Skocz do zawartości

fp74

Uczestnik
  • Zawartość

    1 075
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez fp74

  1. @Artur Brol siedzisz trochę w temacie, a czy słuchałeś Audeze lcd-x? Miałem plan kupić ATH AD3000 ale coś ten model chyba nie cieszy się troską samego producenta, bo nigdzie ich nie ma, a AD5000 to juz dla mnie za duży wydatek. Rozważam więc lcd-x, a alternatywą są Hifimany HE1000 stealth, które badałeś chyba... Co jeszcze byś polecił do sprawdzenia w budżecie do ok 5k? Ma to zagrać ze wzmakiem lampowym więc szukam raczej nie za bardzo dociążonych słuchawek. No i raczej otwartych.
  2. Odpowiadając na ostatnie pytanie: tak, dac/wzmak poprawi brzmienie każdych słuchawek. Ale nie napisałeś co jest obecnie źródłem. Co do aune nie wiem po co przejciówka usb - coax skoro masz tam wejscie i usb i coax...? BT to zawsze najgorsze rozwiązanie i lepiej wtedy wejść po prostu w dedykowane do tego celu sluchawki. Co do innych sprzętów to niedawno był tu wątek dotyczacy DT 770 - bliźniaczych słuchawek zamkniętych, poczytaj, może coś wyczytasz. Co do sygnatury dźwiękowej DT 990 to uważam, że lampa do nich nie pasuje , przynajmniej jak dla mnie było po prostu za ciepło, za nisko, zamulone. Ale ta lampa w aune to chyba wiele nie wpływa na brzmienie, więc nie oceniam.
  3. Wczoraj skoro lato bylo tak piękne....🫣, poświęciłem się i poukładałem płyty. Większość alfabetycznie, część jednak gatunkami, część wytwórniami, resztę formatami, a nawet nastrojami. Kilka godzin roboty i burdelik jak był, tak jest. To znaczy ja wszystko wiem co i gdzie ale po mojej śmierci nikt nie rozkmini systemu 😁.
  4. Już dawno nic mnie tak pozytywnie nie zaskoczyło. Parę dni temu posłuchałem raz w necie i zamówiłem, od 3 dni mam płytę i od pierwszego do ostatniego utworu coś w tym jest. Zresztą Hania Rani jest podobnego chyba zdania, bo pracował z nią przy plycie Ghosts. Secret City Records 2015. Coś odświeżającego.... A najnowsza płyta też się zapowiada dobrze...
  5. Raczej dla fanów instrumentu i samego Antonio Sancheza. Prawie 80 minut, prawie samej perkusji. Można się zasłuchać. Twarzą w twarz z wielkim zestawem perkusyjnym. To robi wrażenie. Milan Records 2014.
  6. Raczej jestem ciekawy jakości nagłośnienia, co szczególnie ważne na koncertach z muzyką o dużym natężeniu dźwięków. Myślę, ze ktos kto bywa na koncertach regularnie, wie co mam na myśli, bo to oczywiste pytanie. Zbyt wiele słyszałem źle nagłośnionych koncertów żeby być na to obojętnym i wiem, że dla wielu wykonawców akustyk jest kolejnym, nie mniej ważnym członkiem zespołu. Właśnie o to mi chodziło. Przypuszczam, że taki zespół jak JP ma swojego akustyka. Byłem tam niegdyś na koncercie Cohena i brzmiało to świetnie, tj adekwatnie do klimatu muzyki. Dlatego byłem ciekawy naglosnienia koncertu metalowego.
  7. A jak z nagłośnieniem metalowego koncertu w hali? Zwlaszcza, że ze zdjęć wynika, że byłeś na bocznej trybunie (?).
  8. Nie wiem, czy da się takiego duetu słuchać dłużej niż przez jeden koncert ale tu brzmi to nadzwyczajnie. Kontrabas można rzec mocno rozhisteryzowany... słychać każde szarpnięcie i wibrację struny, każde uderzenie w pudło, pełne bogactwo basowej struktury, jak żywy. Włoski wokal zadziwiająco dobrze tu siedzi! trzeba zrobić miejsce na półce dla tej płyty 😁
  9. @resi czy możesz napisać jaka powierzchnia pomieszczenia u Ciebie i jak te Sonusy się sprawują. Przyznam, że rozważam przeskok z Luminy 2 właśnie na Sonetto 2 ale nie wiem, czy nie będą jednak za duże dla mnie, zwlaszcza trochę boję się basu.... Więc, jakie wrażenia?
