Skocz do zawartości

fp74

Uczestnik
  • Zawartość

    667
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez fp74

  1. U mnie niedziela "koncertowa"
  2. Rodzina, sąsiedzi a nawet pies i królik jeszcze śpią, a ludzie już od rana słuchają 😄🤘 Życzę muzycznej niedzieli.
  3. Kompan do odkurzania I tu sluchawki z dobrym ANC są niezastąpione.
  4. Tak się złożyło, że dzisiaj w jednej przesyłce przyszly m.in. te dwie - pierwsza i ostatnia studyjna plyta Soft Machine w składzie z dawnych lat. Cóż za przypadek...!
  5. Modyfikując nieco pytanie. Czy co do zasady (nie popytam o konkretne wyliczenia bo do tego pewnie potrzeba by więcej danych) użycie absorbera powiedzmy 10 cm welny da porównywalny efekt do 5 cm założonych na podkładzie z innego materiału np 6 cm basotect. Czy te wartości się sumuje, czy to jednak działa inaczej. Zostało mi parę metrów basotectu- za mało żeby zrobić z niej jakieś samodzielne pełnowymiarowe absorbery ale może jako podkład do cieńszych z wełny ...?
  6. Poszedłem nawet za ciosem.
  7. Ja skorzystałem....
  8. Cześć. Wszystkim wahającym się od czego tu zacząć polecam, przynajmniej na początek budżetowe pułapki basowe z Bitmatu. Nazywa się to chyba pulapka basowa narożnik 100×28. Pianka o gęstości coś ok 25-30kg/m. Dałem łącznie 6 - po 2 w narożniki za kolumny i dwie poziomo na podłodze. Do tego jako łączniki i maskownice 6 kostek 20x20. Dodatkowo w samych narożnikach pod pułapki dałem jeszcze pas 6 cm gruby basotectu bo akurat miałem. Łączny koszt 340 PLN - allegro, przesyłka 24h (bez basotectu ale to dosłownie z 2m kw wyszly). Efekt...? Szok i niedowierzanie. Bas, który gdzieś za kolumnami można było nożem kroić nagle zniknął! Nie wiem co w takim razie potrafią prawdziwie profesjonalne ustroje!? Ale żeby się przekonać czy to działa, myślę że te 2-3 stówki można odżalować. Łatwo się to tnie i dopasowuje. jest estetycznie. Wysoki Wskaźnik Akceptacji Żony.
  9. Od rana w pracy nieznany mi zespół, lecz jakoś od pewnego czasu ciągle mi się wciska w Tidal'owych sugestiach. Zaczyna się muzycznie całkiem, całkiem, a realizacyjnie to nawet lepiej. Miłego dnia.
  10. Wg mnie ta płyta zaczyna się na dobre gdzieś w połowie.... No ale potem to już tylko dobrze.
  11. Był rok temu w BlueNote ze świetnym koncertem. Polecam też jego długą serię "Conversation..." - zwłaszcza dla miłośników garów i talerzy . A tu jeszcze Ron Carter dla fanów dżezowego kontrabasu. Dziemskiego dopiero co słuchałem na Aerolicie. W tej nowej serii Polskich Nagrań SACD (a mam chyba wszystko Niemena i SBB co tam wyszło) są bardzo fajne booklety i jest tam opisywana jego historia. No i rzeczywiście ta płyta zaczyna się od perkusji, że aż ciarki po plecach idą.
  12. Dziś Vanilla Fudge c.d. Rzeczywiście jak dla mnie niezwykle śmiałe brzmienia jak na 1967 i 1968r. Tę płytę polecam w wersji zremasterowanej na Tidal-u (no oczywiście chyba, że ktoś ma krążek czarny lub srebrny). A bębniarz - niejaki Carmine Appice (tu również lead vocal) to po prostu wymiata. Podobnie zresztą jak kościelny (🎹🎹🎹😉)
  13. Dla tych, którym nazwa zespołu nic nie mówi, krótki wyciąg z wiki: "Krytycy muzyczni oceniają wczesną działalność Vanilla Fudge jako zjawisko przełomowe dla muzyki rockowej, prekursorskie względem późniejszego rocka progresywnego (m.in. Yes, King Crimson) oraz hard rocka i heavy metal (m.in. Deep Purple, Uriah Heep, Led Zeppelin, Budgie)" oraz dalej: "Vanilla Fudge rozpropagowali organy Hammonda, jako nieodzowny element instrumentarium rockowego zespołu muzycznego. Zapoczątkowali erę ciężkiego, zgrzytliwego riffu gitarowego oraz odkryli nieznane dotąd możliwości gitary basowej". Przyznam, że pół roku temu nie wiedziałem o istnieniu tego zespołu...
  14. a teraz to. I tu zaskoczenie - rewelacyjnie nagrana jest ta płyta, przynajmniej na słuchawkach brzmi nadzwyczajnie!
  15. Jestem nie-inżynierem😜 ale zacząłem oglądać/słuchać. Bardzo ciekawie opowiada. Dzięki za link.
  16. ...najlepiej w domu😉. zamów, posłuchaj, jak nie pasuje odeślij. No może rzeczywiście nie wszystkie...
  17. Aby wprowadzić się w dobry nastrój po krótkim urlopie. W sam raz. Realizacyjnie takie trochę sobie. Ale muzycznie za to bomba!
  18. Ze swego doświadczenia z otwartymi powiem Ci, że do nich potrzebne jest takie samo pomieszczenie jak do zestawu stereo. I to nawet nie domownicy mi, tylko ja domownikom przeszkadzałem.
  19. Generalnie jak najbardziej, no ale dzisiaj inne klimaty....
  20. Właściwie racja. Oba modele się jakoś tam uzupełniają, a nie konkurują. ciekawe jak w to wpisuje się Momentum 4, bo wydają się rzetelną alternatywą ale ja nie znam ich i chyba już nie poznam. W planie mam rozwój sluchawek stacjonarnych, bo w BT moim zdaniem nie ma co iść wyżej niż tu opisywane. Zresztą z nausznych to tam wiele chyba nie ma na wyższych półkach.
  21. Balkon pierwszy rząd, samo centrum. Wydaje mi się, że najlepsze miejsce miał facet na górnym zdjęciu ubrany na biało, siedzący na środku dokładnie vis a vis solisty. Zadziwiające dla mnie było, że grali bez dyrygenta (a na pierwszej części, gdzie grali Mozarta było jeszcze kilka deciaków, razem 25 osób)! To jednak sporo jak na orkiestrę kameralną. Współczesne sale są same w sobie jak dzieła sztuki! Masz tam blisko do Concertgebouw w Amsterdamie, o której czytam, że razem z Musikverein i salą w Bostonie jest w top 3 na świecie pod względem akustyki.
×
×
  • Utwórz nowe...