cz58y

Masz przykład modu Marantz'a. Nie wygląda to najlepiej, ale gra lepiej jak zapewnia autor. http://www.dcaudio.kgb.pl/marantz.htm

Moje puki co, to stoją na oryginalnych gumowych klocach. O śllizganiu po podłodze nie ma mowy. Kolce do nich mam, ale nie mam zamiaru wbijać ich w dość miękką posadzkę.

Moja odpowiedź taka iż, wybrałbym Yamahę RX-V459 i do niej głośniczki Infinity Primus HCS. Musisz wiedzieć jednak, że są to głośniki nastawione bardziej na kino niż do stereo.

To jest prawda, tylko że te tańsze i trochę droższe mają słabe i za mało wydolne zasilacze, i już w 5 kanałach słabo sobie radzą z dostarczeniem energii dla wzmacniaczy. 7 kanałów to już dla nich jest zbyt dużym obciążeniem i spadek mocy jest dość znaczny. Przy odłączonych dwóch kanałach, masz więcej mocy przy pozostałej piątce, więc nie ma czego żałować.

Te akurat są takie, że kolumny przykręca się do nich wkrętami (najlepiej Spax). W zasadzie wiertaka nie jest potrzebna, wystarczy wkretak krzyżakowy, ale jednak cztery dziury zostają po demontażu. 15 kg na tych uchwytach nie odważyłbym się postawić. Mniej "szkodliwe" dla kolumn, są podstawki z pólkami, ale cena ich jest już wyższa.

Kilka aplikacji do projektowania jest tutaj.

Moje konstrukcje sprzed 25 laty wyglądały nieco podobnie, choć wykończenie frontu było jakby lepsze. Zastanawiam się, po co montowałeś dwa gwizdki o sporej efektywności. Jeden w zupełności by wystarczył. No chyba, że były bardzo tanie i by ładniej wyglądało. Ogólnie jak na pierwsze dziecko (bliźniaki), może być.

Równie dobrze możnaby porównać film czarno-biały do kolorowego, tu wyobrażenia są podobne. Czarno-biały (stereo) jest taki surowy, pełen artyzmu, subtelnych detali, natomiast kolorowy (5.1) jest efektowny, podany jak na tacy, tylko oglądać i przeżywać. Można oglądać i słuchać film w każdej formie, choć wrażenia będą odmienne.

Jest to już kwestia nieodległego czasu. Dość ciekawy zestaw k/d wypuścił LG o symbolu J10HD. Połączenie wieży stereo, DVD z dyskiem HDD 80GB i USB.

Od kilku dni słucham dwupłytowego wydania LE BAR, na którym znajduje się kilkanaście nagrań, różnych znanych wykonawców, połączonych jakby w jedną całość, tworząc wspaniały klimat do wypoczynku po pracy.

Masz na myśli Sony RDR-HXD1070 z dyskiem 0,5 TB.

Zainspirowany tym tematem, podłączyłem do mojej nagrywarki DVD z wejściem USB, poprzez odpowiednią przelotkę, dysk HDD z kilkoma MP3. Urządzenie wykryło podłączony napęd, oraz zawarty katalog z MP3. Bez problemu odtworzył zawarte na dysku nagrania. W instrukcji pisze tylko o pendrive i aparatach foto. Podłączałem niedawno czytnik kart SD na USB, i również odtwarzał nagrania z karty SD 512MB. Możnaby przypuszczać, że w wieżach z wejściem USB też dałoby się odtwarzać nagrania z dysku HDD, ale to już trzeba sprawdzić na konkretnym modelu.

Uważasz że nowy model będzie lepszy o starszego? Oprócz tego że więcej za niego zapłacisz, wcale lepiej nie zagra od starszych modeli z tej samej rodziny.

Moim faworytem jest jednak Yamaha RXV559.

Jak już chcesz koniecznie kupić tanią Yamahę, to lepszym wyborem będzie RXV459. Modele 3xx zawsze były najsłabiej wyposażone, ze słabym wzmacniaczem.

Już "spory" wybór jest na allegro. http://www.allegro.pl/46187_plyty_high_definition.html

Panowie, wasze wypowiedzi odbiegają od tematu który tyczy się kina domowego.

Nie jest to zbyt wielkie ryzyko, tym bardziej, że zdecydowana większość nowych odtwarzaczy DVD posiada takie wyjście.