  10. Tu Twoja koleżanka fanka ☠️ 😉, ma 54 wydania Master Of Reality... Szacun!
  11. Jedna z płyt-fundamentów gatunku fusion. Universal Music Japan, made in Japan 2021. Mastering wykonany w CSMastering Studio z Wiednia, gdzie zrobiono mnóstwo plyt, w tym wszystkie SACD z ECM-u w wydaniu japońskim (m.in. Koln Concert Jarretta, jego koncerty japońskie, wszystkie super audio Pata M. nagrane dla ECM). Na ich stronie jest info, że te plyty poddano "Pure analog tape remastering". Dostęp do analogowych taśm matek, to marzenie wielu realizatorów i wyraz dużego zaufania wytwórni ...
  12. Na niedzielny słoneczny poranek😃. Channel Classics 2003 DSD 64 Original Recording. Nagrano w kościele seminarium w Gościkowie.
  13. Dziękuję. Zauważyłem, że ostatnio ECM albo wznowił jakies tłoczenia albo przewietrzył magazyny, bo ich pozycje, których od dłuższego czasu szukałem, znów pokazały się jako dostępne, np Serenity Bobo Stensona, Gnu High Wheelera, czy Witchi-Tai-To.... W sumie ważne tytuły, a jednak dłuuuugo były niedostępne (na CD). Dodatkowo newsletterem mnie kuszą co tydzień, bo płyty po 9 euro w takim wydaniu to po prostu bezcen! Ciężko się powstrzymać....
  14. Kurcze, jakoś mi to uciekło. Słabe miejsca zostały... Napisz potem jak bylo.
  15. Świeża dostawa z ECM-u. Wspaniała ta płyta, bo można ją słuchać jako całość ale świetnie się sprawdza podczas śledzenia każdego instrumentu z osobna. To jak trzy solówki połączone w kompletną całość.
  16. Jedna z najważniejszych dla mnie plyt. Dziśnowy nabytek - wersja dwupłytowa UHQCD made in Japan XL Recordings 2023. Jedyne (nie ma go też na winylu) fizyczne wydanie zawierające część drugą, która została udostępniona dotąd na stronie zespołu tylko w wersji elektronicznej (w 2009), a na platformy streamingowe weszła jako In Rainbows Disk 2. Tom Yorke powiedział, że plyta ta zawiera utwory, które są równie dobre jak te z plyty głównej ale nie pasowały do koncepcji albumu...
  17. Kilka słów o Opener Festival (dzień pierwszy i zarazem ostatni...😂) Miałem okazję być kolejny raz na OF i choć jestem w wieku, który ewidentnie nie umiejscawia mnie w festiwalowym targecie, to znalazłem coś dla siebie, Massive Attack to jeden z tych zespołów, których płyty mam w komplecie, a Mezzanine zostanie w "dychu" plyt wszechczasów po wsze czasy. Więc wiadomo bylo, że jadę... Zamiast rozdrabniać się i biegać między czterema scenami, wybrałem 3 koncerty, które zaliczyłem w całości. Na początek niejaką RAYE....🤔 Szczerze, poszedłem przed główną scenę tylko dlatego, że grała pierwsza i nie było nic do roboty. Opad szczęki jaki nastąpił od pierwszego taktu, trwał właściwie do końca. Dziewczyna w sukni z lat dawno minionych z bigbandem w smokingach wyglądała dość niespodziewanie, wokal obłędny, a sceniczna żywiołowość nieokiełznana. Porównanie jej wokalu do Amy Winehouse nieprzypadkowe i w pełni uzasadnione. W drodze powrotnej zarzuciłem ją na Tidal'u i sam fakt jej wystepu na Jazz Festival w Montreaux (który był kopią tego z OF) stanowi dostateczny znak, że to nie popowa gwiazdka jednego sezonu. Życzę powodzenia. Potem największe zaskoczenie bo sam Mazolewski powiedział ze sceny, że wystąpili jako rezerwa, na prośbę organizatora z poprzedniego wieczoru... Widać było, że quintet Mazolewskiego zagrał w związku z tym na totalnym luzie i to się opłaciło. Reakcja publiki, dla której kontakt z żywym jazzem mógł być w większości przypadków