stracisz. Kolumienki nieduże z postury, a z przyjemnym, lekko podkreślonym basem, co powinno sprzyjać cichym odsłuchom.
-
Kurde, a TVP1 wciąż mówią ze wszyscy w Polsce są bogaci i szczęśliwi, chyba już najbogatsi i najszczęśliwsi w całej Europie po tych 8 latach najwspanialszych rządów w historii Polski, a tu taka sytuacja … taki tragizm biednych audiofili wyzyskiwanych przez niedobrych, bogatych szefów, przez te „elyty”, jak to możliwe?
-
Marksem i Leninem zalatuje trochę w tej dyskusji …
-
Dostawa czy dostawczak? 😉
-
Ja moglbym żyć z tym zapiaszczeniem i cykaniem … po prostu ich nie zaobserwowałem 😉 Zestaw przejrzysty to być może wyszły jakieś brudy z nagrania ? Tam łącznie z kolumnami będzie ponad 2 mln …
-
To mnóstwo pieniędzy ale na tle jeszcze droższych systemów można w sumie powiedzieć, że cena jest usprawiedliwiona jakością dźwięku. Ciekawa sprawa właśnie z tym repertuarem i otwartością prowadzących na puszczanie różnorodnej muzyki. Np w pokoju Wilson Audio z D’Agostino przez chwile puścili Fleetwood Mac i brzmiało to mocno średnio, szczególnie wokal Stevie Nicks, no i szybko nastąpiło przyciszenie i zmiana na bezpieczną „muzykę” elektroniczną …
-
-
Siódemki grały zdrowym dźwiękiem, któremu nie brakowało ani basu, ani dynamiki. Ale bardzo dokładnych odsłuchów to siłą rzeczy nie przeprowadzałem. Mialem natomiast przez dłuższy czas 30.2 40 anniversary i posiadam P3sr XD. Miałem tez możliwość dokładnego porównania 30.2 z SHL5 xd. Jak dla mnie P3 jest ciekawszym głośnikiem od 30.2. Żywszym, z lepszą przestrzenią i blaskiem. W bezpośrednim porównaniu 30.2 wydają się nazbyt stonowane, troszkę zmatowione. Mają tez mało basu i słabe uderzenie, ich dynamika tez jest trochę uśredniona. P3 tez mają mało basu, ale jakoś u nich mniej to przeszkadza. Natomiast SHL5 miały w porównaniu z 30.2 większy dźwięk, z lepszym basem i barwą. Ciekawszy, bogatszy. W sumie w jakiś sposób są podobne do P3… 7-emki na AS grały bliżej temu co pamietam z dźwięku SHL5 właśnie.
-
Dlatego z rodziną przyszedłem właśnie 😉 Kolejna zaleta - sprzęt już „wygrzany” 😁
-
Produkty viablue zyskują przy kontakcie organoleptycznym
-
To muszę Ci pogratulować systemu domowego. Ja dziś sobie słucham kawałków zasłyszanych wczoraj na Narodowym i jednak nie odnajduję tego finalnego sznytu, który miały Rockporty, Magicco czy Sabriny… Niemniej nie rozpaczam bo wiem ile brakuje i mogę z tym żyć i mieć satysfakcję. Ps. Polecam niedzielne popołudnia na AS na Narodowym, w każdym pokoju można spokojnie usadowić się w najlepszym miejscu i posłuchać. Nie ma amoku i stania przy drzwiach wejściowych. Często byliśmy z msłżonką sami w salce.
-
W tym pokoju grały tez bardzo fajnie większe 7-demki no i można było spotkać i zamienić słowo z konstruktorem i właścicielem firmy, Alanem Showem. Bardzo miły gość z poczuciem humoru.
-
Hmm , to pomieszczenie miało z 60 albo więcej m2, wiec na pewno Bowersy nie były „za duże”. Ja buczenia nie stwierdziłem, ale może inna muzyka akurat leciała…
-
I nie masz czego żałować. Elektronika może kosztować grube miliony, ale jak kolumny są przeciętne, to i efekt końcowy taki będzie.
-
Inna sprawa, ze w tych salach studyjnych na Narodowym akustyka jest lepsza niż pewnie w 99 proc tzw „warunków domowych”. To są profesjonalnie przygotowane studia, kolumny ustawione bardzo dobrze, w wolnej przestrzeni. Dziś sporo miejsca bo mniej ludzi i można było usiąść w optymalnym miejscu i spokojnie posłuchać.
-
To znaczy ze w podobnych warunkach słyszałeś tez systemy za kilkaset tysięcy i wciąż te tańsze grały lepiej? 😉
-
Po prostu na takie wystawy trzeba jeździć bez kompleksów, z ciekawością, otwartą głową i uszami. To ma być coś przyjemnego, a nie sposób na tworzenie czy leczenie kompleksów. Jest to tez jedyna okazja, żeby w krótkim czasie posłuchać dziesiątek czy nawet setek systemów praktycznie ze wszystkich półek cenowych. Pytanie retoryczne: czy takie doświadczenie lepiej mieć czy go nie mieć, zostając w domu? 😊. Moja osobista refleksja jest (po raz kolejny) taka, ze drogie systemy pokazały w większości przypadków swoje obiektywne zalety i grały na poziomie, do których nie są w stanie zbliżyć się systemy za powiedzmy 20-50 tys. Co nie oznacza, ze te ostatnie nie mają swoich zalet i nie potrafią wywołać swym brzmieniem bardzo miłych wrażeń. Harbethy, Grahamy, JBL-e i szereg innych - tego się naprawdę dobrze słuchało. Ale nie słyszałem żadnego systemy do powiedzmy 100 tys , który zbliżył się jakością do tych udanych zestawień za kilkaset tysięcy czy więcej PLN.
-
U mnie ten sam schemat i również Apple Music - jakość b. dobra
-
Ostatni utwór The coal train nie dość ze ciekawy to nagrany z ogromna rozpiętością dynamiczną. Cała płyta ciekawa i świetnie nagrana.
-
Na zdjęciu na bocznej ściance kolumny widać nazwę firmy, choć to logo da się pewnie przeczytać na kilka sposobów 😉 Co do muzyki to dla mnie ciekawym odkryciem jest ta pozycja:
-
-
-
Też mam ogromny sentyment do płyty, w szczególności do utworu tytułowego, który w 1985 roku tygodniami zajmował 1 miejsce listy przebojów Trójki. Zdecydowanie polecam wydanie tej płyty na SACD, tu jest wg mnie najlepszy remaster, nawet z warstwy CD jest super.
-
Dziękuje. Bardzo jestem zadowolony z brzmienia obu. I lubię gdy na AS słyszę, ze może być dużo lepiej, choć oczywiście cieszę się z tego co mam.
-
Gryphon Atilla i Dynaudio Special 25. Do tego Naim Dac. Ale również drugi zestaw Regi z monitorkami Harnetha.