Oznaką przesterowania jest to, że wzmacniacz gra więcej górą pasma a mniej basem, dalsze podkręcanie głośności powoduje już bardziej słyszalne zniekształcenia dźwięku, wzmacniacz dostaje zadyszki i gra nieczysto. Jak pisałem wcześniej, starsze wzmacniacze Diory, mają szeroki zakres regulacji barwy tonu, i podkręcając nimi przy pełnym wzmocnieniu wzmacniacza, za dużo jego mocy idzie w bas i soprany. Skutkiem tego są większe zniekształcenia dźwięku, oraz dużo większa możliwość spalenia głośnika wysokotonowego.

Nie można bezpośrednio porównywać starą Diorę czy Sony, do współczesnych wzmacniaczy. Ten sprzęt robiony był tak, by ładnie grał i miał mocne brzmienie w basach i sopranach, nie zawsze trzymając liniowości charakterystyki brzmienia. Dla ucha gra to fajnie, ale kupując nowoczesny amplituner czy wzmacniacz, trudno jest przyzwyczaić do nowego, w miarę prawidłowego brzmienia i brakuje nam zakresu regulacji barwy tonu. Kolumny są podłączone w przciwfazie, tzn jedna z kolumn jest podłączona plusowym (+) sygnałem do minusowego (-)złącza i odwrotnie. Trzeba tylko przełożyć końcówki kabli głośnikowych w jednej z kolumn.

Sporo więcej wiedzy na temat HDTV znajdziesz tutaj HDTV Jak dla mnie, to jeszcze za drogi sprzęt i za mało, a właściwie brak odpowiednich programów w tym systemie.

Kupowanie używanych kolumn jest ryzykowne, a tym bardziej bez ich sprawdzenia jak grają. Na oko, to można sprawdzić stan zewnętrzny obudowy, pęknięcia, uszkodzenia okleiny, maskownice, stan gniazd podłączeniowych. Same głośniki powinny mieć czyste, niepowgniatane i bez przebarwień membrany. Resor górny sprężysty, a nie bezwładny jak plastelina. Przy ugniataniu membrany, powinna ona poruszć się miękko bez odczuwalnego ocierania się cewki o magnes. Najlepiej by głośnik wyglądał jak nowy. Co do "katowania" to tylko sprzedający o tym wie, jak były używane. Ale liczne odrapania obudowy mogą świadczyć , że kolumny były czesto przenoszone na imprezki. Zwrotnicą raczej nic nie powinno zaszkodzić, chyba że ktoś w nich grzebał, najczęściej padają głośniki wysokotonowe i basowe. Kupuj od sprzedawcy który ma stałe stoisko i możliwy jest ewentualny zwrot kolumn po odsłuchu, jakby co.

W kolumnach MILDTON 80 są głośniki GDN 20/40. Twój wybór jest niewłaściwy, gdyż są to głośniki mniejsze (16 cm), no chyba że masz kolumny z takimi mniejszymi głośnikami. Kilka ofert głośników 20cm http://allegro.pl/search.php?string=20&cat...8&country=1&p=0 Nie proponuję konkretnego głośnika, bo nie wiem ile chcesz na nie wydać. Warto zwrócić uwagę na Alphardy i oryginalne Tonsile. Otrzywiście nie kupuj najtańszych badziewi. Głośniki inne niż Tonsile, mogą choć nie muszą, wymagać powiększenia otworu montażowego w kolumnie o ok 5mm. Niby to 20-tki, ale mogą mieć inną wielkość kosza niż Tonsil. Głośniki powinny mieć tą samą impedancję co oryginały (pisze to na magnesie głośnika), zdaje się 8ohm. Z wymianą nie ma problemów i dasz radę. Wymiana głośników ograniczy się (poza ewentualnym powiększeniem otworów) do przelutowania dwóch kabelków ze starego głośnika do nowego. Należy uważać by przewód plusowy połączyć z (+) głośnika, a minusowy z (-) na głośniku. Przewód plusowy (+) poznasz po tym, że będzie w starym głośniku przylutowany do (+) złącza.

Po zachłyśnięciu się wszędobylską elektroniką, napakowaną procesorami dźwięku, warto czasami posłuchać analoga, w jego czystym, nieskompresowanym wydaniu. Kaset chętnie słucham, ze względu na ich już jak dla mnie, historyczną wartość. Przeważnie zapisane są na nich nagrania z audycji radiowych (wieczór płytowy), gdzie można było nagrać pełne płyty CD i vinyle LP z lat 80-tych. Do szpulowca już nie wrócę, gdyż nie pozostały żadne taśmy.

I tego zestawu się trzymaj. Do tego kolumny JBL. Soniak do pięt H/K nie dorasta. Moje też tak mają, przy pomiarze omomierzem są przekłamania pomiaru impedancji.