pierwszym w życiu, była entuzjastyczna podobnie jak sama gra zespołu i pogadanki Mazola. Ma gość talent sceniczny i tyle. A muzyka broni się sama. A jak skład jazzowy chce dobrze rozbujać publikę, to jest na to zawsze jeden patent. Wielominutowe solo na perkusji rozgrzewa zawsze i każdego. Tempo gry Jana Pieniążka i jego ostentacyjna nonszalancja (patrz foto) wywołały wielki aplauz. Stałem metr od sceny i to bylo nadzwyczajne doświadczenie. Czekam na ich nową płytę juz za chwilę. Massive Attack . Załączam poniżej zrzut z Interii z cytatem, który oddaje wszystko. Ten koncert wrył nas w ziemię, zespół poświęcił cały występ przekazowi, kosztem odbioru nawet własnej muzyki i siebie samych, schodząc wręcz na trzeci plan. Widzialem juz MA na żywo ale to było jak dostać w pysk dla otrzeźwienia. Udział Horaca Andy'ego byl spodziewany, bo kto niby miałby zaśpiewać w Angel, ale udział Elizabeth Fraser (Cocteau Twins) byl miłą niespodzianką. Występ, który rył czachę jak mawia moja żona i zarazem poruszał prostotą swej misji: nazwaniem zła, tym czym jest. Podsumowując, tego typu festiwale nie są już dla mnie, fizycznie ciężko to znieść ale z drugiej strony dają szansę zobaczyć coś, czego nie zobaczyłbym w inny sposób, czegoś zupelnie nowego i odświeżającego albo tego co już znamy ale w lepszej lub tylko innej wersji. Ale nawet gdyby John Lennon i Kurt Cobain razem zmartwychwstali i obiecali występ na scenie, to nie dałbym rady 4 dni w takim trybie funkcjonować. Po jednym dniu (9h na trawniku🤪) + podróż w dwie strony mam dość. Ale warto było. Za rok nie jadę 🤣...
  18. Korzystam ze słuchawek 250 ohm (beyer 990 dt pro). Mam je, bo na 80tki nie było akurat oferty w terminie na jakim mi wtedy zależało ale wiedziałem, że mam wzmacniacze sluchawkowe więc było mi to obojętne czy to 80 czy 250. Wg mnie dla opisanych przez Ciebie celów nie będzie żadnej różnicy w brzmieniu - ona moglaby się pojawić na poziomie np pracy odsłuchowej w miksowaniu i masteringu. Mój telefon napędza te 250tki więc to jest mit, że nic tylko wzmacniacz, ale jakości brzmienia w tym nie ma no i skala volume kończy się dość szybko.... Bierz 80 i masz spokój na lata i w każdych warunkach. Ale ze wzmakiem oczywiście. Miłego grania/słuchania.
  19. Popieram. Lepsze brzmienie 250 wynikać może tylko stąd, że właściwie muszą one mieć wzmacniacz żeby sensownie zagrać. I to wzmacniacz poprawi jakość dźwięku a nie impedancja sama w sobie.
  20. Gdy jedziemy pociągiem, a za sąsiadów mamy kilkuletnie dzieci, to kluczową funkcją w sluchawkach BT nie są parametry kodeków, scena, głębia, bas... to są pierdoły... Ważne jest tylko dobre ANC!!!!!🤪
  21. Gondwana Records 2023. Wszelki komentarz zbędny....
  22. Muzyka generalnie podobna do Placebo 1971 ale za to dwupłytowy koncert trwa ponad 2h!!! Wydanie Soul Bank Music 2024 (tak wg Discogs'a choć na płytach daty 2023 - cz. 1 i 2022 - cz. 2 i to w tej kolejnosci...🤔). Polowałem na lepsze wydanie ale trafiło się takie. Plyty z pozoru jakby tworzą całość a jednak wewnątrz się różnią zarówno sposobem i zakresem informacji, jak i "wyposażeniem"- w jednej jest wkladka, w drugiej nie..., różne daty wydania ale w sumie nie wiadomo... Taki burdel wydawniczy co strasznie mnie wkurza. No ale muzyka świetna, a o nią tu chodzi😉.
  23. Taki dobry koncert, a taki krótki... tylko 26 minut ...???!!!! We Release Jazz 2020 Made in Switzerland.
×
×
  • Utwórz nowe...